×
Dodano do koszyka:
Pozycja znajduje się w koszyku, zwiększono ilość tej pozycji:
Zakupiłeś już tę pozycję:
Książkę możesz pobrać z biblioteki w panelu użytkownika
Pozycja znajduje się w koszyku
Przejdź do koszyka

Zawartość koszyka

ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Inteligencja emocjonalna 2.0. Wydanie udoskonalone

Nowa wersja książki Inteligencja emocjonalna 2.0 Travisa Bradberry’ego i Jean Greaves to doskonała książka dla osób, którym zależy na ciągłym rozwoju osobistym. Ostatnio dużo mówi się o inteligencji emocjonalnej, której poziom nie jest bez znaczenia dla osób, które chcą odnosić sukcesy. A któż by nie chciał? Okazuje się, że nasze IQ (czyli inteligencja kognitywna) traci na popularności na rzecz EQ (czyli inteligencji emocjonalnej) z prostej przyczyny - sukcesy, które odnosimy w dużo większym stopniu zależą od inteligencji emocjonalnej niż od inteligencji kognitywnej. Różnica między nimi została w doskonały sposób wyjaśniona przez Travisa Bradberry i Jean Greaves, którzy od wielu lat prowadzą szkolenia i testy w zakresie inteligencji emocjonalnej. W swojej książce zamiast teoretycznych wywodów zawali czysto praktyczne podpowiedzi i ćwiczenia, których celem jest nauczenie czytelnika, jak zwiększyć swoją inteligencję emocjonalną, a co za tym idzie - zwiększyć szansę na osiągnięcie sukcesu. Sukces bowiem - zdaniem autorów - zależy również, a może nawet przede wszystkim, od takich umiejętności jak samoświadomość, samokontrola, świadomość społeczna i zarządzanie relacjami. Autorzy podsuwają więc sposoby na stopniowe rozwijanie tych umiejętności, które pozwolą zrozumieć lepiej swoje emocje oraz emocje ludzi, których spotykamy każdego dnia. Mając na uwadze to, że emocje towarzyszą człowiekowi przez cały czas, oraz to, jak wiele naszych reakcji i zachowań od nich zależy, warto przyjrzeć się sobie samemu. Jeśli odkryjemy pola, na których chętnie byśmy coś w sobie zmienili, książka Bradberry’ego i Greaves na pewno okaże się przydatna. To kolejna książka z tych, które powinny stale być pod ręką. Samo przeczytanie jej jednym haustem niewiele wniesie, ponieważ praca nad sobą i swoimi emocjami to proces. Po samym przeczytaniu książki poziom inteligencji emocjonalnej nie wzrośnie. Wzrośnie jedynie świadomość tego, jak wiele można by zmienić.
Sztukater.pl jjon.

I Ty jesteś mentalistą! Naucz się odczytywać myśli, emocje i zachowania otaczających Cię osób

Oglądaliście kiedyś emitowany między innymi przez stację TVN serial Mentalista z Simonem Bakerem w roli głównej? Chcieliście podobnie jak tytułowy bohater Patrick Jane umieć rozgryzać myśli i uczucia innych ludzi? Tak? W takim razie książka napisana przez Manuela Horetha, jednego z najpopularniejszych mentalistów świata będzie dla Was czymś idealnym! Autor studiował komunikację społeczną, a od 11 lat związany jest z austriacką telewizją i radiem publicznym. Zajmuje się mentalizmem, psychologią oraz iluzją. Jego programy poświęcone tym zjawiskom cieszą się niesłabnącą popularnością i przyciągają rzesze odbiorców. Kim jest mentalista? To osoba, która posiada dar szczególnego rozumienia ludzkich umysłów bez wyraźnych oznak zewnętrznych. Nie wykonuje on trików, lecz opiera się wyłącznie na przeprowadzanych eksperymentach. W sposób ponadprzeciętny umie odczytywać myśli, emocje i zachowania otaczających osób. Za pomocą siły empatii, sugestii i sprawnego posługiwania się wszystkimi zmysłami potrafi wywierać na innych silny wpływ, najczęściej bez wiedzy zainteresowanego. Autor postanawia podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem z czytelnikami. Dzięki temu każdy z nas będzie mógł wykorzystać to, czym obdarzyła nas natura, a tym samym poprawić relacje z otoczeniem. Manuel Horeth informuje nas o sprawach oczywistych. Przypomina, że człowiek został obdarzony pięcioma zmysłami, zauważa jednak, że mało kto potrafi korzystać z nich w sposób świadomy. Wykształcenie w sobie tej umiejętności może poprawić nasze relacje z najbliższymi, a co za tym idzie - całkowicie odmienić nasze życie. Z osób pasywnych staniemy się aktywnymi uczestnikami własnego życia. To w jaki sposób postrzegają nas inni, w dużej mierze zależy od nas samych i naszego sposobu komunikowania się, które jest, jak pisze autor, potężnym narzędziem, do którego choć każdy posiada dostęp, nie każdy umie biegle się nim posłużyć. Pozycja ta nauczy Was wszystkiego, co może przydać się w życiu prywatnym jak i zawodowym. Wszystkie rzeczy zawarte w tej książce, to sprawy oczywiste, o których większość z nas wie, jednak mało kto umiejętnie wiedzę tę wykorzystuje. Manuel Horeth przypomina o tym, co przez lata straciło dla nas znaczenie, a co może znacznie poprawić nasz komfort życia. W pozycji tej znajdziemy wiele przykładów konfliktów wynikających ze złej komunikacji i sposoby na ich rozwiązanie. Autor nauczy nas jak kształtować swój wizerunek i sprawiać, że będziemy lubiani. Zainteresowani? Książka ta to nie tylko suche fakty. To także zbiór ćwiczeń testujących nasze zdolności oraz wykształcających podstawowe, jednak zagubione z biegiem lat umiejętności. Bez iluzji, bez magii. Wyłącznie z wykorzystaniem zmysłów. Dotyku, węchu, słuchu, odczuwania, wzroku. Dopiero pełne wykorzystanie wszystkich z nich doprowadzi nas do perfekcji. Ponadto pozycja ta zawiera wiele ilustracji i pomocniczych rysunków. Ich mnogość dobrze wpływa na walory estetyczne, podobnie jak częsta zmiana rodzaju czcionki. Jedyną rzeczą skutecznie odpychającą jest w tej pozycji okładka. Gdyby to ona miała zadecydować o kupnie, na pewno bym się na nie nie zdecydowała. Zły dobór projektu dziwi, bo przecież ksiązka ta ma uczyć wywierania pozytywnego wpływu na ludzi, a okładka czyni coś zupełnie odwrotnego. Zaburza i gryzie się z propozycjami zawartymi w książce. Mimo to, polecam. Nie zrażajcie się pierwszym wrażeniem. Wnętrze skutecznie nadrobi straconą szansę na przekonanie do siebie czytelnika. Zachęcam do czytania szczególnie osoby na co dzień pracujące z dużą rzeszą ludzi, przewodniczących korporacji, nauczycieli, lekarzy. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie.
Sztukater.pl Scathach.

Wychowawcze czary-mary. Odzyskaj spokój w domu i ciesz się z posiadania dziecka

1 mln 250 tys. sprzedanych egzemplarzy! - to budzi szacunek. Nawet wtedy gdy z wychowywaniem dzieci nie mamy nic wspólnego. Taki nakład, jeszcze przed polskim wydaniem przez Sensus, osiągnął na świecie poradnik Thomasa W. Phelana Wychowawcze czary-mary. Odzyskaj spokój w domu i ciesz się z posiadania dziecka". Co tak oczarowało czytelników... Zapewne wyrozumiałość, konsekwencja i humor, które cechują autorski program Phelana, mający doprowadzić do okiełznania niepożądanych zwyczajów dziecka oraz zachęcić do zachowań, które wzmocnią domowy spokój i rodzinne więzi. Dalekowzrocznym celem proponowanych metod wychowawczych jest wychowanie dzieci na wesołych, pewnych siebie i kompetentnych ludzi. Proste techniki mają przekonać dzieci do zaprzestania marudzenia, kłótni, napadów złości itp. Tu także znajdujemy rady, jak zachęcić dziecko do oczekiwanych czynności, takich jak sprzątanie po sobie, samodzielne jedzenie obiadu czy kładzenie się do łóżka i... zostawanie tam do rana. Otuliną tego wszystkiego ma być serdeczna bliskość pomiędzy rodzicami i dziećmi. Choć to ostatnie najtrudniej wykształcić, jest ono cały czas obecne między wierszami poradnika.
POLSKA - DZIENNIK BAŁTYCKI 2011-07-30

Wychowawcze czary-mary. Odzyskaj spokój w domu i ciesz się z posiadania dziecka

1 mln 250 tys. sprzedanych egzemplarzy! - to budzi szacunek. Nawet wtedy gdy z wychowywaniem dzieci nie mamy nic wspólnego. Taki nakład, jeszcze przed polskim wydaniem przez Sensus, osiągnął na świecie poradnik Thomasa W. Phelana Wychowawcze czary-mary. Odzyskaj spokój w domu i ciesz się z posiadania dziecka". Co tak oczarowało czytelników... Zapewne wyrozumiałość, konsekwencja i humor, które cechują autorski program Phelana, mający doprowadzić do okiełznania niepożądanych zwyczajów dziecka oraz zachęcić do zachowań, które wzmocnią domowy spokój i rodzinne więzi. Dalekowzrocznym celem proponowanych metod wychowawczych jest wychowanie dzieci na wesołych, pewnych siebie i kompetentnych ludzi. Proste techniki mają przekonać dzieci do zaprzestania marudzenia, kłótni, napadów złości itp. Tu także znajdujemy rady, jak zachęcić dziecko do oczekiwanych czynności, takich jak sprzątanie po sobie, samodzielne jedzenie obiadu czy kładzenie się do łóżka i... zostawanie tam do rana. Otuliną tego wszystkiego ma być serdeczna bliskość pomiędzy rodzicami i dziećmi. Choć to ostatnie najtrudniej wykształcić, jest ono cały czas obecne między wierszami poradnika.
POLSKA - DZIENNIK BAŁTYCKI 2011-07-30

Gotowanie dla geeków. Nauka stosowana, niezłe sztuczki i wyżerka

Kobiety, koniec gotowania! Zostawcie kuchnię w spokoju. Nastała era mężczyzny w kuchni. Era geeka w kuchni. To już nie będzie kuchnia, którą znałyście. Organizacja, technika, inżynieryjna precyzja. Tutaj nie ma miejsca na zakalec albo niedogotowane mięso. Ja tylko mówię. Każdemu to się zdarza. Każda potrawa będzie przygotowana precyzyjnie, z użyciem najnowszych technologii, ale naturalnie, zdrowo, smacznie i z miłością. Lepszy geek przed komputerem czy w kuchni? Wybór należy do Was. Najlepszy prezent na urodziny, imieniny i na ten piątek! Gotowanie dla geeków to najlepsza książka dla geeków jaka powstała od czasu gdy powstał termin „geek”. Oglądam Kuchenne Rewolucje Magdy Gessler, czasem lubię eksperymentować z przygotowywaniem zupełnie nowych potraw. Jestem posiadaczem książki Gariego Rhodesa „Keeping it simple” i naprawdę uwielbiam proste, niewyszukane, ale smaczne potrawy, które da się zrobić u nas. Nie lubię programów kuchennych, w których autorzy pokazują potrawy ze składników, których nazwy nie wymówisz, a co dopiero je kupisz. Planuję obejrzeć program Makłowicza, Pascal jest ok, nie lubię pseudo-kucharzy. Nie jestem sam. Wielu geeków lubi gotować. Nie chciałem tej książki. Zacząłem czytać. Autor przedstawia temat gotowania w formie która mi odpowiada. Ciekawostki, nawiązanie do procesów chemicznych, sztuczki jak zrobić coś jeśli nie mamy specjalistycznego sprzętu, jak wszystko metodą analityczną rozpracować. Do tego przepisy. Niedużo, ale jednak są. W sieci znajdziecie kilka miejsc gdzie ludzie dają tą książkę w konkursie. Ja też chciałem ją rozdać, ale po 5 minutach skasowałem informację o konkursie. Nie oddam jej i to nie dlatego, że jest już trochę brudna bo wtedy była jeszcze czysta i nowa. Dlatego, że jest świetna i będzie moja. A musicie wiedzieć, że dużo książek u siebie na półce nie zostawiam, bo nie mam miejsca. To jest ciekawa lektura i o ile książki techniczne mnie już trochę nudzą i raczej je wertuję szukając czegoś nowego, beletrystyka jest ok, ale mało rozwijająca intelektualnie to ta książka jest idealna. Wychodzi z punktu widzenia informatyka, geeka i podrzuca ciekawe tematy do dalszych poszukiwań. Nie widziałem, żeby ktoś próbował przepisów z książki. Ale ja jak już pisałem lubię eksperymenty więc spróbowałem. Zrobiłem: gorącą czekoladę ze str. 17 bitą śmietanę ze str. 39 gaspacho str. 131 opiekanego tuńczyka z kminkiem i solą str.180 Gorąca czekolada kaloryczna, ale szybka w zrobieniu, pyszna, szczególnie chłodna i z cynamonem albo pieprzem. Bita śmietana - ręczne ubijanie śmietany dobry sposób na odreagowanie. A jak mawia Wojciech Eichelberg , właściciel Instytutu Psychoimmunologii, „stresowy, zakłócony metabolizm, nastawiony na pełną mobilizację organizmu powinniśmy odreagowywać każdego dnia po to, aby naprawdę móc wypocząć”. Pewnie że chodzi o pracę programisty nie? :) . Bita śmietana była nią tylko przez chwilę, chcąc pójść na skróty zmieniłem ją mikserem w masło :) Gaspacho - pycha, ale trzeba mieć dużo misek, cierpliwość do przygotowania wszystkich składników i dobrze je zmiksować. Tuńczyk - zmieniłem go na pangę, żeby wyszło taniej. Panga akurat dobra się trafiła, ale za dużo soli w przepisie jest. Uważam za przepisy za udane, autor wybrał naprawdę ciekawe rzeczy, które zrobisz niedużym wysiłkiem i sprawdzone, takie które będą raczej każdemu smakować. Uważam to za dobre posunięcie i ułatwienie życia gdy masz do wyboru setki przepisów w necie i książkach, tutaj dostajesz te sprawdzone, dobre ze składników, które są w sklepie na osiedlu. Na koniec jeszcze kilka słów o zawartości książki poza przepisami. Gotowanie dla geeków jest książką, ale wygląda jakby była przygotowana według rad na temat pisania infoproduktów. Kompletne informacje, wywiady (!!!!), eksperymenty (!!!!!!), tabelki, dane techniczne, miodzio. Wszystko napisane ciekawie. Nie wiem czy to zamierzone, czy autor naprawdę jest takim fanem kuchni jak pisze, ale udało mu się napisać naprawdę świetną, dobrze napisaną, w nowoczesnym stylu książkę, która trafi w 100% do wszystkich geeków, którym zechce się przeczytać przynajmniej pierwsze 50 stron, bo tyle potrzeba aby pokochać tą książkę. Innymi słowy: polecam!
polishwords.com.pl

Prawa sukcesu według Napoleona Hilla. Zasady samodoskonalenia

Napoleon Hill jest niekwestionowanym autorytetem w dziedzinie samorozwoju. Przez wiele lat analizował przypadki ludzi, którzy osiągnęli sukces. Na podstawie tego stworzył listę zasad, jakimi kierowały się te osoby, by go osiągnąć. „Prawa sukcesu według Napoleona Hilla. Zasady samodoskonalenia” jest pierwszą częścią serii. Szczegółowo zostają omówione pierwsze 4 zasady. Są to: I. Superumysł , II. Określony główny cel, III. Pewność siebie oraz IV. Nawyk oszczędzania. Jak osiągnąć sukces? Według Hilla należy wierzyć w to z całych sił. Konieczne jest wyznaczenie celu, który pragniemy osiągnąć i konsekwentnie go realizować. Bez względu na przeciwności i pojawiające się problemy. Gdy coś nie idzie po naszej myśli warto potraktować to jako naukę. Dzięki napotykanemu oporowi uczymy się nowych rozwiązań, poznajemy siebie. Nabyta wiedza pozwala nam iść dalej do przodu i daje lepsze przygotowanie przed nowymi przeciwnościami. A takie na pewno się pojawią. Książka Napoleona Hilla to kolejny, interesujący przewodnik po życiu. Nie daje gotowych rozwiązań, bo w samorozwoju nie chodzi przecież o wyręczanie czytelnika. To narzędzie pozwalające zbudować lepszą przyszłość.
Z życia książek Przemek Opłocki, 2011-07-28