Recenzje

Równie ciepła, przyjazna atmosfera towarzyszy lekturze książki Między rodzicami a dziećmi. Przyjazne kontakty z pociechami" wydanej przez Sensus. Grupa autorów skupiła się na najtrudniejszym okresie w życiu młodej osoby, gdy przeobraża się w dorosłego człowieka (często ku przerażeniu rodziców...). Książka - adresowana do rodziców, ale też pedagogów i psychologów dziecięcych - to prezentacja nowych metod wychowawczych, opartych na inteligencji emocjonalnej. Otrzymujemy ściągę", jak pomóc dziecku stać się odpowiedzialnym człowiekiem, rozwijać empatię, odwagę cywilną i zasady moralne. Kiedy w pełni ufać dziecku, a kiedy dyskretnie kontrolować jego poczynania. Wielu rodzicom wydawało się, że to wszystko wiedzą. Po lekturze poradnika zorientują się, jak niezgłębione to rejony, jak dobrze j est wiedzieć dużo, dużo więcej...

Ale nie tylko do rodziców Sensus adresuje swe życiowe poradniki. W ślad za Davidem Hodgsonem proponuje: "Odkryj swoje przeznaczenie. Praktyczny przewodnik dla nastolatków". Autor - choć z zachowaniem życiowego dystansu -po kumpelsku podpowiada, jak zachować pewność siebie w różnych sytuacjach - od zawodów sportowych, przez konkursy oratorskie, po egzaminy czy gawędzenie i flirtowanie z osobą, która nam się podoba. A nawet - w co ubrać się na sobotnią imprezę. I to jest właśnie to, na co zapewne każdy, zwłaszcza początkujący, nastolatek czeka, stając na progu dorosłego życia i zadając sobie pytanie: co dalej?

Bardzo ciepło, wręcz w atmosferze świąteczno-nowo-rocznej, została napisana przez Katarzynę Lorek książka "Pogromca stresów, czyli jak przejąć kontrolę nad własnymi emocjami". Nie ma tu żadnych mechanicznych porad, iż w sytuacji stresowej należy np. głęboko oddychać". Jest raczej szereg sugestii, jak uczynić swe życie jak najmniej stresogennym. Jak budować wolny od napięć związek, rozwiązywać bieżące konflikty w domu i w pracy, czy uwolnić się od problemów finansowych. Jednym z najbardziej męczących okresów jest choroba, ale i na nią autorka znajduje sposób, zalecając przede wszystkim psychiczną terapię, pozytywne myślenie. Znajdujemy też sporo porad dotyczących postępowania z dziećmi, zwłaszcza w czasie dla nich i rodziców najtrudniejszym - okresie dorastania. Po prostu książka o życiu, o jego lepszej stronie. Gdy ją zauważymy, zaczniemy na tę stronę przechodzić, będzie lepiej, spokojniej, mniej stresujące Staniemy się dla siebie i innych pogromcą stresów.

Bardzo przyjaźnie dla czytelników napisana książka. Autorzy nie odwołują się do skomplikowanych teorii, do wieloznacznych interpretacji, zamiast tego opisują własne doświadczenia. Ta książka o konfliktach w trakcie lektury uwalnia od stresu, nastawia optymistycznie wobec konfliktów, ukazując możliwości ich rozwiązania. Najwięcej czasu i wysiłku zajmuje uczestnikom negocjacji dojście do etapu właściwego sformułowania problemów negocjacyjnych: często podczas prowadzonych przeze mnie negocjacji bywało lak, że uczestnikom dojście do tego punktu zajmowało kilka godzin, a rozwiązania były wymyślane w ciągu piętnastu minut". Aby do tego dojść - atakuj problemy, a nie ludzi. Autorzy przekonująco namawiają do prowadzenia negocjacji w sposób nastawiony na współpracę. Gdyż to nie konflikt jest źródłem nieporozumień i walki między ludźmi, lecz sposób jego rozstrzygania. Niby proste, niby oczywiste, a wcale nie przychodzi to łatwo, tym bardziej książka warta jest przeczytania.

Przyciągają wzrok rodziców barwnymi okładkami i wiele obiecującymi tytułami. Mowa o (zawsze z wykrzyknikiem!) serii Wydawnictwa Sensus, w której ostatnio ukazały się Brzdącu, nie grymaś!" oraz Brzdącu, śpij słodko!". Autor pierwszego, dr Rana Conway obiecuje, że sprawi, iż nasze dziecko pokocha zdrowe posiłki, z kolei dr Pat Spungin zapewnia, że będzie przesypiało całe noce. A który z rodziców nie chciałby mieć tak wyregulowanego" malucha... By niejadek zjadł obiadek, według dr Conway trzeba mu serwować kolorowe, stałe potrawy, zachęcając do samodzielnego jedzenia, ograniczyć słodycze i spożywać posiłki wraz z maluchem. Te recepty autorka rozpisuje na tygodnie, miesiące i lata dziecka, wzmacniając to psychologicznymi przesłankami. Podkreśla również, że nie tylko istotne jest to, by brzdąc jadł, ale był zdrowo odżywiany.