Ubezwłasnogłowieni
- Autor:
- Stuart B. MacBride
- Niedostępna
- Promocja Przejdź
- Wydawnictwo:
- Editio
- Wydawnictwo:
- Editio
- Ocena:
- Bądź pierwszym, który oceni tę książkę
- Stron:
- 400
- Druk:
- oprawa miękka
- Dostępne formaty:
-
PDFePubMobi
Opis
książki
:
Ubezwłasnogłowieni
„Świetna, przerażająca i brutalnie inteligentna książka. Thriller, który mrozi krew w żyłach”
Michael Marshall
Ubezwłasnogłowieni. Przestępcy skazani na chirurgiczne okaleczenie, poddani lobotomii i oddelegowani do wykonywania prac społecznych. Odczłowieczeni nieodwołalnie, bez prawa do ułaskawienia. I bez powrotu do normalności. Tylko czy na pewno?
Jedna z najgroźniejszych seryjnych morderczyń, pałająca żądzą zemsty doktor Fiona Westfield, po sześciu latach wraca do świata zwykłych ludzi...
Chwila, w której Will Hunter, wysoki oficer w strukturach służb specjalnych Wielkiej Brytanii, ponownie wchodzi do Sherman House, należy do najgorszych w jego życiu. To miejsce budzi w nim demony, wyzwala wspomnienia, z którymi od lat nie może sobie poradzić. Okoliczności, w jakich trafia do dawniej ekskluzywnego, a dziś zapuszczonego budynku w niebezpiecznej, stojącej na krawędzi rewolty dzielnicy Glasgow, nie ułatwiają zadania. Will ma pomóc w ustaleniu sprawcy przerażającego morderstwa, które tu popełniono. Rozpoczyna szaleńczy pościg za zabójczynią. Już raz ją schwytał. Teraz, po latach, nadszedł czas jej zemsty. Śledztwo ujawnia coraz mroczniejsze tajemnice. Czy Will zdoła zatrzymać rozkręcającą się spiralę bestialskich zbrodni?
Ebooka "Ubezwłasnogłowieni" przeczytasz na:
-
czytnikach Inkbook, Kindle, Pocketbook, Onyx Boox i innych
-
systemach Windows, MacOS i innych
-
systemach Windows, Android, iOS, HarmonyOS
-
na dowolnych urządzeniach i aplikacjach obsługujących formaty: PDF, EPub, Mobi
Masz pytania? Zajrzyj do zakładki Pomoc »
Audiobooka "Ubezwłasnogłowieni" posłuchasz:
-
w aplikacji Ebookpoint na Android, iOS, HarmonyOs
-
na systemach Windows, MacOS i innych
-
na dowolonych urządzeniach i aplikacjach obsługujących format MP3 (pliki spakowane w ZIP)
Masz pytania? Zajrzyj do zakładki Pomoc »
Kurs Video "Ubezwłasnogłowieni" zobaczysz:
-
w aplikacjach Ebookpoint i Videopoint na Android, iOS, HarmonyOs
-
na systemach Windows, MacOS i innych z dostępem do najnowszej wersji Twojej przeglądarki internetowej
Recenzje książki: Ubezwłasnogłowieni (22) Poniższe recenzje mogły powstać po przekazaniu recenzentowi darmowego egzemplarza poszczególnych utworów bądź innej zachęty do jej napisania np. zapłaty.
-
Recenzja: W szponach literek Martucha180Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Są chodzącymi, okaleczonymi, wystrojonymi w pomarańczowe kombinezony znakami ostrzegawczymi, że przestępczość nie popłaca. (s. 74) Tak w ogólnym zarysie wyglądają tytułowi bohaterowie powieści Ubezwłasnogłowieni szkockiego pisarza Stuarta B. MacBride’a. Lojalnie ostrzegam już na wstępie – będzie mroczno, krwawo, przerażająco, okrutnie, wstrząsająco. Trzeba mieć mocne nerwy… Nie wolno, by cokolwiek łączyło niewolników po lobotomii z popełnionymi przez nich zbrodniami. Nie wolno zostawić niczego, co mogłoby ich czynić obiektem czyjegoś szacunku bądź uwielbienia. (s. 109) Wszelkiej maści przestępcy przestają być zagrożeniem dla społeczeństwa, gdyż zostają chirurgicznie zresocjalizowani. Już nie będą sprawiać problemów dzięki lobotomii – połowa twarzy, usmażony mózg, pozbawienie płci itd. zamieniają je w niewolników, którzy są oddelegowani do wykonywania prac społecznych, głównie sprzątania. Ubezwłasnogłowieni nie mówią, nie czują, nie myślą, niczym się nie interesują, ale w pewien sposób istnieją i funkcjonują. Dawniej narzędzia przemocy i zniszczenia, obecnie „bryły ledwie przytomnego mięsa” z kodem kreskowym wytatuowanym na czole. Czy to wciąż ludzie? Wyglądają potwornie, więc może są potworami? Czy może twory? Nieodwracalne odczłowieczenie bez możliwości powrotu do normalności… Sześć lat, od kiedy w ogóle była w stanie coś odczuwać. Głód. Miłość. Gniew. Przyjemność. Zemsta. Pożądanie. Ból. Siedem doskonałych słów. (s. 69) Po sześciu latach jedna z najgroźniejszych seryjnych morderczyń, pałająca żądzą zemsty doktor Fiona Westfield, ubezwłasnogłowiona za naganną działalność, wraca do świata zwykłych ludzi. Ma wiele do zrobienia, ma czas na zemstę. Szuka mężczyzny w granatowym garniturze. Szuka tego, który… Wypełnił jej świat potłuczonym szkłem, zamienił ją w okaleczone dziwadło. (s. 221) William Hunter, wicedyrektor Organizacji w Aglomeracji Glasgow i Sekcji Centralnej, niespodziewanie musi zmierzyć się ze swoimi koszmarami sprzed 11 lat, z którymi do tej pory sobie nie poradził. W ostatniej chwili zamiast przemawiać na pogrzebie swojego agenta, musi poprowadzić akcję w Sherman House – kiedyś ekskluzywnego, obecnie zapuszczonego budynku z 60 tys. mieszkańców, którzy żyją ze stymulatorami wirtualnej rzeczywistości w ręku. A takich bloków wokół placu Potworności jest kilkanaście, to skondensowane siedlisko miejskie i tylko patrzeć, jak wybuchną kolejne zamieszki wirtualne. Will wraz z zespołem z Centrum Przeciwdziałania Zagrożeniom ma wspomóc lokalną policję w ustaleniu sprawcy potwornego morderstwa w Sherman House. Raport sekcji zwłok Allana Browna brzmiał jak reportaż z rzeźni. (s. 223) Tożsamość sprawcy, mimo przygotowanych przez sprawcę utrudnień, udało się ustalić. Wiadomo, kim jest jego zabójczyni. Nadchodzi czas zemsty. Will zaczyna pościg za zabójczynią. Zaczyna też walkę ze wspomnieniami i demonami sprzed lat. Zaczyna wyścig o siebie i swoją przyszłość. Dzięki swej szefowej do pomocy dostaje policjantkę, sierżant Jo Cameron z wydziału dochodzeniowego policji, a to w ramach działań ograniczających potencjalnie szkodliwe konsekwencje obcinania budżetu policji. Pani Zielone Wdzianko szokuje wdowca swoimi stylizacjami, ale i fascynuje swoją osobowością i umiejętnościami. Oboje są po dobrej stronie mocy… Ale w jej duszy buzują pszczoły i potłuczone szkło. (s. 91) Bohaterowie tego thrillera dzielą się na tych ludzkich – dobrych i złych oraz tych ubezwłasnogłowionych. Autor wyraziście nakreślił ich sylwetki i charakterystyki – często potworne i szokujące w swym okrucieństwie czy też w ubezczłowieczeniu, uzależnione od wirtualnej rzeczywistości, z syndromem VR, czy z wizją przyszłości. Wraz z rozwojem akcji czytelnik głębiej wchodzi w psychikę dr Westfield, poznaje wstrząsające fakty z jej przeszłości i brutalne konsekwencje jej pracy, działające z opóźnionym zapłonem. Jej inteligencja i przebiegłość stają się groźną bronią. Jednak ma godnych siebie przeciwników – przede wszystkim Willa i Jo. Pomagają im: agent Brian Alexander, porucznik Emily Brand, a nawet patolog George i pewna lekarka ze szpitala. Tym bohaterom dopingowałam, ich podziwiałam za siłę, odwagę, konsekwencję i upór, by dobro zwyciężyło zło za wszelką cenę. Zapach był ohydny, ale widok jeszcze gorszy. (s. 24) Kreacja świata przedstawionego jest barwna i dosadna w opisach. Oczami wyobraźni czytelnik widzi wnętrze budynku Sherman House, różne miejsca w mieście, wnętrze biura i po prostu tam jest, uczestniczy w przebiegu wydarzeń patrząc na wszystko oczami narratora wszechwiedzącego. Plastyczne, sugestywne opisy działają na zmysły – obrzydliwy smród, który aż czuć w ustach, wstrząsające obrazy, wszelkie odgłosy, dotyk różnych substancji ludzkich i nieludzkich na skórze… Czasem nie ma żadnego spisku. Czasem ludzie sią po prostu prymitywnie źli. (s. 173) Polityka w Glasgow rządzi siłami porządkowymi, jest jej przekleństwem (warto się przyjrzeć relacjom podwładny-szef i metodom „manipulacji”). Akcja gna, Will nie ma chwili oddechu, czytelnik też. Kolejne zwroty akcji i odkrywane tajemnice z przeszłości zadziwiają i szokują. Spirala bestialskich zbrodni nakręca się. Śledztwo zatacza coraz szersze kręgi, ujawnia coraz mroczniejsze sekrety. Jest naprawdę makabrycznie i obrzydliwie, ale również fascynująco i intrygująco. Nie jestem jakoś specjalnie wrażliwa na okrutne opisy bestialskich zbrodni, ale jedna scena swym okrucieństwem i szaleństwem wbiła mnie w fotel. Niepojęte jest, jak człowiek może skrzywdzić drugiego człowieka, jak potrafi być okrutny w realizacji swej fantazji, kiedy zabijanie staje się dla niego rozrywką... Kiedy zemsta staje się rozrywkowa potwornością… A jeśli mieszkańcy byli pozbawieni generowanej komputerowo śmierci i zniszczenia, to zawsze mogli poszukać prawdziwych wrażeń. (s. 62) Wizja przyszłości wykreowana przez bujną wyobraźnię szkockiego pisarza lepiej, by pozostała tylko wizją, choć niektóre rozwiązania technologiczne można by było wykorzystać, choćby w medycynie i komunikacji . To pewnego rodzaju ostrzeżenie dla współczesnych, do czego może doprowadzić długie przebywanie w wirtualnej rzeczywistości, uzależnienie, brak pracy, brak perspektyw, eksperymentowanie, badania naukowe. Okazuje się, że wykasowane pliki powracają, że możliwości mózgu człowieka są wciąż nieznane, a to, co z założenia ma być poste i łatwe w realizacji, wcale takie nie jest. Do tego język powieści – komunikatywny, zrozumiały, lecz przy tym dosadny, sugestywny i wulgarny. A w tym czarny humor bohaterów podszyty nutą ironii, bowiem trzeba: Zawsze szukać pozytywnych stron sytuacji. (s. 350) Thriller science fiction Ubezwłasnogłowieni Stuarta B. MacBride’a intryguje fabułą, przyciąga zwrotami akcji, zaciekawia bohaterami, szokuje wizją przyszłości i wynalazkami, przyprawia o ciarki, a nawet budzi wstręt. Łączy przy tym kilka gatunków – kryminał, sensację, postapokalipsę, grozę, a też horror. Cały czas wstrząsa i potrząsa czytelnikiem, a na koniec zostawia go z kłębkiem myśli, gdyż zakończenie jest otwarte. Przestrzega przed wejściem na przestępczą drogę i nie tylko…
-
Recenzja: pozycjeobowiazkowe.blogspot.comRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Dla tych, co lubią fantastykę i szybką akcję - Stuart MacBride „Ubezwłasnogłowieni” Świat w którym przestępców poddaje się lobotomii całkowicie ich okaleczając, pozbawiając woli, możliwości powrotu do normalnego świata. Ludzie „ubezwłasnogłowieni” zostają oddelegowani do prac społecznych. A jednak komuś udaje się wrócić – to Fiona Westfield, jedna z najokrutniejszych seryjnych zabójczyń postanawia dokonać zemsty. Zaczyna się kolejna rzeż… Tutaj akcja goni akcję, każda strona ocieka krwią a flaki walają się po podłodze. No, ale przynajmniej nie jest nudno. Na pewno spodoba się fanom serii „Oko Jelenia” Pilipiuka - zdecydowanie podobne klimaty.
-
Recenzja: http://tajemniczeksiazki.blogspot.com/ Adrianna RakRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Sherman House. Miejsce grozy i strachu. Po kilkunastu latach od pamiętnego zdarzenia Will Hunter musi tam powrócić i zmierzyć się z kolejną trudną do odgadnięcia sprawą. Znaleziono tam bowiem zmasakrowane zwłoki ludzkiego ciała. Od samego początku sprawa nabiera niespotykanie szybkiego tempa, gdyż zamieszana w nią jest dr Fiona Westfield, seryjna morderczyni, kobieta, przez którą oficer Hunter nie potrafi ułożyć sobie życia. Po sześciu latach od jej zatrzymania postanawia powrócić w roli ubezwłasnogłowionej i wyrządzić krzywdę wszystkim tym, którzy pozbawili ją człowieczeństwa. Pytanie tylko, czy nie jest już na to za późno? "Ubezwłasnogłowieni" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Stuarta B. MacBride'a. Thrillery, kryminały i wszelkie im podobne to pozycje, po które sięgam bardzo często i z każdą kolejną lekturą moje wymagania co do następnej wzrastają, stąd też muszę przyznać szczerze, że sięgając po "Ubezwłasnogłowionych" liczyłam na coś naprawdę dobrego. I wiecie co? Po skończonej lekturze śmiało mogę napisać, że nie zawiodłam się bowiem tak zaskakującej i trzymającej w napięciu książki już dawno nie miałam w swoich rękach. To, co wyróżnia najnowszą książkę Stuarta B. MacBride'a na tle innych thrillerów to świat, jaki wykreował on w swojej powieści. Świat ten podzielony jest na dwie rzeczywistości : jedna należy do ludzi normalnych, a druga do tzw. ubezwłasnogłowionych, czyli ludzi niegdyś okrutnie złych, pozbawionych człowieczeństwa, którzy będąc ubezwłasnogłowionymi muszą ponieść swoją karę. Jak możecie się już domyślać, oba te światy są ze sobą w jakiś sposób powiązane i ich historie w późniejszym czasie splatają się w jedną, spójną całość. Grupę ludzi normalnych reprezentuje Will Hunter, oficer pracujący w strukturach służb specjalnych Wielkiej Brytanii, a rzeczywistość ubezwłasnogłowionych doktor Fiona Westfield, z którą to oficer nie ma najlepszych wspomnień. Nie da się zatem ukryć, iż pomysł na powieść jest doprawdy zaskakujący i ciekawy. Dzięki temu, iż autor posługuje się prostym w odbiorze językiem, obie te historie czyta się naprawdę szybko pomimo, że czasem pan MacBride serwuje nam dość okrutny opis wydarzeń. Bez wątpienia również, niemalże od pierwszych stron lektura trzyma w napięciu i nie pozawala na oderwanie się od siebie chociażby na kilka sekund. Czytelnik zasiadający do lektury thrilleru przepada, zatapiając się w tym dziwnym i nie do końca oczywistym świecie, niecierpliwie oczekując finału całej historii. Jestem przekonana, że nie tylko ja byłam tak bardzo zaskoczona całością bowiem podczas całej lektury książki nie dało się niczego przewidzieć, a już na pewno nie jej zakończenia, a chyba o to w tym wszystkim chodzi, prawda? O nieustające zaskakiwanie i trzymanie w napięciu aż do ostatniego zdania. Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak tylko szczerze zachęcić Was do sięgnięcia po "Ubezwłasnogłowionych". Gwarantuję Wam, że świat przedstawiony w powieści pozostanie w Waszych głowach na długie, długie lata.
-
Recenzja: Booksandcatslover.blogspot.com Monika PieniakRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Obecne czasy różnią się od tych, które znamy. Przestępcy już nie tylko są zamykani w więzieniach, ale zostają ubezwłasnogłowieni, czyli pozbawieni zdolności samodzielnego myślenia oraz trwale okaleczani na różne sposoby, a oprócz tego muszą pracować społecznie. Przeprowadzone na osadzonym zmiany są nieodwracalne, nie ma zatem powrotu do poprzedniego życia po jakimś określonym czasie odbycia kary. Czy aby na pewno? Glasgow. Will Hunter pomaga rozwiązać sprawę tajemniczego morderstwa, które popełniono w miejscu, które wyzwala w nim demony przeszłości. Czy uda mu się ustalić sprawcę oraz go schwytać? Muszę przyznać, że często do przeczytania książki zachęca mnie okładka, jesteśmy w końcu w większości wzrokowcami lub opis lektury, ale w tym przypadku to tytuł był tym czynnikiem, który mnie mocno zaintrygował. To co zasługuje na szczególną uwagę, to z całą pewnością rzeczywistość, jaką wykreował autor. Ubezwłasnogłowieni za dokonanie zbrodnie są traktowani bezwzględnie. Trwałe zmiany, jakie zostają na nich dokonane zmuszają do zastanowienia, czy to adekwatna kara i co by było gdyby takie kary były dokonywane w naszej rzeczywistości? Czy po odsiedzeniu wyroku można wrócić do normalnego życia, czy ubezwłasnogłowienie jest lepszą metodą? Kolejną istotną sprawą dla miłośników kryminałów jest spora ilość opisów zawierających okrutne i makabryczne sceny. Osoby oczekujące od tego gatunku książki mocnych wrażeń zdecydowanie nie powinny tu narzekać. Sposób w jaki autor oddaje pewne rzeczy może wywołać niepokój i lęk, a także sprawić, że nie będziecie mogli po nią sięgnąć w nocy, a przecież przy czytaniu takich książek o to chodzi. Dla mnie „Ubezwłasnogłowieni” to kryminał trzymający w napięciu, taki od którego ciężko się oderwać, aż nie pozna się zakończenia. Akcja pędzi ze strony na stronę, a zakończenie raczej ciężko przewidzieć. Myślę, że najbardziej wybredni fani tego gatunku nie powinni mieć wiele tej książce do zarzucenia. Polecam tę książkę – za pomysł, za świetne opisy nie oszczędzające okrutnych szczegółów oraz za to, że zwyczajnie wciąga J Moja ocena:8/10
-
Recenzja: https://maobmaze.blogspot.de/ Magdalena ZeistRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Witajcie w świecie gdzie przestępcy zostają ubezwłasnogłowieni. Ich mózgi zostają usmażone a ciało zostaje chirurgicznie okaleczone. Są pozbawieni żuchwy, włosów, na czole mają wytatuowany kod a ich wszystkie otwory ciała zostały zaszyte. Są pozbawieni człowieczeństwa i codziennie są oddelegowywani do prac społecznych. Ubezwłasnogłowieni nie mają szans na powrót do normalnego życia. Przynajmniej tak się wszystkim wydaje. Bowiem jedna ubezwłasogłowiona, która stoi na czele najgroźniejszych seryjnych morderczyń- doktor Fiona Westfield za wszelką cenę chcę się zemścić na swoich oprawcach. Czy jej się to uda? Tymczasem w Glasgow dochodzi do makabrycznego morderstwa. Miejscowym policjantom w znalezieniu sprawcy pomoże Will Hunter z Organizacji. Jednak miejsce w którym zostały znalezione zmasakrowane zwłoki budzą w nim ukryte demony. Will Hunter odkrywa labirynt morderstw, kłamstw i intryg, tylko co ma z tym wspólnego wspomniana wcześniej doktor Fiona Westfield? To jest pierwsza książka tego autora jaką przeczytałam i z pewnością nie ostatnia! "Ubezwłasnogłowieni" to jeden z najlepszych thrillerów przeczytanych przeze mnie w tym roku. Chociaż thriller to za mało powiedzie, bowiem ta pozycja to po części thriller, kryminał, horror i sci-fi. Pojawia się również wątek miłosny, który jest ledwie zauważalny ale moim zdaniem idealnie dopełnił całość. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jest to mieszanka wybuchowa, w pozytywnym tego słowa znaczeniu oczywiście. "Czasami nie ma żadnego spisku. Czasami ludzie są po prostu prymitywnie źli." Książka napisana jest bardzo prostym i przystępnym językiem. Fabuła jest dopracowana i wciąga od pierwszej strony. Historię poznajemy z perspektywy Willa oraz doktor Fiony. Muszę przyznać, że jest to ciekawa mieszkanka. Bardzo rzadko książki napisane są z punktu widzenia mordercy. Odczucia, myśli i emocje towarzyszące morderczyni są niezwykle ciekawe i równie mocno przerażające. Dynamiczna akcja, ciągłe napięcie, świetnie wykreowane postacie i pobudzające wyobraźnie opisy to są cechy charakterystyczne tej powieści. W każdej książce staram się znaleźć ulubionego bohatera i tym sposobem Will Hunter zdobył moje serce. Zdeterminowany, dążący (często dosłownie) po trupach do celu, ambitny i odważny. To wszystko sprawiło, że kibicowałam mu do ostatniej strony. Nie mogę przejść obojętnie obok doktor Fiony Westfield. Bez wątpienia jest to bardzo ciekawa postać. Przerażająca, żądna krwi, inteligentna, bezwzględna i nieobliczalna. Zakończenie w połowie udało mi się przewidzieć, jednak i tak zostałam miło zaskoczona i zszokowana. Mam nadzieję, że pojawi się druga część "Ubezwłasnogłowionych". Z miłą chęcią obejrzałabym również ekranizację tej książki. Może się to wydać dziwne ale lubię książki w których każda zbrodnia jest dokładnie opisana. Które są pełne rozlewu krwi, brutalności i szalonych morderców. Ta pozycja właśnie do takich książek należy. Szczerze polecam ale nie wszystkim. Miłośnicy kryminałów z pewnością będą zachwyceni. Jednak osoby wrażliwe mogą się bardzo rozczarować i.. zniesmaczyć.
-
Recenzja: Księgozbiór T.Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Za chwilę czeka nas uczta kinowa w postaci “Blade Runnera 2049”, ale już teraz możemy wejść do świata, który pośrednio do klasyka nawiązuje. Być może okładka jak i sam tytuł “Ubezwłasnogłowieni” nie zachęci Was, tak jak i mnie, ale nie dajcie się zwieść. Czeka na Was kawał porządnej literatury, dodatkowo idealnie wpasowującej się w ponurą pogodę za oknem. Czas, w którym rozgrywa się akcja, nie jest dokładnie nam znany, ale z pewnych nowinek technicznych, jak zaawansowany VR (wirtualna rzeczywistość), można wywnioskować, że mamy do czynienia z nie daleką przyszłością. Coraz większa część społeczeństwa nie ma pracy, a co za tym idzie, nie jest nikomu potrzebna. Nie pozostaje nic tylko podpiąć się pod VR i egzystować. Chyba że wcześniej zwariujemy i zaczniemy mordować. A to już prosta droga do stania się ubezwłasnogłowionym. Tu dochodzimy do kolejnej „technologicznej nowinki”. Medycyna w powieści zaszła na tyle daleko, że możliwe jest powszechne unieszkodliwianie ludzi skazanych, jednocześnie ciągle utrzymując ich przy życiu. Wymaga to tylko usunięcia żuchwy, lobotomii i tzw. smażenia mózgu. Po tym możemy już co najwyżej myć podłogę i wyrzucać śmieci. W tak nakreślonym świecie, podczas jednej z akcji w szczególnie niebezpiecznym osiedlu (tym z okładki), poznajemy naszego głównego bohatera Willa Huntera, wysokiego oficera jednostek specjalnych do ścigania najbardziej wykolejonych osobników. Jak się później dowiadujemy, jego życie związane jest z jednym szczególnym ubezwłasnogłowionym, któremu nadal w głowie siedzi zemsta. "Otaczają ją ze wszystkich stron: wynaturzone twarze nieskażone myślą ani uczuciem. Wszędzie unosi się kwaśny zapach ich potu. Muchy i martwe ptaki. Ten w sąsiedniej przegrodzie gapi się przed siebie, nad lewym okiem nosi świeżo wytatuowany, wyraźny kod kreskowy. Nowy zesłaniec do świata żywych trupów." To co się rzuca od razu w oczy to styl w jakim ten thriller został napisany: bardzo plastyczny, szybki, bez zbędnych opisów, można by powiedzieć, że bardzo lekki. Można by, gdyby nie pojawiające się dosyć często bardzo duże okrucieństwo. Brutalne, finezyjne, skupiające się na wydłużeniu cierpienia morderstwa, oraz akcje policyjne nie należące do najłagodniejszych, mogą sprawić problem co wrażliwszym czytelnikom. Powszechna jest broń energetyczna, która zamiast kogoś dziurawić, zamienia w marmoladę lub malinową mgiełkę. Miejsca zbrodni to prawdziwe dzieła sztuki, a autor nie marnuje okazji aby nam to wszystko dokładnie opisać. Co najdziwniejsze, mimo takich scen, wcale nie czułem dużego niesmaku, a to wszystko dzięki humorowi, który bardzo fajnie kontrastował z ponurą i mroczną rzeczywistością. Fakt, jest on bardzo przewidywalny, wręcz wyrwany prosto z amerykańskiego kina akcji, tak jak i przewijające się postaci (obleśny mały patomorfolog, seksowna pani policjantka), ale czy właśnie tego nie lubimy najbardziej w filmach z np. Brucem Willisem? Ja z pewnością tak. Narracja przebiega dwutorowo. Większość książki poznamy z towarzyszącym nam u boku agentem. Jest to część bardzo ciekawa, bardziej przypominająca kino sensacyjne, w którym oprócz wątku globalnego spisku mamy obowiązkowy wątek osobisty. Jest dosyć schematycznie, ale na pewno nie nudno. Co jakiś czas trafiamy jednak do naszego tytułowego ubezwłasnogłowionego, a wtedy robi się naprawdę ciekawie, czasami dosyć strasznie. Zabieg stworzenia dwóch równorzędnych bohaterów wyszedł tu bardzo dobrze, a nie jeden raz dzięki temu książka dostarczyła dodatkowych emocji. "To takie słodkie, jak ludzie przywiązują się do różnych rzeczy. Zapach żony. Kawałek skóry. Kończyna. Ich życie." Oddzielną sprawą jest sam pomysł ubezwłasnogłowienia ludzi. Autor w kilku miejscach porusza ten problem, zadaje nam pytania, nie dając prostej odpowiedzi. Porusza problem człowieczeństwa, kiedy się ono zaczyna, a kiedy kończy. Czy mamy prawo pozbawić go kogokolwiek? Oczywiście jest to wyraźne puszczenie oka do wspomnianego we wstępie „Blade Runnera” (czy raczej do książkowego pierwowzoru), który szukał odpowiedzi na pytanie, co czyni nas ludźmi. Takie nawiązanie bardzo cieszy, a jednocześnie jest to duży plus, bo oprócz czystej rozrywki mamy coś więcej. Podsumowując, choć powieść nie jest żadnym przełomem w swojej dziedzinie, a trochę bardziej złożona intryga zapewne by jej nie zaszkodziła, to jednak bardzo przypadła mi do gustu. Do samego końca miałem wrażenie, że czytam wręcz scenariusz do bardzo dobrego, mrocznego kina akcji. Nie zdradzając fabuły powiem, że jest szansa na kontynuacje i z pewnością po nią sięgnę.
-
Recenzja: http://kasiaiksiazki.blogspot.de/ Katarzyna NowakRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
W połowie sierpnia swoją premierę na polskim rynku miała powieść Stuarta MacBride'a o jakże dziwnie brzmiącym tytule "Ubezwłasnogłowieni". Przyznam szczerze - do tej pory nie miałam styczności z tym autorem, także jego twórczość również była mi obca. Do czytania podeszłam nieco ostrożnie, nie wiedząc czy to sensacja, thriller czy może horror. Akcja książki dzieje się w przyszłości. Groźnych przestępców skazuje się na chirurgiczne okaleczenie ciała, między innymi poprzez usunięcie dolnej żuchwy. Poddawani są oni również zabiegowi lobotomii (przecięcie włókien nerwowych łączących czołowe płaty mózgowe ze strukturami międzymózgowia*). Każdy oznaczony jest indywidualnym kodem kreskowym, umieszczonym na czole. Następnie zostają oni oddelegowani do prac społecznych. Zmiany, którym poddawani są skazani są zmianami nieodwracalnymi. A jednak coś idzie nie tak... Po sześciu latach od ubezwłasnogłowienia, do "normalności" stopniowo zaczyna powracać doktor Fiona Westfield. Celem nadrzędnym jednej z najgroźniejszych morderczyń jest zemsta na oficerze służb specjalnych - Willu Hunterze - osobie, która doprowadziła do jej skazania. W międzyczasie w Glasgow popełnione zostaje kolejne morderstwo. W przeszłości miasto zalała plaga ludzi uzależnionych od wirtualnego świata VR. Do śledztwa oddelegowany zostaje Hunter. Kiedy trafia do Sherman House powracają demony przeszłości. Nie dość, że musi się z nimi zmierzyć, ma do rozwiązania nie lada zagadkę - kto stoi za rzeczonym morderstwem? Do pomocy przydzielona zostaje młoda policjantka Jo Cameron. Czy pomoże ona w schwytaniu mordercy? Czy też może okaże się dla Willa "lekiem na całe zło"? źródło: kasia i książki Cóż, do książki podeszłam na początku z dużym dystansem. Być może dlatego, że możemy w niej znaleźć elementy sci-fi, a ja nie należę do miłośników tego typu gatunku. Jako, że sam wątek był bardzo intrygujący, postanowiłam dać jej szanse. Z każdą kolejną stroną, książka wciągała mnie coraz bardziej. Pomijając ciekawą historię, wykreowaną przez MacBride'a, powieść zawiera elementy dobrego horroru i sensacji, a to duży plus. Biorąc pod uwagę, że autor ze szczegółami opisuje niektóre zabiegi chirurgiczne, pokuszę się o stwierdzenie, że nie zabrakło tu też elementów thrillera medycznego. Dodatkowym atutem jest fakt, że akcja trzyma czytelnika do końca w napięciu. Postacie głównych bohaterów, które zostały tu wykreowane, również wniosły dużo dobrego do książki. Z jednej strony prawy Will Hunter, którego historia odkrywana jest krok po kroku, z drugiej zaś zła do szpiku kości doktor Westfield. Na tak brutalną postać, w książkach które miałam dotąd przyjemność czytać, jeszcze nie trafiłam. Zakończenie książki sugeruje, że możemy spodziewać się w przyszłości kolejnej części "Ubezwłasnogłowionych", co mnie cieszy niezmiernie, gdyż ciekawa jestem dalszych losów bohaterów. Przyznam szczerze, że książka okazała się dla mnie miłym zaskoczeniem. Czytając jej pierwsze strony nic nie wskazywało na to, że się polubimy. Jak widać pierwsze wrażenia są czasem złudne, bowiem książka szybko mnie wciągnęła. Szczerze mogę polecić ją każdemu. No dobrze, może każdemu. Na pewno nie jest to książka dla dzieci, wszak "ręka, noga, mózg na ścianie" to chleb powszedni zawarty na jej stronach. Osoby o zbyt dużej wrażliwości też mogą mieć z nią mały problem ;) P.S. Cholerka, zawsze zastawia mnie skąd autorzy tego typu literatury biorą pomysły do napisania swoich książek. Dobrze, że idą tylko w stronę przenoszenia ich na kartki papieru... ;)
-
Recenzja: http://ver-reads.blogspot.com/ Weronika TrzęsieńRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Świat nie wygląda już tak samo. Przestępcy nie są zamykani w posępnych więzieniach, skazani na dalsze życie w odosobnieniu. Stają się ubezwłasnogłowionymi. Pozbawionymi chirurgicznie żuchwy, płci, włosów, a przede wszystkim możliwości samodzielnego myślenia istotami, które następnie z usmażonymi mózgami zostają zmuszone do prac społecznych. Jednak wśród nich ktoś się wyłamuje. Ktoś, kto pała żądzą odwetu za wszystkie wyrządzone krzywdy i nie spocznie, póki nie zemści się na swoich oprawcach. Tymczasem Will Hunter, oficer służb specjalnych Wielkiej Brytanii rozpoczyna kolejne w swojej karierze śledztwo. Jednak tym razem nie jest to zwyczajna sprawa, wkrótce dochodzi do kolejnych okrutnych, wręcz bestialskich morderstw, za którymi kryje się coś więcej, przerażająca tajemnica mogąca mieć wpływ na cały kraj. Czy Hunter odkryje prawdę, a przy tym zwalczy kotłujące się w nim demony przeszłości? Kim tak naprawdę jest Ubezwłasnogłowiona, której udało się wyrwać z więzów ograniczeń? "Obrazy budzą coś w jej głowie: wspomnienia i myśli z czasów, gdy była prawdziwą osobą. Zanim odrąbano jej żuchwę. Zanim zmieniono ją w potwora. Ale kiedy tak czyta, uświadamia sobie, że to nieprawda. Zawsze była potworem." W "Ubezwłasnogłowionych" mamy do czynienia z narracją trzecioosobową. Historię poznajemy głównie z perspektywy samego Huntera, jednak wraz z kolejnymi rozdziałami coraz częściej ukazywane są także wydarzenia związane z doktor Fioną Westfield, bezwzględną, wyrachowaną morderczynią. Muszę przyznać, że w pozycji tej zaintrygował mnie sam pomysł na fabułę, społeczeństwo podzielone na zwykłych ludzi i tych, którzy w okrutny sposób zostali pozbawieni swoich praw to naprawdę świetny potencjał, który całe szczęście nie został zmarnowany. Sporym plusem z pewnością są sami bohaterowie, wykreowani w dosyć ciekawy, oryginalny sposób. Odważny i lojalny względem swoich współtowarzyszów Will, który na co dzień ukrywa przed światem ogromny ból związany ze stratą żony, niemal od razu zyskuje sympatię czytelnika. Podobnie jest w przypadku żeńskich postaci, porucznik Emily i policjantki Jo. Obie są silnymi, świadomymi swoich słabych i silnych punktów kobietami, które nie boją się poświęceń. Styl autora należy raczej do tych prostych, nieprzekombinowanych zbyt dużą ilością zbędnych opisów czy przydługich, nużących monologów. Akcja ma całkiem spore tempo, i chociaż na samym początku wszystko wydawało mi się dosyć chaotyczne, tak z każdym kolejnym rozdziałam historia pochłaniała mnie coraz bardziej, szczególnie od momentu, gdy coraz częściej ukazywana była perspektywa samej doktor Westfield. Jeśli należycie do osób wrażliwych, nietolerujących bluzg i sporej dawki przekleństw, z pewnością nie jest to książka dla Was. Autor nie jeden raz rzuca mięsem - dosłownie i w przenośni. Pozycja zawiera bardzo szczegółowe, plastyczne opisy ludzkich zwłok, a raczej tego, co z nich pozostało i szczerze mówiąc niektóre z nich były naprawdę szokujące. Momentami czułam się wręcz niekomfortowo, czytając chociażby o walających się po ścianach kawałkach mięsa, czy też oczach przechowywanych w szklanym słoiku i jestem pewna, że nie byłabym w stanie obejrzeć ekranizacji tej pozycji, gdyby taka kiedykolwiek powstała. Jeżeli chodzi o minusy, nie przypadł mi do gustu wątek miłosny, który moim zdaniem jest kompletnie zbędny w tego typu historiach, całe szczęście stanowił jedynie niewielką jej część, więc jestem w stanie przymknąć na to oko. A epilog? Muszę przyznać, że samo zakończenie i końcowy zwrot akcji były dla mnie sporym zaskoczeniem, którego zupełnie się nie spodziewałam. Myślałam, że książka zakończy się w dosyć przewidywalny sposób, bo zdawać by się mogło do tego małymi krokami dążyła cała akcja. Podsumowując "Ubezwłasnogłowieni" to świetne połączenie thrillera, kryminału oraz horroru. Jest to makabryczna, intrygująca i nietuzinkowa pozycja, po której kontynuację z wielką chęcią bym sięgnęła.
-
Recenzja: http://zakladkadoksiazek.pl/ Magdalena JaskółkaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Rzadko zdarza się, żeby autor swoją pierwszą książką skradł moje czytelnicze serce. Jeszcze rzadziej zdarza się, żebym w krótkim odstępie czasu zapoznała się z całą serią książek. W 2015 roku natrafiłam przypadkiem na powieści autorstwa Stuart'a MacBride. W ciągu niecałych dwóch tygodni zapoznałam się z całym cyklem książek, których głównym bohaterem był Logan MacRae. Szkocka ironia w najlepszym stylu pomieszana z pierwszorzędnym czarnym humorem przekonała mnie, że po książki MacBride'a warto sięgać. Z przyjemnością zapoznałam się z najnowszym thrillerem autora. Muszę przyznać, że sam pomysł na książkę mnie zaskoczył i osobiście nie podejrzewałam, że MacBride może pójść w takim kierunku. "Otaczają ją ze wszystkich stron: wynaturzone twarze nieskażone myślą ani uczuciem. Wszędzie unosi się kwaśny zapach ich potu. Muchy i martwe ptaki. Ten w sąsiedniej przegrodzie gapi się przed siebie, nad lewym okiem nosi świeżo wytatuowany, wyraźny kod kreskowy. Nowy zesłaniec do świata żywych trupów. (...)" Tym razem autor połączył klasyczne elementy thrillera z lekką fantastyką. Książka jest mocna, przerażająca. Nie polecam czytać jej w nocy. Niektóre zaserwowane przez MacBride'a opisy są dość makabryczne, a sama wizja przyszłości okrutna. Zszokowały mnie metody wymiaru sprawiedliwości skierowane przeciw brutlnym przestępcom. Książka przesycona jest emocjami, na każdym kroku odczuwalne jest niepowtarzalne napięcie. MacBride popisał się dopracowanym pomysłem, który zgrabnie przelał na papier. Wizja świata przedstawiona przez autora była bardzo realistyczna. Na uwagę zasługują również postacie. To ludzie z krwi i kości, niepozbawieni wad i własnych problemów. Główny czarny charakter dosłownie rozłożył mnie na łopatki, rys psychologiczny tej postaci to istne mistrzostwo. Wizja nowego wymiaru sprawiedliwości wzbudziła we mnie sporo lęku. Władze walczą z przestępczością wszelkimi możliwymi sposobami. Groźni przestępny zostają skazani na przymusową lobotomie. Osadzeni po zabiegu skierowani zostają do wykonywania prac społecznych pod czujnym okiem władz. Są pozbawieni człowieczeństwa, żyją, ale ich życie to wegetacja. Skazani zostają na całe życie okaleczeni, już nigdy nie będą mogli odzyskać swojej tożsamości. Wśród nich jest seryjna morderczyni doktor Fiona Westfield, której udaje się oszukać system i odzyskać poprzednie życie. To ona wzbudziła we mnie skrajne emocje. Jest klasycznym przykładem żądnej krwi psychopatki. Jej metody działania mnie przerażały i bulwersowały. Ta kobieta nie cofnie się przed niczym żeby osiągnąć cel. Doktor Fiona Westfield pokazała, że w systemie wymiaru sprawiedliwości są spore luki. "Po co żyć w prawdziwym świecie, skoro zamiast tego można się zanurzyć we wszechogarniającej fantazji? (...)" MacBride zgrabnie połączył klasyczne elementy thrillera z atmosferą mocnego horroru. Momentami, aż strach się bać. Autor pokazał czym jest prawdziwe oblicze zemsty. Władze momentami były bezsilne i przerażone ogromem zła w otaczającym świecie. Prawda miesza się z fikcją. Kolejne wątki wzajemnie się uzupełniają. Czytelnik powoli zagłębia się w mroczną atmosferę książki. Głównym bohaterem Ubezwlasnogłowionych jest Will Hunter. To doświadczony oficer służb specjalnych. W pracy jest drobiazgowy. Nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. Kierując swoją grupą jest zdeterminowany, żeby osiągnąć cel, jakim jest zapewnienie obywatelom bezpieczeństwa. Hunter zostaje oddelegowany wraz ze swoją grupą do zaprowadzenia porządku w Sherman House. W tym budynku doszło do serii niewyjaśnionych morderstw. Sprawcy nie zostali do tej pory ujęci. Hunter wie, że czeka go trudne śledztwo. MacBride pozwala nam bliżej poznać bohatera zdradzając kilka sekretów z jego przeszłości. "To takie słodkie, jak ludzie przywiązują się do różnych rzeczy. Zapach żony. Kawałek skóry. Kończyna. Ich życie. (...)" Ubezwłasnogłowieni to zaskakująca pozycja. To książka brutalna, skierowana do czytelników o mocnych nerwach. Autor wielokrotnie zmusza nas do refleksji. MacBride kolejny raz zapewnił mi świetną rozrywkę. Nie podejrzewałam, że można w tak zgrabny sposób połączyć bardzo skrajne wątki. Kolejne elementy fabuły są spójne. Zakończenie mnie osobiście ścięło z nóg i zdecydowanie nie spodziewałam się takiego rozwoju zdarzeń. Trochę zabrakło mi czarnego humoru i ironii znanych z wcześniejszych pozycji autora. Ubezwłasnogłowieni to pierwszorzędny thriller. Stuart MacBride kolejny raz potwierdził, że stać go na wiele. To mocny, trzymający w napięciu thriller. Polecam!
-
Recenzja: Booklips.plRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Chwila, w której Will Hunter, wysoki oficer w strukturach służb specjalnych Wielkiej Brytanii, ponownie wchodzi do Sherman House, należy do najgorszych w jego życiu. To miejsce budzi w nim demony, wyzwala wspomnienia, z którymi od lat nie może sobie poradzić. Okoliczności, w jakich trafia do dawniej ekskluzywnego, a dziś zapuszczonego budynku w niebezpiecznej, stojącej na krawędzi rewolty dzielnicy Glasgow, nie ułatwiają zadania. Will ma pomóc w ustaleniu sprawcy przerażającego morderstwa, które tu popełniono. Rozpoczyna szaleńczy pościg za zabójczynią. Już raz ją schwytał. Teraz, po latach, nadszedł czas jej zemsty. Śledztwo ujawnia coraz mroczniejsze tajemnice. Czy Will zdoła zatrzymać rozkręcającą się spiralę bestialskich zbrodni?
-
Recenzja: marionetkaliteracka.wordpress.com/ Magdalena KrukowskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Czasami człowiek myśli o tym, że jeśli egzystuje głównie w powieściach jednego gatunku, to kolejnym razem ciężko będzie go czymkolwiek zaskoczyć. Sama byłam tego pewna – do czasu. Czy coś się zmieniło? Przestępcy, którzy zostali poddani lobotomii, skazani na wieczne cierpienie poprzez okaleczenie oraz oddelegowani do wykonywania prac społecznych to właśnie ubezwłasnogłowieni. Bez możliwości powrotu do normalności. Jednak jedna z nich, doktor Fiona Westfield trafia do rzekomej rzeczywistości, a Will Hunter, śledczy Organizacji musi odnaleźć sprawcę brutalnego mordu dokonanego w miejscu, które na co dzień spędza mu noc z powiek. „Uświadomiła wszystkim, że jeśli zrozumieją, jak wygląda umysł przestępcy, będą mogli przebadać całą populację, wyławiając jednostki pasujące do profilu. Ludzi, którzy być może nie zrobili jeszcze nic złego, ale mieli odchyły predysponujące ich do takich czynów w przyszłości.” Powieść, którą zaserwował nam na tacy Stuart MacBride, jest jedną z tych powieści osobliwych, która w każdym czytelniku wywrze zupełnie inne odczucia. Jest ona przede wszystkim brutalna i odrażająca. Czy mi to przeszkadzało w pochłonięciu całej historii od deski do deski? Absolutnie nie, a to dlatego, iż przyzwyczajona jestem do książek, w których aż roi się od mocnych opisów. Weźmy na tapet autorów takich jak, chociażby Chris Carter czy Maxime Chattam. Według mnie Stuart MacBride spokojnie może należeć do autorów, którzy potrafią zaserwować nam niemałą dawkę emocji, siląc się na ukazanie brutalnych mordów, bestialskich zachowań w swojej powieści. Z początku nie potrafiłam się odnaleźć w świecie, który przedstawił nam autor i choć łatwo wciągnęłam się w fabułę, to jednak ciężko było mi się w niej odnaleźć. Miałam wrażenie, że za dużo się tutaj dzieje i nie bardzo wiedziałam o co chodzi. „To takie słodkie, jak ludzie przywiązują się do różnych rzeczy. Zapach żony. Kawałek skóry. Kończyna. Ich życie.” Ze względu na to, jak ostra jest to książka, stanowczo nie polecam jej osobom wrażliwym. Do przeczytania tej powieści trzeba mieć naprawdę mocne nerwy, bo choć uważam siebie za osobę odporną na makabryczne opisy, tutaj momentami ciarki przeszywały moje ciało, a i pojawił się moment, który naprawdę mnie odrzucił. Reasumując, według mnie powieść Stuarta MacBride’a wykracza poza ramy standardowego kryminału. Urzeka nas ona skomplikowaną siecią przeróżnych informacji wplątanych w fabułę, jak i nierealnością ukazanych wydarzeń. I choć wiemy, że jest to jedynie wizja niedalekiej przyszłości, to wszystko, co nas otacza na łamach tej powieści, wydaje się być wyśmienicie wykreowanym i przekoloryzowanym materiałem na jedną z moich ulubionych książek. Jednak powtórzę, to powieść dla naprawdę wytrwałych czytelników. Moja ocena: 9/10
-
Recenzja: http://bookmoorning.blogspot.com/ Dominika DoleckaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Muszę przyznać, że Ubezwłasnogłowieni to książka dość brutalna, pełna flaków, odciętych głów i innych kończyn. Jest tu zdecydowanie sporo akcji, w której nie brakuje broni, morderstw, dużej ilości krwi. Krótko mówiąc, książka nie dla kogoś, kto jest wrażliwy na tego typu motywy. Mi to bardzo nie przeszkadza, chociaż powiem szczerze, że nie raz skrzywiłam się z niesmaku. Ale bądź co bądź, te wszystkie brutalne momenty dodawały dynamizmu tej książce, dzięki czemu nie zanudziłam się na śmierć. W całej historii mamy dwa główne wątki, które w pewien sposób łączą się ze sobą. Jeden z nich dotyczy doktor Fiony, która jako jedyna "uwolniła" się z ubezwłasnogłowienia - inaczej mówiąc, z egzystencji zombi. Tak mniej więcej można określić kryminalistów, którzy zostali poddani okaleczeniu i lobotomii. Oszczędzę Wam przerażających opisów ich wyglądu, będziecie mieli większe obrzydzenie, gdy sami zdecydujecie się sięgnąć po tą pozycję. W każdym bądź razie Fiona to zawodowa morderczyni, która znów zaczyna działać i jest przy tym bardzo, bardzo niebezpieczna. Natomiast drugi wątek dotyczy pewnego strasznego budynku Sherman House, gdzie dzieją się złe rzeczy, które natomiast pragnie powstrzymać nasz agent specjalny - Will Hunter. Świat przedstawiony w Ubezwłasnogłowionych to świat wysoko rozwiniętej technologii i broni, która sieje niesamowite zniszczenie, o czym możemy przekonać się na niemal każdej czytanej przez nas stronie. Trochę zabrakło mi informacji na temat tego świata i miejsca, w którym rozgrywa się akcja, tak jakby autor uważał, że czytelnik to wszystko wie i nic nie musi tłumaczyć. No cóż, niekoniecznie, na szczęście nie miało to wielkiego wpływu na odbiór całej powieści. Przez całą książkę coś się dzieje, kolejne akcje i walki nie pozwalają zaznać czytelnikowi nudy. Poszczególne wątki wzbudzały we mnie zainteresowanie, chociaż nie na tyle wielkie, by nie mieć ochoty odłożyć lektury na bok. Było całkiem okej, ale też nie wyśmienicie. Zakończenie pozwala nam sądzić, że ukaże się kolejna część tej historii, gdzie zostaną dokończone zaczęte tu wątki. I chociaż historia Ubezwłasnogłowionych nie jest idealna, to z chęcią poznam jej dalsze losy. Jeśli chodzi o głównego bohatera, Willa Huntera, to jestem trzy razy na tak. Nie jest on może jakąś szczególnie wybitną i rozwiniętą psychologicznie postacią, ale polubiłam go. Miło spędzało mi się z nim czas i z zainteresowaniem śledziłam jego losy w poszczególnych misjach. Był odważny i mądry, chociaż dość często dostawał bęcki i to w pewien sposób było takie... urocze, jeśli rozumiecie, co mam na myśli. Pozostali bohaterowie też byli niczego sobie, było trochę brutalności, ale też poczucia humoru. Ciekawą postacią jest również doktor Fiona i jej eksperyment, brutalny eksperyment, który przeprowadza na swoich "dzieciach". Jestem bardzo ciekawa, jak dalej potoczy się ten wątek. Ubezwłasnogłowieni to książka, którą czytało mi się przyjemnie, aczkolwiek nie będę myślała o niej dość długo. Ma fajny, przystępny styl (chociaż autor mógłby trochę zrezygnować z wciskania co chwila słowa OK, które strasznie mnie tam irytowało), co przyśpiesza przerzucanie kolejnych stron. Zdarzyło się kilka literówek i błędów, ale nie były one rażące, więc mogę przymknąć na to oko. Jeśli ktoś lubi brutalne kryminały pełne akcji, to jak najbardziej mogę polecić. Ta historia nie wniesie wiele do Waszego życia, ale może być przyjemną przygodą.
-
Recenzja: Portal Kryminalny Ewa DąbrowskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Ubezwłasnogłowieni. Przestępcy skazani na chirurgiczne okaleczenie, bez powrotu do normalności. Tylko czy na pewno...? Powieść „Ubezwłasnogłowieni" Stuarta B. Macbride'a ukazała się nakładem Wydawnictwa Editio Black. Ubezwłasnogłowieni. Przestępcy skazani na chirurgiczne okaleczenie, poddani lobotomii i oddelegowani do wykonywania prac społecznych. Odczłowieczeni nieodwołalnie, bez prawa do ułaskawienia. I bez powrotu do normalności. Tylko czy na pewno? Jedna z najgroźniejszych seryjnych morderczyń, pałająca żądzą zemsty doktor Fiona Westfield, po sześciu latach wraca do świata zwykłych ludzi... Chwila, w której Will Hunter, wysoki oficer w strukturach służb specjalnych Wielkiej Brytanii, ponownie wchodzi do Sherman House, należy do najgorszych w jego życiu. To miejsce budzi w nim demony, wyzwala wspomnienia, z którymi od lat nie może sobie poradzić. Okoliczności, w jakich trafia do dawniej ekskluzywnego, a dziś zapuszczonego budynku w niebezpiecznej, stojącej na krawędzi rewolty dzielnicy Glasgow, nie ułatwiają zadania. Will ma pomóc w ustaleniu sprawcy przerażającego morderstwa, które tu popełniono. Rozpoczyna szaleńczy pościg za zabójczynią. Już raz ją schwytał. Teraz, po latach, nadszedł czas jej zemsty. Śledztwo ujawnia coraz mroczniejsze tajemnice. Czy Will zdoła zatrzymać rozkręcającą się spiralę bestialskich zbrodni?
-
Recenzja: http://malinowskak.blogspot.com Katarzyna MalinowskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Bardzo długo zastanawiałam się, co napisać na temat tej właśnie książki. Zawiodła ona bowiem moje oczekiwania. Pewnie dlatego, że nie lubię, gdy pisarze próbują naśladować innych kolegów po fachu. Jeśli szukacie thrillera, nie sięgajcie po tę pozycję. Jeśli jesteście fanami Kinga absolutnie tego nie róbcie. Natomiast jeśli lubicie horrory i to takie, których akcja rozgrywa się w przyszłości to ta pozycja się Wam spodoba! Glasgow - miasto przyszłości - wygląda zupełnie inaczej niż Glasgow, które znamy. W przeszłości doszło do plagi ludzi uzależnionych od wirtualnych rzeczywistości generowanych przez VR. Dopuszczają się oni strasznych zbrodni, dlatego zostają ukarani. Jednak skala zabójstw przez nich dokonanych powoduje, że społeczeństwo domaga się wysokiej kary - pozbawienia części głowy. Zostają oni odizolowani w specjalnej przestrzeni miejskiej i wyznaczonym do tego wieżowcu, który mogą opuszczać tylko pod specjalnym zezwoleniem. Są wykorzystywani jako tania siła robocza. Jednak spokój zostaje zakłócony przez brutalne morderstwo. Na trop wytropienia sprawcy próbuje trafić członek Organizacji - Will Hunter. Do pomocy zostaje mu wyznaczona młoda policjantka - sęk w tym, że między Organizacją a policją trwa rywalizacja. Czy uda się im zjednoczyć i znaleźć niezwykle przebiegłego potwora? Tak, jak wspomniałam wcześniej, książka nie zachwyci fanów Stephena Kinga. Sama jestem zwolenniczką książek Mistrza Grozy i być może stąd książka nie do końca trafiła w mój gust. Natomiast spodziewam się, że jeśli tylko za Kingiem nie przepadacie, a bać się uwielbiacie to książka na pewno Was "kupi".
-
Recenzja: bookpleasure.blogspot.com Paulina KosowskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Na początku nienawidziłam tej książki, za brutalność, litry rozlanej krwi i język! Nie przywykłam do czytania takich książek, do mocnych, trzymających w napięciu, podczas czytania których masz ochotę co chwilę sprawdzić czy na prawdę jesteś w bezpiecznym miejscu. Po jej skończeniu ... proszę o więcej! Dawno żadna książka nie wywołała we mnie takich sprzecznych emocji jak Ubezwłasnogłowieni. Pierwsze kilkadziesiąt stron Ubezwłasnogłowionych było dla mnie ciężką przeprawą, wymagającą skupienia i wciągnięcia się w fabułę i wykreowany przez Stuarta B. MacBride świat. A świat ten jest odrealniony na maksa! Thriller, dreszczowiec, a nawet fragmenty wyrwane niczym z horroru. Krew, wnętrzności, szczegółowy opis zbrodni, bestialstwa i czynów zwyrodnialców. Gatunkowy misz-masz, który w końcowej ocenie wypada dużo pozytywniej niż początkowo można się było spodziewać! Brutalność to dobre określenie sporej części tej książki: ranni, walka, strzelaniny. Lobotomia? Proszę bardzo! Zabieg wykonywany chyba częściej niż usuwanie mlecznych zębów u dzieciaków w szkole podstawowej. Towarzyszy temu jednak wyższa technologia opatrywania ran, która przyznam szczerze, mogłaby okazać się bardzo pomocna w rzeczywistości, szczególnie jeśli jest się życiową ciamajdą z milionem siniaków i zadrapań. Język w tej książce należy zdecydowanie do mocnych, jest nasycony emocjami i czasami wręcz, zwroty są zbyt dosłowne, szczególnie te opisujące unoszący się w powietrzu niezbyt przyjemny zapach ludzkich wydzielin i aromatów w miejscach zbrodni. Ale nie może być inny ze względu na fabułę i opisywane rzeczy. Styl pisania autora ... majstersztyk! Genialnie zbudowane miejsce akcji, momentami gdy oficer Hunter jest w czasie akcji, wręcz można się poczuć jakbyśmy byli tam z nim i czuli jego napięcie, strach, adrenalinę i nieprzyjemne otoczenie. Opisy są realistyczne i bardzo obrazowe. Szczególnie jeśli dotyczą wykreowanych w książce obszarów zamieszkałych przez margines społeczny, pełne przemocy, brutali i ludzkich zwyrodnień. EDITIOBLACK UBEZWŁASNOGŁOWIENI Ubezwłasnogłowieni nie mają ust, nie jedzą, mało myślą, wykonują proste prace. Są niewidzialni w społeczeństwie, nikt nie zwraca na nich uwagi. Zabiegi, którym zostali poddani na stałe usuwają te procesy, ich mózg został usunięty wraz z procesami myślowymi, rozumienia czy mówienia. Są tłem dla otaczającego ich świata. Skąd jednak się wzięli? Są to przestępcy, których skazano na odczłowieczenie. Genialna według niektórych metoda przecięcia szczęki oraz usmażenia mózgu ma sprawić, że już nigdy nie będą w stanie zagrozić zdrowi czy życiu żadnej osoby. Czy jednak ich sposób działania jest w pełni skuteczny, a może jednak istnieje jakiś margines błędu i jakiś osobnik przetrwał? Książka w swoim wyrazie jest na prawdę mocna, czyta się ją dobrze, ale wciągnięcie się w historię i zrozumienie tego, co dzieje się na kartkach Ubezłasnogłowionych zajęło mi dobre kilkadziesiąt stron, które wymęczyły mnie okrutnie! Ale później historia pochłania całkowicie, wciąga swoją rozbudowaną i wielowątkową historią. Z jednej strony historia ubezwłasnogłowionej Pani Doktor, z drugiej organizacji opiekującej się zarażonymi VR osobami i na końcu wisienka na torcie, czyli nieco nieporadni bohaterowie, mający ocalić wszystkich przed ewentualną tragedią. O dziwo, wszystkie te płaszczyzny się zazębiają, oczywiście dopiero w trakcie akcji, co umożliwia połączenie tych historii i dopiero wtedy czytanie tej książki sprawia przyjemność. Jeśli więc lubicie takie klimaty mroku, niewyjaśnionych do końca wydarzeń i zbrodni ta książka jest zdecydowanie dla Was!
-
Recenzja: http://czytaczyk.blogspot.com/ Weronika TurskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„- Jak umrze, to umrze. To tylko ubezwłasnogłowiona łajza! Kogo to obchodzi?” Ubezwłasnogłowieni to zwyrodnialcy skazani na odczłowieczenie, których w ramach kary poddawano przerażająco drastycznym zabiegom. Jednym z takich zabiegów było usmażenie mózgu owych delikwentów. Co w zamyśle miało sprawić, że staną się oni niegroźnymi osobnikami. Jednak jak to w życiu bywa, nie wszystko idzie zgodnie z planem. „- Miło mi było pana poznać, panie Hunter. Przykro mi, że musieliśmy potraktować pana prądem..” Will Hunter to wysoko postawiony oficer w służbach specjalnych Wielkiej Brytanii. Musi pomóc w ustaleniu sprawcy przerażającego mordu, którego dokonano w niebezpiecznej dzielnicy Glasgow. Will, który niegdyś schwytał psychopatyczną zabójczynię, teraz ponownie wyrusza za nią w pościg. Ona z kolei już czuje na wargach rozkoszny smak zemsty. Nadszedł jej czas. Książka Stuart’a MacBride’a jest jedną z tych książek, które potrzebują trochę czasu, żeby pozwolić wniknąć w siebie czytelnikowi. Jakby testowały czy jesteśmy warci tego, co spotka nas później. Nie poddałam się i zostałam za to sowicie wynagrodzona. Obrazowe opisy wykreowane przez autora pochłania się z niezwykłą lekkością. Wylewające się ze stron mrok, groza, brutalność i okrucieństwo, oprawione w dynamiczne zwroty akcji zapewniają niezwykle emocjonującą lekturę. Autor zna przepis na idealnie wyważoną mieszankę gatunkową, tym samym dostarczając nam naprawdę wciągającej lektury. Mimo początkowej wzajemnej niechęci i kanibalizmu, który od zawsze wzbudza moje totalne obrzydzenie, nie żałuję sięgnięcia po tę książkę.
-
Recenzja: Lubimy Czytać zaczytanapatka; 2017-09-23Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Nawet małe dzieci wiedzą dlaczego złym ludziom odcina się połowę głowy. Ubezwłasnogłowieni to okaleczeni przestępcy, którym przepołowiono twarz, usunięto narządy płciowe, zaszyto otwory ciała i usmażono mózg. Pozbawione człowieczeństwa istoty muszą ponieść karę za to co zrobiły kiedyś. W Sherman House zaczynają dziać się niepokojące rzeczy. Will Hunter z Organizacji pomoże miejscowym policjantom przeprowadzić śledztwo w sprawie znalezionych zwłok, które są w tak poszarpanym stanie, że ciężko je zidentyfikować. To nie jedyne morderstwo na jakie natknie się Hunter w tym miejscu. W dochodzeniu pomoże mu sierżant Jo Cameron z wydziału dochodzeniowego. Will ma wątpliwości czy Cameron podoła temu zadaniu. Gdzieś w tym wszystkim krąży kobieta, która pragnie zemsty. Seryjna morderczyni Fiona Westfield wróciła do gry. "Czeka ich wspólna zabawa. Tylko ich dwoje, skalpel, młotek do kości, igły, ostrza, krzyki i krew. Jego cudowna twarz... Śmierć jest szybka i permanentna. Ale jeśli go odpowiednio potraktować Mężczyzna w Granatowym Garniturze może cierpieć całymi latami. Okaleczanie go będzie dla niej jak terapia. A zawsze wiedziała, jak korzystna bywa dobra terapia." Czy Will Hunter odkryje co dzieje się w Sherman House? Czy uda mu się odnaleźć i schwytać sprawcę wszystkich okrucieństw? "Ubezwłasnogłowieni" to książka, która pochłania całkowicie, wciąga swoją wielowątkową i rozbudowaną akcją. Łączy w sobie kryminał, thriller, odrobinę romansu i horroru, czyli idealną mieszankę, którą od dawna chciałam przeczytać. Szukałam takiej książki i znalazłam. Jest to prawdziwa mieszanka wybuchowa. Nie brakuje tu wnętrzności, piramid z głów, trupów oraz morza krwi, a ta leje się z każdej strony. Wyobraźnia pracuje na najwyższych obrotach, a to uwielbiam. W książce bardzo dużo się dzieje ale z łatwością można wciągnąć się w fabułę, do czego przyczynia się dopracowany styl autora. Stuart MacBride dał się ponieść wyobraźni i stworzył świetną, brutalną, pełną okrucieństwa historię w której wszystko jest możliwe. Nie ma tutaj długich, zbędnych opisów jest za to wszystko to, co potrzeba aby stworzyć dynamiczną, mroczną i makabryczną powieść.
-
Recenzja: secretum.pl KATARZYNA ZABŁOTNA; 2017-09-21Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Książka o niezwykle oryginalnym tytule, której treść zapada w pamięć na długo. Ubezwłasnogłowieni to porażająca wizja świata, w którym zbrodniarze skazywani są na przymusową lobotomię. Zabieg ten odbiera im wszystko - płeć, świadomość i człowieczeństwo. Do końca swojego marnego życia wykonują prace społeczne i nie mają żadnych szans na powrót do normalności. Chociaż... Dzieło Stuarta B. MacBride’a to fenomenalny thriller, który niebywale rozbudza wyobraźnię. Świat, w którym przestępcy są bezlitośnie okaleczani, a zwykli ludzie coraz częściej padają ofiarami tajemniczego syndromu VR. Ubezwłasnogłowieni to książka, która łączy w sobie cechy wielu gatunków. Thrilleru, sci-fi i kryminału z nutką romansu. Dzięki takiemu połączeniu każdy znajdzie tu coś dla siebie. Nie jest to powieść dla osób o wrażliwych żołądkach. Krew leje się tu strumieniami, a w powietrzu latają odcięte lub odstrzelone kończyny. Autor miał w zamiarze skonstruowanie odrażająco brutalnej powieści i udało mu się to. Wszystkie opisy są nadzwyczaj wręcz realne, przez co Ubezwłasnogłowionych czyta się z zapartym tchem. Książka pisana jest przyjemnie lekko, a sama fabuła poprzetykana jest licznymi zwrotami akcji. Na szczególną uwagę zasługuje niezwykle osobista, choć trzecioosobowa narracja. Autor w niektórych fragmentach skupił się na osobie okrutnej zbrodniarki, a także na jej myślach, przez co historia często mroziła krew w żyłach. Ubezwłasnogłowieni to makabryczny thriller, w którym MacBride często rozładowywał napięcie przez świetne, nietuzinkowe żarty. Niewymuszony i naturalny humor nie raz i nie dwa powoduje u czytelnika atak niepohamowanego śmiechu. Oczywiście nie jest to książka bez wad. Przede wszystkim autor słabo nakreślił czytelnikowi realia wykreowanej rzeczywistości. Widać to głównie podczas akcji członków Organizacji, którzy używali zaawansowanej technologicznie broni. Niestety niewiele dowiadujemy się na temat mechanizmów jej działania, a nawet konstrukcji. Podobnie jest w przypadku samego zabiegu, któremu poddawani są skazani na ubezwłasnogłowienie. Mimo pewnych niedociągnięć “Ubezwłasnogłowieni” to książka warta każdej poświęconej jej minuty. Autor stworzył coś zupełnie nowego i oryginalnego, co niewątpliwie poruszy serca czytelników i skłoni do wielu refleksji. Pozostaje tylko czekać na kolejny tom przygód Willa Huntera i okrutnej doktor Fiony Westfield.
-
Recenzja: http://kasiaiksiazki.blogspot.de/ Katarzyna Nowak; 2017-09-03Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
W połowie sierpnia swoją premierę na polskim rynku miała powieść Stuarta MacBride'a o jakże dziwnie brzmiącym tytule "Ubezwłasnogłowieni". Przyznam szczerze - do tej pory nie miałam styczności z tym autorem, także jego twórczość również była mi obca. Do czytania podeszłam nieco ostrożnie, nie wiedząc czy to sensacja, thriller czy może horror. Akcja książki dzieje się w przyszłości. Groźnych przestępców skazuje się na chirurgiczne okaleczenie ciała, między innymi poprzez usunięcie dolnej żuchwy. Poddawani są oni również zabiegowi lobotomii (przecięcie włókien nerwowych łączących czołowe płaty mózgowe ze strukturami międzymózgowia*). Każdy oznaczony jest indywidualnym kodem kreskowym, umieszczonym na czole. Następnie zostają oni oddelegowani do prac społecznych. Zmiany, którym poddawani są skazani są zmianami nieodwracalnymi. A jednak coś idzie nie tak... Po sześciu latach od ubezwłasnogłowienia, do "normalności" stopniowo zaczyna powracać doktor Fiona Westfield. Celem nadrzędnym jednej z najgroźniejszych morderczyń jest zemsta na oficerze służb specjalnych - Willu Hunterze - osobie, która doprowadziła do jej skazania. W międzyczasie w Glasgow popełnione zostaje kolejne morderstwo. W przeszłości miasto zalała plaga ludzi uzależnionych od wirtualnego świata VR. Do śledztwa oddelegowany zostaje Hunter. Kiedy trafia do Sherman House powracają demony przeszłości. Nie dość, że musi się z nimi zmierzyć, ma do rozwiązania nie lada zagadkę - kto stoi za rzeczonym morderstwem? Do pomocy przydzielona zostaje młoda policjantka Jo Cameron. Czy pomoże ona w schwytaniu mordercy? Czy też może okaże się dla Willa "lekiem na całe zło"? Cóż, do książki podeszłam na początku z dużym dystansem. Być może dlatego, że możemy w niej znaleźć elementy sci-fi, a ja nie należę do miłośników tego typu gatunku. Jako, że sam wątek był bardzo intrygujący, postanowiłam dać jej szanse. Z każdą kolejną stroną, książka wciągała mnie coraz bardziej. Pomijając ciekawą historię, wykreowaną przez MacBride'a, powieść zawiera elementy dobrego horroru i sensacji, a to duży plus. Biorąc pod uwagę, że autor ze szczegółami opisuje niektóre zabiegi chirurgiczne, pokuszę się o stwierdzenie, że nie zabrakło tu też elementów thrillera medycznego. Dodatkowym atutem jest fakt, że akcja trzyma czytelnika do końca w napięciu. Postacie głównych bohaterów, które zostały tu wykreowane, również wniosły dużo dobrego do książki. Z jednej strony prawy Will Hunter, którego historia odkrywana jest krok po kroku, z drugiej zaś zła do szpiku kości doktor Westfield. Na tak brutalną postać, w książkach które miałam dotąd przyjemność czytać, jeszcze nie trafiłam. Zakończenie książki sugeruje, że możemy spodziewać się w przyszłości kolejnej części "Ubezwłasnogłowionych", co mnie cieszy niezmiernie, gdyż ciekawa jestem dalszych losów bohaterów. Przyznam szczerze, że książka okazała się dla mnie miłym zaskoczeniem. Czytając jej pierwsze strony nic nie wskazywało na to, że się polubimy. Jak widać pierwsze wrażenia są czasem złudne, bowiem książka szybko mnie wciągnęła. Szczerze mogę polecić ją każdemu. No dobrze, może każdemu. Na pewno nie jest to książka dla dzieci, wszak "ręka, noga, mózg na ścianie" to chleb powszedni zawarty na jej stronach. Osoby o zbyt dużej wrażliwości też mogą mieć z nią mały problem ;) P.S. Cholerka, zawsze zastawia mnie skąd autorzy tego typu literatury biorą pomysły do napisania swoich książek. Dobrze, że idą tylko w stronę przenoszenia ich na kartki papieru... ;)
-
Recenzja: http://www.kacikzksiazka.pl/ KATARZYNA ABRAMOVA; 2017-09-15Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Niemal za każdym razem, gdy w mediach toczy się proces mordercy, zwłaszcza seryjnego bądź wyjątkowo zwyrodniałego, pojawiają się głosy, że obecny system karny nie jest wystarczająco. Skazany na wieloletnie więzienie będzie żył we względnie dobrych warunkach z podatków całego społeczeństwa.Z kolei kara śmierci nie sprawi, by odpokutował za swe czyny. W świecie niedalekiej przyszłości, w której Staurt MacBride osadził akcję swojej powieści, znaleziono trzecie rozwiązanie. Mordercy i najbardziej zatwardziali przestępcy poddawani są lobotomii oraz chirurgicznemu okaleczeniu tak, by jak najbardziej ich odczłowieczyć. Stają się tytułowymi Ubezwłasnogłowymi, pozbawionymi uczuć i myśli, zepchniętymi do roli bezwolnej maszyny. Wykorzystywani są do prostych prac, których nikt nie chce wykonywać, zwłaszcza jeśli konieczne są w niebezpiecznych bądź wyjątkowo brudnych dzielnicach. Jednak najlepszy nawet system miewa luki? Will Hunter, wicedyrektor szkockich służb specjalnych, czyli tzw. Organizacji, wraca do owianego złą sławą Sherman House, z którym wiążą się jego traumatyczne wspomnienia. Prowadząc śledztwo w sprawie wyjątkowo brutalnego morderstwa, wplątuje się w znacznie poważniejszą intrygę, a przy okazji nadeptuje na odcisk ludziom, z którymi lepiej nie zadzierać. Jednocześnie nie zdaje sobie sprawy, że na wolności znalazła się seryjna morderczyni, która ma z nim do wyrównania stare rachunki. Stuart MacBride, znany przede wszystkim dzięki cyklowi thrillerów o Loganie McRae, tym razem postawił na misz-masz gatunków. Wprawdzie to thriller nadal gra tu pierwsze skrzypce, ale mamy tu również do czynienia z niezłym science-fiction oraz elementami thrillera medycznego. Mieszanko może nieco ryzykowna, ale napisana zgrabnie i w trzymająca w napięciu od początku do samego końca. Przyszłość widziana oczami MacBride to świat wyjątkowo ponury, mimo zaawansowanej technologii, która pozwala na nieosiągalne obecnie zabiegi medyczne, przeszczepy całych partii ciała czy bezpieczne klonowanie. To przede wszystkim świat stojący na krawędzi wybuchu, gdy masy biednych warstw społeczeństwa utrzymuje się w ryzach jedynie za pomocą ich uzależnienia od wirtualnej rzeczywistości. Wreszcie, to świat bardzo brutalny i całkowicie pozbawiony czegoś tak zwykłego jak anonimowość. Tutaj każdy ruch człowieka jest monitorowany i kontrolowany. Nie można zrobić nic bez wiedzy odpowiednich służb i to nieważne, kim się jest i jakie stanowisko zajmuje. Intryga kryminalna jest niezła, dobrze przemyślana i poprowadzona. To co początkowo wydaje się pomysłem dosyć naciąganym, wraz z ujawnieniem wszystkich faktów, okazuje się mieć sens. Ubezwłasnogłowieni nie jest jednak powieścią dla wszystkich, a to za sprawą wszechobecnej brutalności, która zbliża się do gore. Hektolitry rozlanej krwi, rozczłonkowywanie ciał, wydłubywanie oczu i wymyślne tortury towarzyszą czytelnikowi podczas całej lektury. Nie powiedziałabym przy tym, że autor popada w przesadę po to, by nadmiernie epatując okrucieństwem, zaszokować swych odbiorców. Jest to raczej naturalne pochodna świata przedstawionego. To dopiero pierwszy tom, którego otwarte zakończenie zaostrza apetyt na kontynuację. Fani mocnych wrażeń i o stalowych nerwach powinni być zachwyceni.
-
Recenzja: readwithnefmi.blogspot.com HANIA PORADA; 2017-08-16Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Ubezwłasnogłowieni. Przestępcy skazani na chirurgiczne okaleczenie, poddani lobotomii i oddelegowani do wykonywania prac społecznych. Odczłowieczeni nieodwołalnie, bez prawa do ułaskawienia.I bez powrotu do normalności. Tylko czy na pewno? Jedna z najgroźniejszych seryjnych morderczyń, pałająca żądzą zemsty doktor Fiona Westfield, po sześciu latach wraca do świata zwykłych ludzi... Chwila, w której Will Hunter, oficer służb specjalnych Wielkiej Brytanii, ponownie wchodzi do Sherman House, należy do najgorszych w jego życiu. To miejsce wyzwala wspomnienia, z którymi od lat nie może sobie poradzić. Okoliczności, w jakich trafia do zapuszczonego budynku w niebezpiecznej, stojącej na krawędzi rewolty dzielnicy Glasgow, nie ułatwiają zadania. Will ma pomóc w ustaleniu sprawcy przerażającego morderstwa, które tu popełniono. Rozpoczyna szaleńczy pościg za zabójczynią. Już raz ją schwytał. Teraz, po latach, nadszedł czas jej zemsty. Śledztwo ujawnia coraz mroczniejsze tajemnice. Czy Will zdoła zatrzymać rozkręcającą się spiralę bestialskich zbrodni? "Krew jest wszędzie. Połyskuje w świetle lamp jak bordowy aksamit usiany diamentami. Wypełnia powietrze zapachem palonej miedzi i rozgrzanej rdzy, który wywołuje mrowienie w brzuchu. Przesiąka kombinezon, przez co tani materiał klei się do wychudzonego ciała jak druga skóra. To wspaniałe uczucie." Zacznę od tego, że dawno nie spotkałam się z takim wymieszaniem gatunków w jednej książce. Z jednej strony science fiction, z drugiej kryminał - i to kryminał w najlepszym wydaniu. Poza tym, nie zabrakło elementów thrillera medycznego, powieści sensacyjnej i horroru. Znalazło się też miejsce dla odrobiny romansu, bo czemu by nie? Czy coś takiego miało szansę się udać? Tak, tak, tak i jeszcze raz tak. Czytelnik już ode samego początku wrzucony zostaje w środek akcji - cytat powyżej to pierwsze zdania książki - do Glasgow, mrocznego i niepokojącego. Autor zmusza czytelnika do samodzielnego odkrywania zasad rządzących miastem w niedalekiej przyszłości. Miasto jest przeciwieństwem utopii, szerzy się przemoc i zwłaszcza niższymi warstwami społecznymi rządzą siła i brutalność. Stworzona przez MacBride'a rzeczywistość jest niezwykle obrazowa i niezaprzeczalnie ponura. Jednak czytając, nie sposób uwolnić się od wrażenia, że to dzieje się naprawdę. Ciekawym aspektem jest grający tu ważna rolę temat uzależnienia od wirtualnej rzeczywistości. Już teraz jest to problem, a autor snuje wizję, jak może to wyglądać w przyszłości, kiedy technologia jeszcze bardziej się rozwinie i będzie dostępna dla każdego. Przychodzi mi na myśl film "Deszcz" Tomasza Bagińskiego, ale motyw VR zawarty w "Ubezwłasnogłowionych" jest znacznie bardziej ponury i brzemienny w skutki. "Ubezwłasnogłowieni" wyróżniają się tym, że nie ma tu żadnej postaci, która byłaby zbędna. Każdy bohater został starannie wykreowany i tak pokierowany rękami autora, aby spełnił dokładnie wyznaczoną rolę. Uwagę od początku przyciągają wymienieni w blurbie Will Hunter i Fiona Westfield. Właśnie z ich perspektyw, na zmianę, prowadzona jest narracja. On niezwykle charyzmatyczny i odważny, jednak ścigany przez demony przeszłości, ona przebiegła i okrutna, seryjna morderczyni, której zbrodnie są znacznie poważniejsze, niż ktokolwiek podejrzewa. Stopniowo odkrywane fakty, sprawiają, że od książki nie sposób się oderwać. Książka jest bardzo umiejętnie napisana - akcja cały czas, konsekwentnie prze do przodu, aby potem przyspieszyć i gnać na złamanie karku już do samego końca. Jeśli chodzi o wydanie, to muszę przyznać, że bardzo podoba mi się okładka. Pasuje do treści i oddaje jej nastrój - ponury, mroczny i przygnębiający. Jednym mankamentem jest fakt, że do polskiego wydania wkradło się trochę błędów. Zwykle to literówki, albo zagubione znaki interpunkcyjne. Niby nic, ale trochę mnie to irytowało. Żeby stworzyć taką historię i jeszcze sprawić, żeby wszystko było sensowne, naprawdę trzeba umieć pisać. Stuart MacBride zdecydowanie umie - siódma książka w dorobku tego szkockiego pisarza bez wątpienia zasługuje na uwagę, przede wszystkim ze względu na 400 stron, napisanych z rozmachem i wyobraźnią. Na pełnokrwiste postaci. Na wielowątkową, pełną zwrotów akcji fabułę. Na niesztampowy pomysł. Wreszcie ze względu na te kilka godzin, które spędzicie, z zapartym tchem przewracając kolejne strony. Bez wahania polecam każdemu, kto nie boi się przerażającej wizji niedalekiej przyszłości, brutalności i rozlewu krwi.
-
Recenzja: rudarecenzuje.blogspot.co.uk RUDA RECENZUJERecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Ubezwłasnogłowieni to przestępcy, którzy nie powinni sprawiać więcej problemów. Wycięta dolna szczęka i usmażony mózg mają im w tym pomóc.Nie myśleć. Nie widzieć. Nie mówić. Takie hasła towarzyszą im każdego dnia. Tylko czy na pewno żaden z nich nie stanowi już zagrożenia dla społeczeństwa? Mówi się, że lato to idealny czas na książki lekkie i przyjemne. Tymczasem ja z wielkim uwielbieniem sięgam w ostatnim czasie po lektury mroczne i brutalne. Pewnie nie bez znaczenia pozostaje również fakt, że dobrym kryminałom i trzymającym w napięciu thrillerom nigdy nie odmawiam. MacBride oferuje nam książkę, o jaką dziś wcale nie jest łatwo, choć rynek każdego dnia zalewają głośno reklamowane nowości. Ta powieść mocno jednak wyróżnia się na tle lektur tak do siebie podobnych, niepotrafiących zaskoczyć, a może raczej zaszokować. On potrafi i udowadnia to na każdym kroku. Już na samym początku robi nam niespodziankę w postaci mieszanki gatunkowej, bo czuję się zobowiązana, żeby od razu zaznaczyć, że nie jest to pod tym względem oczywiste. Książka swą brutalnością i szeregiem morderstw przywołuje na myśl dobry kryminał, trzyma w napięciu niczym mroczny thriller, zwroty akcji i walki między organizacjami zahaczają o powieść sensacyjną, a wstrząsająca wizja codzienności przypominała mi horror. Ta mieszanka zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Moim zdaniem nie jest łatwo napisać dobrą książkę zaliczającą się do któregokolwiek z tych gatunków, a co dopiero łączącą je wszystkie. Powieściowa rzeczywistość mocno podziałała na moją wyobraźnię. Autor stworzył przepełnioną mrokiem, brutalnością i przemocą codzienność, w której wiele zależy od przypadku. W wizji tej szczególne wrażenie robi obraz rozbrojonego przez lobotomię przestępcy, który nigdy już nie powinien wrócić na łono społeczeństwa. Równie ciekawie kształtują się dzielnice biedy, w których nie brakuje morderców i kanibali. Tajne projekty kontrolowane przez rząd. Służby posługujące się niezwykłą, momentami przerażającą technologią. Te elementy budują niepokojącą, przepełnioną mrokiem codzienność. Nasuwa mi się obraz Gotham, miasta, w którym słońce zdaje się nigdy nie wschodzić. Tylko że tutaj brutalność, żądza mordu i przede wszystkim technika posuwa się zdecydowanie dalej, działa mocniej, bardziej zaskakuje. W moim przypadku jednym z najważniejszych czynników oceny książki typu kryminał czy thriller jest jej brutalność. Być może zabrzmi to dziwnie czy nienaturalnie, ale ja uwielbiam mrok, krew, szalonych morderców. Jeśli tych elementów zabraknie, lub nie ich potencjał nie zostanie wykorzystany, nie czuję się do końca usatysfakcjonowana z lektury. MacBride naprawdę zaszalał, choć niektórzy nie obawialiby się z pewnością użyć określenia ?oszalał?. Wielokrotnie pozwolił, by poniosła go wyobraźnia. Opisywane przez niego sceny są bardzo obrazowe i realistyczne. Nie brakuje w nich okropieństw, brutalności, ohydy. Ani razu nie miałam jednak wrażenie przesady czy przerysowania. Wszystko idealnie się komponowało na obraz świata zepsutego i przepełnionego przemocą. Czułam się fantastycznie, moja skala potworności rozgrzała się do czerwoności. Duże znaczenie mają oczywiście w takiej powieści bohaterzy. Autor bardzo dobrze poprowadził granicę między dobrem i złem, jasno określając, którzy z nich odpowiadają za walkę ze złem, a którzy za jego tworzenie. I jedni i drudzy przypadli mi do gustu, zwłaszcza, że w powieści w końcu dochodzimy do momentu, kiedy wszystkie chwyty są dozwolone. Nie ukrywam jednak, że największe wrażenie zrobiła na mnie szalona zabójczyni. Przepełniona złem do szpiku kości, obłędnie nieobliczalna, z nakierowaną na żądzę mordu wyobraźnią. Silna, zdeterminowana, psychopatyczna. Mocno zapadająca w pamięć. Akcja książki toczy się szybko, nie ma przestojów, ani zbędnych przystanków na poboczne wątki. Fabuła przypomina rozkręconą do maksimum karuzelę, której uczestnicy muszą przez cały czas mocno się trzymać, by nie wypaść z gry. Takie uczucia towarzyszyły mi właśnie podczas czytania. Podążałam za autorem z szaleństwem w oczach, z wielką niecierpliwością próbując wyjaśnić wszystkie tajemnice i zastanawiając się nad zakończeniem tej obłędnej powieści. "Ubezwłasnogłowieni" zrobili na mnie ogromne wrażenie. Napisani z rozmachem, bogatą wyobraźnią, dopracowanym stylem. Bezbłędnie. Dla mnie bomba.
Szczegóły książki
- Tytuł oryginału:
- Halfhead
- Tłumaczenie:
- Wojciech Białas
- ISBN Książki drukowanej:
- 978-83-283-2526-5, 9788328325265
- Data wydania książki drukowanej :
- 2017-08-17
- ISBN Ebooka:
- 978-83-283-2527-2, 9788328325272
- Data wydania ebooka :
- 2017-08-17 Data wydania ebooka często jest dniem wprowadzenia tytułu do sprzedaży i może nie być równoznaczna z datą wydania książki papierowej. Dodatkowe informacje możesz znaleźć w darmowym fragmencie. Jeśli masz wątpliwości skontaktuj się z nami [email protected].
- Format:
- 140x208
- Numer z katalogu:
- 50400
- Rozmiar pliku Pdf:
- 2.5MB
- Rozmiar pliku ePub:
- 3.1MB
- Rozmiar pliku Mobi:
- 7.2MB
- Pobierz przykładowy rozdział PDF »
Editio - inne książki
-
Promocja
Pierwszy raz Tembi spotkała Saro na ulicy we Florencji. Uczucie między nimi wybuchło niemal natychmiast, choć pochodzili z całkowicie różnych światów. Saro był rodowitym Sycylijczykiem i szefem kuchni, a Tembi — czarnoskórą Amerykanką, artystką. Rodzina Saro ceniła tradycję i nie chciała zaakceptować jego małżeństwa z Tembi. Ich miłość jednak w końcu pokonała tę niechęć. Wtedy zjawił się nowy, groźny wróg — nowotwór. Saro dzielnie walczył o każdy dzień, ale bezlitosna choroba nie ustępowała. Mieli dla siebie coraz mniej czasu...- Druk
- PDF + ePub + Mobi pkt
(29,94 zł najniższa cena z 30 dni)
32.43 zł
49.90 zł (-35%) -
Promocja
Wielu ludzi nie chce przyjąć do wiadomości, że śmierć czeka każdego. Uświadomienie sobie, że przeminiemy, i my, i nasi bliscy, bywa trudnym i emocjonalnie wyczerpującym doświadczeniem. Raczej odpychamy od siebie myśli o śmierci i umieraniu, a kiedy ten czas nadchodzi, staje się źródłem ogromnego strachu, bólu i niepewności. Czy nie lepiej byłoby przez ostatnie chwile życia, czy to swojego, czy bliskiej osoby, u progu nieznanego, przejść inaczej, z miłością i czułością?- Druk
- PDF + ePub + Mobi pkt
(32,94 zł najniższa cena z 30 dni)
16.89 zł
54.90 zł (-69%) -
Promocja
Dubaj. Największe miasto Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jedno ze światowych centrów finansowych i popularny kierunek turystyczny. Większość mieszkańców tej pełnej kontrastów arabskiej metropolii stanowią przybysze z Azji Południowej i Południowo-Wschodniej. Aż jedna czwarta dubajczyków ma korzenie irańskie. Oczywiście, jest tu także wielu ekspatów, specjalistów, którzy przyjeżdżają do Dubaju na kilka, kilkanaście lat, skuszeni ofertami dobrze płatnej pracy.- Druk
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 pkt
(13,90 zł najniższa cena z 30 dni)
13.90 zł
44.90 zł (-69%) -
Promocja
Ta książka stanowi trzecią część znakomitego cyklu poświęconego podążaniu buddyjską ścieżką. Mówi o kluczowych założeniach buddyzmu: o niezadowoleniu, które płynie z cyklicznej egzystencji, sansary, o wyzwalaniu się z niej i o umyśle. Podpowiada, jak rozwijać cechy sprzyjające przebudzeniu, i wyjaśnia, jak tkwiąca w każdym z nas natura Buddy prowadzi do wyzwolenia. Niewiedza, która powoduje, że pozostajemy w kole sansary, jest mylnym stanem umysłu. Można się jej pozbyć dzięki mądrości.- Druk
- PDF + ePub + Mobi pkt
(35,40 zł najniższa cena z 30 dni)
38.35 zł
59.00 zł (-35%) -
Promocja
W tej książce - monumentalnym dziele wybitnego myśliciela - znajdziemy dogłębne, szczegółowe i równocześnie panoramiczne wyjaśnienie znaczenia ludzkich zdolności przetwarzania energii w odniesieniu do działania mechanizmów kulturowego i cywilizacyjnego postępu w ciągu ostatnich 10 tysięcy lat. Przedstawiono tutaj szeroką gamę metod, których użyła ludzkość, aby zmusić energię do napędzania rozwoju, i zarazem konsekwencje tych procesów: wpływ rosnących możliwości wykorzystania coraz większych ilości energii na życie człowieka. Publikacja ta w oryginalny, a przy tym mądry sposób poszerza horyzonty i pozwala spojrzeć na historię ludzkiej cywilizacji z zupełnie innej perspektywy.- Druk
- PDF + ePub + Mobi pkt
(47,40 zł najniższa cena z 30 dni)
51.35 zł
79.00 zł (-35%) -
Promocja
Siedemnastoletnia Isra woli czytać książki, niż zajmować się kandydatami na męża, których wynajduje dla niej ojciec. W ciągu tygodnia wrażliwa marzycielka wbrew swojej woli zostaje narzeczoną, a następnie żoną jednego z nich i wkrótce jest zmuszona do przeprowadzki na Brooklyn. Tam z trudem próbuje sprostać wymaganiom bezdusznej teściowej Fareedy i Adama, obcego mężczyzny, który został jej mężem. Presja, pod którą żyje Isra, wzrasta wraz z narodzinami kolejnych dzieci — czterech córek zamiast synów. W jej świecie rodzenie chłopców jest obowiązkiem każdej kobiety.- Druk
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 pkt
(29,94 zł najniższa cena z 30 dni)
32.43 zł
49.90 zł (-35%) -
Promocja
Najlepszy chirurg wśród pisarzy czy najlepszy pisarz wśród chirurgów? Trudno jednoznacznie stwierdzić. Mimo że nie zamierzał zostać ani jednym, ani drugim, to zarówno słowem, jak i skalpelem Paweł Kabata - swoim fanom z mediów społecznościowych znany jako Chirurg Paweł - włada sprawnie i precyzyjnie. Równie pewną ręką operuje, jak pisze historie z życia medyków i pacjentów. Tym ciekawsze, że prawdziwe. A przynajmniej oparte na prawdziwych zdarzeniach. To nie jest serial, żaden scenarzysta nie pocił się przy wymyślaniu tych historii. Tu mamy samo życie, jak pisze autor - „ociekające emocjami, nerwami, śmiechem, strachem i całą masą innych, nierzadko skrajnych doznań”. Studia medyczne, staż zawodowy, szpitalna, daleka od rutyny codzienność - dla dobrego obserwatora wszystko to może być kopalnią anegdot, a Chirurg Paweł jest obserwatorem doskonałym. Przy tym dowcipnym, bo podczas lektury równie często płacze się ze śmiechu i ze wzruszenia. Czego Czytelnikom wraz z autorem serdecznie życzymy. Oraz dużo zdrowia, oczywiście.- Druk
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 pkt
(11,90 zł najniższa cena z 30 dni)
11.90 zł
39.90 zł (-70%) -
Promocja
Stefano Terrazzino. Znacie go z pewnością jako tancerza i osobowość telewizyjną. Odkąd pojawił się w Tańcu z gwiazdami, jest obecny na naszych ekranach. Jego taneczne partnerki mogą być pewne, że Stefano ich nie zawiedzie. Zawsze (w przenośni i dosłownie) mogą się na nim wesprzeć.- Druk
- PDF + ePub + Mobi pkt
(11,80 zł najniższa cena z 30 dni)
11.80 zł
59.00 zł (-80%) -
W Tajemnicach ptasiej alkowy doktor Andrzej G. Kruszewicz, dyrektor Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego, z wykształcenia lekarz weterynarii, z zamiłowania ornitolog, uchyla przed Czytelnikiem rąbka tajemnic pierzastych mieszkańców naszych ogrodów i parków, zapraszając równocześnie do czynienia kolejnych, samodzielnych obserwacji. W naturze, z lornetką i głową w chmurach. Czy może być coś przyjemniejszego, niż podglądanie ptaków?
- Druk
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 pkt
Niedostępna
-
Trzymasz w ręku książkę, dzięki której wyzwolisz się z tego zaklętego kręgu. Pokaże Ci ona, że istnieje inna, prawdziwa droga pozwalająca odkryć w sobie piękno i po prostu je wyzwolić. Szybko przekonasz się, jak bardzo jesteś piękna, naturalnie piękna. Twoje piękno wykracza poza fizyczność. Jest uniwersalne i autentyczne. To piękno, które jest całkowicie unikalne dla każdego człowieka. Dowiesz się, jakie zmiany należy przeprowadzić i w jakim tempie warto ich dokonywać . Zaczniesz odkrywać swoje najistotniejsze piękno, które będzie Ci służyło w każdym miejscu i o każdej porze.
- Druk
- PDF + ePub + Mobi pkt
Czasowo niedostępna
Dzięki opcji "Druk na żądanie" do sprzedaży wracają tytuły Grupy Helion, które cieszyły sie dużym zainteresowaniem, a których nakład został wyprzedany.
Dla naszych Czytelników wydrukowaliśmy dodatkową pulę egzemplarzy w technice druku cyfrowego.
Co powinieneś wiedzieć o usłudze "Druk na żądanie":
- usługa obejmuje tylko widoczną poniżej listę tytułów, którą na bieżąco aktualizujemy;
- cena książki może być wyższa od początkowej ceny detalicznej, co jest spowodowane kosztami druku cyfrowego (wyższymi niż koszty tradycyjnego druku offsetowego). Obowiązująca cena jest zawsze podawana na stronie WWW książki;
- zawartość książki wraz z dodatkami (płyta CD, DVD) odpowiada jej pierwotnemu wydaniu i jest w pełni komplementarna;
- usługa nie obejmuje książek w kolorze.
Masz pytanie o konkretny tytuł? Napisz do nas: [email protected]
Książka drukowana
Oceny i opinie klientów: Ubezwłasnogłowieni Stuart B. MacBride (0) Weryfikacja opinii następuje na podstawie historii zamowień na koncie Użytkownika umiejszczającego opinię.