Kalsarikänni. Sztuka relaksu po fińsku (ebook)(audiobook)(audiobook)
- Autor:
- Miska Rantanen
- Wydawnictwo:
- Sensus
- Wydawnictwo:
- Sensus
- Ocena:
- Bądź pierwszym, który oceni tę książkę
- Stron:
- 184
- Druk:
- oprawa twarda
- 3w1 w pakiecie:
-
PDFePubMobi
Opis książki
Czytaj fragment
Każdy dzień w pracy przynosi kolejne fale stresu i frustracji. Świat szaleje: efekt cieplarniany, terroryści i pospolite bandziory, dopalacze, ekscesy polityków wybranych w demokratycznych wyborach, tanie sensacje z życia celebrytów - coraz trudniej to wszystko znieść. Szczęśliwie ludzie Północy znaleźli antidotum na wszelkie nieszczęścia. W Szwecji i Norwegii filozofia ta konkretyzuje się pod hasłem lagom, co oznacza umiar. Ma być demokratycznie, bezpiecznie, ekologicznie. Z kolei Dania postawiła na hygge: zanurzanie się w nastroju, unikanie pośpiechu i cieszenie chwilą w stylowym otoczeniu. Co jednak ma zrobić ktoś, kto potrzebuje antidotum na stres, ale nie odpowiada mu nudne i mdłe lagom ani nienaturalne i nieżyciowe hygge?
W tej książce znajdziesz odpowiedź na to ważne pytanie. Otóż twardzi fińscy faceci już dawno rozwiązali ten stary jak świat dylemat. Mowa o kalsarikanni, czyli piciu w gaciach. Tę filozofię można łatwo zaadaptować - w każdych warunkach, bez względu na sytuację, nastrój i otoczenie. Kalsarikanni nie wymaga kosztownych przygotowań. Prędko przynosi rezultaty i jest odpowiednie dla wszystkich pełnoletnich. Daje ukojenie i pozwala szybko zregenerować siły. Nie jest pozerstwem, grą czy udawaniem. Dzięki tej książce dowiesz się, jak wykorzystać kalsarikanni, by zaspokoić własne potrzeby, zgłębisz barwną historię picia w gaciach, zrozumiesz etymologię nazwy tej zacnej sztuki i zapoznasz się z bogatymi doświadczeniami Finów w jej różnorakim interpretowaniu.
Dowiedz się, jak skutecznie wdrożyć fiński styl dobrego życia:
- warunki perfekcyjnego kalsarikanni
- przygotowanie piwa, wnętrza i odpowiedniego stroju
- połączenie picia w gaciach z muzyką lub filmem
- przystawki, dania główne i desery a picie w gaciach
- kiedy nie warto celebrować kalsarikanni
Kalsarikanni - prawdziwy fiński reset!
O autorze
Miska Rantanen jest fińskim dziennikarzem i autorem kilku książek. Pracuje dla największej fińskiej gazety „Helsingin Sanomat”, wcześniej współpracował między innymi z Nurmijärvi Sanoma i „Ylioppilaslehti”. Specjalizuje się w takich tematach jak kultura, polityka i media cyfrowe.
Podobne produkty
Podobne produkty
-
-
Factfulness. Dlaczego świat jest lepszy, niż my... Factfulness. Dlaczego świat jest lepszy, niż myślimy, czyli jak stereotypy zastąpić realną wiedzą
Hans Rosling, Ola Rosling, Anna Rosling-Ronnlund
-
W sercu jogi. Ćwiczenia dla ciała i ducha W sercu jogi. Ćwiczenia dla ciała i ducha
T. K. V. Desikachar
-
Sztuka wojny. Wydanie III Sztuka wojny. Wydanie III
Sun-Tzu (Author), Ralph D. Sawyer (Translator)
-
-
Rozmyślania Rozmyślania
Marek Aureliusz
Recenzje (9)
-
www.pozycjeobowiazkowe.pl/ Izabela Witorzenc
Dla zestresowanego szwagra, który musi się wyluzować Pamiętacie modę na hygge? Pisałam o niej tutaj. To przepis na szczęście rodem z Danii, który w dużym skrócie i uproszczeniu opiera się na siedzeniu w górskiej chacie otoczonej śniegiem przy kominku z przyjaciółmi z gorącym kakao w dłoniach. Kalsarikanni, czyli fiński przepis na dobry nastrój, to zupełnie inna bajka. Kalsarikanni to bowiem nic innego jak… picie w gaciach. Zwolennicy tego trendu uważają, że ze wszystkich skandynawskich metod (nie zapominajmy jeszcze o szwedzkim „logom”) ten jest najtańszy, najszybszy, najłatwiejszy do przygotowania i… najprawdziwszy. O ile hygge kojarzy się odrobinę z Instagramowym pozerstwem o tyle piciem w gaciach nikt w mediach społecznościowych chwalić się raczej nie będzie. Tylko co można napisać o piciu w gaciach? Okazuje się, że sporo. Co pić? Jak przygotować sobie mieszkanie/pokój do tej czynności? Jak się ubrać? (Okazuje się, że same gacie nie zawsze są wystarczające). Picie w gaciach a media społecznościowe. No i przede wszystkim: skąd się wziął na to pomysł? Choć nie jestem zwolenniczką tej mody i sama Kalsarikanni raczej praktykować nie będę, jestem pewna że w Polsce znajdzie się wielu entuzjastów. Poza tym książka jest pięknie wydana i ma dużo obrazków. Na prezent idealna.
-
KSIĄŻKI OKIEM KATARZYNY ŻARSKIEJ Katarzyna Żarska
To bardzo przyjazna książka – taka na poprawienie humoru. Prywatnie powiem Wam, że cieszę się na tą publikację, jak małe dziecko. Publikacja w twardej oprawie to taki fiński reset. W bardzo zabawny sposób przedstawione zostało fińskie Zen. To nie tylko plastyczna opowieść, ale i poprawnie nastroju dla każdego odbiorcy w różnym wieku. Może po nią sięgnąć osoba w wieku 30 plus, ale i 70 plus. Miska Rantanen jest dziennikarzem i autorem kilku książek. Pracuje dla największej fińskiej gazety „Helsingin Sanomat”. Specjalizuje się w takich tematach, jak kultura, polityka i media cyfrowe. Rantanen podkreśla, że publikacja miała być drobną, żartobliwą satyrą na lekkie, jak wata cukrowa przewodniki lifestalowe. Temat okazał się na tyle wciągający, że charakter książki rozwinął się w kierunku analizy fińskiej filozofii mindfulness. W dobie XXI wieku każdy jest zawalony obowiązkami. Dnie są długie, wypełnione zadaniami i korkami. Po powrocie do domu zauważamy, że z ulgą zrobiliśmy wszystko co się dało. W tym momencie nasuwa się pytanie: Czy umiecie odpocząć i przestać myśleć o tym, co trzeba? Uważam, że do końca nie będziecie umieć odpowiedzieć precyzyjnie na to pytanie. Nie chodzi wyłącznie o relaks z pilotem w ręku. Napięcie opuszcza nasze ciało i ramiona w chwili spokoju. Koniuszki palców nie drętwieją, a my przybieramy dość wygodną pozycję na kanapie. Rozpoczynamy pewien etap. Ale czym on naprawdę jest? Czy znasz pewne słowo – kalsarikänni. Nie umiem płynnie wymówić tego słowa, ze względu na barierę językową, ale już mi się ono podoba. Kalsarikänni to niezawodny sposób na odprężenie i odzyskanie sił w chwilach, gdy świat staje się niespokojny. Jego kojące działanie wynika z następującej prostej receptury, to: wygodne odzienie, dawka alkoholu i odrobina lenistwa. Wymogiem jest również odpowiednia chwila, by się jej poddać z otwartym umysłem. To zbitka dwóch fińskich słów: kalsari (majtki, gacie) oraz känni, czyli stan upojenia alkoholowego. Celem jest odprężenie i całkowite uwolnienie od pojęcia wydajności. Skupmy się na historii. Finlandia zdobyła niepodległość w 1917 roku, wtedy była biednym państwem rolniczym. W ciągu jednego wieku państwo przeistoczyło się w postindustrialne społeczeństwo informacyjne i trzeci najbogatszy kraj na świecie. Gdzie znajduje się złoty środek? Gorąco polecam i życzę Wam relaksu w pełnym tego słowa znaczeniu. To uśmiech, pełna harmonia ze swoimi myślami i ciałem, ale brak stresu, czyli naszego największego wroga.
-
Monika Matura
Każdy dzień w pracy przynosi kolejne fale stresu i frustracji. Świat szaleje: efekt cieplarniany, terroryści i pospolite bandziory, dopalacze, ekscesy polityków wybranych w demokratycznych wyborach, tanie sensacje z życia celebrytów – coraz trudniej to wszystko znieść. Szczęśliwie ludzie Północy znaleźli antidotum na wszelkie nieszczęścia. W Szwecji i Norwegii filozofia ta konkretyzuje się pod hasłem lagom, co oznacza umiar. Ma być demokratycznie, bezpiecznie, ekologicznie. Z kolei Dania postawiła na hygge: zanurzanie się w nastroju, unikanie pośpiechu i cieszenie chwilą w stylowym otoczeniu. Co jednak ma zrobić ktoś, kto potrzebuje antidotum na stres, ale nie odpowiada mu nudne i mdłe lagom ani nienaturalne i nieżyciowe hygge? W tej książce znajdziesz odpowiedź na to ważne pytanie. Otóż twardzi fińscy faceci już dawno rozwiązali ten stary jak świat dylemat. Mowa o kalsarikanni, czyli piciu w gaciach. Tę filozofię można łatwo zaadaptować – w każdych warunkach, bez względu na sytuację, nastrój i otoczenie. Kalsarikanni nie wymaga kosztownych przygotowań. Prędko przynosi rezultaty i jest odpowiednie dla wszystkich pełnoletnich. Daje ukojenie i pozwala szybko zregenerować siły. Nie jest pozerstwem, grą czy udawaniem. Dzięki tej książce dowiesz się, jak wykorzystać kalsarikanni, by zaspokoić własne potrzeby, zgłębisz barwną historię picia w gaciach, zrozumiesz etymologię nazwy tej zacnej sztuki i zapoznasz się z bogatymi doświadczeniami Finów w jej różnorakim interpretowaniu. Dowiedz się, jak skutecznie wdrożyć fiński styl dobrego życia: • warunki perfekcyjnego kalsarikanni • przygotowanie piwa, wnętrza i odpowiedniego stroju • połączenie picia w gaciach z muzyką lub filmem • przystawki, dania główne i desery a picie w gaciach • kiedy nie warto celebrować kalsarikanni Kalsarikanni – prawdziwy fiński reset!
-
Lubimy Czytać Czytaanna
Kalsarikänni czyli picie w gaciach. Książka jest wydana jako poradnik i fajnie nam podpowiada jak się zresetować. Najlepiej to robić samemu, w bieliźnie z lampką wina lub piwem, w swoim łóżku. Do tego fajny serial lub ulubiona muzyka.Mogą być również jakieś przekąski i można odlecieć. Powiem, że ro fajna forma odpoczynku, bo sama tak robię jak mam czas. Książeczka jest cieniutka, można ją przeczytać w kilka godzin. Finlandia jest najszcześliwszym krajem na świecie, my również możemy chociaż trochę tego szczęścia uszczypnąć i cieszyć się nim
-
https://www.instagram.com/panna.sasna/
Wiem, że jeszcze mamy lato, ale ja już czuje w powietrzu jesień! 🤷♀️🍁🧡 W książce „Kalsarikänni” Miska Rantanena od @wydawnictwo_sensus poznamy odpowiedź na ważne pytanie: jak poradzić sobie ze stresem. Kalsarikänni oznacza picie w gaciach. Choć metoda przeznaczona dla pełnoletnich, ja uważam, że na jesienne wieczory trunek można zamienić na ciepła herbatę
-
Sztukater.pl KOZEL
Kalsari to po fińsku majtki. Känni oznacza stan upojenia alkoholowego. Tak, przeczucie Was nie myli. Ta książka jest instruktażem niełatwej sztuki picia alkoholu w samej bieliźnie w warunkach domowych. Nie lekceważcie jednak tematu! Autor publikacji, Miska Rantanen, jest dziennikarzem pracującym dla największej w Finlandii gazety - Helsingin Sanomat, temat więc musi być ważny. Jak żadna inna kwestia społeczna doskonale wpisuje się w nurt „fińskiego syndromu”. Geniusz tej aktywności kryje się we wszystkim, czego definicja kalsarikänni nie zawiera. Absolutnym jej fundamentem jest - jak wskazuje autor - celowa bezcelowość. Kiedy zarówno punktem wyjścia, jak i dotarcia jest zero, bardzo łatwo o zwycięstwo. Kalsarikänni to koncepcja, która zrodziła się w opozycji do duńskiego hygge, szwedzkiego lagom, a nawet miejscowego sisu. Jej początkiem zdecydowanie jest fiński listopad. Egipskie ciemności, zimno, śnieg, a nawet - jeszcze gorzej! - śnieg z deszczem, lód lub bliżej niezidentyfikowana breja. Na zewnątrz żywej duszy, a do sąsiadów kilometry. Tymczasem to dopiero południe. Miesięcy, w których wyjście z domu stanowi akt heroizmu, jest w Finlandii dziewięć i pół w ciągu roku. Sisu to hart ducha mieszkańców tego kraju, nie oszukujmy się jednak. Nikt nie jest w stanie przez cały ten czas okopywać bagna. Na drugim biegunie znajduje się więc miłosierne kalsarikänni - picie w gaciach. Relaksujące, domowe, ale - w odróżnieniu od hygge - kompletnie nie Instagramowe, znacznie mniej bowiem dekoracyjne. Majtki są tutaj kwestią czysto umowną. Dresscode opiera się w tej koncepcji przede wszystkim na zminimalizowaniu liczby ubrań. Zawiedziony będzie jednak każdy, kto oczekuje tu ładunku erotycznego. Odpowiednie będą gacie, ulubiony T-shirt, bokserki w wariancie męskim, a w wydaniu kobiecym... brak stanika. Tak, wiem, że brak czegoś trudno nazwać kreacją. Wiele osób chwali sobie również piżamy o klasycznym kroju. W zimniejszych okresach - w Finlandii zatem przez większość roku - powyższe minimum może okazać się niewystarczające, dobrze więc uzupełnić garderobę o wełniane skarpety. Potrzebny będzie także alkohol i narzędzie stymulujące w postaci: książki, filmu, gitary czy makutry. Nie zapomnijmy o prowiancie. Tutaj kwestia zależna jest od gustu osoby relaksującej się, pozostawiając dużą dowolność. Książka Rantanena utrzymana jest w tonie dość szczególnego, prawdopodobnie nie dla każdego zrozumiałego, poczucia humoru. Czytelnik otrzymuje dokładny przepis na udany wieczór w stylu kalsarikänni: od czynności przygotowawczych, przez rozrywki i drinkologię, aż po planowany przebieg. Nie brakuje także ostrzeżeń, kiedy nie warto podejmować tych działań. Na drugim planie, zupełnie już serio, otrzymujemy jednak całkiem solidną dawkę wiedzy na temat Finlandii: jej kultury, mieszkańców, uwarunkowań historycznych i geograficznych. Statystyki są często humorystyczne i z pozoru „od czapy”: jak choćby wykres dotyczący pozycji medalowych w światowym rankingu biegu na orientację czy dość zaskakujące wyliczenia na temat ilości medali letnich igrzysk olimpijskich per capita. Wszystkie one składają się jednak na spójną całość. Rantanen dostarcza nam przeglądu prasy (do którego podchodzi na fiński sposób krytycznie i złośliwie), aby opowiedzieć przy okazji o przemianach językowych i emotikonach charakterystycznych dla państwa ze stolicą w Helsinkach. Niepokojąco fascynujący jest również rozdział o zjawisku śmierci hotelowej. Polecając tę książkę, doskonale zdaję sobie sprawę, że nie przypadnie ona do gustu każdemu. Aby zaakceptować „picie w gaciach” jako punkt wyjścia do dalszych refleksji, należy mieć szczególnego rodzaju poczucie humoru. Fińskie poczucie humoru. Niemniej, ja odkryłam je w sobie i z książka Rantanena spędziłam miły wieczór w gaciach! Polecam!
-
swiatairi.blogspot.com Airi; 2019-08-19
Tytułowe kalsarikänni (według tego co przedstawia autor) to specyficzny sposób spędzania wolnego czasu, relaksu w Finlandii. Do różnych aspektów tego zjawiska odnoszą się poszczególne rozdziały książki. „Sztuka relaksu po fińsku” to publikacja w twardej oprawie, kolorowa od pierwszej kartki. Do tego ma swoją wstążkę – zakładkę. Użyto sporej, czytelnej czcionki (ale jej wielkość nie razi w oczy). Pozycja zawiera także wykresy i ilustracje. Tytuł oryginału: „Kalsarikänni: suomalainen opas hyvään elämään”. Tłumaczyła Katarzyna Aniszewska. Copyright oryginału z 2018 roku, polskiego wydania z 2019 r. Pozycja rozpoczyna się Dedykacją i Spisem treści. Składa się z 18 rozdziałów, do tego z Prologu i Podziękowania. Całość teksu zajmuje około 174 stron. Wydana została przez: Helion S.A., Sensus. Książka o dość specyficznym sposobie spędzania wolnego czasu, o czymś co stało się nie tylko relaksem, ale swoistą filozofią. Jednak nie dla każdego odbiorcy, nie każdemu spodoba się ta pozycja (z różnych względów). Nie da się jednak nie zauważyć, że publikacja przedstawia kalsarikänni dość dogłębnie. Do tego posługuje się np. wynikami badań. Trudno odmówić starań autora by jak najlepiej przedstawić temat. Ale właśnie przez samo to czym kalsarikänni jest może „odepchnąć” czytelnika od tego w miarę solidnie wykonanego wytworu. Osobiście nie stanę się fanką tego sposobu, ani tej książki. Raczej do niej nie powrócę…. choć warto wiedzieć czego dotyczy to zagadnienie. Wspomina się tu również o lagom (Szwecja, Norwegia), pojęcie tłumaczone jako „umiar”, „równowaga”, „życie w sam raz”, wysuwanie na pierwszy plan etosu „dobrego człowieka”. A także o hygge (Dania) czyli zanurzeniu w nastroju, unikaniu pośpiechu, cieszeniu chwilą. Poprzez wstępne odniesienie do nich autor przeszedł do kalsarikänni (Finlandia), czyli „picia w gaciach”-> picia alkoholu w samej bieliźnie. Celem opisywanego relaksu po fińsku jest (według tego co jest prezentowane w publikacji) osiągnięcie optymalnego wewnętrznego spokoju, radości życia, wygody, równowagi i odprężenia. Ważna jest tu obecność. Spędzenie wieczoru w sposób zaplanowany, bez wychodzenia z domu. Najczęściej jest to „dyscyplina” indywidualna. Pozycja dla zaciekawionych powyższym opisem i Skandynawią (a przede wszystkim Finlandią). Mnie nie przekonuje przede wszystkim taki sposób relaksu, ale sama pozycja też mnie nie wciągnęła (pewnie ze względu na to pierwsze). + odniesienie do badań (np. o najszczęśliwszych krajach na świecie), autor jest Finem więc raczej wie o czym pisze ;) - moje osobiste odczucia co do tego sposobu relaksu, alkohol Reasumując książka dla wybranych. Nie każdego zaciekawi… szczególnie może nie przypaść do gustu osobom nie pijącym w ogóle bądź niewiele alkoholu.
-
QulturaSlowa Justyna Gul
Zabiegani, zniechęceni, wypaleni, z początkami depresji, nie mamy na nic ochoty, nie mamy ani siły do podejmowania nowych wyzwań, ani nie wierzymy, że nasze działania mają jakikolwiek sens. Jeśli w porę się zreflektujemy, że nasze życie przecieka nam przez palce, my zaś zupełnie nie czerpiemy z niego przyjemności, rzucamy się na poszukiwanie cudownego leku, który uleczyłby naszą duszę. Czerpiemy z aktualnie panujących trendów, miotając się pomiędzy odnalezieniem swojej drogi jako wyznawca idei minimalizmu, próbujemy być vege i żyć eko, zachłystujemy się lagom i próbujemy bezskutecznie odnaleźć idealną równowagę czy też bierzemy pożyczkę na budowę kominka, by być bardziej hygge. A może by tak odpuścić i postawić na … picie w gaciach? Jakkolwiek to brzmi, kalsarikänni naprawdę może odmienić nasze życie i pozwoli cieszyć się każdą chwilą bez niepotrzebnego usztywnienia, dekoracji czy radykalnych zmian. O tym, jak wygląda ta filozofia i na czym polega jej praktykowanie, możemy przekonać się dzięki książce „Kalsarikänni. Sztuka relaksu po fińsku”, opublikowanej nakładem Wydawnictwa Sensus. Autor, Miska Rantanen, fiński dziennikarz i autor kilku książek dokładnie tłumaczy, w jaki sposób ten sposób na całkiem przyjemną egzystencję można zaadaptować do każdych warunków i w jaki sposób sztuka ta działa. Dlatego też książka może stać się remedium na nasze bolączki, na pośpiech i perfekcjonizm, na bylejakość, na rutynę, a także na wszystkie modne trendy tego świata. Przyjemność płynącą z lektury (i wdrażania kalsarikänni) znajdą wszyscy, którzy potrzebują oddechu, odmiany, przerwy od codziennej gonitwy. Jestem przekonana, że ta przerwa wkrótce stanie się tez filozofią życia wielu osób i … będzie to całkiem przyjemny sposób na życie. W kolejnych rozdziałach książki autor dokładnie tłumaczy, czym kalsarikänni jest (a czym nie jest), i co odróżnia je od innych, modnych współcześnie filozofii. Jak pisze autor „kalsarikänni” jest miłosierne i nie popada w przesadę. Nie doprowadza do wyczerpania, nie wymaga, nie przymusza – a jedynie uspokaja”. Rantanen tłumaczy opisywana przez siebie filozofię, jako sztukę obecności i perfekcyjnego wypoczynku. Picie w gaciach (czyli bieliźnie) znacznie różni się od imprezowania, oznacza brak pośpiechu i błogi spokój. Autor wymienia również niezbędne jego składowe, m.in. odpowiednia pora, strój (wspomniane gacie, ale również ubrania „domowe”), alkohol (!), pożywienie (zarówno drobne słone bądź słodkie przekąski, jak i większe danie), narzędzie stymulujące (do wyboru – na przykład telewizor), a także domowa atmosfera. Niezwykle interesujący jest rozdział o korzeniach kalsarikänni, jak się okazuje filozofia ta ma długą tradycje, mimo iż jego nazwa jest stosunkowo świeża. Sięgniemy również do doniesień prasowych na temat picia w gaciach, okazuje się bowiem, że robi ono wielką karierę. Autor zachęca również do tego, by w komplecie z kalsarikänni serwować muzykę, a także odwołuje się do wspaniałego narzędzia wspomagającego picie w gaciach, czyli telewizji. Jeśli wciąż mamy wrażenie, że picie w gaciach brzmi absurdalnie i jest nie dla nas bądź tez usiłujemy szukać wytłumaczenia, dlaczego właśnie do takiego picia zasiadamy, nie musimy się już przejmować – autor prezentuje nam bowiem sto najlepszych powodów do picia w gaciach, wśród których czołowe miejsce zajmuje zakończenia dnia roboczego oraz perspektywa nadchodzącego dnia roboczego(!). Kalsarikänni można potraktować również jako lek na wszelkie bolączki oraz sposób na odblokowanie łez, nie oznacza jednak zapijania smutków do nieprzytomności. Kalsarikänni mimo domowego look-u wcale nie musimy uprawiać wyłącznie w czterech ścianach własnego mieszkania. Możemy zadbać o to, by kultywować tę filozofię również w warunkach hotelowych, a nawet w warunkach terenowych (wówczas niezbędne jest schłodzenie trunku, na przykład dzięki metodzie ‘skarpetki na wietrze”). I choć oczywiście picie w gaciach nie może wymknąć się poza pewne granice, zaś z ich określeniem w niektórych przypadkach może być problem, to z pewnością jest to sposób na relaks i odpoczynek. I choć zachęcanie do picia w gaciach może brzmieć nieco irracjonalnie, to jednak warto zagłębić się w książkę „Kalsarikänni” – chociażby po to, by przekonać się, czy jest to opcja dla nas.
-
wielopokoleniowo
W jaki sposób najczęściej spędzacie Wasze wieczory? Czy są to różne wyjścia z przyjaciółmi do rozmaitych miejsc, czy może raczej relaks i wypoczynek w domowym zaciszu? Muszę Wam przyznać, że od kiedy u nas pojawiły się dzieci, najczęściej jest to odpoczynek w domowych pieleszach, w luźnym, domowym ubraniu, przy lampce ulubionego wina tudzież czegoś innego 😉 Nawet nie wiedząc o tym, praktykujemy #kalsarikännit I wiecie co? Jest nam z tym dobrze
Szczegóły książki
- Tytuł oryginału:
- Kalsarikänni: suomalainen opas hyvään elämään
- Tłumaczenie:
- Katarzyna Aniszewska
- ISBN Książki drukowanej:
- 978-83-283-5366-4, 9788328353664
- Data wydania książki drukowanej:
- 2019-07-17
- ISBN Ebooka:
- 978-83-283-5367-1, 9788328353671
- Data wydania ebooka:
-
2019-07-17
Data wydania ebooka często jest dniem wprowadzenia tytułu do sprzedaży i może nie być równoznaczna z datą wydania książki papierowej. Dodatkowe informacje możesz znaleźć w darmowym fragmencie. Jeśli masz wątpliwości skontaktuj się z nami sklep@sensus.pl.
- Format:
- 123x191
- Numer z katalogu:
- 85758
- Rozmiar pliku Pdf:
- 3.1MB
- Rozmiar pliku ePub:
- 8.7MB
- Rozmiar pliku Mobi:
- 8.7MB
- Pobierz przykładowy rozdział PDF
- Zgłoś erratę
- Kategorie:
Życiowe filozofie
Spis treści
Prolog (9)
1. Wprowadzenie. Fińskie zen (13)
2. Dlaczego kalsarikänni? (21)
3. Elementy kalsarikänni (39)
4. Kalsarikänni a media społecznościowe (51)
5. Korzenie kalsarikänni (59)
6. Picie w gaciach i muzyka - szczęśliwy mariaż (69)
7. Kalsarikänni w kulturze popularnej (79)
8. Picie w gaciach a ruchomy obraz (91)
9. To oficjalne (101)
10. Picie w gaciach a użalanie się nad sobą (115)
11. Kalsarikänni a ryzyko śmierci hotelowej (123)
12. Weź to na zimno (131)
13. Piwo z siatki, najlepszy letni towarzysz (137)
14. Picie w gaciach a użyteczny ruch (145)
15. Kuchmistrz o północy (153)
16. Trzy wieczory (163)
17. Gdy picie w gaciach wymyka się z rąk (171)
18. Next level (177)
Podziękowania (182)
Dzieki opcji "Druk na żądanie" do sprzedaży wracają tytuły Grupy Helion, które cieszyły sie dużym zainteresowaniem, a których nakład został wyprzedany.
Dla naszych Czytelników wydrukowaliśmy dodatkową pulę egzemplarzy w technice druku cyfrowego.
Co powinieneś wiedzieć o usłudze "Druk na żądanie":
- usługa obejmuje tylko widoczną poniżej listę tytułów, którą na bieżąco aktualizujemy;
- cena książki może być wyższa od początkowej ceny detalicznej, co jest spowodowane kosztami druku cyfrowego (wyższymi niż koszty tradycyjnego druku offsetowego). Obowiązująca cena jest zawsze podawana na stronie WWW książki;
- zawartość książki wraz z dodatkami (płyta CD, DVD) odpowiada jej pierwotnemu wydaniu i jest w pełni komplementarna;
- usługa nie obejmuje książek w kolorze.
W przypadku usługi "Druk na żądanie" termin dostarczenia przesyłki może obejmować także czas potrzebny na dodruk (do 10 dni roboczych)
Masz pytanie o konkretny tytuł? Napisz do nas: sklep[at]helion.pl.


Oceny i opinie klientów (0)