×
Dodano do koszyka:
Pozycja znajduje się w koszyku, zwiększono ilość tej pozycji:
Zakupiłeś już tę pozycję:
Książkę możesz pobrać z biblioteki w panelu użytkownika
Pozycja znajduje się w koszyku
Przejdź do koszyka

Zawartość koszyka

ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Miasto pogrzebanych nadziei

💗Moja opinia: Mega mi się podobała ta książka! Styl pisania autorki, którą bardzo lubię jest idealny a bohaterowie świetnie oddają emocje w swoich dialogach. Książka przedstawia nam dalsze losy bohaterów, które przez jedno wydarzenie poważnie się skomplikowały. Muszą się oni zmierzyć z własnymi lękami i problemami, bo czasem od kłamstwa lepsza jest szczera bolesna prawda. Bardzo szybko przeczytałam tą książkę ponieważ mnie wciągnęła i nie męczyła w żadnym momencie. Wywołała wiele emocji u mnie od wzruszeń z szczęścia jak i smutku i współczucia, ponieważ porusza ciężkie tematy. Polecam z całego serca ❤

ciekawie_czytam Marek Magdalena

Puck me up

To nie jest pierwsza książka autorstwa Ludki Skrzydlewskiej, po którą miałam okazję sięgnąć. Do każdej książki tej autorki mam ogromne oczekiwania, co czasami mnie przeraża. Czytając „Puck Me Up”, przekonałam się jednak, że Ludka nie napisze historii, która mi się nie spodoba - to po prostu niemożliwe. Zostałam skazana na wielbienie wszystkich jej książek (oczywiście nie narzekam). W tej historii bardzo zaintrygowało mnie to, że główna bohaterka nie jest idealna. Zazwyczaj autorki kreują swoje postacie jako perfekcyjne dziewczyny, bez skazy, o wyjątkowej urodzie i ciele bez wad. Bardzo rzadko bohaterki są plus size, a szkoda, bo myślę, że przeczytanie takiej książki mogłoby pomóc wielu dziewczynom, które zmagają się z brakiem samoakceptacji. Uważam, że Ludka świetnie poprowadziła ten wątek. Cudownie ukazała, że dziewczyny o większej wadze nie są w żaden sposób gorsze od tych szczupłych. Jeśli szukaliście książki poruszającej ten temat, sięgnijcie po „Puck Me Up”. Skoro już jesteśmy przy postaciach literackich, chciałabym wspomnieć również o Mikaelu Heikkinenie, bo on zdecydowanie zasługuje na swoje pięć minut. Wiem, że Ludka potrafi kreować świetnych męskich bohaterów, ale ten jest prawdziwym cudem natury. Mikko to totalna „zielona flaga”. Umieram z miłości do tego bohatera! Skradł moje serce i za żadne skarby świata nie chce mi go oddać. Mikael to nieidealny ideał i jestem pewna, że na długo o nim nie zapomnę. To, jak bronił Hazel, jak się o nią martwił - to jedna wielka cukrzyca. I to jest kolejny powód, dla którego powinniście sięgnąć po „Puck Me Up” - Mikael Heikkinen we własnej osobie. Na stylu Ludki skupię się tylko przez chwilę, bo przy każdej recenzji poprzednich jej książek wspominałam, że po prostu kocham jej pióro. Pisze ona lekko jak piórko. Czytając jej książki, płynę. Zapominam, że czytam - przenoszę się do innego świata, który pozwala mi odpocząć od codzienności i przytłaczających mnie problemów. Książki Ludki są dla mnie definicją komfortu i będę je polecać każdemu, bo zdecydowanie zasługują na większą popularność. Historia Mikko i Hazel jest pełna zwrotów akcji. Zdecydowanie nie ma tam miejsca na nudę. Trudno było mi się oderwać od czytania, bo ciągle działo się coś, co nie pozwalało mi odłożyć książki. Chciałam czytać bez przerwy i skończyło się tym, że przeczytałam tę książkę w jeden dzień. Akcja rozwija się w idealnym tempie - dzieje się dużo, ale nie za dużo. Cała książka jest bardzo wzruszająca. Nie zliczę, ile razy po moich policzkach popłynęły łzy. Żeby nie było, ta książka wywołała na mojej twarzy również uśmiech. Przyznam, że często też się stresowałam tym, jak potoczy się dalsza akcja. Czy wszystko się ułoży? Czy dla bohaterów znów wzejdzie słońce? Podsumowując, Mikko i Hazel dostarczą wam tonę emocji. „Puck Me Up” to na pewno nie ostatnia książka Ludki Skrzydlewskiej, po którą zdecydowałam się sięgnąć. Wiem, że w bliskiej przyszłości przeczytam kolejne, a nawet już wiem, którą w pierwszej kolejności. Tak jak wspomniałam wcześniej, książki tej autorki są dla mnie definicją komfortu. Są wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju. Niosą przesłanie i skłaniają do refleksji. Wywołują emocje, łamią serce, aby później swoim zakończeniem skleić je na nowo. Książki Ludki Skrzydlewskiej są po prostu idealne.

zyjac_wersami Kuzanowska Malwina

The Midsommar of 1989

The midsommar of 1989” to powieść o miłości, stracie. Poznajemy historię Isabelli, która po traumatycznych przeżyciach ucieka do miejsca, które kojarzy jej się ze swoim dzieciństwem - miasteczka w północnej Szwecji. Tam odnajduje Noaha, który kiedyś był jej bardzo bliski, zaś później los ich rozdzielił. Autorka bardzo dobrze ukazała wewnętrzne zmagania bohaterów z przeszłością oraz daje nam piękną historię o miłości i odwadze. Powieść skłania nas do refleksji nad tym, jak przeszłość wpływa na nasze wybory i czy mamy szansę na naprawę błędów sprzed lat. Serdecznie polecam!

TikTok Wróblewska Małgorzata

Time to race

Ocena: 3,75/5⭐ 🏁💙 ➪ "Time to race" to pierwszy tom serii "Escape" autorstwa Weroniki Waszkiewicz. Według mnie jest to udany debiut autorki. Tej historii byłam ciekawa, odkąd przeczytałam opis. Są w nim zawarte wątki, które jeszcze bardziej zachęciły mnie do sięgnięcia po tę pozycję (strzałeczka niżej). ➪ W książce znajdziecie: 💙 nielegalne wyścigi 🏁 utrata pamięci 💙 kłamstwa 🏁 sekrety 💙 nielegalne walki 🏁 wątek mafii ➪ Styl pisania autorki jest bardzo przyjemny i wciągający, przez co książkę szybko się czyta. Zamierzam sięgnąć po następne tomy, by dowiedzieć się o dalszych losach Merci i Logana. Książka posiada playlistę, którą znajdziecie na drugim kafelku mojej relacji. ➪ Czy polecam? Jeśli lubicie książki z takimi motywami, to z pewnością wam się spodoba. Zaznaczę również, że książka pochodzi z Wattpada, ponieważ wiem że niektórzy nie przepadają za książkami stamtąd.

_.zaczyttanaa._ Helios Katarzyna

Zadanie: nie zakochać się!

“Zadanie nie zakochać się” to romans z motywem “hate to love” autorstwa Penelope Word. Aspyn Dumont to ambitna, sympatyczna piękna kobieta, która wpada w swoje obowiązki serce i energię. Dziewczyna pracuje w ośrodku Horyzonty, w którym często powierzano jej kolejnych podopiecznych. Pewnego dnia szefowa przydziela jej nowe zadanie. Aspyn ma towarzyszyć panu Serrano i jego nieodpowiedzialnemu wnukowi w ich wspólnym wyjeździe z ośrodka. Jednak niespodziewanie sprawy okazują się trudniejsze niż zwykle, gdy owym wnukiem okazuje się Troy Serrano. Doskonale znała tego aroganckiego typa z liceum, z którym byli za ciekłymi wrogami. Oboje nie znosili się odkąd Troy zdradził swoją dziewczynę, która była jej najlepszą przyjaciółką. Po dziesięciu latach Troy był przystojnym, umięśnionym mężczyzną o zabójczym spojrzeniu, który odnosi sukces. Mężczyzna pamięta Aspyn i z zaskoczeniem zauważa, że wyrosła na silną i piękna kobietę o której nie może przestać myśleć. Dziewczyna zaimponowała Troyowi tym, że jest pracowita i naturalna. Chętnie zacieśniły znajomość, ale był jeden problem. Nie wiedział jak pokonać jej niechęć i nieufność, a przede wszystkim jak ją przekonać, że zmienił się od czasu szkoły. Niestety jego starania długo pozostają bez odpowiedzi. Pewnego wieczoru wszystko się zmienia, kiedy wpadają na siebie w barze. Oboje nie gryzą się w język. Czy to możliwe, aby ten nieznośny i bezczelny mężczyzna stał się dla Aspyn kimś więcej? “Zadanie nie zakochać się” to przepełniona emocjami powieść o miłości, w której nie zabraknie humoru, wzruszeń, namiętności, problemów, rodzinnych relacji. Czyta się szybko i przyjemnie, a książka jest idealna na jeden letni wieczór.

basik_czyta Koleczko Barbara