Recenzje

Nikt nie potrafi uszczęśliwić cię tak, jak ty sam siebie - przekonuje znany już Czytelnikom Polski Dziennika Łódzkiego" specjalista od kształtowania ludzkiego losu - Josef Kirschner. To jedna z cennych uwag z jego kolejnej książki 100 kroków do szczęścia. Jak własnymi siłami zmienić życie". A każdy z owych kroków to kolejny rozdział wydanego przez Sensus poradnika. Ich tytuły to maksymy, mające zmusić czytelnika do refleksji i zbliżyć do oczekiwanego stanu ukojenia, życia w zgodzie z sobą samym. Owe skondensowane myśli znajdują rozwinięcie w formie, zwykle dwustronicowych, dywagacji na dany temat. I tak krok po kroku ruszamy w drogę prowadzącą do osobistej satysfakcji. Jaki będzie tego marszu finał - zależy między innymi od tego, jak uważnymi byliśmy czytelnikami książki Józefa Kirschnera.

Josef Kirschner nie jest delikatnie mówiąc - najlepszego zdania o rodzaju ludzkim. Dla niego społeczeństwo składa się z trzech klas: masy głupców, kasty spryciarzy i elitarnej mniejszości ludzi mądrych. By ta elita pozostała na swoim miejscu i nie stoczyła się w stronę pierwszej grupy, poświęcił jej swą "Biblię egoistów", oferując przejście od stanu zależności do pełnej wolności. Przy czym - według autora - gwarancją zachowania statusu człowieka mądrego jest stosowanie się do zasady "Najpierw ja, potem inni". Brzmi to jak prowokacja, bo w istocie nią jest. I choć egoizm w tradycyjnym rozumieniu tego słowa cieszy się złą sławą, szybko czytelnik zorientuje się, jak może być w życiu przydatny. Oczywiście, nie każdemu może być w smak. Jednak, by się w nim rozsmakować, najpierw spróbować trzeba...

Czym jest ta książka Prawdopodobnie próbą wykorzystania wiedzy psychologicznej w codziennym życiu do zmiany naszych działań na lepsze. Stąd psychologia zmiany. A czemu dla wściekniętych Bo jak się nie wściekniesz, to się nie zmienisz - twierdzi autor. I korzysta z najważniejszych zdobyczy psychologii oraz dokonań takich znamienitości, jak Robert Cialdini, guru w temacie wywierania wpływu na ludzi. Philip Kotler, twórca pojęcia marketingu, czy specjalista od motywacji Kevin Hogan. Wkład w postaci własnych recept na powodzenie wniosły też sławy z naszego rodzimego podwórka, takie jak Wojciech Eichelberger czy Grzegorz Turniak. Autor zrozumiale i dowcipnie przedstawia psychologiczne prawa, ale jeszcze ciekawsze są zamieszczone w książce instrukcje. Publikacja jest pasjonująca również pod względem szaty graficznej - każda strona i zagadnienie zilustrowane są pieprznymi i niezwykle zabawnymi rysunkami Andrzeja Mleczki.

Biblioteka królów Północ Egiptu jest mniej popularna pośród tłumu urlopowiczów dowożonych czarterami do Hurghady czy Sharm El Sheikh. Wybrzeże Morza Śródziemnego jest natomiast gratką dla Egipcjan, którzy w miejscowościach położonych na zachód od Aleksandrii zwykli spędzać letnie wakacje. Czteromilionowa Aleksandria dominuje nad wybrzeżem i choć zapowiada wiele atrakcji, nie jest w swej ofercie osamotniona. Jej największym atutem jest uroda zabytków i wspaniałe kolekcje, zaś perłą w koronie jest niewątpliwie zbudowana przez Francuzów według norweskich projektów Biblioteka Aleksandryjska - chluba Egiptu. Miasto warte jest kilkudniowego pobytu, aby zajrzeć do najciekawszych miejsc: meczetów, fortu Qatibeja z muzeum morskim, katakumb Anfuszi, muzeum grecko--rzymskiego, domu Kawafisa (muzeum najwybitniejszego nowożytnego pisarza... greckiego), wreszcie, aby nasycić się urodą Corniche, bulwaru nadmorskiego (notabene wszystkie bulwary - od Nicei po Dakar - z francuska zwane są La Corniche, czyli... gzyms, droga nad urwiskiem). Nie sposób też opuścić Bibliotekę, której bryła, przypominająca dysk słoneczny, otwiera się ogromną, szklaną ścianą ku morzu. Gigantycznym kosztem, na który złożyły się też inne kraje muzułmańskie, odżyła legenda tej skarbnicy nauki, która niegdyś promieniowała na antyczny świat. W podziemiach Biblioteki znajdują się dwa godne uwagi muzea: starożytności i manuskryptów. Jeśli czas pozwoli, warto zajrzeć do El-Alamein (sto kilometrów od Aleksandrii), miejscowości trwale wpisanej w historię nowożytnej Europy. Tu rozegrała się decydująca afrykańska bitwa II wojny z udziałem 300 tysięcy żołnierzy i półtora tysiąca czołgów. Wojenne cmentarze są tego boju cichymi świadectwami. Bliżej Aleksandrii leży Rosetta, niewielkie miasto, w którym w ostatnim roku XVIII wieku znaleziono klucz do starożytnego Egiptu: bazaltową płytę z trójjęzycznym tekstem, który umożliwił odczytanie hieroglifów. Trzeba tu zajrzeć, zanim zachwycimy się Teba-mi i Karnakiem, Gizą i Luksorem. W ciszy delty Nilu historia minionego królestwa jeszcze mocniej atakuje naszą wyobraźnię.

Tytuł "Handlowanie to gra" nie jest specjalnie odkrywczy. Większość czytelników z pewnością to wie, a przynajmniej przeczuwa. Bardziej intryguje podtytuł "Od namawiania i żebrania do zaspokajania potrzeb klienta". Ale dopiero, gdy zagłębimy się w treść, orientujemy się, o jak wielu sprawach, nie mieliśmy pojęcia. Handlowanie to dla autorów szachy, gdzie występują trzy etapy: debiuty, gra środkowa i końcówki. Na każdym obowiązują reguły- m.in. niepoda-wanie się grze kontrahenta - i zasady, np. zasada satysfakcji klienta. Debiutując", przygotowujemy się na reakcje klienta, dopasowujemy do jego typu. Rozwijamy te umiejętności w grze środkowej", nie zapominając na finiszu o sztuce targowania się i budowania pozytywnego nastawienia. Poradnik zbudowany został w oparciu o dziesiątki barwnych przykładów. Co ważne - zaczerpniętych z polskiego rynku. Tych, do których łatwiej dociera słowo mówione i obraz, Wydawnictwo Onepress "kupuje" dołączoną do książki płytą VCD z filmem "Debiuty handlowe". Całość z pewnością uczyni z handlowca wytrawnego gracza.