×
Dodano do koszyka:
Pozycja znajduje się w koszyku, zwiększono ilość tej pozycji:
Zakupiłeś już tę pozycję:
Książkę możesz pobrać z biblioteki w panelu użytkownika
Pozycja znajduje się w koszyku
Przejdź do koszyka

Zawartość koszyka

ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Bieganie metodą Gallowaya. Ciesz się dobrym zdrowiem i doskonałą formą!

Każdy biegacz słyszał o bieganiu metodą Gallowaya – startując w maratonie należy robić minutowe przerwy na marsz w ściśle określonym odstępie czasu (w Polskich warunkach np. co 2,5 km – przy bufetach i w połowie między nimi). Ale wydane właśnie w Polsce "Bieganie metodą Gallowaya" pokazuje, że ta metoda to coś więcej niż jeden pomysł. Jeff Galloway, kiedyś wielki biegacz, a od lat jeszcze większy popularyzator biegania opisuje treningi od początkującego biegacza do zaawansowanego półmaratończyka (maraton został przeniesiony do osobnej książki). Na swoich zajęciach z kilkoma rzeczami bym dyskutował – np. z zaleceniem oszczędnej pracy rąk albo pomijaniem w zasadzie podbiegów w planie treningowym. Ale to nie są moje zajęcia, tylko książka mistrza, więc jeśli ktoś chce zaufać jego metodzie, to proszę bardzo. Bardzo podoba mi się duża dbałość Gallowaya o trening wzmacniający, ćwiczenia rozciągające, trening uzupełniający. Świetny jest rozdział o treningu mentalnym, który zwykle bywa zbywany jednym hasłem “wizualizacja”. Dobry rozdział o bieganiu kobiecym – jak biegać po ciąży, co z biustem, kiedy się karmi, a jak wpływa na bieganie miesiączka. Kartkując książkę co chwila można trafić na ciekawostkę nie znaną z polskiej literatury biegowej. Np. w tabelkach “Jakich postępów możesz się spodziewać” po sześciomiesięcznym treningu wg metody Gallowaya – przy wyniku 4:30 w maratonie możesz poprawić się nawet o pół godziny, ale przy 3:05 maksymalnie o Sam zresztą sprawdź. Metoda marszobiegowa nie jest dla mnie imponującym sposobem pokonywania maratonów ani treningu biegowego. Ale dla wielu początkujących biegaczy to świetny krok w stronę mocniejszego biegania. Jak zapewnia Galloway – bezpieczniejszy, chroniący przed kontuzjami. Z resztą – kontuzjom i domowym sposobom ich zwalczania też poświęcony jest w książce spory rozdział. "Bieganie metodą Gallowaya" to dobra lektura i dla czytelników, którzy chcieliby tej metodzie zaufać, i dla tych, którzy chcą wzbogać swoje metody treningowe. Będzie o czym myśleć na długich wybieganiach.
PolskaBiega.pl Wojciech Staszewski (trener amatorów, dziennikarz)

Gotowanie dla geeków. Nauka stosowana, niezłe sztuczki i wyżerka

Książka kucharska. Jednak nietypowa, bo poza przepisami w środku znajdziemy też ogromną dawkę wiedzy. Jeżeli gotujesz to zazwyczaj masz dwie drogi. Pierwsza to postępować zgodnie z przepisem i jak każdy nudziarz robić mało interesujące jedzenie. Druga to eksperymentować. Programista – artysta, maniak technologiczny, jednym słowem geek będzie eksperymentował. Tyle tylko, że żeby eksperymentować należy poznać podstawowe zasady działania kuchni. “Gotowanie dla Geeków” jest fenomenalnym źródłem wiedzy “jak i dlaczego” w odniesieniu do kuchni i gotowania. Poza przepisami, które omówię za chwilę, w książce znajdziemy podstawowe informacje o wszystkim co związane z kuchnią – o jej wyposażeniu, przygotowaniu do pracy, organizacji, ale też “optymalizacji” i zwiększeniu wydajności. Opisane są też właściwości najpopularniejszych składników oraz to jak zmieniają się wraz z temperaturą i jak wpływają na smak i wygląd potraw. Najciekawszą częścią “niekulinarną” są krótkie wywiady z osobami ze świata IT, eksperymentatorami oraz zawodowcami ze świata kulinariów i z pogranicza. Przepisy Większość, łatwa, prosta i przyjemna. W sam raz dla osoby, która lubi eksperymentować, ale niekoniecznie ma zapędy na kucharza-magika. Jeżeli jednak lubisz eksperymenty ekstremalne to zawsze możesz zrobić anty-grilla na suchym lodzie lub upiec ciasteczka za pomocą lampy lutowniczej… no nie zawsze jest czas na opuszczenie miejsca pracy… niby można zawsze kogoś wysłać po ciekły azot do lodów, ale… Podsumowując. Książka genialna i obok “Kuchni Molekularnej”(to w sieci) pozycja obowiązkowa na półce obok wszelkich specyfikacji i książek IT.
koziolekweb.pl

Instrumenty klawiszowe dla bystrzaków. Wydanie II

Niezmiernie, inspirują mnie poradniki typu "naucz się sam". Ja, wychodzę z założenia, że mało kto, posiada taką determinację i samozaparcie, żeby nauczyć się grać z podręcznika. Rozpoczynając studia pedagogiczne, byłam niejako zmuszona do tego, aby instrument klawiszowy ogarnąć. Fortepian jest obowiązkowym przedmiotem w Kolegiach Nauczycielskich, stąd moje zainteresowanie książką "Instrumenty klawiszowe dla bystrzaków". Na pierwszy rzut oka, książka sprawia wrażenie obszernej. Wystarczy tylko przeczytać spis treści aby wiedzieć, że nie jest pisana przez kogoś, kto w życiu nie widział instrumentu klawiszowego. Na początek autor proponuje trochę teorii i ciekawostek. Od pierwszych stron, można zauważyć założenie autora z jakim pisał tę książką. "Instrumenty klawiszowe dla bystrzaków" to książka dla osób, które kochają fortepian i chcą umieć na nim grać, bądź mają ochotę trochę się podszkolić. Pierwsze parę rozdziałów, mogą sobie darować osoby, które już co nieco wiedzą o tym instrumencie. Są tam dywagacje na temat wyboru odpowiedniego sprzętu, złote rady dotyczące dbania o instrumenty klawiszowe, a także krótkie ale bardzo wnikliwe zapoznanie z instrumentem klawiszowym. Z tych rozdziałów można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy typu: czy wybrać krzesełko czy ławkę, co oznaczają czarnem a co białe klawisze, czy lepiej stać czy siedzieć i tak dalej. Osoby, które miały styczność z instrumentem klawiszowym śmiało mogą przejść do dalszych rozdziałów, a tam jest co czytać:) W kolejnych rozdziałach, autor przechodzi do konkretów. Rozpoczyna się zabawa z nutami. Niestety, nuty to nie taka prosta rzecz. Ja, także uczyłam się je czytać i wiem, że na początku jest to nie lada wyzwanie. Autor, w sposób bardzo wyrazisty, pokazuje w jaki sposób nuty są zapisywane na pięciolinii, oraz wyjaśnia najważniejsze muzyczne pojęcia. Kolejnym zagadnieniem jest rytm, który również bardzo trudno jest opanować i niejednokrotnie trzeba długo ćwiczyć aby zobaczyć rezultaty. Gdy już przebrniemy przez te wszystkie teoretyczne rozdziały, możemy przejść do grania prostych melodii. Tak na moje oko nie są one proste. Wiem po sobie, że są zdecydowanie za trudne. Moja pierwsza lekcja fortepianu wyglądała tak, że musiałam zagrać jakąkolwiek piosenkę dla dzieci ze słuchu, aby mieć świadomość jak dany klawisz brzmi. Niestety tutaj takich ćwiczeń nie ma. Nie ma oswajania się z klawiszami, tylko od razu przechodzimy do konkretów. Z jednej strony to dobrze, ale z drugiej może bardzo zrazić po pierwszych nieudanych próbach. Następne rozdziały zawierają trudniejsze melodie, później dogrywanie melodii lewą ręką, aż powoli dojdziemy do grania akordów. Ogromnym plusem jest ogrom informacji zawartych w książce. Mnóstwo, naprawdę mnóstwo dobrych i cennych porad. Są świetne wstępy, które możemy wykorzystać tworząc swoje melodie, a także rozdział, który według mnie sprawi, że z pewnością nie osiądziemy na laurach. Mowa tutaj o jednym z ostatnich rozdziałów: "dziesięć sposobów na poszerzanie wiedzy zdobytej dzięki tej książce" rozdział jest bardzo przydatny i warto go przeczytać:) Ogólnie książka bardzo mnie zadziwiła. Nie mam zaufania do tego, że dzięki niej nauczę się grać, ale jest warta uwagi. Dodatkowo zawiera płytę, na której jest mnóstwo nagrań, pomagających w opanowaniu tej trudnej sztuki. Autor jest osobą, która zna się na rzeczy, co widać już od pierwszych stron książki. "Instrumenty klawiszowe dla bystrzaków" to książka napisana w bardzo konkretny i dopracowany sposób. Ogromnie cieszy mnie to, że każde trudne słowo związane z zapisem nutowym czy całym tym żargonem muzycznym jest wyjaśnione. Dla laików, ta książka jest wprost stworzona! Chciałabym Wam tę książkę bardzo polecić. Jest to jedna z najlepszych książek typu: "naucz się sam" jaką miałam okazję czytać. Ja, mimo iż jestem przeciwna takiej formie nauki, bowiem nie zastąpi ona codziennych treningów z nauczycielem, jestem zachwycona tym, że znalazł się ktoś taki, kto poświęcił swój czas i w pigułce przedstawił całą swoją wiedzę na temat instrumentów klawiszowych. Ta książka, przyda się każdemu, kto ma chęć do nauki gry na tym instrumencie i dla tych osób, które grać już umieją, ale czują pewien niedosyt. Jest to zdecydowanie, książka warta uwagi:) Polecam!
Sztukater.pl Izuś

Podręcznik CSS. Eric Meyer o tworzeniu nowoczesnych układów stron WWW. Smashing Magazine

Eric Meyer jest jednym z najbardziej rozpoznawanych specjalistów od CSS. Wszystkie dotychczas wydane w Polsce książki jego autorstwa można nazwać jednym słowem - Meyersztyk (skojarzenia z meisterstück w pełni słuszne). Najnowsza pozycja "Podręcznik CSS. Eric Meyer o tworzeniu nowoczesnych (...)" nie urzekła mnie do tego stopnia jak poprzednie. Sądzę, że nie jest to jednak spowodowane brakiem fachowej wiedzy czy ciekawych przykładów. Po prostu przywykłem do tego, że każda kolejna książka Meyera zwalała mnie z nóg. Ta nie zwaliła. Choć na pewno jest niezwykle dobrze napisaną książką. Czyta się ją przyjemnie i szybko. Przykłady są bardzo czytelne. Język - jak to u Meyera - banalnie prosty, całość przyjazna, przyjemna, fachowa, warta zapoznania. Czemu zatem nie zwaliła z nóg? Sam próbowałem odpowiedzieć sobie na to pytanie i... chyba wiem. Meyer już w poprzednich książkach napisał większość z tego, co w tej. Ta pozycja jest raczej bardzo dobrą kompilacją poprzednich. Czy to źle? Nie. Pierwsza książka Meyera ma już 10 lat, w technologiach internetowych to wieczność. Cieszę się, że kolejne pokolenia webmasterów będą mogły korzystać ze świeżych źródeł wiedzy. Wszystkie przykłady zostały oparte o nowoczesne rozwiązania, które często nie były znane w zamierzchłych czasach, kiedy powstawały poprzednie książki autora. Ciekaw jestem, czy Meyer wyda jeszcze kiedyś książkę, po przeczytaniu której będę musiał dłonią podnosić żuchwę. Tu nie musiałem. Ale to też "wina" Meyera - za wiele nauczył mnie w poprzednich książkach. Nie tyle, że polecam tę książkę. Polecam tego autora. Bezwzględnie wszystko, co do tej pory wydano po polsku jest warte uwagi. Recenzowana właśnie pozycja z racji swojej świeżości szczególnie zasługuje na uwagę.
youthcoders.net Patryk yarpo Jar, 2011-10-16

Wychowawcze czary-mary. Odzyskaj spokój w domu i ciesz się z posiadania dziecka

Jesteście rodzicami dziecka w wieku od 2 do 12 lat? Macie problemy wychowawcze lub nie wiecie w jaki sposób poradzić sobie z krnąbrnym dzieckiem? A może jesteście pedagogami lub psychologami na co dzień pracującymi z gromadką dzieci i szukacie porady w jaki sposób zapanować nad grupą niesfornych dzieciaków? Jeżeli tak to ta książka przeznaczona jest właśnie dla was. Dzieci (tak samo jak dorośli) są różne, jedne to aniołki, posłuszne i grzeczne, nigdy nie sprawiające problemów swoim opiekunom, inne z kolei to małe urwisy skutecznie utrudniające życie całemu otoczeniu. Co zatem zrobić by z małego łobuziaka terroryzującego całą rodzinę i okolicę powstał grzeczny aniołek? Dr Thomas W. Phelman radzi zdesperowanym opiekunom maluchów w jaki sposób narzucić dyscyplinę i jak poskromić małego złośnika. Jego program zwany "Programem 1-2-3" znany jest rodzicom i wychowawcom na całym świecie, wiele osób go zachwala i poleca innym. Według Dr Thomas wychowywanie dzieci powinno się traktować jak pracę zawodową, a żeby być dobrym pracownikiem trzeba mieć odpowiednie kwalifikacje i przejść specjalne szkolenie przygotowujące do zawodu. Kurs opracowany przez autora książki składa się z trzech kroków, nazywanych przez niego "Zadaniami" (stąd właśnie nazwa programu). Zadanie nr 1 polega na zwalczaniu nieznośnych zachowań u dziecka, zadanie nr 2 na zachęcaniu dziecka do dobrego zachowania, a zadanie nr 3 (które mi wydaje się najważniejsze) na wzmacnianiu więzi ze swoimi dziećmi. Autor sugeruje rodzicom jak postępować by osiągnąć cel i dzięki temu odczuwać satysfakcję z wychowywania potomstwa. Dokładnie obrazuje zachowania dzieci i podsuwa sprawdzone rozwiązania podając jako przykład sytuacje z życia wzięte. Kategorycznie odradza używania przemocy fizycznej i psychicznej, krytykując również podnoszenie głosu jako metodę wychowawczą. Według dr Thomasa cisza może przemawiać głośniej niż słowa. Na końcu książki znajduje się wykaz lektur pomocny każdemu rodzicowi podczas wychowywania dzieci, oraz prawdziwe historie opiekunów nieznośnych dzieciaków, których życie zmieniło się diametralnie w trakcie stosowania "programu 1-2-3". Książkę polecam wszystkim tym, którzy na co dzień zmagają się z kłopotami wychowawczymi. Lektura może na prawdę okazać się pomocna w rozwiązywaniu waszych problemów.
Sztukater.pl Katee

Wychowawcze czary-mary. Odzyskaj spokój w domu i ciesz się z posiadania dziecka

Jesteście rodzicami dziecka w wieku od 2 do 12 lat? Macie problemy wychowawcze lub nie wiecie w jaki sposób poradzić sobie z krnąbrnym dzieckiem? A może jesteście pedagogami lub psychologami na co dzień pracującymi z gromadką dzieci i szukacie porady w jaki sposób zapanować nad grupą niesfornych dzieciaków? Jeżeli tak to ta książka przeznaczona jest właśnie dla was. Dzieci (tak samo jak dorośli) są różne, jedne to aniołki, posłuszne i grzeczne, nigdy nie sprawiające problemów swoim opiekunom, inne z kolei to małe urwisy skutecznie utrudniające życie całemu otoczeniu. Co zatem zrobić by z małego łobuziaka terroryzującego całą rodzinę i okolicę powstał grzeczny aniołek? Dr Thomas W. Phelman radzi zdesperowanym opiekunom maluchów w jaki sposób narzucić dyscyplinę i jak poskromić małego złośnika. Jego program zwany "Programem 1-2-3" znany jest rodzicom i wychowawcom na całym świecie, wiele osób go zachwala i poleca innym. Według Dr Thomas wychowywanie dzieci powinno się traktować jak pracę zawodową, a żeby być dobrym pracownikiem trzeba mieć odpowiednie kwalifikacje i przejść specjalne szkolenie przygotowujące do zawodu. Kurs opracowany przez autora książki składa się z trzech kroków, nazywanych przez niego "Zadaniami" (stąd właśnie nazwa programu). Zadanie nr 1 polega na zwalczaniu nieznośnych zachowań u dziecka, zadanie nr 2 na zachęcaniu dziecka do dobrego zachowania, a zadanie nr 3 (które mi wydaje się najważniejsze) na wzmacnianiu więzi ze swoimi dziećmi. Autor sugeruje rodzicom jak postępować by osiągnąć cel i dzięki temu odczuwać satysfakcję z wychowywania potomstwa. Dokładnie obrazuje zachowania dzieci i podsuwa sprawdzone rozwiązania podając jako przykład sytuacje z życia wzięte. Kategorycznie odradza używania przemocy fizycznej i psychicznej, krytykując również podnoszenie głosu jako metodę wychowawczą. Według dr Thomasa cisza może przemawiać głośniej niż słowa. Na końcu książki znajduje się wykaz lektur pomocny każdemu rodzicowi podczas wychowywania dzieci, oraz prawdziwe historie opiekunów nieznośnych dzieciaków, których życie zmieniło się diametralnie w trakcie stosowania "programu 1-2-3". Książkę polecam wszystkim tym, którzy na co dzień zmagają się z kłopotami wychowawczymi. Lektura może na prawdę okazać się pomocna w rozwiązywaniu waszych problemów.
Sztukater.pl Katee