×
Dodano do koszyka:
Pozycja znajduje się w koszyku, zwiększono ilość tej pozycji:
Zakupiłeś już tę pozycję:
Książkę możesz pobrać z biblioteki w panelu użytkownika
Pozycja znajduje się w koszyku
Przejdź do koszyka

Zawartość koszyka

ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Sztuka Wojny. Wydanie II

Lektura obowiązkowa dla dowódców, biznesmenowi... podrywaczy. Z Sun Tzu jest podobnie jak z Homerem. Wszyscy wiedzą, że powstały takie dzieła, jak "Sztuka wojny" czy "Iliada", ale jest mnóstwo wątpliwości zarówno co do autorstwa, jak i daty ich stworzenia. Co więcej, niektórzy naukowcy twierdzą, że obaj panowie nigdy nie istnieli... Niemniej jednak nie ulega wątpliwości, że chociaż minęło okoto dwóch i pól tysiąca lat od powstania "Sztuki wojny", wciąż są aktualne zawarte w niej tezy. Azjatyccy władcy, politycy i biznesmeni nigdy nie mieli wątpliwości co do słuszności tez zawartych w tym traktacie, a na przykład Amerykanie uwierzyli w nie po wojnie w Wietnamie. Co więcej, to jest podręcznik nie tylko dla wojskowych, lecz także dla wszystkich ludzi zajmujących kierownicze stanowiska. Z powodzeniem nauki Sun Tzu stosuje się w zarządzaniu ludźmi, walce z konkurencją, negocjacjach, windykacjach, sporcie czy reklamie. Niektórzy nawet dostosowują te rady do zasad obowiązujących na giełdzie papierów wartościowych czy w relacjach seksualnych. A warto sięgnąć po tę książkę co najmniej z dwóch powodów. Każdy rozdział poradnika Sun Tzu opatrzono komentarzami. Książkę wydano razem z innym traktatem, napisanym przez potomka słynnego Chińczyka - Sun Pina ("Metody wojskowe").
Polska Zbrojna AWIS, 2010-11-21

Prawo przyciągania. 5 prostych kroków do zdobycia bogactwa (lub czegokolwiek innego). Wydanie II uzupełnione

"Prawo przyciągania. 5 prostych kroków do zdobycia bogactwa (lub czegokolwiek innego)", autorstwa dra Joe′a Vitale′a jest to najlepsza książka jaką czytałem od ponad roku. Nie tylko uczy o Prawie Przyciągania, ale również daje gotowe rozwiązania, które każdy z nas od razu może wykorzystać we własnym życiu. Zawiera ona również jeden z najistotniejszych elementów - motywuje nas do natychmiastowego działania. Właśnie dzięki temu, moim zdaniem, jest ona lepsza od filmu "The Secret", który również uczy, że możemy osiągnąć cokolwiek zechcemy, ale nie zachęca nas do natychmiastowych czynów. W książce natomiast zawarte są liczne ćwiczenia, dzięki którym od razu zaczynamy działać i jednocześnie poprawiać jakość naszego życia. Moim zdaniem pozycję tą powinien zakupić każdy, niezależnie czy miał już wcześniej jakikolwiek kontakt z Prawem Przyciągania, czy nie, ponieważ dzięki niej w łatwy sposób możemy osiągnąć bogactwo (rozumiane w dowolny sposób). Polecam ją wszystkim!
www.instagram.com/katherine_the_bookworm/ Hubert Oręziak

Sztuka podejmowania decyzji. Dlaczego mądrzy ludzie dokonują złych wyborów

Nieco ponad trzy lata temu zdawałem egzamin na prawo jazdy. Po wielu latach upierania się, że mi jest niespecjalnie potrzebne oraz braku pól mózgowych odpowiedzialnych za zachwyt nad cudami motoryzacji jednak okazało się, że samochód może być przydatny. Trafiłem na dwóch instruktorów. Pierwszego przemilczę. Drugi - Tadek - był fenomenalnym nauczycielem. W czasie mojej nauki sporo rozmawialiśmy o podejmowaniu decyzji w warunkach stresu. A dodatkowym bonusem tych rozmów był fakt, że mogłem siebie obserwować w bardzo specyficznej sytuacji - nowych warunków, zmieniających się bardzo szybko, podczas których należy podejmować mnóstwo decyzji i nowego (dla mnie) rodzaju stresu. Pamiętam, jak zaraz na początku naszego spotkania Tadek powiedział - opisuj wszystko to co widzisz jadąc i co w związku z tym będziesz robił (znaki, światła, zdarzenia na drodze). Pamiętam swoją ówczesną reakcję. Niedowierzanie, to delikatne określenie mojego stanu. Odpowiedziałem mu, że chyba zwariował. Przecież to NIEMOŻLIWE. Dzieje się tyle rzeczy, że nie ma możliwości zrobienia czegoś takiego. W odpowiedzi Tadek zaprezentował mi, czego ode mnie oczekiwał. Przez piętnaście minut jazdy opowiadał co się dzieje na zasadzie: "zbliżamy się do skrzyżowania równorzędnego, zwalniam, redukuję bieg, patrzę w prawo, nikogo nie ma, przejeżdżam, jedziemy prosto, w oddali widzę znak ograniczenia prędkości do 30, zwalniam przed znakiem... itp., itd.). To co mi wówczas zaprezentował zmieniło całkowicie mój sposób patrzenia na jazdę. Świat za kierownicą, zaczął być mniejszym chaosem. Dotarło do mnie, że trzeba wybierać wyłącznie najważniejsze informacje, a nie wszysdde i tworzyć sobie możliwość wystąpienia różnego rodzaju scenariuszy. Dla ekspertów we własnych dziedzinach to oczywiste, ale jeśli Czytelnicy przypomną sobie momenty swojej nauki to prawdopodobnie przypomną sobie podobny stan, jaki jest udziałem młodego kierowcy (jak również tradera, strażaka, księgowego itp., itd.) - ponieważ jeszcze jesteśmy laikami boimy się popełnienia błędów, więc koniecznie rozpatrujemy niemal WSZYSTKIE informacje, nie potrafiąc oddzielić ważne od nieważnych, istotne od takich bez znaczenia. Tej umiejętności nabywamy dopiero w miarę zyskiwania doświadczenia. Moja nauka jazdy nałożyła się na lekturę prac psychologa Garyego Kleina, przez którego książkę "Sources of Power" próbowałem wówczas się przebić. Klein zajmuje się podejmowaniem decyzji w warunkach stresu a przede wszystkim tego jak wygląda proces decyzyjny u ekspertów a jak u nowicjuszy właśnie w dziedzinach, gdzie należy podejmować decyzję bardzo szybko i ewentualnie szybko się z nich wycofywać. Nie sądzę, żeby Tadek znał prace Kleina, a jednak w swojej metodzie nauczania wykorzystywał mnóstwo rzeczy, o których pisze psycholog. Omówienie działań eksperta, zamiast pokazanie tego "co należy robić". Wybieranie opcji pierwszej najlepszej (np. przy parkowaniu), zamiast szukania "idealnego miejsca i momentu", i wiele, wiele innych. Książka Kleina jest dostępna od kilku miesięcy w polskim tłumaczeniu "Sztuka podejmowania decyzji" (wyd. One-Press) i w tej chwili bez konieczności "przebijania się" przez terminologię anglojęzyczną można zaznajomić się z koncepcjami autora, wynikami jego badań. To niesłychana praca. Pełna inspirujących tematów do rozważań, do własnego zastanowienia się nad własnymi decyzjami, do tego w jaki sposób budować plan działania. Klein próbuje opisać czym właściwie jest intuicja. Jego koncepcje są jednymi z najbardziej mnie przekonujących. Zadziwiająco dobrze pasujący do realiów tradera. Intuicja, jako suma doświadczeń, które jesteśmy w stanie przywołać i opisać, a nie bliżej nieokreślone "siły podświadomości" to konkret, nad którym możemy pracować, by jeszcze lepiej z niej korzystać. Klein odwołuje się do prowadzonych przez siebie badań, eksperymentów (często na zlecenie armii) bez "mambo-jumbo" charakterystycznego dla wielu poradników "motywacyjnych". Nieco inaczej patrzy również na wiele błędów poznawczych (popularnych w ostatnich czasach), wyjaśniając, że czasem nie muszą być one błędami, a wręcz elementem poprawnego podjęcia dobrej decyzji. Z sugestii Kleina (jak i doświadczeń z nauki jazdy u Tadka) postanowiłem skorzystać przygotowując się do webinaru, jaki miał miejsce 28.10 "Trader w laboratorium", czyli pokazać krok po korku proces podejmowania decyzji przeplatając to (to już mój własny wkład) decyzjami, bądź schematami myślowymi charakterystycznymi dla nowicjuszy. Z kilku listów otrzymanych przez uczestników widzę, że taka formuła bardzo się spodobała. To nie jest łatwa lektura. Pełno w niej inspiracji, rzeczy do przemyśleń, odwołań do różnych wartościowych tekstów i książek. Ale warta przeczytania. Zwłaszcza dla aktywnych graczy rynkowych, gdzie podejmowanie decyzji pod presją czasu i stresu jest normą. A na zachętę opis jednego z badań prowadzonych przez G. Kleina W 1981 roku Klein poprowadził specyficzne badania. Nagrał wraz z żoną sześć filmów pokazujących wykonywanie resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Pięć filmów przedstawiało nowicjuszy (osoby, które dopiero ukończyły kurs RKO) a jeden z doświadczonym ratownikiem medycznym. Następnie filmy pokazano trzem grupom odbiorców -nowicjuszom, którzy dopiero ukończyli kurs, instruktorom RKO - doświadczonym nauczycielom, którzy nigdy nie mieli okazji prowadzić akcji ratunkowej, oraz ratownikom medycznym, którzy wielokrotnie stosowali RKO. Uczestnicy badania mieli wskazać, którego z sześciu pokazanych na filmie ratowników wybraliby, jako ratownika dla siebie. Spośród ratowników medycznych dziewięciu na dziesięciu pytanych wskazało ratownika (Klein wyjaśnia powody ich wyboru). Nowicjusze podzielili się po połowie. Tylko pięć osób z dziesięciu wskazało na ratownika. A co z instruktorami "Instruktorom nie poszło już tak dobrze. Ratownik medyczny przedstawiony w filmie nie postępował zgodnie ze wszysdd-mi zasadami, które wpajali uczestnikom szkoleń. Na przykład nie sprawdził dokładnie, gdzie na klatce piersiowej ofiary ma położyć dłonie. Tylko trzech instruktorów wybrało ratownika medycznego, jako osobę, która miała ratować ich życie" Jeśli Czytelnicy blogów są zainteresowaniu odpowiedziami na pytanie, dlaczego (i w jakich okolicznościach) warto łamać, albo naginać stosowane zasady również powinni sięgnąć do książki Kleina.
bankier.pl GRZEGORZ ZALEWSKI, 2010-11-15

Czas na zmianę. Podręcznik hipnotycznego wywierania wpływu

„Skoro już czytasz te słowa to zapewne masz swój ulubiony sposób szybkiego wchodzenia w trans… Teraz” Podręcznik hipnotycznego wywierania wpływu czyli „Czas Na Zmianę” Richarda Bandlera to wyjątkowa książką, która odkrywa przed nami tajniki „tajemniczej wiedzy” jaką jest hipnoza. Jest to 255 stron tego jak dzięki hipnozie możemy sprawić by nasze życie było lepsze. Czytamy że książka wyrosła z Celu - chęci umożliwienia wszystkim ludziom myślenia w taki sposób jak robią to geniusze aby osiągać podobne rezultaty. Bandler wprowadza nas w świat niesamowitych możliwości. Każda kolejna strona jest odkryciem - odkryciem samego siebie jeszcze bardziej. Książka może intrygować gdy robimy pewne ćwiczenie po czyn na kolejnych kartach znajduje się dokładny opis wyniku jaki otrzymaliśmy. Richard Bandler zachwyca nas swoimi pomysłami i kreatywnością, a humorystyczny styl sprawia że czytając na naszej twarzy zagości szeroki uśmiech. Książka jest napisana w tej sposób aby ukazywać czytelnikowi wiele ścieżek i opcji wyboru. Zawiera wiele koncepcji które możesz wykorzystać. Wszystko po to aby każdy kto ją czyta wybrał coś co sprawi by jego życie było bardziej takie jakie sobie wymarzył. Podczas czytania zadasz sobie pytania : Jakie mam cele? Gdzie zmierzam ? Co stoi na przeszkodzie bym to osiągnął? Co mogę zmienić aby moje życie było bardziej takie jakie chce żeby było? I dowiesz się jak to zmienić wykorzystując wielką moc hipnozy i swojego nieświadomego umysłu. Dowiesz się między innymi jak spowalniać czas, zmieniać przekonania, pracować na linii czasu, kotwiczyć stany emocjonalne, jak korzystać z takich technik jak np. swish pattern, zmiana submodalności, wyjaśnia czym jest hiperestezja no i uczy jak hipnotyzować. Genialna wiedza , którą warto znać! Bandler umieszcza także tam swój apel : „Twórz doświadczenia, którymi warto się dzielić” Dlatego twórzmy takie doświadczenia bo warto Na końcu książki znajduje się kilka dodatków; takich jak : Słowniczek pojęć związanych z NLP, Presupozycje językowe, Metamodel, Wskazówki systemu reprezentacji, Submodalności, Przeramowanie oraz Harmonizacja tonu głosu. Wszystkie te załączniki są po to byś mógł lepiej korzystać z wiedzy zawartej w tej książce; byś mógł dzięki NLP i Hipnozie zmieniać swoje życie na lepsze. To jest Twój CZAS NA ZMIANĘ!
nlpnews.pl 2010-05-03

Submodalności. Niezwykła droga do Twojego umysłu

W oryginale: „Change Your Mind-and Keep the Change. Advanced NLP Submodalities Interventions” Conniarae & Steve Andreas Zaczynam od tytułu nie bez powodu. Jedną, rzucająca się w oczy od samego początku, kwestią jest tłumaczenie. Niesatysfakcjonująca translacja Cezarego Matkowskiego jest widoczna w kilku jakże ważnych momentach. Trzeba być podczas czytania tej książki poza procesem i zwracać uwagę na potknięcia w tłumaczeniu. Teraz już możesz głęboko odetchnąć czas na to, co ciekawe. Dużo lepszym ruchem wydawnictwa Sensus byłoby zatrudnienie trenera NLP, który zajmowałby się profesjonalnie tłumaczeniem ich książek. Książka rozwija i opisuje bardzo dokładnie, rozkładając na czynniki pierwsze techniki NLP-owskie. Tłumaczy z dużą dokładnością i zbliżeniem Linię czasu. Książka jest swojego rodzaju lupą skierowaną na techniki NLP, takie jak Swish patern, zmiana wagi kryteriów, usuwanie kompulsji i inne. Uświadamia bardzo mocno czytelnikowi wagę submodalności i ich rolę w większości procesów, które zachodzą w ludzkim umyśle. Daje spojrzenie przez pryzmat struktury submodlanościowej na otaczające procesy i zachowania rządzące otaczającym społeczeństwem. Jeżeli masz dystans do tej pory do jakichś technik NLPowskich, które są opisane w tej książce, to polecam jej lekturę. Zwraca ona dużą uwagę na błędy, które przydarzają się nawet najlepszym, które uniemożliwiają zajście zmian na stałe. Rzuca wiele światła na generalizację efektów narzędzi, aby używać ich w sposób taki, by zmiana była trwała, a proces był na tyle prosty, aby można było go połączyć z każdym wydarzeniem w życiu człowieka. Pokazuje, jak ważne jest testowanie spójności potencjalnego efektu z wizją samego siebie. Jest to książka dla ludzi zaawansowanych, nie polecam jej ludziom, którzy właśnie zaczynają przygodę z NLP, jest tu opisany zaawansowany warsztat wraz z niewerbalnymi wskaźnikami zmiany. Książka jest wartościowa pomimo jej tłumaczenia. Jeżeli znasz bardzo dobrze angielski, polecam jej anglojęzyczną wersję. Oto kilka strategi wyciągniętych z tej książki:
- Polegaj na obserwacji reakcji nieświadomej niż na świadomej deklaracji.
- Ludzie pracują po to, aby spełnić swoje kryteria albo w ogóle nie zabierają się do pracy.
- Linia czasu i hierarchia wartości często bywają połączone.
- Kryteria są segregowane za pomocą submodalności.
- Jesteś submodalnościami.
- Kompulsja jest balonem, który umiejętnie szybko napompowany natychmiast pęka.
- Zmianom nie musi towarzyszyć żaden odczuwalny przełom.
Wartościowy cytat z książki: Jedna z podstawowych presupozycji w NLP brzmi: „Nie ma czegoś takiego jak porażka. Jest tylko informacja zwrotna”. To bardzo miła myśl i potrafi nas właściwie zmotywować w dążeniu do celu. Niestety, dla większości ludzi jest to jedynie ciekawa sentencja, która nie zmienia ich sposobu postrzegania własnych doświadczeń czy ich reakcji. Większość (około 70% populacji) reaguje na krytykę natychmiastowym pojawieniem się nieprzyjemnych uczuć. Ludzie tacy próbują wydostać się z wykopanego przez siebie dołka poprzez racjonalizacje, próby poprawy własnego stanu psychicznego, silenie się na obiektywność itp. jako, że osoby znajdują się wtedy w kiepskim stanie takie metody nie zdają egzaminu. [...] Na drugim biegunie plasują się inni ludzie (20% populacji), którzy całkowicie odrzucają każdą krytykę. Chronią się w ten sposób przed złym samopoczuciem. [...] Na 10% pozostałych ludzi stanowią ludzie zdolni do słuchania krytyki i zachowania dobrego samopoczucie i … czytając ten rozdział dowiesz się więcej jak uczyć innych jak dostać się do naszego 10%.
nlpnews.pl