×
Dodano do koszyka:
Pozycja znajduje się w koszyku, zwiększono ilość tej pozycji:
Zakupiłeś już tę pozycję:
Książkę możesz pobrać z biblioteki w panelu użytkownika
Pozycja znajduje się w koszyku
Przejdź do koszyka

Zawartość koszyka

ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Przygody Kosmatka kilkulatka. Poradnik odpowiedzialnego rodzica

To zbiór niezwykle interesujących i pisanych lekką ręką opowiastek dla dzieci (i rodziców), które stanowią pretekst do omówienia ważnych, z punktu widzenia rodziców przedszkolaka, zagadnień wychowawczych. Wiele cennych wskazówek zawartych w książce ułatwi rodzicom radzenie sobie z potrzebami i emocjami malucha oraz pomoże zrozumieć sposób, w jaki dziecko postrzega świat dorosłych i sytuacje dnia codziennego. Autorka książki opiera swoje rady zarówno na rozległej wiedzy z zakresu psychologii rozwojowej, jak również na własnych doświadczeniach - mamy kilkulatka. Niezwykle budujące dla rodziców jest przesłanie książki, które można streścić następująco: wychowanie nie jest konkursem o pierwszeństwo, a mama i tata wcale nie muszą być idealnymi rodzicami i nie powinni się wstydzić tego, że zdarza się im popełniać błędy. Lektura książki wzmacnia poczucie pewności rodziców przedszkolaków, dlatego gorąco ją polecamy!
Niezbędnik Rodzica

Mali tyrani. Kształtowanie dojrzałości psychicznej i emocjonalnej u dzieci i młodzieży

Książka Michaela Winterhoffa dla wielu rodziców, którzy realizują w praktyce, niezwykle popularną w ostatnich latach w wychowaniu, strategię stwarzania dziecku możliwości „niczym nieograniczonego i w pełni swobodnego rozwoju”, może być szokująca, ale zarazem dająca wiele do myślenia. Pytaniem zasadniczym, jest to, czy w partnerskim traktowaniu naszych dzieci nie zapędziliśmy się czasem w, kolokwialnie mówiąc „kozi róg”? Wychowanie dzisiaj polega raczej na pozostawianiu dziecku nieograniczonej swobody w zachowaniu, przy jednoczesnym unikaniu przez rodziców z działań ograniczających czy korygujących, niż modelowaniu prawidłowych, społecznie pożądanych, zachowań u dzieci. Skutkiem takiego postępowania są zaburzone relacje nie tylko z rodzicami, ale i otoczeniem, co oczywiście nie pozostaje bez wpływu na prawidłowy rozwój psychiczny dziecka. Autor stawia tezę, ze przyczyna większości problemów wychowawczych jest przepaść pomiędzy wiekiem biologicznym a stopniem dojrzałości emocjonalnej , która uniemożliwia harmonijny rozwój i funkcjonowanie dziecka, i sprawia, ze rozwój psychiczny dzisiejszych nastolatków zatrzymał się na poziomie maksymalnie trzylatka, czyli fazie wczesnodziecięcej. Przyczynę takiego stanu rzeczy upatruje on w niewłaściwych postawach dorosłych, które są niestety rozpowszechniane i utrwalane przez kolorowe czasopisma i programy typu „super niania”. Te postawy to: partnerstwo, projekcja i symbioza. W książce roi się od przykładów nagannych, wręcz „terrorystycznych” zachowań dzieci, których źródłem jest nieodpowiedzialna postawa rodziców. Widzimy, więc dzieci, które przy próbie nakłonienia ich do działania (np.odrabianie zadania, uczestnictwo w wybranych przez dziecko zajęciach dodatkowych itp.) biją rodziców i rzucają w nich różnymi przedmiotami, dzieci, które już w wieku przedszkolnym potrafią, w sposób perfekcyjny, manipulować rodzicami, dzieci w wieku szkolnym, które tkwiąc w fazie wczesnodziecięcego narcyzmu, kompletnie ignorują autorytet dorosłych, dzieci kompletnie niedopasowane do funkcjonowania w grupie rówieśniczej, z powodu braku konsekwencji ze strony rodziców, które przez swoje zachowanie nie mają szans na odniesienie sukcesu szkolnego. A oto króciutki fragment książki - studium przypadku, który świetnie pokazuje na czym polega jeden z poważniejszych problemów dzisiejszych rodziców, a jest nim fałszywe interpretowanie zachowań dziecka: (relacja nauczycielki): „Stanęłam na korytarzu z koleżanka, chcemy o czymś pomówić. J3estesmy w środku rozmowy, gdy nagle podchodzi do nas uczeń i wtrąca się bez pytania, przerywając nam w pół słowa. Mówię mu więc, że, jak widzi, nie mam teraz czasu. Chłopiec nie daje zbić się z tropu i w dalszym ciągu referuje swoją sprawę. Na moją ponowną prośbę, aby chwilę poczekał, pada odpowiedź: „A kiedy wreszcie skończycie? Teraz moja kolej. Chcę się zapytać o pracę domową. I właśnie tu stoję, a ty mi mówisz, że nie masz czasu. Mojej mamie tez się to nie spodoba”. Zagadnięta przeze mnie matka odpowiada: „On po prostu chciałby wiedzieć jak najwięcej i wszystko od razu zrozumieć. Tak to jest z bystrymi i inteligentnymi dziećmi - czasami trochę się niecierpliwią”. W mojej ocenie chłopcu nie zostały wpojone podstawowe zasady dobrego wychowania. A zwalanie wszystkiego na inteligencję, świadczy jedynie o bezradności i zagubieniu rodzica. To moje osobiste zdanie? A Państwo co o tym myślicie? Dla wielu rodziców lektura tej książki będzie, jak przeglądanie się w krzywym zwierciadle. Daje wiele do myślenia i idzie całkowicie pod prąd teoriom mówiącym, iż stawianie wymagań i nakłanianie dzieci do przestrzegania, od dawna uznanych norm społecznych, jest ograniczaniem ich wolności i potencjalnych możliwości rozwoju. Jako rodzice, często jesteśmy ślepo zapatrzeni w nasze pociechy, zawsze na ich korzyść interpretujemy zachowania, które są nie do zaakceptowania, a po latach zastanawiamy się, dlaczego - pomimo naszych usilnych starań - dziecko wyrosło na bezwzględnego i nie liczącego się z nikim i niczym dorosłego? Tej książki nie można nie przeczytać, zapoznanie się z nią może uchronić wielu rodziców od wychowawczej katastrofy!
Niezbędnik Rodzica mej.,

Musimy pogadać. Trudne rozmowy z dzieckiem

Jako rodzice stajemy często wobec sytuacji, w których nie bardzo wiemy, jak się zachować. Dzieci zadają nam pytania na krępujące, trudne, czy bolesne tematy, jak śmierć, prokreacja, nałogi itp. Część z nas, zawierzając własnej intuicji, podejmuje wyjaśnienia nurtujących dzieci problemów, jednak większość rodziców unika trudnych tematów, w nadziei, że ich dzieci zdobędą potrzebną wiedzę z innych źródeł. Strategia unikania rozmów na trudne tematy wynika w znacznej mierze z niewiedzy rodziców, w jaki sposób powinni je przeprowadzić. I tu bardzo pomocna okazuje się książka Richarda Heymana. Jest to niezwykła lektura dla rodziców, gdyż zamiast ogólnych rad i wskazówek dotyczących tego, jak rozmawiać z dziećmi o ważnych dla nich sprawach, zawiera konkretne scenariusze rozmów (takie scenariusze, jakie przygotowuje się jedynie z myślą o nauczycielach), wraz z podpowiedziami, jak je prowadzić, na co zwracać szczególną uwagę, jakich używać słów i określeń. Autor zamieścił liczne komentarze odnośnie reakcji i zachowań, jakich możemy się spodziewać ze strony dziecka podczas wspólnej rozmowy, a także sugestie dotyczące sposobu zakończenia rozmowy. Każdy scenariusz na dany temat poprzedzony został krótkimi rozważaniami, które ułatwiają rodzicom lepsze zrozumienie i wyczucie problemu. Książka jest adresowana do rodziców dzieci w każdym wieku - scenariusze do poszczególnych tematów zostały przygotowane w trzech wersjach wiekowych - dla dzieci w wieku przedszkolnym, szkolnym i dla nastolatków. Nikt nie nauczył nas, jak być rodzicem, a jednak społeczeństwo oczekuje od nas - rodziców, że wypełnimy swój obowiązek, jak należy, co niekoniecznie oznacza najlepiej, jak potrafimy (czasami brakuje nam wystarczającej wiedzy i umiejętności). Bycie rodzicem oznacza dzisiaj znacznie więcej, niż tylko powielanie wzorców wychowawczych wyniesionych z domu rodzinnego. W dobie społeczeństwa informacyjnego i w kontekście zdobywania wiedzy przez całe życie, obowiązkiem rodziców staje się nieustanne zdobywanie i pogłębianie wiedzy pedagogicznej i psychologicznej i doskonalenie własnych kompetencji wychowawczych. Książka R.Heymana - zarówno ze względu na formę, jak i treść - powinna stanowić obowiązkową lekturę każdego rodzica. Zdecydowanie przyczynia się do podniesienia ich kompetencji pedagogicznych i dlatego naprawdę jest warta polecenia!
Niezbędnik Rodzica dagma

Twój podręczny uspokajacz. Niezbędnik każdej kobiety

Wydawnictwo Sensus proponuje paniom "Twój podręczny uspokajacz. Niezbędnik każdej kobiety". Kate Hanley zwraca się do czytelniczek zmęczonych codziennością, proponując im prywatny łyk relaksu, głęboki oddech i nabranie sił na kolejny dzień, tydzień, a nawet cały rok (jeśli to prezent na urodziny...). Jeśli którejś z pań wydaje się, że jej życie jest nieustannym pasmem frustracji i stresu, a do tego "czuje to w kościach" - to jest książka, na którą czekała. Autorka proponuje metody zatroszczenia się o siebie, które skutecznie i trwale wyeliminują dolegliwości ciała, duszy i umysłu.
POLSKA - DZIENNIK ŁÓDZKI .N, 2011-05-28

W poszukiwaniu światła

Corry DeLaan zabiera nas na fotograficzną wyprawę w poszukiwaniu światła. Wstajemy wraz z nią bladym świtem by zatrzymać w kadrze holenderską zimę, zatrzymujemy się na drodze gdzieś w Niemczech by sfotografować niezwykłe chmury. DeLaan na przykładach własnych zdjęć opowiada i zarazem pokazuje kiedy i gdzie można znaleźć niezwykłe światło. Na początku przypomina kilka podstawowych zasad fotografowania w ogóle, by później przejść do bardziej konkretnych tematów. Opowiada o „niebieskiej godzinie”, wschodach i zachodach słońca, fotografowaniu w samo południe i w nocy. Sporo uwagi (cały rozdział) poświęca też fotografowaniu we mgle, ale i robieniu zdjęć w czasie innych zjawisk pogodowych. Nie ukrywa też, że jedną z jej ulubionych pór roku jest zima. Jeden z ostatnich rozdziałów opowiada też o fotografii czarno-białej. Ale wiele uwagi w tej książce poświęca się też emocjom. Autorka podkreśla, że zdjęcia które robimy mają wyrażać nas samych, nasze uczucia, stan ducha. Mówi wprost: rób zdjęcia dla siebie, poznawaj siebie poprzez swoje zdjęcia, obrazy które zamykasz w kadrze. Zachęca by mieć odwagę spojrzeć po swojemu na świat, by się odróżniać, a także by, w następnej kolejności, wychodzić poza swoje postrzeganie świata i próbować nowych rzeczy, przełamywać schematy i różne zasady. A to wszystko po to by zatrzymać widza, obudzić jego ciekawość. Trzeba podkreślić, że książka „W poszukiwaniu światła” zasadniczo skupia się na fotografii krajobrazowej i przyrodniczej. Oprócz podpowiadania jak i gdzie znaleźć idealne światło, autorka podrzuca też kilka rozwiązań technicznych (takich jak filtr połówkowy szary, HDR, warstwy w Photoshopie), które mogą pomóc nam w wykonaniu pożądanego kadru. Podkreśla jednak wyraźnie, że są to jedynie wskazówki, które mogą się okazać pomocne, ale nie są to jej zalecenia, którym trzeba się bezwględnie podporządkować. Każdy fotografujący musi bowiem sam odnaleźć własne środki wyrazu i sposoby na to by przekazać to co widzi i co czuje.
pieceofglass.blox.pl