×
Dodano do koszyka:
Pozycja znajduje się w koszyku, zwiększono ilość tej pozycji:
Zakupiłeś już tę pozycję:
Książkę możesz pobrać z biblioteki w panelu użytkownika
Pozycja znajduje się w koszyku
Przejdź do koszyka

Zawartość koszyka

ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Matka. O pierwszej, najważniejszej i nie zawsze łatwej relacji

Relacja z matką jest jedną z najważniejszych więzi w życiu każdego człowieka, choć nie zawsze jest ona łatwa. Jaki typ relacji sprzyja harmonijnemu wzrostowi? Na to i wiele innych pytań znajdziecie odpowiedź w tej wyjątkowej książce. 📚 Autorka dogłębnie analizuje wpływ jednej z pierwszych relacji na nasze życie, zabierając czytelników w podróż do własnego dzieciństwa. Dzięki niej poznacie różne historie, które pomogą wam spojrzeć na własne relacje społeczne z nowej perspektywy. To książka, która skłania do refleksji, ukazując różne spojrzenia na świat. Nie trzeba czytać jej od razu - można zaglądać do poszczególnych historii wtedy, gdy poczujecie taką potrzebę. Każdy przykład zostawia w czytelniku mały ślad, który może prowadzić do głębszych przemyśleń. Ta książka wyróżnia się swoim oryginalnym podejściem - znajdziecie w niej momenty, które wywołają uśmiech, ale także takie, które mogą przynieść uczucie oczyszczenia. ✨ Jeśli interesuje was taka literatura, gorąco zachęcam do sięgnięcia po tę pozycję. 

maluchczyta Kosińska Marta

Miasto pogrzebanych nadziei

Recenzja „Miasto pogrzebanych nadziei” - Monika Rutka 🩵 Myślę, że nie tylko dla mnie książki Moniki Rutki są jak miękki kocyk, którym otulamy się kiedy chcemy poczuć się bezpiecznie. Jestem pewna, że nie tylko ja, tak bardzo doceniam i podziwiam twórczość tej kobiety, zwłaszcza jeśli chodzi o TRYLOGIĘ NADZIEI. Jestem świeżo po zakończeniu Miasta Pogrzebanych Nadziei i emocje, które mi aktualnie towarzyszą są nie do opisania. Miałam bardzo wysokie oczekiwania względem tej historii, ponieważ pierwsza część - Przystań Lepszego Jutra, sprawiła, że poczułam się jak w domu. Całe szczęście się nie zawiodłam i z czystym sumieniem mogę mówić, że MPN jest równie dobre co poprzednia część, a nawet odrobinę lepsze. Wszystkie uczucia towarzyszące mi podczas czytania, odczuwałam z podwójną siłą. Płakałam, śmiałam się i krzyczałam jednocześnie. Tą książką, Monika złamała i poskładała moje serce na nowo. Relacja Jane, Luke’a i Miles’a jest w tej książce moją ulubioną. Kocham to jak na każdym kroku się wspierają i pokazują, że zawsze są obok - nie ważne co by się działo. Ich relacja jest jedną z najpiękniejszych o jakich czytałam i mam nadzieję, że między nimi pozostanie już tak na zawsze. Kocham ich jak stąd na księżyc, i jeszcze dalej…. Oczywiście nie mogłam pominąć tutaj relacji Jane i Haydena, która jest równie piękna. W MPN, Monika pobiła samą siebie. Ja dosłownie K R Z Y C Z A Ł A M kiedy był jakiś ich wspólny moment. Uwielbiam to, że są w stosunku do siebie szczerzy, i że mogą liczyć na swoje wsparcie o każdej porze dnia i nocy. Ich relacja w tej książce jest bardzo zdrowa, a ja czułam się jak dumna mama 🥹 Tak naprawdę w każdym z bohaterów MPN można odnaleźć cząstkę siebie. Każdy z nich przeżył niewyobrażalnie wiele i jakbym tylko mogła, przytuliłabym ich i nigdy nie puściła. Przy ekipie z Formby można poczuć się komfortowo i właśnie za to tak bardzo ich kocham!! Przeczytanie całości zajęło mi niecały dzień, co uważam za genialny wynik. Styl pisania autorki bardzo przyjemny, ale o tym zdążyłam się już przekonać hahahha. Ogólnie myślę, że książka jest idealna na samotne wieczory, w łóżku i ciepłą herbatką. Nie zapomnijcie również o chusteczkach, które zdecydowanie się wam przydadzą, ponieważ Monika Rutka, wie jak skutecznie wywołać w czytelnikach płacz…🩵 Z ogromną niecierpliwością czekam na kolejny tom tej niezapomnianej historii!!!🥹 CZYTAJCIE TRYLOGIĘ NADZIEI :))

zaczytana14 Balus Weronika

Prywatna ochrona

Ocena: 5 / ★★★★★  Recenzja : Książkę czytałam jeszcze na wattpadzie, gdy miała ponad 9 milionów wyświetleń i już wtedy skrapla ona moje serce 🫡 Gdy dowiedziałam się że zostanie wydana, pomyślałam sobie : MUSZE TO MIEC! Zgłosiłam się do recenzji i gdy pewnego dnia zobaczyłam że książka ze współpracy jest zaakceptowana...zapiszczała na cały dom. Styl pisania autorki jest lekki I przyjemny, książkę czytało się szybko i przeczytałam ją w niecałe dwa dni. Dawno żadna ksiakza mnie tak nie wciągnęła 😶 Fabuła wymyślona przez autorkę, cechy bohaterów a nawet sami oni....to wszystko miało w sobie " to coś " To jak ta relacja się rozwijała.... Ale, zauważyłam również, że wydarzenie były trochę inne niż na wattpadzie. Na wattpadzie był inny koniec, inna kłótnia z Lucasem🤭 KSIAZKE KOOOOOCHAM NAD ZYCIE! Jestem tak wdzięczna że mogę to recenzować 🥹 POLECAM POLECAM POLECAM ! ZAMAWIAJCIE I CZYTAJCIE 🤩 Hania ♥︎

@ksiazka_z_herbatka Wieczorek Hanna

Wszystko, co w tobie kocham #2

Miała być tylko posłuszną żoną gangstera Snow Crawford nie jest już tą samą osobą, którą była zaledwie dwanaście miesięcy temu. Ze stłamszonej, uroczej dziewczyny zmieniła się w silną i znającą swoją wartość kobietę. I matkę. Podczas separacji bowiem jej życie po raz kolejny wywróciło się do góry nogami. I nie było w nim miejsca dla despotycznego dupka, którym był jej mąż. Snow zdaje sobie sprawę, że powrót do Manchesteru otworzy wrota piekła, w którym przyjdzie jej spłonąć. Ma świadomość, że zatajenie informacji o ciąży przyniesie więcej szkody niż pożytku, ale… Snow marzy o słodkiej zemście. Czy uda jej się wywalczyć niezależność? Finał dylogii Wszystko [18+] Nie wiem, przy dylogii Wszystko, mogę mówić o jawnym retelingu „Pieknej i Bestii”, jednak ostrzeżenie w pierwszym tomie, gdzie Monika mówi o tym, że najważniejszą role odgrywa przemiana bohatera - widać i czuć to w finałowym tomie. Oczywiście okraszonym o złość, gniew, żal, nerwowość i wiele więcej negatywnych emocji. Uwielbiam wykreowanie tych bohaterów przez autorkę - waleczną Snow oraz oschłego Aziela. Jednak ten tom wzbudził we mnie gamę słodkość - bo owszem, nie zapomnijmy, że akcja historii dzieje się w niebezpiecznym świecie - ale Aziel potrzebował zapalnika. I zdecydowanie był nim jego pierworodny syn. Przez co uwielbiam relację pomiędzy Snow a Azielem - jak ponownie po rozłące próbują na nowo posklejać poszarpane serce. A ich plastrem jest Azire - te momenty były rozczulające. Jednak w dalszym ciągu ich więź pozostaje dynamiczna, to się chyba nigdy nie zmieni. Albert Crawford - jak ja cię człowieku nie znoszę. Wątek przeplatany z tą perfidną osobom sprawił, że na samym końcu pojawiły mi się łzy w oczach. Monika jak mogłaś to zrobić ☹ Do był cholernie bolesny, ale doceniony finał! 

cliffie.czyta Pietrzyk Patrycja

Zadanie: nie zakochać się!

Tego potrzebowałam. Pewniaka. Sięgając po książki Ward zawsze mam gwarancję dobrze spędzonego czasu. Czyta się szybko i z pasją. Nie ma mowy o niedokończeniu historii. Myślę, że nie muszę się rozwodzić, ponieważ sprzedaje się sama. Jest to jedna z tych Autorek, która pod osłoną komedii romantycznej potrafi finezyjnie wyprowadzić na światło dzienne trudne tematy dręczące człowieczeństwo. Takie, które dla niektórych są tematem tabu. Takie, z których niektórzy leczą się latami "zaprzyjaźniając" z terapeutami. W tym przypadku mamy do czynienia z dwoma rodzajami traum. (Żeby Wam tu za dużo nie zdradzić... ) Po co budować relację na podstawie starych wzorców, tym bardziej, że te nie były pozytywne. Trzeba mieć dobre argumenty - Troy takie miał. Gorzej z wdrożeniem ich w momencie, kiedy Apsyn zmaga się ze swoimi demonami <- to wszystko polecam odkryć samemu. Dziadek Serrano kompletnie zawładnął moim sercem! Jego ciepło, sentymentalne podejście do perfum po żonie, psikusy i złote rady. No uwierzcie mi, że sama chciałabym mieć takiego bliskiego. O profesjonalnie napisane dialogi, które bawiły, zawstydzały czy działały refleksyjnie Pisarka zadbała na najwyższym poziomie. Pokusiłabym się o stwierdzenie, że jej styl nadaje się dla każdego. Tylko brać i czytać.

frejowe_czytanie Wójcik Kamila