Recenzje

.. Choć wszyscy sądzimy że jesteśmy wyjątkowi, to tak naprawdę naszym życiem rządzą schematy, a umysł można porównać do komputera. Andrzej Batko przekonuje, że każdy z nas może stać się hakerem umysłów.

.. Choć wszyscy sądzimy że jesteśmy wyjątkowi, to tak naprawdę naszym życiem rządzą schematy, a umysł można porównać do komputera. Andrzej Batko przekonuje, że każdy z nas może stać się hakerem umysłów.

Zdrowe odżywianie, dieta i trening siłowy. Wszystko to znajdziesz w poradniku „Piękna papryczka uwodzi kształtem. Zamień kilogramy na zabójczą pewność siebie”, skierowanym przede wszystkim do kobiet. Jednak, mniej świadomi w kwestii maszynerii poustawianej na salach treningowych panowie, też powinni znaleźć coś dla siebie. Moda na rzeźbienie sylwetki wkroczyła szturmem do dzisiejszego świata. W związku z rosnącym zainteresowaniem konsumentów, powstają coraz to nowsze kluby fitness i siłownie, a i tak w niemal każdej sali panuje tłok, zaś w powietrzu unosi się zapach spalanych kalorii. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni dzielnie zmagają się ze swoimi cielesnymi kompleksami, dążąc do ideału. Jednak, czy każdy z nich ma odpowiednie, merytoryczne podstawy, by rozpocząć walkę z matką naturą? Chyba nie, bo na sklepowe półki trafia wiele różnorodnych poradników dotyczących diet, zdrowego odżywiania i ćwiczeń, które mają pomóc w wyrzeźbieniu wymarzonej sylwetki. Łatwo też znaleźć wiele informacji o tej tematyce w sieci. Ale i szukać, i czytać nudnych teorii nie każdemu się chce, woli w tym czasie pobiegać na bieżni i mieć „spokojniejsze sumienie”, że pozbył się trochę tłuszczyku. Dla osób myślących, że ćwiczenia, niekiedy wykonywane niepoprawnie, wystarczą, by zachwycać się swoim lustrzanym odbiciem i dla niewprawionych w bojach na siłowni Edyta Draus - wicemistrzyni Polski w fitness sylwetkowym - wydała książkę. „Piękna papryczka uwodzi kształtem. Zamień kilogramy na zabójcą pewność siebie” jest lekturą skierowaną do pań, ale rozdziały dotyczące odżywania uważam za koedukacyjne. Mniej świadomi panowie w kwestii maszynerii poustawianej na salach treningowych, też powinni znaleźć coś dla siebie. Tytuł poradnika, owszem przykuwa oko, również męskie, ale zdecydowanie zniechęci do chociażby przewertowania go przez płeć brzydką. A szkoda, bo jest to bardzo wartościowa książka. Autorka w niezwykle przystępny i humorystyczny sposób przekazuje zdobytą przez lata wiedzę, czym zachęca zarówno do zapoznawania się z kolejnymi rozdziałami, jak i wcielenia wyłuskanych z nich informacji w życie. Poradnik zawiera kilka rozdziałów motywujących do działania. Sposób i lekkość, w jaki zostały napisane, wyzwala dobrą energię i chęć do „zabrania się za siebie”. Kolejnym rozdziałom również nie brakuje kreatywności literackiej i nawet z nazwy zachęcają do czytania. „Jak zmienić budyń w hartowaną stal”, „Jego wysokość indeks glikemiczny” lub „Pod mikroskopem, czyli diabeł tkwi szczegółach”, brzmią naprawdę zachęcająco. I na zachęcaniu się nie kończy, bo zawierają one porządną dawkę wiedzy dotyczącej odżywiania. Na kolejnych stronach zostaniemy zapoznani z dietą, dla której kryterium stanowi grupa krwi i kolejną smaczną porcją motywacji, po której następuje część dotycząca treningu. Wstęp do niej stanowi rozdział o tym, nad czym chcemy popracować, czyli o mięśniach. By nie zniechęcić do przeczytania go autorka napisa: „Postanowiłam, że to, co Ci przekażę nie będzie wykładem z anatomii popartym fascynującymi tablicami z rozkładem mięśni, przyczepów i ścięgien, na widok których szybciej zamkniesz książkę, niż ją przeczytasz”. Ćwiczenia są podzielone tematycznie względem części ciała, które mogą być poddawane treningowi. Bardzo istotne w tym rozdziale jest zilustrowanie każdego z opisywanych ćwiczeń i to nie w postaci poglądowych rysunków, które zwykle można na różny sposób zinterpretować, ale przynajmniej dwóch fotografii Edyty Draus. Autorka zamieściła również kilka planów treningowych zarówno ogólnorozwojowych, jak i o bardziej zawężonym zakresie wzmacnianych mięśni. W poradniku znajdują się również pożyteczne informacje dotyczące składników występujących w suplementach diety. Ponadto książka została zaopatrzona w pożyteczny słowniczek. Polecam ten poradnik wszystkim, którzy chcą rozpocząć trening siłowy i pragną racjonalnie się odżywiać. Wszystkim, czyli i mężczyznom. Zapewniam, że nikt nie rzuci go w kąt, nie tylko dzięki wiedzy w nim zawartej, ale i zgrabnym, optymistycznym zdaniom. Olbrzymi plus także za stylistykę i charakter książki, bo takowy posiada, a wśród poradników to rzadkość.

Gdy pierwszy raz spojrzałam na okładkę tej książki, wzbudziła we mnie ciekawość. Dwa pierwsze słowa tytułu „Ty myśl” już są zastanawiające. „Ta książka do mnie mówi! W dodatku jest tak bezczelna, że sugeruje mi, iż nie myślę! Jak to nie myślę? A co właśnie robię?!” - zadźwięczało w mojej głowie. I dalszy ciąg tytułu: „inaczej zrobią to za Ciebie…”. No ładnie, autor wmawia mi, że nie myślę i jeszcze oznajmia, że inni będą to robić za mnie. Co za bzdura! Kim on właściwie jest? Mateusz Grzesiak. Nauczyciel, szkoleniowiec, wykładowca i trener w jednym. A co najważniejsze „głowa” Instytutu Programowania Neurolingwistycznego - NLP Polska. Może i tytuł jest irytujący na początku, ale spełnia swą funkcję. Przyciąga uwagę potencjalnego czytelnika. Poza tym jest w tym sporo racji. Owszem, każdy z nas myśli, jednak nie zawsze robi to świadomie. Stać nas na wiele więcej. Każdy z nas może dużo zmienić w swym życiu. Zawsze jest coś do poprawienia, udoskonalenia, tylko my musimy tego chcieć. A sądzę, że chcemy. Przynajmniej cześć z nas. Świadczy o tym fakt, że jest to już drugie wydanie książki, rozszerzone o kilka dodatkowych rozdziałów. Czyli zainteresowanie tematem istnieje. Zapotrzebowanie jest. Na co? A no właśnie… - Zmiana negatywnych reakcji na pozytywne - Motywacja do działania - Dodawanie pewności siebie - Pozbycie się fobii - Likwidacja niekorzystnych nawyków To tylko kilka przykładów, które wybrałam. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Coś nad czym może popracować. W dodatku nie są to suche fakty. Nie ma tu nudnych informacji. Książka podzielona jest na dwie części: teoretyczną i praktyczną. Zapewne słowo „teoria” kojarzy Ci się z czymś usypiającym. Nic bardziej mylnego! Znajdują się tu opisy przykładowych sytuacji a także anegdoty z życia autora. Podane tak, aby działały na Twoją wyobraźnię. Całość napisana lekkim, zrozumiałym językiem, niekiedy wręcz kolokwialnym. Dzięki czemu wszystko jest jasne i przejrzyste. Z łatwością przyswoisz wiedzę. A gdy już to zrobisz, czas przejść do kolejnej, długo wyczekiwanej części… Praktyka. Jest tu wiele ćwiczeń dzięki którym możesz stać się taki jaki zawsze chciałeś być. Możesz robić to, o czym zawsze marzyłeś. Celowo używam tu słowo: „możesz” a nie „musisz”. Ty nic nie musisz. A to co robisz, będziesz robił, zależy tylko od Ciebie! Ta książka nie jest rozwiązaniem wszystkich Twoich problemów. Ona przekazuje wiedzę. Pokazuje Ci jak możesz z niej korzystać. To Twój wybór co z nią zrobisz. Możesz przyswoić podaną wiedzę i stawać się lepszy we wszystkim co robisz, stopniowo wprowadzając ją w życie. Lub zlekceważyć to, rzucić gdzieś w kąt i nie robić nic. Twoje życie jest w Twoich rękach. Na co czekasz ? Pamiętaj: „Ty myśl, inaczej zrobią to za Ciebie…” ! A tego chyba nie chcesz, prawda ?

Gdy pierwszy raz spojrzałam na okładkę tej książki, wzbudziła we mnie ciekawość. Dwa pierwsze słowa tytułu „Ty myśl” już są zastanawiające. „Ta książka do mnie mówi! W dodatku jest tak bezczelna, że sugeruje mi, iż nie myślę! Jak to nie myślę? A co właśnie robię?!” - zadźwięczało w mojej głowie. I dalszy ciąg tytułu: „inaczej zrobią to za Ciebie…”. No ładnie, autor wmawia mi, że nie myślę i jeszcze oznajmia, że inni będą to robić za mnie. Co za bzdura! Kim on właściwie jest? Mateusz Grzesiak. Nauczyciel, szkoleniowiec, wykładowca i trener w jednym. A co najważniejsze „głowa” Instytutu Programowania Neurolingwistycznego - NLP Polska. Może i tytuł jest irytujący na początku, ale spełnia swą funkcję. Przyciąga uwagę potencjalnego czytelnika. Poza tym jest w tym sporo racji. Owszem, każdy z nas myśli, jednak nie zawsze robi to świadomie. Stać nas na wiele więcej. Każdy z nas może dużo zmienić w swym życiu. Zawsze jest coś do poprawienia, udoskonalenia, tylko my musimy tego chcieć. A sądzę, że chcemy. Przynajmniej cześć z nas. Świadczy o tym fakt, że jest to już drugie wydanie książki, rozszerzone o kilka dodatkowych rozdziałów. Czyli zainteresowanie tematem istnieje. Zapotrzebowanie jest. Na co? A no właśnie… - Zmiana negatywnych reakcji na pozytywne - Motywacja do działania - Dodawanie pewności siebie - Pozbycie się fobii - Likwidacja niekorzystnych nawyków To tylko kilka przykładów, które wybrałam. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Coś nad czym może popracować. W dodatku nie są to suche fakty. Nie ma tu nudnych informacji. Książka podzielona jest na dwie części: teoretyczną i praktyczną. Zapewne słowo „teoria” kojarzy Ci się z czymś usypiającym. Nic bardziej mylnego! Znajdują się tu opisy przykładowych sytuacji a także anegdoty z życia autora. Podane tak, aby działały na Twoją wyobraźnię. Całość napisana lekkim, zrozumiałym językiem, niekiedy wręcz kolokwialnym. Dzięki czemu wszystko jest jasne i przejrzyste. Z łatwością przyswoisz wiedzę. A gdy już to zrobisz, czas przejść do kolejnej, długo wyczekiwanej części… Praktyka. Jest tu wiele ćwiczeń dzięki którym możesz stać się taki jaki zawsze chciałeś być. Możesz robić to, o czym zawsze marzyłeś. Celowo używam tu słowo: „możesz” a nie „musisz”. Ty nic nie musisz. A to co robisz, będziesz robił, zależy tylko od Ciebie! Ta książka nie jest rozwiązaniem wszystkich Twoich problemów. Ona przekazuje wiedzę. Pokazuje Ci jak możesz z niej korzystać. To Twój wybór co z nią zrobisz. Możesz przyswoić podaną wiedzę i stawać się lepszy we wszystkim co robisz, stopniowo wprowadzając ją w życie. Lub zlekceważyć to, rzucić gdzieś w kąt i nie robić nic. Twoje życie jest w Twoich rękach. Na co czekasz ? Pamiętaj: „Ty myśl, inaczej zrobią to za Ciebie…” ! A tego chyba nie chcesz, prawda ?

Czy wiesz co to jest myślenie lateralne?? Chcesz znaleźć w sobie zdolonośc pozytywnej rekakcji a dodatkowo przestać narzekać i zacząć myśleć konstruktywnie? Edward de Bono ponad 20 lat temu spojrzał na świat z innej perspektywy, zaczął nowy etap w dziedzinie pomysłowości i kreatywności umysłu ludzkiego. Zaczął prowokować globalnie myślenie o pozytywnych aspektach działania w wielu dziedzinach biznesowych. Zacznij działać i rób jak najwięcej, ponieważ jeśli działasz więcej to masz większe zapotrzebowanie i tym samym masz jej więcej (Bodo Schafer). W Twoich rękach jest ogromna moc, dokładniej pisząc w każdym z pięciu palców w dłoni: Kciuk znaczy skuteczność, palec wskazujący to konstruktywne działanie, palec środkowy to dziłanie ludzkie, palec serdeczny samodoskonalenie a mały palec to współdziałanie. Czy wiedziałeś o tym? Zapraszam do lektury!

Ludzie komunikując się skupiają się w przeważającej ilości czasu na logicznym przekazie. Mając w głowie zamysł tego co chcą powiedzieć, często próbują jak największą ilością słów opisać swoje myśli. A tymczasem ci sami ludzie nawet nie wiedzą, że gdy są odbiorcami czyjegoś komunikatu pozawerbalne wskaźniki komunikatu decydują o tym, jak ten komunikat zostanie przez nich odebrany. W tym miejscu pojawia się sztuka mowy ciała. Świadome zaangażowanie gestów i ciała sprawia, że nasz przekaz staje się spójny, wyrazisty i barwny. Jeden prosty gest niejednokrotnie jest w stanie oddać to czego nie jesteśmy w stanie powiedzieć za pomocą wielu słów. Zaangażowanie mowy ciała do komunikacji to zaangażowanie zmysłu wizualnego i kinestetycznego. Niesie to za sobą ogromne możliwości tworzenia komunikacji, która sprawia, że słowa i gesty tańczą razem w harmonijnym przekazie komunikacyjnym. Jak to zrobić? Zapraszam do lektury książki - bardzo mi się podobała.