Recenzje
Druga szansa
Słodki obłęd
Słodki obłęd
Zacznijmy od tego, ze ksiazka ta jest idealna na jeden wieczor. Ksiazke czyta sie szybko i przyjemnie. Opis: Miłość zaczyna się... w cukierni Powieść z nurtu young adult, romantyczna historia ze stratą w tle Nie jest łatwo wrócić do życia po wielkiej tragedii. Weronika Adamczyk przeżyła coś, czego nie życzy się najgorszemu wrogowi. Straciła ukochanego. I może załamałaby się zupełnie, gdyby nie praca. Praca, która jest pasją. Odskocznię od ciemnych myśli dwudziestoczterolatka odnajduje w cukierni. Skupienie uwagi na dostarczaniu światu fantazyjnych wypieków pozwala jej się pozbierać i z nieśmiałym optymizmem spojrzeć w przyszłość. Po dwóch latach, które minęły od śmierci Mikołaja, wspomnienie tej straty wciąż jest świeże, ale nie niszczące. Weronika, studentka i zdolna cukierniczka, powoli odbudowuje swoje życie i umawia się na pierwsze randki. Na razie mało udane. Co zdecydowanie się zmienia, kiedy przypadkiem spotyka Filipa Iskrę. Młody, ciemnowłosy przystojniak sprawia wrażenie zupełnie beztroskiego. To jednak tylko fasada. Filip, choć z pozoru uprzywilejowany i wyluzowany, zmaga się ze sprawami, dla których będzie musiał poświęcić własne marzenia. Czy tych dwoje da sobie nawzajem siłę do walki ze światem? Lektura ta, ma zarowno plusy jak i minusy. Zaczynajac od plusow zdecydowanie sa to krotkie rozdzialy oraz to, że wiekszosc sytuacji jest opisana zarowno od strony Weroniki, jak i Filipa. Wiele razy czytajac, doswiadczylem motylkow w brzuchu. Natomiast minusy, jakie moge tu wymienic to na pewno polskie imiona i miasta, Dziwnie sie czulem czytajac o miastach w ktorych bylem. Wedlug mnie troche za malo zostala opisana zaloba glownej bohaterki, na ktora przynam sie czekalem.
Rówieśniczka diabła
Jest to książka, w której możemy zagłębić się w tematy gangów motocyklowych. Cała historia dzieje się w odpowiednim tempie, co jest na plus. Biorąc pod uwagę całokształt uważam, że książka jest w porządku. Czy polecam?: Na pewno nie poleciałbym jej każdemu. Dużo zależy od gustów. Natomiast, jeśli ktoś kocha gangi motocyklowe oraz Romeo i Julia to z pewnością im się spodoba!
The Henna Wars. Miłość pisana henną
"The Henna Wars. Miłość pisana henną" Adiby Jaigirdar angażuje czytelnika w historię nastoletniej muzułmańskiej lesbijki Nishat. Z tym że Nishat nie do końca może być w jakimkolwiek stopniu queer. A przynajmniej tak uważają jej rodzice. Wraz z coming outem córki praktycznie przestają się do niej odzywać. Główna bohaterka jednak nie ma zamiaru już się ukrywać. Szczególnie nie wtedy, gdy poznała piękną, pewną siebie Flávię. Dziewczyny zaczynają rywalizować między sobą w szkolnym konkursie i wkrótce zaczyna łączyć je coś więcej niż tylko talent do tatuaży z henny.. "The Henna Wars" jest jednocześnie uroczą i ciepłą, jak i łamiącą serce pozycją. Główna bohaterka na każdym kroku musi mierzyć się z okropnym ludźmi bądź okropnymi zachowaniami mniej okropnych ludzi. Na przestrzeni ledwie 300 stron padło w jej stronę tyle nieprzyjemnych słów i zostało wyrządzonych tyle krzywd, że oddałabym wszystko, by móc wtopić się między strony tej książki i zmienić w literki, które informowałyby czytelnika o tym, jak mocno uściskałam Nishat. Ily baby<3 Chciałabym też wspomnieć o tym, jak wiele nauczyłam się z tej książki o kulturze bengalskiej! Nie miałam choćby pojęcia o tym, że tatuaże z henny wywodzą się właśnie z niej. Myślę też, że uświadamia ona o tym, jak powszechny jest rasizm nawet w najdrobniejszych czynach. Bardzo podobało mi się również, jak realistyczne były postacie - każdy popełniał jakieś błędy, robił głupoty i nie zawsze w pełni za to przepraszał, a relacje i tak wracały do normy. Wydawało mi się to całkiem życiowe. Jeśli zaś chodzi o minusy, to odniosłam wrażenie, iż niektóre wątki były przyspieszone czy niedopracowane. Zabrakło mi trochę pogłębienia psychologicznego bohaterów oraz relacji między Nishat a Flávią. Jednak nie wpłynęło to negatywnie na odbiór książki - największym problemem tutaj było użycie deadname'a Elliota Page'a, ale mam nadzieję, że wydawnictwo się tym zajmie.