Recenzje

Nasze życie w większości zależy od naszych nawyków. Książka ta uczy nas, jak w łatwy i bezstresowy sposób je zmieniać. Autor nie kładzie nacisku na ogromne zmiany, przed którymi uciekamy, a wręcz przeciwnie, na drobne kroczki, które jesteśmy w stanie natychmiast wykonać, a w rezultacie, po jakimś czasie, zmienić nasze życie na lepsze. Mnie osobiście "Filozofia Kaizen" pomogła rozwinąć wiele przydatnych nawyków (takich jak codzienne ćwiczenie, czy codzienna nauka języków obcych), i myślę, że jest w stanie pomóc każdemu zmienić dowolny nawyk, w przyjemny sposób dla tej osoby. Gorąco polecam tę książkę wszystkim, ponieważ moim zdaniem prezentuje ona najzdrowsze podejście do zmiany nawyków. Zachęcam do lektury!

Nasze życie w większości zależy od naszych nawyków. Książka ta uczy nas, jak w łatwy i bezstresowy sposób je zmieniać. Autor nie kładzie nacisku na ogromne zmiany, przed którymi uciekamy, a wręcz przeciwnie, na drobne kroczki, które jesteśmy w stanie natychmiast wykonać, a w rezultacie, po jakimś czasie, zmienić nasze życie na lepsze. Mnie osobiście "Filozofia Kaizen" pomogła rozwinąć wiele przydatnych nawyków (takich jak codzienne ćwiczenie, czy codzienna nauka języków obcych), i myślę, że jest w stanie pomóc każdemu zmienić dowolny nawyk, w przyjemny sposób dla tej osoby. Gorąco polecam tę książkę wszystkim, ponieważ moim zdaniem prezentuje ona najzdrowsze podejście do zmiany nawyków. Zachęcam do lektury!

Kiedy kilka dni temu przeglądałem stronę sensus.pl w poszukiwaniu trzeciej książki, którą mam zamiar kupić, przez przypadek trafiłem na tą publikację. Od razu mnie ona zaintrygowała. Po pierwsze moją uwagę przykuła okładka, która jest po prostu "fajna". Po drugie, zainteresował mnie tytuł: "Be happy! Szkoła szczęścia". Moim pierwszym skojarzeniem była lubiana przeze mnie piosenka "Don′t worry, be happy". Potem pomyślałem o dziełach związanych z tematyką szczęścia, które już przeczytałem (od kilku lat moją pasją jest poszukiwanie sposobów na jego osiągnięcie). Książki te (np. "O szczęściu" Tatarkiewicza, dialogi św. Augustyna z Hippony itp.) były bardzo ciekawe, ale w sumie niedużo mi dały. Dopiero ta książka (którą notabene kupiłem przez przypadek) wniosła dużo nowego w moje życie i pokazała mi, w jaki sposób łatwo można osiągnąć szczęście. Szczerze mówiąc, jestem wielce wdzięczny autorce za to, że podzieliła się z innymi swoimi doświadczeniami w osiąganiu szczęścia, którego sama poszukiwała przez pięćdziesiąt lat. Myślę, że każdy kto chce osiągnąć szczęście w łatwy sposób, a nie szukać go na własną rękę, powinien przeczytać tę książkę. Szczerze zachęcam wszystkich do przeczytania tej publikacji!

Mała, przyjazna książeczka, którą można wszędzie ze sobą zabrać i dzięki której nigdy nie jest nudno. "Myślę, więc jestem. 50 łamigłówek wspomagających logiczne myślenie" zawiera wiele bardzo ciekawych zagadek logicznych. Niektóre są miłe i łatwe, a inne wredne i trudne, ale w zamian ich rozwiązanie gwarantuje dużą dawkę satysfakcji. Książka ta jest nie tylko świetnym sposobem na zabawę, ale również na gimnastykę mózgu (i to do tego przyjemną ;). Gorąco polecam ją wszystkim pragnącym pomęczyć swoje szare komórki!

Profesor Charyzma z niecierpliwością spoglądał na zegarek. Godzina ósma zbliżała się z prędkością żółwia, gdy zdyszani studenci wbiegali na czternaste piętro budynku Uniwersytetu Helionusa, by w pośpiechu zająć ostatnie wolne miejsca na auli. Wykład z ideologiki mógł w końcu się rozpocząć. "- Szanowni Państwo. Dzisiaj porozmawiamy sobie, ekhm, znaczy się ja porozmawiam, o nowym trendzie w ideologice, znaczy się, o sensusizmie. Jest to nowa, bo rozwijająca się zaledwie od roku gałąź naszej kochanej ideologiki, którą ze względu na, ekhm, współpracę z Najjaśniejszym Wydawnictwem będziemy w ciągu najbliższego miesiąca zgłębiać dokumentnie." Charyzma, przedstawiwszy wszelkie zalety sensusizmu, wprawiwszy wszystkich studentów w stan podekscytowania i powszechnej żądzy wiedzy, brylował: "Najwybitniejszym, najpoczytniejszym i w ogóle najwyższym przedstawicielem naszego kochanego sensusizmu jest niejaki Karol Phillips, który popełnił dzieło życia jego krótkiego, znane pod tu widoczną nazwą. Prawi rozsądnie, zasady i przykłady logicznego myślenia przedstawia. Nudzić wam się nie da i na wyżyny waszych możliwości wejść pomoże. Zatem kupować braci studencka bez wahania, znajomym polecać, rodzinie też, a przy okazji, to i może coś pod choinkę wpadnie, nagroda jakaś lub talon na wiedzę. Do dzieła!" Nietrudno odgadnąć reakcję studenckiej gawiedzi, czyż nie?

Mała, przyjazna książeczka, którą można wszędzie ze sobą zabrać i dzięki której nigdy nie jest nudno. "Myślę, więc jestem. 50 łamigłówek wspomagających logiczne myślenie" zawiera wiele bardzo ciekawych zagadek logicznych. Niektóre są miłe i łatwe, a inne wredne i trudne, ale w zamian ich rozwiązanie gwarantuje dużą dawkę satysfakcji. Książka ta jest nie tylko świetnym sposobem na zabawę, ale również na gimnastykę mózgu (i to do tego przyjemną ;). Gorąco polecam ją wszystkim pragnącym pomęczyć swoje szare komórki!

Profesor Charyzma z niecierpliwością spoglądał na zegarek. Godzina ósma zbliżała się z prędkością żółwia, gdy zdyszani studenci wbiegali na czternaste piętro budynku Uniwersytetu Helionusa, by w pośpiechu zająć ostatnie wolne miejsca na auli. Wykład z ideologiki mógł w końcu się rozpocząć. "- Szanowni Państwo. Dzisiaj porozmawiamy sobie, ekhm, znaczy się ja porozmawiam, o nowym trendzie w ideologice, znaczy się, o sensusizmie. Jest to nowa, bo rozwijająca się zaledwie od roku gałąź naszej kochanej ideologiki, którą ze względu na, ekhm, współpracę z Najjaśniejszym Wydawnictwem będziemy w ciągu najbliższego miesiąca zgłębiać dokumentnie." Charyzma, przedstawiwszy wszelkie zalety sensusizmu, wprawiwszy wszystkich studentów w stan podekscytowania i powszechnej żądzy wiedzy, brylował: "Najwybitniejszym, najpoczytniejszym i w ogóle najwyższym przedstawicielem naszego kochanego sensusizmu jest niejaki Karol Phillips, który popełnił dzieło życia jego krótkiego, znane pod tu widoczną nazwą. Prawi rozsądnie, zasady i przykłady logicznego myślenia przedstawia. Nudzić wam się nie da i na wyżyny waszych możliwości wejść pomoże. Zatem kupować braci studencka bez wahania, znajomym polecać, rodzinie też, a przy okazji, to i może coś pod choinkę wpadnie, nagroda jakaś lub talon na wiedzę. Do dzieła!" Nietrudno odgadnąć reakcję studenckiej gawiedzi, czyż nie?

Kupiłem książkę Charlesa Phillipsa o łamigłówkach wspomagających twórcze myślenie, bo szukałem pozycji na rozruszanie szarych komórek w jesienne wieczory. Zaciekawiło mnie, w jaki sposób autor chciał zmieścić tak szeroką dziedzinę jak kreatywność na stu niewielkich stronach. Okazało się, że znalazł dobry sposób na zaangażowanie czytelnika. Zgodnie z podtytułowym hasłem "mentalne gierki w bierki" zaproponował krótkie, nie wymagające przygotowań łamigłówki do samodzielnego rozwiązania. Każdą z nich kończy krótka, pomocna wskazówka. Autor rozpoczyna od rozgrzewkowych drobiazgów, by krok po kroku przekazywać rady do wykorzystania w zagadkach, ale i w życiu codziennym. Książka wciąga aż do kulminacyjnego momentu, który stanowi końcowe wyzwanie - ciut dłuższa opowieść z zadaniami wymagającymi zastosowania przećwiczonych szarych komórek ;) Z ciekawostek dodam, że: - na końcu książki są odpowiedzi, niecierpliwi mogą zajrzeć :) - podziwiam jak duże wpływy ma Sensus - na stronie 52. jest zagadka bezpośrednio nawiązująca do jednej z facebookowych gier (!)