Still loving You

Recenzje książki: Still loving You (41) Poniższe recenzje mogły powstać po przekazaniu recenzentowi darmowego egzemplarza poszczególnych utworów bądź innej zachęty do jej napisania np. zapłaty.

1. Recenzja: Duoforbook Korwin Emilia

   Recenzja dotyczy produktu: ebook

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

   Still LOVING you 4/5 ⭐ To było coś i to takie dobre coś. Cudowna ksiazka z cudownymi watkami i uważam ze powinniście to przeczytać. Opowiada o dziewczynie która żyje w żałobie która poznaje aroganckiego chłopaka ,który pała do niej wielka nie chęcią, ale przecież od nienawiści do miłości krotka droga. Relacja hate-love jest świetnie przedstawiona. „Przeżyłam, ale tak naprawdę nie żyłam” sadzać bo cytacie możecie domyślić się ze ksiazka uderzy w wasze serca i wyzwoli z was łzy. Jestem zdanie Molly to silna dziewczyna i przeżyjecie jej historie tak mocno jak ja To tyle odemnie wrzucam wam jeszcze opis😘 Słodko-gorzka historia o życiu w żałobie i powolnym powrocie do świata żywych Miłość od nienawiści czasem dzieli tylko jeden krok. Czy odważysz się go zrobić? Molly skrywa tajemnicę. Rok wcześniej przeżyła wielką tragedię, po której do dziś nie odzyskała równowagi. Ze stratą radzi sobie bardzo nietypowo. Na tyle dziwnie, że swoim pomysłem na przetrwanie żałoby z nikim się nie dzieli. Wydaje się, że Molly będzie tak trwać - w połowie żywa, w połowie uśpiona, ale oto interweniuje los: w nowo otwartym lokalu kawę serwuje przystojny, pewny siebie i okropnie arogancki Maks. Mistrz tandetnych tekstów i taniego podrywu. Od pierwszego wejrzenia między Molly i Maksem rodzi się głęboka niechęć. Jednak wbrew sobie spotkają się ponownie i... Coś się zaczyna zmieniać. Okazuje się, że pozory mogą mylić, a arogancja często bywa tarczą, kryjącą pogruchotaną duszę. Duszę Maksa. Czy Molly zechce spojrzeć głębiej w jego oczy i dojrzeć na ich dnie prawdę o irytującym człowieku, który pojawił się w jej życiu tak niespodziewanie?

2. Recenzja: Duoforbook Korwin Emilia

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

   Still LOVING you 4/5 ⭐ To było coś i to takie dobre coś. Cudowna ksiazka z cudownymi watkami i uważam ze powinniście to przeczytać. Opowiada o dziewczynie która żyje w żałobie która poznaje aroganckiego chłopaka ,który pała do niej wielka nie chęcią, ale przecież od nienawiści do miłości krotka droga. Relacja hate-love jest świetnie przedstawiona. „Przeżyłam, ale tak naprawdę nie żyłam” sadzać bo cytacie możecie domyślić się ze ksiazka uderzy w wasze serca i wyzwoli z was łzy. Jestem zdanie Molly to silna dziewczyna i przeżyjecie jej historie tak mocno jak ja To tyle odemnie wrzucam wam jeszcze opis😘 Słodko-gorzka historia o życiu w żałobie i powolnym powrocie do świata żywych Miłość od nienawiści czasem dzieli tylko jeden krok. Czy odważysz się go zrobić? Molly skrywa tajemnicę. Rok wcześniej przeżyła wielką tragedię, po której do dziś nie odzyskała równowagi. Ze stratą radzi sobie bardzo nietypowo. Na tyle dziwnie, że swoim pomysłem na przetrwanie żałoby z nikim się nie dzieli. Wydaje się, że Molly będzie tak trwać - w połowie żywa, w połowie uśpiona, ale oto interweniuje los: w nowo otwartym lokalu kawę serwuje przystojny, pewny siebie i okropnie arogancki Maks. Mistrz tandetnych tekstów i taniego podrywu. Od pierwszego wejrzenia między Molly i Maksem rodzi się głęboka niechęć. Jednak wbrew sobie spotkają się ponownie i... Coś się zaczyna zmieniać. Okazuje się, że pozory mogą mylić, a arogancja często bywa tarczą, kryjącą pogruchotaną duszę. Duszę Maksa. Czy Molly zechce spojrzeć głębiej w jego oczy i dojrzeć na ich dnie prawdę o irytującym człowieku, który pojawił się w jej życiu tak niespodziewanie?

3. Recenzja: Kawka.zmlekiem Pałczyńska Iwona

   Recenzja dotyczy produktu: ebook

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

    Witajcie moliki,czy uwielbiacie książki, które praktycznie już od drugiej kartki pochłaniają Was bez reszty?? Większość pewnie powie taaaak.Więc w takiej sytuacji mam dla Was pozycję idealną. Molly to kobieta, która przeżyła wielką tragedią, mimo tego, że minął już rok od tych wydarzeń kobieta nadal nie potrafi poradzić sobie ze stratą. Zrezygnowała z pracy, zaszywa się całe dnie w domu ,praktycznie wegetuje. Na szczęście jest blisko jej przyjaciółka Suzi, która za wszelką cenę stara się przywrócić ją do "życia" .Kiedy więc w okolicy otwiera się nowa kawiarnia i wpadają tam na śniadanko i kawkę w Molly zapala się iskra, która zaczyna przywoływać ją do życia. A iskrę tę rozpala kelner, który już od pierwszych słów skierowanych do kobiety wyzwala w niej głęboką niechęć, A dlaczego tak się dzieje? Ano dlatego ,że Maks to pewny siebie przystojny i bardzo arogancki Facet, któremu od razu kobieta Wpada w oko. Długo myślałam o tym, jak napisać to co czuję po przeczytaniu tej książki, i jedno czego jestem na pewno pewna to to, że nie da się zrecenzować jej bez spoilerowania, a ja tego nie lubię. Więc powiem to w taki sposób, aby osoby które jeszcze nie czytały tej książki zrozumiały, ile ta książka dobrego wniosła w moje życie po przeczytaniu i dlaczego powinna zostać przeczytana. Po pierwsze ta historia jest bardzo głęboka i w życiu się nie domyślałam patrząc na tą okładkę co tak naprawdę może się tu zdarzyć. Cała ta otoczka związana z relacją naszej pary głównych bohaterów jest bardzo mocno smutna i bolesna.Ta książka wywołała we mnie ogrom emocji, ale przede wszystkim pokazała mi jak bardzo kruche jest życie i jak ciężko jest poradzić sobie ze stratą najbliższej i najukochańszej osoby. Ale pokazała mi też jak ważne jest ,kiedy rodzina i przyjaciele potrafią pomóc i jak ważne jest aby takie osoby przy sobie mieć.Autorka umiejętnie prowadzi nas przez cały szereg różnego rodzaju zawirowań z jakimi mierzą się nasi bohaterowie. Dawno mnie tak żadna książka nie poruszyła Autorka stworzyła przepiękną historię, która tak naprawdę ma drugie dno. No bo jak się okazuje w życiu kobiety następuje szereg różnego rodzaju zawirowań, kłopotów i jakby tego było mało ciągle w jej życiu zaczyna się pojawiać Maks oraz taki mały Promyczek, który przywróci kobiecie chęć do życia, do pracy i do działania . Niestety nie mogę zdradzić co się działo dalej I jak poradziła sobie nasza bohaterka, ale mogę wam powiedzieć, że w tej książce jest tyle zamieszania, tajemnic które odkrywacie kartka za kartką. Ta książka należy do tej kategorii tak zwanych książek nieodkładalnych .Po prostu jak weźmiecie ją do ręki to ,nie odłożycie jej dopóki nie skończycie .Historia jest niebanalna, historia jest i smutna i bolesna, Ale jesteś piękna, wzruszająca i bardzo realistyczna. Ogromnie podobali mi się bohaterowie drugoplanowi ,przede wszystkim obie matki -kobiety bardzo silne, bardzo niezależne, ale kobiety które potrafią pomóc, wesprzeć i przytulić kiedy trzeba. Kiedy na jaw zaczynają wychodzić Sekrety, które odkrywa krok po kroku nasza główna bohaterka wasze serce złamie się na pół, ale nasz nieziemsko przystojny arogancki i tak naprawdę boleśnie skrzywdzony bohater doprowadzi do tego ,że wasze serduszko się znów poskleja, po czym dojdziecie do takiego momentu ,że znowu zadrży w posadach. Nic więcej nie powiem bo zabrnę za daleko, po prostu tą książkę PRZECZYTAJCIE!!!

4. Recenzja: @kasia.rzymowska Katarzyna Rzymowska

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

   Ta historia zakwalifikowana jest jako "sensual" i myślę, że to trafione określenie. Mimo wątku hate-love to jednak jej delikatność, czułość i wrażliwość wybija się na pierwszy plan. Opowieść o dwóch pokiereszowanych wewnętrznie i cudownie uroczym małym chłopcu, potrzebującym pomocy w odbudowaniu swojego dziecięcego świata. Główna bohaterka to psychicznie żywe zombie. Jej traumatyczne doświadczenie spowodowało, że przestała żyć, egzystując z dnia na dzień. Zatraciła się w żałobie, przeżywaniu bólu i samotności. Na swój sposób radząc sobie z przeszłością. Początkowo relacja bohaterów jest pełna iskier i zwarć. Zachowanie mężczyzny pozornie kreuje jego odbiór w negatywnym wydźwięku, jednak z biegiem czasu ta ochronna maska opada. Dopiero wówczas możemy zobaczyć prawdziwe oblicze Maksa. Ta książka jest promyczkiem nadziei, kocykiem wsparcia i płomykiem ciepła. Wzruszająca, miejscami bolesna, dająca oparcie i miejscami zabawna. W sam raz na wieczorny, pokrzepiający relaks.

5. Recenzja: Martucha_piszę_książki📚 Kalinowska Marta

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

   Autorka już od pierwszych stron nie ma litości dla czytelnika, sprawiając, że łzy same cisną się do oczu, a serce zaciska niewidzialne imadło. Jakby tego było mało, to dalej wcale nie jest lepiej. Już po pierwszym rozdziale wiedziałam, że będzie to niesamowicie emocjonalna podróż. Molly Reynolds jest wybitną psychiatrą dziecięcym, która kocha swoją pracę. Świat kobiety kończy się, gdy w wypadku samochodowym ginie jej mąż, a ją ratuje przypadkowy mężczyzna. Autorka w bardzo obrazowy sposób pokazuje nam, jak człowiek, który kochał całym sobą pogrąża się w beznadziei. A sposób, w jaki bohaterka przeżywa żałobę, łamie serce na jeszcze drobniejsze kawałeczki. W pewnym momencie można zauważyć, że Molly potrzebuje specjalistycznej pomocy, ponieważ widzi, czuje i rozmawia ze swoim zmarłym mężem. Jednak, czy to aby na pewno są tylko omamy zrozpaczonej kobiety? Wszystko się zmienia, gdy splot niefortunnych wydarzeń pozbawia ją dachu nad głową i odcina od jedynego miejsca, w którym wciąż miała ducha męża przy sobie. W tym miejscu rozpoczyna się jej nowe życie, choć sama zainteresowana jeszcze o tym nie wie. A przypadkowo poznany mężczyzna i jego syn odegrają bardzo ważną rolę w jej życiu. No właśnie, to kolejny moment w tej książce, gdzie czytelnik wcale nie spodziewa się takiego obrotu spraw. Na początku wydawałoby się, że będzie to historia złamanej kobiety, która próbuje na nowo żyć. I tak właśnie jest, ale na pierwszy plan wychodzi traumatyczna przeszłość małego chłopca z afazją pourazową. Co ciekawe, Autorka bardzo skupiła się właśnie na tym wątku, przybliżając nam bardziej szczegółowo problem, który niestety obserwujemy na co dzień. To przekleństwo obecnych czasów, przemoc fizyczna i psychiczna wobec najsłabszych, dzieci. Molly Reynolds i Maks Willis, ojciec Brandona, będą musieli przejść przez niezwykle wyboistą drogę, by chłopiec mógł odnaleźć spokój i szczęście. Choć akcja kręci się wokół Brandona, to wątek Molly i Maksa jest tutaj bardzo istotny. Na początku żywią do siebie jawną niechęć, ale powoli odkrywane sekrety i wspólna opieka nad synem mężczyzny zbliża ich do siebie. Tylko czy pięcioletnie dziecko z ogromnym brzemieniem na swoich malutkich barkach będzie w stanie sprawić, że tych dwoje spojrzy na siebie bardziej przychylnym wzrokiem? Do czego osoby z najbliższego otoczenia Maksa będą zdolne, by osiągnąć swoje cele? Okazuje się, że nie tylko Brandon miał trudne swoje krótkie życie, ale również jego ojciec skrywa nie jedną tajemnicę. Czy Molly będzie w stanie pomóc mężczyźnie i jego synowi, choć sama zmaga się z depresją? Czy duch zmarłego męża rzeczywiście jest jedynie wytworem jej wyobraźni? I jaki to będzie miało wpływ na życie kobiety oraz panów Willis? Dla tej historii przepadłam i z całą pewnością za jakiś czas do niej wrócę. Pamiętam, że kiedy wzięłam ją pierwszy raz do ręki, to pomyślałam, że będzie to kolejna młodzieżówka. Nic bardziej mylnego. Kolejny raz przekonałam się, że nie można oceniać książki po okładce. To, co skrywa w sobie tą z pozoru zwykła książka jest niesamowitym rollercoasterem. Od pierwszych stron łamie serce, by z każdym rozdziałem, złamać je jeszcze bardziej, a na koniec powoli poskładać. To nie jest historia jednej kobiety, ale kilku osób, skrywających swoje mroczne tajemnice. Tę książkę będę polecała każdemu, bo jest warta każdej wylanej łzy i każdej emocji.

6. Recenzja: kocham.czytanie Liwacz Daria

   Recenzja dotyczy produktu: ebook

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

   Dziś przychodzę do was z recenzją „Still loving you” i powiem wam, że jestem w szoku jak szybko i dobrze czytało mi się, tę książkę już od pierwszych stron nie mogłam się oderwać. 🩵 Molly po stracie męża, nie potrafi sobie poradzić i wrócić do życia sprzed wypadku. Jednak na jej drodze pojawia się Maks i czy to on pomoże jej na nowo zacząć żyć. Maks na początku wydawał mi się być zapatrzonym w siebie, egoistycznym mężczyzną, nie mogłam się bardziej mylić, on zrobi wszystko dla osób, na których mu zależy. Ich relacja na początku nie zapowiadała tego, co potem się wydarzy, ale jak to mówią przeciwieństwa się, przyciągają. 😉 Styl pisania autorki jest lekki i przyjemny. Główni bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani. Fabuła jest ciekawa, plot twist na koniec naprawdę mnie zaskoczył.🩵 Podsumowując, uważam, że warto sięgnąć po tę pozycję.
   Ocena 5/5⭐

7. Recenzja: _iwona__w_

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

   Książki Moniki biorę w ciemno i choć ta jest dla mnie wielkim zaskoczeniem to cieszę się że ją przeczytałam choć przyznam szczerze że lubię autorkę w ostrzejszym wydaniu 😉 Historia Molly, która traci bliską osobę a po niespełna roku również cały swój dobytek. Gdy pewnego dnia jej przyjaciółce udaje się ją wyciągnąć na śniadanie do pobliskiej kawiarni poznaje tam aroganckiego i pewnego siebie Maxa. Oczywiście ta dwójka nie pała do siebie sympatią ale życie ma na nich inny plan choć to wszystko nie dzieje się jednak przypadkowo… I uwierzcie to nie jest słodko - romantyczna historia. Książka dostarcza wielu emocji ponieważ dzieje się tam na prawdę dużo. Strata i przeżywanie żałoby, trudne relacje rodzinne, walka o dziecko i na koniec ogromny zawód więc bardziej wrażliwi czytelnicy będą naprawdę poruszeni.

8. Recenzja: Darkness_queen_99 Żuk Iwona

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

   O matulu! Co tu się stanęło?! ,,Still Loving You" to mojej pierwsze spotkanie z literaturą Moniki Skabary i zdecydowanie nie ostatnie. Autorka w niesamowity sposób potrafi porwać czytelnika w wir książkowej akcji i trzymać w napięciu do ostatnich stron. Jestem oczarowana tym, w jaki sposób prosty język użyty w powieści potrafi w stu procentach oddać klimat całej historii zawartej w książce. Są pewne aspekty, które podobały mi się trochę mniej, ale ,,Still Loving You" ma zdecydowanie więcej zalet niż wad. Czytelnik znajdzie tu wszystko, czego potrzeba dobrej książce, są tu elementy fantastyki, romansu i to, co ja lubię najbardziej dramat życiowy na pierwszym planie. Autorka sprawnie przeprowadza czytelnika przez wiele mieszanych emocji. Molly Reynolds wzięta psychiatra dziecięca o niezszarganej reputacji prowadzi spokojne życie, w którym robi to, co kocha - pomaga małym pacjentom wyjąć na prostą. W tym wszystkim wspiera ją kochający mąż Henry, który kocha ją ponad wszystko, okazując uczucia poprzez drobne niezwykle miłe gesty. Wszystko ulega zmianie, gdy małżeństwo bierze udział w wypadku samochodowym, z którego tylko jedno z nich wychodzi żywe. Po roku od tej strasznej tragedii Mols nadal nie potrafi otrząsnąć się ze smutku i pogodzić z losem. Kobieta zaniedbuje swoje obowiązki, zarówno zawodowe, jak i te podstawowe typu zakupy spożywcze. Dodatkowo ukrywa przed rodziną i przyjaciółką pewien sekret, który z czasem pomoże jej odnaleźć spokój i szczęście. Z życiowego letargu bohaterkę wyrywa niecodzienna prośba jej matki, która również jest psychiatrą. Kiedy Moly zgadza się pomóc matce w analizie dokumentacji pewnego małego pacjenta, rozbudza się w niej ciekawość i chęć poznania sprawy z bliska. Już następnego dnia zgłasza się na dawne stanowisko pracy. Po wejściu do gabinetu zauważa, że nie jest w nim sama. W rogu za zasłoną chowa się dziecko. Kobieta nie ma pojęcia, że widzi po raz pierwszy swojego przyszłego pacjenta, którego przypadek sprawił, że postanowiła wrócić do pracy. Sytuacja pięcioletniego Brandona okazuje się niezwykle problematyczna w chwili, gdy na jaw wychodzi fakt, że Molly zna jego ojca. Przystojny Maks, który już kilkukrotnie próbował ubiegać o względy kobiety, jako ojciec jest bardzo surowy i niedostępny emocjonalnie. Dla dobra dziecka oboje z Molly będą zmuszeni pracować nad jego zachowaniem i postawą wobec syna. Po drodze do "naprawienia" chłopca w grę zaczynają wchodzić emocje dorosłych. Tylko czy uczucie zbudowane w takich okolicznościach będzie w stanie przetrwać? Co, jeśli synek to nie jedyna tajemnica Maxa?

9. Recenzja: basik_czyta Koleczko Barbara

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

   “Still Loving You” to słodko-gorzka historia o życiu w żałobie i powolnym powrocie do świata żywych autorstwa Moniki Skarbek. Molly to piękna inteligentna i uparta kobieta, która jest psychiatrą dziecięcym. Kobieta ma świetne podejście do dzieci. Jednak skrywa tajemnice. Rok temu w wypadku samochodowym straciła męża. Minął rok od tej tragedii, a ona nadal nie odzyskała równowagi. Że stratą radzi sobie nietypowo, że swoim pomysłem na przetrwanie żałoby z nikim się nie dzieli. Wydaje jej się, że będzie trwać w połowie żywa, a w połowie uśpiona. Jednak los interwencję i w nowo otwartym lokalu kawę serwuje jej Maks, który jest przystojny i pewny siebie okropnie arogancki mistrz tandetnych tekstów i taniego podrywu. Mężczyzna jest samotnym ojcem, który niezbyt dobrze radzi sobie w nowej sytuacji. Posiada wszystko o czym można marzyć. Maks zawodowo odnosi sukces, mieszka w luksusowym apartamencie, ale nie jest w pełni szczęśliwy. Od ich pierwszego spotkania między nimi rodzi się głęboka niechęć, ale wbrew sobie spotykają się ponownie. Coś zaczyna się zmieniać, kiedy kobieta sprawia, że chce być lepszym ojcem dla swojego syna. Okazuje się, że pozory mogą mylić, a arogancja Maksa to tarcza pod którą kryje się pogruchotana dusza. Czy Molly spojrzy głębiej w jego oczy i dojrzy w nich prawdę o irytującym mężczyźnie, który pojawił się niespodziewanie w jej życiu? Still Loving You to pełna napięcia niepozbawiona humoru historia, która będziecie śledzić z wypiekami na twarz i kibicując relacji bohaterów oraz ich walce z demonami z przeszłości. W książce nie zabraknie emocji, bólu, cierpienia, nadziei oraz wzruszeń. Czyta się szybko i przyjemnie, a powieść przeznaczona jest dla czytelników powyżej osiemnastego roku życia.

10. Recenzja: zabulka1988 Lepak-Żurad Justyna

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    Molly w wyniku wypadku samochodowego traci swojego ukochanego męża. Pomimo że jest terapeutką dziecięcą (ale jednak) nie może poradzić sobie z jego odejściem. Tkwi w żałobie już rok i dalej ją przeżywa. Po pożarze kamiennicy, w której miała mieszkanie, życie zmusza ją do podjęcia kroków, które poprowadzą ją w stronę Maksa. Aroganckiego, irytującego, nie znośnego i zbyt pewnego siebie faceta. Kiedy okazuje się, że mężczyzna skrywa wiele tajemnic bez wahania postanawia mu pomóc. Książka opowiada o stracie najbliżej osoby, traumie dzieciństwa czy rygorystycznym wychowaniu. Ale znajdziemy tu także przyjaźń, miłość i przede wszystkim zrozumienie... Piękna historia, która podnosi na duchu!

11. Recenzja: Read_by_me._ Kłeczek Julia

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    Ksiazka która przeczytałam w ciągu jednego dnia, nie krótka, a fabule ma bardzo rozwinięta. Czekałam nq plot twist i myślałam na końcu ze się nie doczekam, ale jednak! I on właśnie wbił mnie w ziemie, szok i niedowierzanie. Oprócz wątku żałoby mamy również romantyczny, ale można powiedzieć ze jest on bardziej poboczny, ponieważ głównym wątkiem jest „wyleczenie” chłopczyka 5 letniego, który od kilku miesięcy nie wydusił z siebie słowa. Dlaczego? To pozostawiam do odkrycia wam, bo uwierzcie ze warto samemu się o tym przekonać. Główna bohaterka to powrrfull kobieta która nigdy nie dała by się komuś zgnieść, zniszczyć. Mamy również oprócz Molly, Maksa, który na początku jest aroganckim dupkiem a na dodatek kobieciarzem. Na ile Molly zawróci mu w głowie? Czy zmieni swoją postawę dla jednej kobiety? Czy to właśnie ta kobieta? Odpowiedzi zostawiam wam do odszukania na kartach powiesci, polecam!!!

12. Recenzja: zabulka1988 Lepak-Żurad Justyna

    Recenzja dotyczy produktu: audiobook

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    Molly w wyniku wypadku samochodowego traci swojego ukochanego męża. Pomimo że jest terapeutką dziecięcą (ale jednak) nie może poradzić sobie z jego odejściem. Tkwi w żałobie już rok i dalej ją przeżywa. Po pożarze kamiennicy, w której miała mieszkanie, życie zmusza ją do podjęcia kroków, które poprowadzą ją w stronę Maksa. Aroganckiego, irytującego, nie znośnego i zbyt pewnego siebie faceta. Kiedy okazuje się, że mężczyzna skrywa wiele tajemnic bez wahania postanawia mu pomóc. Książka opowiada o stracie najbliżej osoby, traumie dzieciństwa czy rygorystycznym wychowaniu. Ale znajdziemy tu także przyjaźń, miłość i przede wszystkim zrozumienie... Piękna historia, która podnosi na duchu!

13. Recenzja: niepoprawna_recenzentka Sieczkowska Agnieszka

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    „Przeżyłam, ale tak naprawdę nie żyłam. Egzystowałam, każdego dnia próbując utrzymać się na powierzchni. Nie pamiętam już, jakie filmy lubię oglądać, bo odkąd jego zabrakło, nie mam ochoty na filmy, muzykę czy spacery. Nie wiem, czy umiem otworzyć się na ludzi, bo boję się, że gdy znowu coś poczuję, stracę to tak jak jego.” Molly nienawidziła burzy, niebo zasnute ciemnymi chmurami przecinane złocistymi piorunami od zawsze powodowało na jej ramionach gęsią skórkę, a teraz na dodatek zabrało jej sens życia. Minął już rok, odkąd świat przewrócił się jej do góry nogami, ale czas w jej przypadku wcale nie leczył ran, ból i smutek stały się wręcz jej nieodłączonym kompanem. Zamknięta w znajomych czterech ścianach i odcięta od pracy, która kiedyś dodawała jej skrzydeł, wciąż zamierzała rozpamiętywać przeszłość. Jej anioł stróż miał jednak wobec niej inne plany i ani myślał się poddać, nawet jeśli pierwsze spotkanie Molly i Maksa nie przebiegło tak, jakby sobie tego życzył - zbyt niepozornie, ale jednak wciąż za mało taktownie, ale czy to nie te najbardziej nieidealne początki nie powodują największych zmian? Może właśnie w tym tkwiła magia ich relacji - w niedoskonałości, która powoli, kawałek po kawałku, pomogła Molly odnaleźć nowy sens istnienia. "Still Loving You" to historia pełna kontrastów, potocznie określana słodko-gorzką powiastką o życiu i, chociaż zazwyczaj dosyć oględnie podchodzę do tego typu określeń, w tym przypadku uważam, że za tymi oto słowami kryje się cała istota tejże pozycji; w mojej głowie bowiem mimowolnie wręcz podzieliła się ona na dwie części. Pierwsza z nich to ta, idealnie wpisująca się w ramy określenia „słodka”, która porwała mnie bezpowrotnie, pozwoliła zanurzyć się w przedstawionym tle i pokochać towarzyszących mi w tej przygodzie bohaterów całym sercem, druga z kolei, nazywana przeze mnie właśnie tą „gorzką”, napędziła mi niemałych wątpliwości i zmusiła do zakwestionowania wszelkich uczuć, którymi zdążyłam tę pozycje obdarzyć. I z jednej strony mogłabym po prostu przymknąć oko na wiele niedomówień, które wykwitły na jej przełomie i wciąż z czystym sercem zachęcić Was do jej przeczytania, z drugiej jednak nie przywykłam do tak jednostajnych recenzji. Molly to niezwykle enigmatyczna bohaterka, z rodzaju tych, przy których czytelnik nie do końca wie, czego się spodziewać, z początku więc obawiałam się, że żałoba, z którą się mierzy i, która stała się pewnego rodzaju płótnem dla dalszych wydarzeń przysłoni mi jej należyty odbiór, na dłuższą metę uważam jednak, że stworzyła z niej postać z przysłowiowej krwi i kości, a tym samym rozkochała mnie w sobie z należytą delikatnością. Uwielbiałam momenty, w których miałam możliwość odkrywać nowe detale dotyczące jej pracy, przeszłości czy relacji z innymi bohaterami, a więź, którą zbudowała z Brandonem wielokrotnie doprowadzała mnie do najprawdziwszego wzruszenia. I nie chodzi tu jedynie o to, że ich relacja w niezwykle zwinny sposób napędzała tworzącą się na przełomie tej lektury akcję, ona po prostu sama w sobie była na tyle angażująca, że nawet gdy inne elementy fabuły zaczynały bywać rozczarowujące, chciałam dotrwać do jej końca i móc wierzyć, że wraz z nim odkryje ich własne szczęśliwe zakończenie. „Still loving you” wydawało mi się pozycją z rodzaju tych, które bawią do łez jednocześnie między powabnymi dialogami poruszając niebywale merytoryczną tematykę, czym dalej jednak brnęłam w natłok zawartych w niej wydarzeń zaczęłam odczuwać nieznośny niedosyt. Po zapoznaniu się z epilogiem uważam bowiem, że wolałabym nigdy nie dotrzeć do tej typowo „gorzkiej” części historii, gdyż w momencie kiedy to irracjonalne rodzinne powiązania Maksa i jego niebywale zagmatwane poplecznictwo w związku z wypadkiem Molly doszły do głosu, cała psychologiczna głębia tej opowieści zaczęła stopniowo zanikać. Nie sposób ukryć, że tym samym również i sama fabuła z czasem zaczęła tracić na swej rozbrajającej autentyczności, a szkielet tej pozycji z początku przepełniony pełnią emocji i refleksji, zaczął dryfować w stronę zagmatwanego komediodramatu.

14. Recenzja: Matka czytająca Zniszczoł Justyna

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    Co byś zrobił gdybyś jutro obudził się bez ukochanej osoby przy boku? Gdyby jedyne co po niej zostało to wspomnienia? Gdyby wszystko to z czego składało się twoje życie do tej pory, przestało mieć jakikolwiek sens? Molly stratę ukochanej osoby przypłaciła ponad roczną depresją, zaszyła się w domu i odcięła od przyjaciół, pracy i jakiegokolwiek życia towarzyskiego. Jednak los na jej drodze postawił osoby, które wyciągnęły do niej pomocną dłoń i pomogły otrząsnąć się po stracie. Kobieta poznaje Maksa, człowieka który niezwykle ją irytuje, ale przy tym wydaje się troszczyć o nią. Kiedy Molly wraca w końcu do pracy, którą tak bardzo kochała, okazuje się, że Maks będzie osobą z którą Molly będzie musiała spędzać więcej czasu czy jej się to podoba czy nie. Po raz kolejny Monika Skabara napisała świetną książkę z wątkiem hate - love, który tej autorce wychodzi zawsze bardzo dobrze. Bohaterowie też charakternik, absolutnie nie irytujący, a historia jaką opowiedziała skradła moje serce. Bo jest tu miejsce na śmiech ale też i na łzy. Pojawia się tez mały człowiek, którego życie nie oszczędzało, a który zarówno dla Maksa jak i dla Molly stał się sensem do walki o lepszą przyszłość dla niego. To opowieść o odwadze, determinacji w osiąganiu celów, o sile kobiecego charakteru, ale też potrzebie bycia dla kogoś ważnym i kochanym. "Still loving you" to idealna książką, na wakacje, wciąga od samego początku i trzyma w napięciu do samego końca. Raczej ciężko ją odłożyć. Polecam zabrać na urlop!

15. Recenzja: zaczytana_.wika Wenerska Wiktoria

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    Postanowiłam zgłosić się do tego naboru ponieważ opis powieści dość mnie zaciekawił. Historia dobra, dość specyficzna. Autorka wykonała dobrą robotę na każdej płaszczyźnie. Zaskoczyła mnie. Nie oczekiwałam od niej aż tak wiele. Autorka ukazała jak przyjemne ma pióro. Krótka pozycja lecz wciągająca. Pochłaniałam ją z uśmiechem na twarzy. Wszystko pozostało idealnie wytłumaczone. Zrozumiałam każdy element. Podczas czytania towarzyszyło mi ciągłe napięcie związane z losami bohaterów. Molly skrywa wiele tajemnic, zamknięta w swoim mieszkaniu. Rok wcześniej przeżyła tragedię, po której zatraciła równowagę, a również odebrano jej męża. Ze stratą radzi sobie w dość nietypowy sposób, z nikim się nim nie dzieli. Kobieta to bohaterka pełna smutku. Nie potrafiła radzić sobie z problemami. Cierpiał. Lecz za traumą kryła się kochana, miła, charyzmatyczna bohaterka. Nadawała się do pracy z dziećmi. Wydaje się, że Molly będzie tak trwać, w połowie żywa, w połowie uśpiona. Ale interweniuje w to wszystko los. W nowo otwartej lokalu kawę serwuje przystojny, pewny siebie i okropnie arogancki Maks. Oto kolejny książowy mąż, który skradnie wasze serca. Oszalałam na jego punkcie. Mężczyzna z ciężką rodziną, masą pieniędzy oraz synem. Brandon to chłopak, który po traumie z dzieciństwa nie mówił. Trafił pod skrzydła Molly, która wydobyła z niego mowę. Ich relacja rozpoczęła się od sprzeczki w kawiarni, a następnie od zdrowia chłopka. Narodziła się między nimi chemia, uczucie. Od pierwszego wejrzenia między nimi rodzi się napięcie. Okazało się, że pozory mogą mylić. Arogancja często bywa tarczą, kryjącą skrzywdzone dusze. A wspólny cel potrafi połączyć. Fabuła tej pozycji jest wyjątkowa, wciągająca. Walka o prawo do dziecka, wychowywanie syna. To wszystko stworzyło idealną całość. Dlatego poleciła bym tą książkę każdemu. Opowieść o miłości oraz trudnościach losu. Krótka lecz bardzo przyjemna.

16. Recenzja: @kasia92s Sęk Katarzyna

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    MIŁOŚĆ W WYŻSZYCH SFERACH Bardzo lubię książki Moniki Skabary, z twórczością zaprzyjaźniłam się już od samego debiutu czyli ROSYJSKIE J KSIĘŻNICZKI. Autorka słynie z tworzenia silnych bohaterek kobiecych. Po małej przerwie pisarskiej wraca do Czytelników z nową książką STILL LOVING YOU wydaną przy współpracy z Editio Red. Przeczytałam w jeden wieczór i jestem zachwycona. SŁODKO-GORZKA HISTORIA O ŻYCIU W ŻAŁOBIE I POWOLNYM POWROCIE DO ŚWIATA ŻYWYCH Główna bohaterka Molly w wypadku samochodowym straciła męża. Kobieta nie może się z tym pogodzić i całymi miesiącami nie udaje jej się wrócić do normalnego życia. Wcześniej radosna i towarzyska, pracowała jako psycholog dziecięcy, teraz jest smutna i wyraźnie przygaszona. Rodzina i przyjaciele starają się wyciągnąć ją na powierzchnię, wciąż jednak nie wiele się zmienia. Sytuacja nabiera nowych barw dopiero za sprawą małego chłopca i jego ojca. Molly poznaje Maksa i cały wachlarz jego twarzy. Czy kobieta będzie znów szczęśliwa? Monika Skabara zdecydowała się sięgnąć po temat straty bliskiej osoby. Zawsze w książkach takie wydarzenia bardzo mocno mnie wzruszają. Tym razem też nie zabrakło emocji, ale dla równowagi pojawiło się też dużo pozytywnych zdarzeń i zabawnych scenek. Bardzo wyraźny wątek relacji hate-love. Od samego początku kibicowałam głównej bohaterce i mocno trzymałam za nią kciuki. Książka nie jest zbyt gruba, ale uważam, że jakościowa i treściwa. Ma w sobie coś rozrywkowego, ale też i wartości. Cudowna historia. Wspaniali bohaterowie (uwielbiam całą trójkę). Trudno oderwać się od czytania. Idealne wyważenie tego co smutne z tym co daje nadzieję. Mnóstwo tak ważnych tematów. Prawdziwe życie połączone z książkową magią i pewnym aniołem z zaświatów. 200% mojego książkowego klimatu. Warto było pracować nad tą historią. Monika Gratulacje!

17. Recenzja: @do_zaczytania Winczewska Anna

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    "(...) Poczułam się tak, jakbym w końcu znowu była w domu. Bo dom to nie miejsce, nie wspomnienia. To ludzie go tworzą. Dopiero teraz to zrozumiałam." W jednej nieszczęśliwej chwili Molly traci wszystko to, co było jej najcenniejsze. Traci miłość, a wraz z nią ukochaną osobę. Mimo, iż minął rok od tragedii, której była świadkiem, wciąż nie może pogodzić się ze stratą. Zamknięta na świat i ludzi zatraca się w swoim smutku. Na szczęście jest ktoś, w kim ma oparcie. A jest nią jej przyjaciółka Susie, której pewnego dnia udaje się wyciągnąć do nowo otwartej knajpy, gdzie spotyka przystojnego ale i nadzwyczaj aroganckiego Maksa. Jego tani podryw i tandetne teksty wywołują w Molly niechęć. Jednakże los uwielbia plątać figle i sprawia, iż drogi tych dwojga ponownie się przetrą. To wówczas wtedy kobieta dostrzeże w Maksie inną osobę. Osobę, która skrywa w sobie pogubioną i pogruchotaną duszę, która podobnie jak ona potrzebuje uleczenia. Czy Maksowi uda się przebić przez bańkę wspomnień Molly i sprawić, że na nowo zacznie żyć? A może Molly stanie się przyczyną zmian w życiu Maksa i ten również dostrzeże wiele rzeczy? Kolejna książka Moniki, która totalnie skradła mi serce. Już sam początek wywołał mnóstwo emocji, sprawiając, iż się wzruszyłam. Później nie było nic łatwiej, gdyż żałoba Molly i pamięć o ukochanej osobie nie pozwalały jej ruszyć naprzód, przez co czuła się nie tyle samotna co pozostawała w swojej strefie komfortu i nie pozwalała sobie na szczęście. Pojawienie się Maksa było takim światełkiem w tunelu. Mówi się, iż w życiu ktoś zawsze pojawia się po coś, tak więc i w tym wypadku Maks miał do odegrania trudną rolę nie tylko z powodu żałoby ale i.... O tym musicie przekonać się sami. Nadmienię tylko, iż przy czytaniu konieczne będę chusteczki, gdyż "Still loving you" was wzruszy, a także rozbawi. Przygotujcie się na mnóstwo emocji. Bardzo gorąco polecam ❤️

18. Recenzja: my_love_book7 Markowska Katarzyna

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    🧩 Szczęśliwe, poukładane życie Molly, w jednym momencie runęło. W wypadku zginął jej ukochany mąż, a ona zamkneła się dla świata. Na jej drodze staje jednak mały chłopiec, 5-letni Brandon i jego ojciec Max. Ich los nie jest obojętny. Czy dozna ukojenia w bólu, czy uleczy także te dwa serca? 🧩 Maks to "zimny dupek i niepoprawny podrywacz" - takim go widzi początkowo kobieta. Zamożny właściciel lokali zmaga się z presją i wielką odpowiedzialnością jaką na niego spadła. Molly to zdolny psychiatra dziecięcy, serce ma złamane, ale nie jest obojętna sytuacji dziecka. Oddaje się jej cała. 🧩 Wow Kochani, ileż emocji wywołała we mnie ta historia. Empatia wobec bólu, który złapał w swe sidła Molly i uwaga Henrego zmarłego jej męża. I tu niesamowite zaskoczenie... on jest, czuwa nad nią niczym Anioł Stróż w postaci duchowej materii, ale jego czas się kończy. Następnie: złość i niedowierzanie wraz z biegiem wydarzeń. I tu pytanie: ile może znieść psychika ludzka, gdzie są jej granice i czego potrzeba by móc podniec się z dołka. Na końcu zaś zbombardowało mnie wzruszenie. Tego się nie spodziewałam. 🧩 Niesamowita fabuła pochłania od pierwszej strony. Narrację prowadzi głównie Molly oraz dwaj istotni tej historii mężczyźni. Silnie jednostki te determinuje rodzina. To skomplikowane relacje z ojcami mają istotny wpływ. I to Maxa, jako dziedzica imperium odbijają się w relacji z synem. Urzekły mnie niesamowicie kobiety tej historii. Autorka ukazała je jako pewne siebie, dominujące i chętne do podejmowania wyzwań kobiety. Uwielbiam te babeczki. 🧩 Historia ta jednak w ścisły sposób łączy ze sobą cztery losy. Od wypadku mija czas. I trafnym określeniem zdaje się powiedzenie "czas leczy rany". Jednak impulsem jest skrzywdzony chłopiec i pomoc mu. Jego sytuacja jest naprawdę trudna, a Molly z racji wykonywanego zawodu stara się podejść profesjonalnie, ale angażuje się także serce. 🧩Jej relacja z Maxem jest skomplikowana. On sam jest skomplikowany. Przywiera różne oblicza, uczy się ojcostwa i skrywa swoje demony i tajemnice. Co się stanie gdy zostaną ujawnione? Czy w świecie wyższych sfer jest miejsce na miłość? 🧩Historia ta uczy pokory i pomaga oswoić z tematem żałoby. Daje nadzieję i koi ból. Wzrusza i pokazuje uczucia w najczystszej postaci. Dla mnie perfect ❣️ i 10/10 ❣️

19. Recenzja: Instagram Frelas Sylwia

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    „Still loving you” to książka z dynamiczną akcją, pełna zaskakujących wydarzeń oraz poruszająca trudne tematy. Znajdziecie w niej wiele smutku i cierpienia, a także samotności, jak również troskę o drugiego człowieka, wyrozumiałość i miłość. Autorka podjęła się trudnego zadania, bo napisanie książki o psychiatrii dziecięcej to nie lada wyzwanie. Pani Monika nie tylko osiągnęła swój cel, ale również stworzyła książkę, która w ciekawy sposób pokazuje czytelnikowi ten świat i środowisko lekarzy. Molly Reynolds — zawodowo jest psychiatrą dziecięcym, ma świetne podejście do dzieci i lubi to, co robi. Misją tej kobiety jest pomaganie innym, jednak sama nie potrafi przyjąć pomocy, wtedy kiedy jej potrzebuje. Jest inteligentna, uparta i nie daje sobie wejść na głowę. Nawet arogancki Aziz nie jest w stanie jej zniszczyć. Kobieta doświadczyła ogromnej straty, śmierć bliskiej osoby wywróciła jej życie do góry nogami. Na szczęście Molly ma przy sobie przyjaciółkę, która ją wspiera i nie pozwala jej pogrążyć się w beznadziei. Kobieta długo żyła w zawieszeniu, aż do momentu spotkania z pewnym irytującym przystojniakiem, który nie raz uratował ją z opresji. Maks Willis — przystojny biznesmen oraz samotny ojciec niezbyt dobrze radzący sobie z nową sytuacją. Uważa, że nie nadaje się do bycia ojcem, jednak to nie prawda. Doświadczenia z przeszłości ciągle mają na niego wpływ, mężczyzna ukrywa się za różnymi maskami. Maks zawodowo odniósł sukces, mieszka w luksusowym apartamencie, ma gosposię i opiekunkę do syna, ale nie jest w pełni szczęśliwy. Znajomość z Molly sprawia, że mężczyzna chce być lepszym ojcem dla swojego dziecka i pragnie wynagrodzić mu wszystkie cierpienia, których doświadczył podczas pobytu z matką. Brandon to słodki dzieciak, zabawny i mądry, jednak to, czego doświadczył w ciągu pierwszych lat swojego życia, spowodowało traumę. Mały boi się dorosłych i nie potrafi im zaufać, ale mieszkając z tatą na nowo stanie się beztroskim dzieckiem. Sięgając po tę książkę, nie spodziewałam się tego, co w niej znalazłam, ale było to miłe zaskoczenie. Odrobina niebezpieczeństwa sprawiła, że książka stała się ciekawsza, chociaż i tak nie była nudna. Po raz pierwszy miałam przyjemność czytać książkę Pani Moniki i już wiem, że z chęcią sięgnę po inne jej książki. Czytając, w ogóle nie miałam wrażenia, że to książka autorki, której stylu nie znałam, a mimo to świetnie się bawiłam. Wydawca określił tę książkę kategorią sensual i właśnie taka jest ta książka — delikatna i pełna czułości. Nie znajdziecie w niej nadmiaru scen łóżkowych, a zaledwie kilka zbliżeń bez szczegółowych opisów. Autorka pozostawia pole do popisu naszej wyobraźni, więc myślę, że ta książka przypadnie do gustu wielu osobom, które nie lubią nadmiaru hot scen. Dla mnie była to bardzo fajna książka, z którą miło spędziłam czas, chętnie kiedyś do niej wrócę.

20. Recenzja: zdrowe.zycie.czyta Pondel Beata

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    Cześć, kochani dziś przychodzę do was z książką „Still loving you”. Jest to historia pełna emocji, bólu, cierpienia, jak i nadziei. Muszę przyznać, że okładka bardzo mnie zaciekawiła i byłam ciekawa, jaką fabułę skrywa. To, co mnie tam spotkało, szczerze nie spodziewałam się, że będzie aż tak dobra. Wow autorka potrafi sprawić, że serce rozpadnie się na drobne kawałki. 💔 Nie będę ukrywać, że uwielbiam pióro Moniki i za każdym razem jej książki biorę w ciemno, bo wiem, że mnie nie zawiedzie i tak też było tym razem. Już od pierwszych stron zostałam pochłonięta przez historię Molly i Maksa. Dobrego humoru w niej nie zabraknie, ale wzruszeń i łez, które mi towarzyszy podczas czytania również. 🥹 Do samego końca siedziałam jak na szpilkach i czekałam na rozwój sytuacji. Molly skrywa pewną tajemnicę. Rok temu przeżyła tragedię, po której do dziś nie potrafi się pozbierać i wciąż tkwi w żałobie. Na swojej drodze spotyka przystojnego, pewnego siebie i aroganckiego Maksa mistrza tandetnych tekstów i podrywu, który w nowo otwartym lokalu serwuje kawę. Od pierwszej chwili między Maksem a Molly czuć niechęć. Jednak z czasem coś zaczyna się zmieniać i nie wszystko jest, na jakie wygląda. Kim tak naprawdę okaże się Maks? Czy Molly przestanie żyć przeszłością, czy nadal będzie walczyć ze swoimi demonami? Jak się potoczy ich życie? Autorka w świetny sposób przedstawiła swoich bohaterów, między którymi już od pierwszego spotkania było czuć chemię, aż iskry leciały. Molly przeżyła, straszną tragedię straciła kogoś bliskiego i od tej pory jej życie wygląda jak wegetacja. Porzuciła kochaną pracę psychiatry dziecięcego, która była dla niej wszystkim i chęci do życia. Stała się wrakiem człowieka. Współczułam jej tego, co los dla niej przygotował. Oj, łzy same cisnęły się do oczu. 🥹 Kiedy na jej drodze staje pewien mężczyzna jej życie wywraca się do góry nogami. Nagle wraca ta silna, waleczna, charakterna z ostrym pazurem Molly. Bardzo jej kibicowałam i chciałam, aby w końcu zaznała szczęścia. Natomiast Maks to wyrachowany i zimny dupek, ale też, kiedy trzeba to jest uroczym i ciepłym facetem. Jego serce jest skute lodem, do którego nikogo nie dopuszcza. Czy to się zmieni? Maks i Molly są, różni od siebie jednak łączy ich jedno oboje skrywają swoje tajemnice i każdy z nich zmaga się ze swoimi demonami z przeszłości. Smaku też fabule dodały gorące sceny między bohaterami, które nie były, przerysowane tylko fajnie zostały wpasowane w całość. Nie mogę też nie wspomnieć o małym Brandonie, który skradł moje serce już od pierwszej chwili, kiedy poznałam jego historie. Jak bardzo nie mieściło mi się w głowie, co to biedne dziecko musiało przejść. 🥹 Historia Molly, Maksa i małego Brandona długo zostanie w mojej pamięci. 🥰 Gorąco wam polecam po nią sięgnąć. ❤️ ⭐ 10/10 

21. Recenzja: Instagram.com/zaczytana_opisana Aleksandra Kuszczak

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    „Still Loving You” to historia, która wywołuje skrajne emocje. Z jednej strony wzrusza, smuci, łamie serce. Z drugiej zaś zaskakuje, daje nadzieję i wywołuje uśmiech. Twórczość Moniki Skabary znam z kilku jej poprzednich powieści, które bardzo lubię. Gdy zobaczyłam zapowiedź najnowszej książki i przeczytałam jej opis poczułam się zaintrygowana. Z wielką chęcią zasiadłam do lektury i przepadłam na kilka godzin. Historia wciąga już po kilku początkowych rozdziałach, a czym dalej się w nią zagłębiamy tym więcej wrażeń dostarczy czytelnikowi. Książka na każdym kroku czymś zaskakuje, ale i porusza. Autorka poruszyła temat żałoby, próby dalszego życia mimo tragedii jaka spotkała bohaterkę, uczenia się radzenia sobie z nową sytuacją. Nie zabraknie tutaj tajemnic, intryg, niepewności, ale i chwil namiętności, pożądania, seksu. Główni bohaterowie to postaci, którym z jednej strony kibicujemy, a z drugiej mamy momentami ochotę nimi potrząsnąć. Ich początki nie należą do najłatwiejszych. Nie można jednak zaprzeczyć, że coś ich przyciąga to tej drugiej osoby i coraz trudniej udawać im, że nic dla nich nie znaczy. „Still Loving You” to bardzo dobra książka, która zaskakuje, wzrusza i szokuje. Historia, w której sporo się dzieje. Powieść o rodzinie, przyjaźni, miłości. O podejmowaniu ryzyka i dokonywaniu wyborów. Lektura, która pokazuje jak cienka jest granica między nienawiścią, a miłością. Jak ciężko opierać się uczuciom jakie wyzwala w nas druga osoba. Jak ważne jest, aby mieć obok siebie kogoś, kto będzie niezależnie od powodu. „Still Loving You” to książka, z którą bardzo miło spędziłam wieczór. Polecam!

22. Recenzja: historie_budzące_namiętność Skoczylas Katarzyna

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    „To w tamtym momencie postanowiłem, że zrobię wszystko, by na jej twarzy znowu zagościł uśmiech.” Nie da się przewidzieć tego, co szykuje nam los i przeznaczenie. Przeważnie najpierw daje nam szczęście, by potem nam je boleśnie odebrać. Lubią się nami bawić i sprawdzają, jak daleko mogą się posunąć i jak dużo my będziemy, w stanie wytrzymać. Bo każdy radzi sobie z żałobą na swój indywidualny sposób i każdy potrzebuje tyle czasu, ile chce na przepracowanie tego. Molly była szczęśliwa i spędzała czas z ukochanym mężem, by w jednej chwili go stracić. Po ciężkim wypadku i utracie ukochanego stanęła w miejscu, a wszystko inne przestało mieć dla niej znaczenie i sens. Trwała w zawieszeniu nie mogąc pogodzić się z tym wszystkim. Pewnie by tak trwała, gdyby nie jej przyjaciółka, która nie zamierzała pozwolić jej na to wszystko. Wystarczyło jedno wyjście do knajpki na śniadanie, by Molly na nowo poczuła emocje, a to wszystko za sprawą pewnego przystojnego, ale i aroganckiego kelnera Maksa. Ich niechęć do siebie była aż wyczuwalna, ale gdy ona myślała, że więcej go nie spotka, to los postanowił wziąć się znowu wmieszać. I teraz będą skazani na siebie, bo tylko ona może pomóc mu tak jak on jej. Bo ona nie wie, że Maks skrywa sekret związany z nią i wydarzeniami z tej tragicznej nocy. Czy Molly da sobie szansę i ruszy do przodu, a może dalej będzie tkwić w przeszłości? Jakie tajemnice skrywa Maks? Z czym przyjdzie się im zmierzyć, by móc żyć normalnie? „Nie, to my mamy szczęście, że znalazłaś się na naszej drodze.” Uwielbiam książki Moniki Skabara, już od swojego debiutu podbiła moje serce i bez zawahania sięgam po każdą jej książkę. Wiem, że za każdym razem będzie mnie czekać niesamowita i emocjonalna przejażdżka i tym razem było tak samo. Nie zawiodłam się, a wręcz przeciwnie, nie potrafiłam się oderwać od czytania. Czułam się jak zaczarowana. Tak czułam, że chusteczki będą potrzebne i to bardzo. Łzy mieszały się z uśmiechem, strachem, złością, bólem i wypiekami na twarzy. Monika wie, jak namieszać i wywołać skrajne emocje, doprawi to jeszcze humorem i pikanterią. To nie jest pierwszy raz, kiedy przez nią ryczę, by za chwilę śmiać się z tego, co czytam. Monika ma bardzo przyjemne pióro i świetne pomysły na fabułę i kreowanie bohaterów. Do tego wlewa w historię trochę rzeczywistości i autentyczności oraz porusza ciężkie tematy. Wciąga w swój świat do takiego stopnia, że gdy raz się do niego wejdzie, to już nie chce się wychodzić i ciągle chce się więcej i więcej. Pokochałam wszystkich bohaterów oczywiście tych dobrych, a zakończenie o mało nie przyprawiło mnie o palpitację serca. Nawet na koniec potrafiła namieszać i podnieść mi ciśnienie. Jeśli chcecie się wzruszyć, po wkurzać i pośmiać to gorąco polecam wam tę książkę.

23. Recenzja: @nasturcja_czyta Adryan Anastasiya

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    — Zro­bisz coś dla mnie? Ten ostat­ni raz? — po­pro­si­łam. — Co tylko ze­chcesz. — Uśmiech­nął się smut­no. — Połóż się ze mną i za­śpie­waj mi tak jak wtedy, gdy nie mo­głam za­snąć. 🥹🥹🥹🥹🥹🥹🥹 Dobrze, że Monika Skabara uprzedziła mnie, że na wakacje razem z tą książką mam zabrać pudełko chusteczek. Przydały się już przy fragmencie przytoczonym powyżej. Przydały się i później, bo tej książki nie można czytać nie przeżywając jej całym sercem... Poznałam Monikę Skabarę jako twórczynię silnych bohaterek. Czy Molly, młodą lekarkę i główną bohaterkę "Still loving you", której życie rozsypało w jednej chwili, też można zaliczyć do grona twardych babek? Zdecydowanie tak. Trzeba znaleźć w sobie ogrom sił, by podnieść się po stracie kogoś bliskiego. Strata. W swojej najnowszej książce Monika Skabara pokazała wszystkie jej odcienie. Pokazała wszystkie etapy żałoby i to, że coś musi się skończyć, by nowe, inne mogło mieć swój początek. Pokazała, że wszystko w życiu jest po coś i ma sens, tylko trzeba go odnaleźć. Nie mogę nie wspomnieć o najmłodszym bohaterze tej książki, rezolutnym i uroczym Brandonie, który skradł moje serce. Jego relacja z Henrym - po prostu mistrzostwo! "Still loving you" to historia, która uczy wybaczania. Jest wzruszająca, zaskakująca, zabawna, nieprzewidywalna i daje ogromną nadzieję. Emocje, które dostarcza czytelnikowi, są przeogromne. Choć jest to romans z wątkiem hate-love, który z pewnością będziecie czytać z wypiekami na twarzy, książka ta może okazać się pomocna dla wszystkich tych, którzy przeżywają żałobę. Jeżeli szukacie nietuzinkowej historii, która was rozbawi i wzruszy, "Still loving you" będzie idealnym wyborem.

24. Recenzja: books_world68 Jazowska Wiktoria

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    Boże, co to była za historia! Przepłynęłam przez nią w sekundę, nawet nie zauważyłam, kiedy mi minęła. Sam opis już był intrygujący, ale to, co dzieje się w książce, wciągnie Was bez reszty. Fabuła rozwija się od pierwszej strony i ani przez chwilę się nie nudziłam, a było ich 270, więc sami wyciągnijcie wnioski, jaka to była świetna historia. Dobra, kończę z epitetami i przechodzę do konkretów. Wątek paranormalny zrobił tutaj świetną robotę. Co prawda, w początkowych rozdziałach chwilę mi zajęło, aby posklejać wątki, ale potem uważam, że było to coś innowacyjnego i zdecydowanie na plus. Chętnie przeczytałabym więcej książek z takim motywem. Na powierzchnię wychodzi również niepozorne spotkanie, które potem zmienia się w cudowny romans, prowadzący nas przez całą książkę. Humoru może nie było za wiele, ale jak już był, to totalny mistrz! Autentycznie śmiałam się na głos. Na przykład babcia Maxa totalnie wymiata i na scenach z nią najbardziej się śmiałam. Sceny erotyczne nie były szczególnie bogate, ale miały swój klimat. Serce, jakie Molly okazała Brandonowi, dosłownie złamało i posklejało moje. Było to tak urocze, że cukrzyca gwarantowana. Plot twisty były mocno zaskakujące i jeszcze bardziej wciągające, co jest kolejnym świetnym urozmaiceniem. Końcówka idealna dla głównych bohaterów, bardzo się cieszę, że mogłam przeczytać tę historię. Epilog Harry'ego? Moja reakcja po przeczytaniu ostatniej strony była dosłownie taka: „O Boże, jakie to było słodkie!”, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Podsumowując, ta historia była genialna i świetnie spędziłam z nią czas. Dla mnie istotne są sceny erotyczne, więc moja ocena to 9/10. Polecam, czytajcie! Opis: Słodko-gorzka historia o życiu w żałobie i powolnym powrocie do świata żywych Miłość od nienawiści czasem dzieli tylko jeden krok. Czy odważysz się go zrobić? Molly skrywa tajemnicę. Rok wcześniej przeżyła wielką tragedię, po której do dziś nie odzyskała równowagi. Ze stratą radzi sobie bardzo nietypowo. Na tyle dziwnie, że swoim pomysłem na przetrwanie żałoby z nikim się nie dzieli. Wydaje się, że Molly będzie tak trwać - w połowie żywa, w połowie uśpiona, ale oto interweniuje los: w nowo otwartym lokalu kawę serwuje przystojny, pewny siebie i okropnie arogancki Maks. Mistrz tandetnych tekstów i taniego podrywu. Od pierwszego wejrzenia między Molly i Maksem rodzi się głęboka niechęć. Jednak wbrew sobie spotkają się ponownie i... Coś się zaczyna zmieniać. Okazuje się, że pozory mogą mylić, a arogancja często bywa tarczą, kryjącą pogruchotaną duszę. Duszę Maksa. Czy Molly zechce spojrzeć głębiej w jego oczy i dojrzeć na ich dnie prawdę o irytującym człowieku, który pojawił się w jej życiu tak niespodziewanie? Poznajcie tę pełną napięcia i niepozbawioną humoru relację hate-love. Historię Molly i Maksa będziecie śledzić z wypiekami na twarzy, kibicując ich relacji i walce z demonami przeszłości. Książka dla czytelników powyżej osiemnastego roku życia Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

25. Recenzja: Books_lovelove Kulka Anna

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    Molly rok temu przeżyła w swoim życiu ogromną tragedię. I choć minął już rok ona dalej nie może się pogodzić ze stratą, a żałobę przeżywa na sposób, którego nikt by nie zrozumiał. Pewnego razu podczas wyjścia z przyjaciółką poznaje arogranckiego, irytującego, ale i bardzo przystojnego Maksa, mężczyzna od samego początku nie budzi w Molly sympatii. Kiedy spotykają się ponownie, ale w trochę innych okolicznościach, kobieta zauważa, że zachowanie Maksa to tylko skorupa, którą się otoczył. Czy Molly i Maks otworzą swoje serce na coś nowego? Historia Molly i Maksa porwała mnie od pierwszych stron i dostarczyła mi wielu emocji od śmiechu po łzy. Molly poznajmy kiedy jeszcze całkiem nie doszła do sobie po stracie kogoś bliskiego. Nie pracuje, nie wychodzi nigdzie, wraca wspomnieniami do chwil z przed tragedii. Przyjaciele i rodzina próbują jej pomóc, ale dopiero pewna sprawa stawia ją na nogi. Molly jest psychologiem dziecięcym i właśnie sprawa pewnego chłopca pomaga jej wyjść z letargu w którym tkwiła. Sprawa chłopca jest bardzo trudna, a tym bardziej że jego ojcem jest właśnie poznany wcześniej przez Molly Maks. Obojgu nie jest łatwo dojść do porozumienia, ale dobro dziecka sprawia, że postanawiają się jakoś dogadać. Oczywiście nie jest to takie łatwe, ponieważ ciągle coś nowego wychodzi w trakcie, a uwierzcie tajemnic tu nie brakuje. W pewnym momencie robi się nawet niebezpiecznie, do tego dochodzą uczucia, na które szczególnie Molly nie jest przygotowana. Jak rozwiąże się sprawa chłopca, czy Molly i Maks będą z sobą szczerzy, tego wam już nie zdradzę, musicie sami się przekonać. Powiem tylko, że pokochałam Molly, Maksa, Brandona i ich przyjaciół. Spędziłam z tą książką wspaniały czas, kibicowałam im, współczułam, przeżywam ich dramaty, śmiałam się i wzruszałam. To piękna opowieść o miłości, zaufaniu i nadzieji na lepsze jutro. Dlatego polecam Wam ją z całego serca.

26. Recenzja: ksiazka_w_sercu Kokoszka Karolina

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    Molly najlepsza specjalistka w dziedzinie psychologii dziecięcej, jednak po tragedii sprzed roku nie potrafi się otrząsnąć i wrócić do normalnego życia. Żyje wspomnieniami i tęsknotą za zmarłym mężem. Przyjaciółka stara się przywrócić Molly do życia towarzyskiego i w końcu udaje jej się wyciągnąć przyjaciółkę na śniadanie a później na imprezę. Molly poznaje Maksa, który wydaje jej się arogancki i trochę bezczelny. Mama Molly i profesor proszą o konsultacje w związku z małym chłopcem. Kobieta zgadza się wyjątkowo pomóc w tej sprawie. Z chłopcem od razy łapie nić porozumienia i pragnie mi pomóc. Okazuje się, że ojcem dziecka okazuje się niejaki arogancki Maks. Czy Molly pozwoli sobie na zamknięcie etapu żałoby i zacznie żyć pełnią życia? Jakie relacje zbuduje z Maksem i jego synkiem? Jakie tajemnice wyjdą na jaw? Cudowna, choć na początku smutna historia, która wielokrotnie wywołała we mnie wzruszenie i uśmiech jednocześnie. Przy czytaniu towarzyszyło mi wiele emocji, od łez po śmiech, od współczucia po kibicowanie, od złości po radość. Autorka świetnie dawkowała emocje i nie dała czytelnikowi czasu na nudę. Ja przeczytałam książkę w jednej wieczór, gdyż nie potrafiłam odłożyć jej na następny dzień. Zdecydowanie mały Brandon skradł moje serce, ale postacie Molly i Maksa również pokochałam. Zakończenie przyprawiło mnie o mikro zawał, ale epilog wynagrodził wszystko. Książka dedykowana jest czytelnikom pełnoletnim, gdyż występują sceny wywołujące wypieki na twarzy. Autorkę znam i kocham jej powieści samym sercem, więc to była czysta przyjemność zaczytać się w tej lekturze. Kochani serdecznie i z całego serca polecam tą historię

27. Recenzja: TikTok Wróblewska Małgorzata

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    „Still loving you” jest powieścią o stracie, odrodzeniu i miłości. Molly, główna bohaterka która przeżyła ogromną tragedię wciąż jest rozdarta między przeszłością a teraźniejszością. Na swojej drodze spotyka Maksa, który wydaje się być arogancki. Cała historia pochłonęła mnie już od samego początku. Dostajemy sporą dawkę intryg i namiętności. Książka nie tylko opowiada o trudnej miłości, ale też sile jaką daje odwaga i otwarcie się na drugiego człowieka. Historia bohaterów pokazuje, że czasem jeden krok choć bolesny może doprowadzić do nowej szansy na szczęście. Serdecznie polecam!

28. Recenzja: Tik tok Palińska Oliwia

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    ,,To w tamtym momencie postanowiłem, że zrobię wszystko, by na jej twarzy znowu zagościł uśmiech.” Szczerze? Do końca nie wiem jakie mam odczucia co do tej książki. Postaram się wam pokrótce opisać swoje uczucia. Po pierwsze, bardzo podobał mi się wątek z Brandonem. Pokochałam tego dzieciaka, to jak otwierał się z każdą stroną coraz bardziej było dla mnie cudowne. Relacja Molly i Maksa przebiegała bardzo szybko. Chyba trochę brakowało mi jakiegokolwiek rozwinięcia tej relacji. Uważam, że jest to jeden z ciekawszych pomysłów na książkę. Jeszcze się z takim nie spotkałam a jest to duży duży plus. Historia aż sama się prosiła, żeby jej nie odkładać dlatego cały czas chciałam do niej wrócić i dowiedzieć się jakie są dalsze losy tej rodziny. I w taki oto sposób przeczytałam tą książkę w zaledwie jeden dzień. Dodam również, iż jest to książka którą wyciągnęła mnie z wakacyjnego zastoju. Jest dynamiczna i momentami również urocza, dzięki czemu przez książkę się płynie. Na początku nie rozumiałam metod Molly z radzeniem sobie ze stratą męża. Miałam duży mętlik w głowie przez pierwsze 3 rozdziały. Później jednak zrozumiałam, jak ciężkie jest jej życie. Wątek Maksa również jest bardzo intrygujący. Plot twist występujący na końcu to coś czego kompletnie się nie spodziewałam! Jeśli jesteście fanami relacji hate-love to ta książka będzie w sam raz dla was! Zachęcam was do przeczytania. Samej autorce gratuluję książki i życzę powodzenia! Do zobaczenia!

29. Recenzja: Tik Tok Kowalska Vanessa

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    „Still loving you” to historia o stracie i miłości. Molly od roku jest w żałobie po stracie swojego męża. Z żałobą radzi sobie w sposób taki, że nie dzieli się nią z nikim. Cały czas cierpi i nie umie wrócić do dawnego życia. Lecz bez swojego męża, którego bardzo kochała, jej przyjaciółka mimo wszystko widzi, że Molly cierpi i stara się jej pomóc. Podczas czytania bardzo polubiłam Molly i jej współczułam, bo strata osoby, którą naprawdę się kochało, jest bardzo trudna. Maks skrywa dużo tajemnic. Zakłada mnóstwo masek, za którymi się kryje. Na początku miałam mieszane uczucia do niego, ale mimo wszystko go lubiłam. Z strony na stronę coraz bardziej przepadałam. Nie mogłam się oderwać od tej książki. Nie spodziewałam się takich plot twistów. Czytało się tę historię bardzo przyjemnie i nie pogniewałabym się, gdyby była trochę dłuższa. Bardzo polecam sięgnąć po tę książkę.

30. Recenzja: _nati_book_ Armata Natalia

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    Główna bohaterka jest naprawdę po przejściach. Ostatecznym dla niej ciosem była utrata ukochanego męża z czym nie potrafiła sobie poradzić. Jest to naprawdę ciężki temat na książke i uważam, że w tej kwestii autorka poradziła sobie znakomicie. Oddała to jak bardzo jest to bolesne i co czuje wtedy taka osoba. Ja czytają to umiałam się postawić na miejscu tej bohaterki i sama czułam, że boli mnie serce co dużo mówi o umiejętnościach autorki skoro ja ja jako czytelnik miałam złamane serce. Niestety pojawiły się minusy, których nie umiałam wepchnąć w niepamięć bo było to istotne. Wątek romantyczny nie był jakiś wow ale też nie było tragedii, po prostu czasami miałam wrażenie, że coś mi w tym nie gra ale nie jestem w stanie powiedzieć co. Za to niestety motyw widzenia pewnej osoby i rozmów z nią totalnie nie przypadł mi do gustu. Książka wydawała mi się realna, taka prawdziwa, czułam że coś takiego mogłoby się wydarzyć, ale przez te fragmenty rozmów to wszystko traciło sens i moje wczucie się natychmiast zanikało. Sam motyw syna głównego bohatera też niestety wydawał się mocno naciągany. Za szybko i za łatwo ten problem był rozwiązywany, a jednak nie jest to możliwe aby rozwiązanie było tak proste. Wielki plus za opisy i to, że mogłam się wczuć w smutek i ból tej kobiety, niestety niektóre wątki były zbyt chaotyczne i nierealne przez co mój odbiór tej historii jest bardziej na nie niż tak. Jednak pióro autorki ma coś takiego w sobie, że chętnie przeczytać od niej coś jeszcze bo może tylko w tym przypadku coś mi nie zagrało.

31. Recenzja: lusia..books Stróżyńska Klaudia

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    Ta książka to majstersztyk. Sięgając po nią myślałam, że to będzie zwykła historia, która przeczytam i o której w zastraszającym tempie zapomnę. Nic bardziej mylnego. Bohaterowie zostali wykreowani w cudowny sposób, co nie jest łatwe. Dzięki temu zabiegowi można było szybko się do nich przywiązać. I tu plus dla autorki. Kolejny raz czytam książkę od Moniki Skabary, i moje wymagania co do dzieła, zostały spełnione w 100%. Historia zakończyła się w cudowny sposób, lecz nie spodziewałam się u mnie potoku wylanych łez że wzruszenia i smutku, gdy żegnałam się z bohaterami. W kontekście pisania. Co tu dużo mówić. Autorka ma bogaty warsztat pisarski i to czuć. Przez książkę się wręcz płynęło, a ją samą przeczytałam w jeden wieczór, co już mówi samo za siebie. Rozdziały były optymalnej długości, a fabuła nie pędziła na łeb i na szyję, co doceniam. Jednak książka ma jeden minus, być może nie zauważalny dla każdego. Główna bohaterka irytowała mnie długą "żałobą" , będąc już w całkiem rozwiniętej relacji z inną osobą - Maksem Rozumiem, że straciła miłość życia, ale bez przesady. Było to wręcz śmieszne dla mnie zachowanie. Dziwi mnie również to, że jako psychiatra dziecięcy, Molly rozmawiała ze swoim zmarłym mężem, co zakrajało o jakąś chorobę psychiczną. Jednakże jak to mówią, "szewc bez butów chodzi". Więcej zastrzeżeń nie dostrzegłam. Ale pomimo minusów książka jest warta przeczytania, i będę ją polecać innym. Jest ona bardzo mocną pozycją jeżeli chodzi o rynek książek. I trzymam kciuki aby ta książka dostała rozgłos na jaki zasługuje.

32. Recenzja: upolowane Dudek Agnieszka

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    Molly Reynolds to młoda kobieta, która niedawno przeżyła wielką tragedię. Wciąż nie umie sobie z nią poradzić. Maks Willis jest zagadkowym mężczyzną, którego dziewczyna spotyka ostatnio dziwnie często na swojej drodze. Nieoczekiwanie dla obojga połączyło ich dążenie do jednego, wspólnego celu... Autorka poruszyła w książce wiele ważnych i trudnych tematów. Traumy, nieszczęśliwe dzieciństwo, walka z demonami przeszłości, ale przede wszystkim próby pogodzenia się ze stratą, żałobą i tęsknotą. A do tego umiejętnie wpleciony wątek zawierający odrobinę tajemniczości i metafizyki. Genialnym pomysłem była nietypowa znajomość: Henry - Brandon. Dużo się działo w tej niezbyt grubej książce. Wydarzenia następowały po sobie w zaskakująco szybkim tempie. Podobnie jak wzajemna relacja dwojga głównych bohaterów. Trochę szkoda, że autorka nie pokusiła się o rozwinięcie i bardziej szczegółowy opis niektórych sytuacji. Chętnie poczytałabym o nich znacznie więcej. Książka ma duży potencjał i myślę, że mogłaby wyjść z tego fajna, rozbudowana historia. Czuję lekki niedosyt, choć sam pomysł na zakończenie uważam za ciekawy i satysfakcjonujący. Wszystkie elementy układanki wskoczyły na swoje miejsce. Nietuzinkowa opowieść, niosąca nadzieję, że kiedyś jeszcze zza chmur wyjdzie słońce.

33. Recenzja: zaczytana_slowami Gołąb Julita

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    Molly przeżyła wielką tragedię, po której nie potrafiła odzyskać równowagi. W nowo otwartym lokalu kawę serwuje jej przystojny, pewny siebie i arogancki Maks. Cudownie czytało mi się ich historię. Nie oczekiwałam od tej książki jakiegoś wielkiego wow, ale czegoś przyjemnego do czytania na wieczór i dokładnie to dostałam. Przez styl pisania autorki i fakt, że książka (niestety) jest dość krótka, czytało mi się ją bardzo szybko i przyjemnie. Uwielbiałam czytać o rozwoju relacji Molly nie tylko z Maksem, ale również z Branem. Jedynym problemem dla mnie było niewyjaśnienie pewnych spraw. Wydaje mi się, że czytałam dość uważnie, ale nie znalazłam informacji o co chodzi z ojcem Molly i tym dlaczego nie mieli ze sobą kontaktu, a jeśli było to opisane, to prawdopodobnie dość krótko, przez co później miałam spory problem ze zrozumieniem ich relacji. A drugą trochę za mało wyjaśnioną dla mnie sprawą był Henry. Nie mam nic przeciwko wątkom fantastycznym i początkowo wprawdzie myślałam, że jest jedynie wymysłem bohaterki, który pomaga jej radzić sobie ze stratą, ale fragment z jego perspektywy jednak temu zaprzecza i brakowało mi trochę wyjaśnienia o co z nim chodzi i jakiegokolwiek wyjaśnienia dlaczego ma możliwość opiekować się swoją ukochaną. Mimo tego szczegółu książka była bardzo przyjemna i mogę z pewnością wam ją polecić.

34. Recenzja: kkaro_czyta Jasiak Karolina

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    Ta historia porusza sporo poważnych i ciężkich tematów, takich jak strata bliskiej osoby, toksyczne relacje z rodzicami, trudne dzieciństwo, jednak nie do końca czułam, że moje serce zostało porwane, zabrakło w tym głębi, i jakoś tak płynnie i dość bezproblemowo bohaterzy przechodzili z jednej tragedii do drugiej. Brakowało mi tu głębszych dialogów, zwłaszcza między Maksem a Molly, ta dwójka z dnia na dzień zostaje parą, a miałam wrażeniem, że Molly ma głębszą więź z synem Maxa niż z nim. Niestety nie dane nam było poczuć tego jak ta relacja się rozwija, zamiast tego kilka przepychanek słownych i zabawnych tekstów. Postać Molly bardzo mi się podobała, mimo, że to bohaterka z ciężkim emocjonalnym zapleczem, walcząca o powrót do świata żywych po stracie ukochanego męża, to jest silna, twardo stąpająca po ziemi i trzeba jej przyznać, że dziewczyna potrafi zachować zimną krew i nie dać się ponieść emocjom. Ciekawym zabiegiem było wprowadzenie wątku w którym Molly jako świetna psychoterapeutka i osoba, która raczej na pierwszym miejscu stawia logikę, widzi ducha swojego zmarłego męża i prowadzi z nim regularne konwersacje, fajny pomysł ale nie do końca dobrze rozwinięty. Na dokładkę jeszcze ojciec Molly który jest jakimś bossem mafii, ten akcent już zupełnie nie pasował do historii, ale przymknęłam na to oko. Historia jest naprawdę krótka, książka ma mniej niż 300 stron, i tutaj czuję, że ta opowieść powinna być w wielu miejscach dłużej pociągnięta i bardziej rozwinięta, a tak mamy napchane bardzo dużo wątków, których dotykamy tylko delikatnie stąd moje poczucie takiego niedosytu w wielu aspektach. Pomysł na fabułę bardzo ciekawy, lekko napisane, zakończenie nawet delikatnie zaskakujące więc, idealna pozycja na jedno wieczorne posiedzenie.

35. Recenzja: Libresun1 Paterek Aneta

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    Po powieść „Still loving you” sięgnęłam w głównej mierze dzięki bardzo zachęcającym recenzjom, z którymi spotkałam się w bookmediach. Okładka, oraz opis tylko utrzymały mnie w przekonaniu, że powinnam poznać historię Molly i Maksa. Molly nie może pozbierać się po traumatycznych wydarzeniach. Ponad rok temu wraz z mężem wracając z kolacji miała wypadek samochodowy. Ona przeżyła, niestety jej mąż zginął. Molly jednak znalazła sobie sposób na poradzenie z żałobą, jednak nikt o tym nie wie. Maksa poznaje w kawiarni i od razu uznaje go za aroganckiego i bezczelnego faceta. Jednak Maks skrywa tajemnicę, a Molly jako jedyna będzie mogła mu pomóc… „Still loving you” to historia, którą pokochałam już od pierwszych stron. Tak mocno wkręciłam się w fabułę, że przeczytałam ją w jeden dzień! Nie mogłam się od niej oderwać dopóki nie poznałam zakończenia. To historia trudna, bolesna, naznaczona cierpieniem i łamiącą czytelnicze serca, ale też dająca nadzieję na lepsze jutro. Nie zabierajcie się za lekturę bez paczki chusteczek obok was. Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką jednak jest ono niesamowicie udane! „Still loving you” to powieść mocno emocjonalna. Autorka zafundowała nam tutaj niezły rollercoaster emocji. Porusza tutaj ciężkie tematy takie jak: strata, żałoba, przemoc wobec dzieci. Wszystkie tematy są bardzo dobrze przedstawione, ale nie da się nie uronić łez. Monika Skabara ma bardzo przyjemny i łatwy w odbiorze język, jednak nie umniejsza on w żaden sposób poruszanej tutaj tematyce. Relacja między Molly, a Maksem na początku nie zapowiada się dobrze. Od momentu poznania między tym dwojgiem jest napięta i negatywna atmosfera, aż wyczuwamy w powietrzu tę niechęć, którą się darzą. Molly to kobieta wykształcona i empatyczna, która przed wypadkiem większość życia poświęcała swojej pracy, którą wykonywała z wielką pasją i zaangażowaniem. Natomiast Maksa na początku odbieramy jako aroganckiego typka, który szczyci się tandetnymi tekstami. Powiem szczerze, że na początku nie do końca wierzyłam, że w ich coś zaiskrzy, ale jak widać ogień i woda się przyciągają ;). Jednak mimo bólu, którego tutaj doświadczymy książka jest naprawdę świetną przygodą, ponieważ autorka świetnie wplata humor w fabułę. Dzięki temu mimo łez smutku, na naszych ustach pojawia się uśmiech. Ponadto Monika Skabara nie przesadza tutaj z opisami, a bardziej skupia się na dialogach. Bardzo spodobało mi się takie podejście do powieści! Reasumując, "Still Loving You" to świetna historia, która jest nie tylko romansem. Ta książka złamie serce. Autorka świetnie skupia się na przeżyciach wewnętrznych naszej bohaterki, dzięki czemu razem z nią przeżywamy cały ból i stratę jakiej doświadczyła. To historia o miłości, która właściwie ulokowana jest w stanie uleczyć nawet najbardziej poranione dusze. Jeżeli zdecydujecie się przeczytać „Still loving you” to przeżyjecie niezapomnianą przygodę. Z całego serca polecam!

36. Recenzja: paulaczyta Ciulak Paula

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    Dziewczyna z tajemnicą, z bagażem ciężkich doświadczeń i mężczyzna, niezwykle arogancki sypiący tandetnymi tekstami. Czy może coś z tego wyjść? Na początku zdecydowanie niechęć, potem jednak wiele się zmienia. Czy mimo nie najlepszego pierwszego wrażenie mogą się do siebie zbliżyć i mimo wszystko pomóc sobie, poznać prawdziwych siebie? Nie brakuje tutaj nienawiści, mrocznej przeszłości, intensywnych uczuć, ale także humoru. Piękna okładka, ładny tytuł i autorka, której książki lubię od dawna. To już przepis na dobrą lekturę. Jak dodać do tego wątek hate love, dużo emocji to naprawdę ciekawa książka.

37. Recenzja: ksiazkowanika_poleca Dudkiewicz Weronika

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    "Still Loving You" to książka, która zaskakuje swoją fabułą i wciąga od pierwszych stron. Autorka zabiera nas w podróż przez trudne emocje związane z żałobą i powolnym powrotem do życia po wielkiej stracie. Główna bohaterka, Molly, skrywa tajemnicę, która jest kluczowym elementem tej opowieści. Jej nietypowe radzenie sobie ze stratą jest intrygujące i tajemnicze, co sprawia, że czytelnik chce dowiedzieć się więcej. Relacja między Molly a Maksem, aroganckim baristą z nowo otwartego lokalu, rozwija się w sposób pełen napięcia. Początkowa niechęć przeradza się w coś głębszego, a w miarę odkrywania tajemnic przeszłości Maksa, historia nabiera głębszego wymiaru. Maks to postać, która wydaje się być skomplikowana i niejednoznaczna. Jego zachowanie zmienia się z biegiem czasu, co sprawia, że czytelnik ma trudność z jednoznaczną oceną jego postaci. Jest to zarówno zaletą, jak i wadą książki - z jednej strony postać jest bardziej realistyczna, z drugiej może budzić pewne zamieszanie. Jednym z mankamentów książki jest fakt, że niektóre wątki pojawiają się nagle, bez większego wprowadzenia, co może sprawiać wrażenie chaotyczności. Czytelnik nie zawsze otrzymuje wystarczająco dużo kontekstu, by zrozumieć motywacje postaci czy tło wydarzeń. Niemniej jednak, biorąc pod uwagę, że "Still Loving You" jest raczej krótką powieścią, można przymknąć na to oko. Autorka skupia się przede wszystkim na emocjach i relacjach między bohaterami, co sprawia, że te drobne braki w narracji stają się mniej istotne. "Still Loving You" to słodko-gorzka opowieść o miłości, stracie i odwadze, która, mimo swoich wad, potrafi wciągnąć i zaskoczyć czytelnika. To opowieść, która skłania do refleksji nad życiem, miłością i trudnościami, jakie napotykamy na swojej drodze 🧡 7/10⭐

38. Recenzja: @pa_tryyy Mielniczuk Patrycja

    Recenzja dotyczy produktu: ebook

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    ,,To w tamtym momencie postanowiłem, że zrobię wszystko, by na jej twarzy znowu zagościł uśmiech.” Strata jest czymś trudnym, ciężkim do spokojnego pogodzenia się. Raz za razem odbiera każdemu coś ważnego, kogoś ważnego. Jeden feralny wypadek, jedno stracone życie. Molly Reynolds dobrze wiedziała co to strata, utraciła swoją miłość życia, swojego męża. Rzuciła to co kochała, niezdolna do interakcji między ludzkich, ukryła się w swoich czterech ścianach, gdzie jej zmarły ukochany nadal był obecny w postaci ducha. Nie pozwalała mu odejść. To jedyne co jej zostało. Maks Willis, to człowiek o wielu twarzach, dającym wrażenie ,,bawidamka” i owszem, początkowo taki jest. Jednak jego życie też nie jest usłane różami, z dnia na dzień zostaje ojcem, nie tatą, jedynie ojcem. Nigdy nie miał dobrego przykładu, ciepła rodzinnego, jego ojciec chciał dziedzica. Wychowywał go w toksycznych warunkach, które odbiły się na małym chłopcu jakim był. Jego syn, nie mówił. Początkowo myślał, jak go ,,naprawić” jednak kluczem do własnego dziecka okazała się Pani doktor i ciepło ojcowskich ramion. Stał się tatą jakiego sam nie miał. Emocje, które w tym momencie we mnie siedzą, są nie do opisania. Powiem tyle, że ryczę pisząc do Was te słowa. Temat braku ojca poruszył mnie ogromnie, pobudził moje serce stęsknione za ojcowską miłością, której nigdy nie zaznałam. Tego uczucia nikt nie zastąpi choćby się bardzo starał. Historia poruszyła mnie od początku do końca. Przepłynęłam przez nią z zapartym tchem i łzami w oczach. Myślę, że każdy w tej powieści znajdzie to czego szuka. Ja ją znalazłam w małym chłopcu, który pragnął ojcowskiej miłości, i taty, który stałby się dla niego światłem. Moniko, jeśli czytasz tą recenzję, to wiedz że moje serce jest złamane na pół, jestem Ci wdzięczna za tą książkę, tyle emocji nie odczuwałam już dawno. Poruszyło mnie to i złamało do tego stopnia, że nawet nie umiem tego wytłumaczyć. Słowo dziękuję to za mało, aby opisać to co mam w sercu.

39. Recenzja: szop_w_meloniku Gil Wiktoria

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    Skończyłam czytać "Still loving you" i muszę przyznać, że bardzo dobrze bawiłam się przy tej książce. Główna bohaterka Molly doświadcza tragedii, która zmienia jej życie. Przez rok wegetowała, a teraz los postanowił zapoznać ją z pewnym przystojniakiem strzelającym na prawo i lewo tanimi tekstami na podryw. Początkowo dziewczyna czuje do niego niechęć, ale to się zmienia... Maks ma za sobą przykrą przeszłość. Czy zechce wyjawić ją Molly? Czy ich spotkanie było tylko przypadkiem? Książkę czytało mi się bardzo przyjemnie i szybko. Zaskoczył mnie jeden zwrot akcji, niby taki łatwy do przewidzenia, ale jednak się go nie spodziewałam. Jedyny minus jest taki, że nie wszystkie wątki zostały wyjaśnione i rozwiązane. Książka mogła być dłuższa co wyszłoby jej na plus. Czytając "Still loving you" czułam się przez krótką chwilę jakbym oglądała jeden z ulubionych filmów mojej mamy - "Uwierz w ducha". Jeśli oglądaliście ten film to jest duża szansa, że ta lektura wam się spodoba. Nie jeden raz uśmiechnęłam się czytając teksty na podryw Maksa. I nie denerwujcie się jeśli zaczynając czytać będziecie lekko zdezorientowani. Wszystko się wyjaśni i pamiętajcie, że nic nie dzieje się bez przyczyny! Podsumowując, jeśli lubicie takie klimaty, motywy hate to love i mały wątek z pewnym duchem to koniecznie sięgnijcie po tę pozycję!

40. Recenzja: Bookholiczka_poleca Sarnecja Marta

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    Ja nie ukrywam, że kilka razy zdarzyło mi się kupić i sięgnąć po książkę, po przeczytaniu dedykacji. Podobnie było z książką widoczną na zdjęciu. Kiedy otrzymałam propozycje patronatu przy „Still loving you” i otworzyłam plik, a moim oczom ukazała się piękna i jednocześnie bolesna dedykacja- rzuciłam wszystko i zaczęłam czytać. Molly przeżyła wielką tragedię, po której nie może dojść do siebie. Próbuje sobie radzić w bardzo nietypowy sposób, o którym nie mówi nikomu. Dni uciekają, a ona nie widzi dla siebie szansy na lepsze jutro. Właśnie wtedy poznaje Maksa. Powiedzieć, że pałają do siebie nienawiścią od pierwszego wejrzenia, to jak nic nie powiedzieć. Tylko czy to nie tak, że nienawiść od miłości dzieli zaledwie kilka kroków? „Still loving you” to poruszająca i wzruszająca książka,jednocześnie przepełniona zabawnymi dialogami ze szczypta sarkazmu. Czyta się ją błyskawicznie, a bohaterowie jakich stworzyła autorka, skradają serca. Choć czytałam ją już jakiś czas temu, pamiętam emocje jakich mi dostarczyła. W mojej ocenie to nieco inne oblicze Moniki Skabary, niż prezentowała nam przy okazji poprzednich książek. Jedno się nie zmieniło- nie ma litości ani dla swoich bohaterów, ani dla czytelników. Bez trwogi w sercu serwuje prawdziwą bombę emocjonalną. Podobał mi się tu nawet wątek, który nie powinien mi się spodobać, bo nie przepadam za tym motywem (nie mogę zdradzić więcej żeby nie pozbawić Was radości z czytania). W każdym razie zagrało wszystko i teraz z czystym sumieniem mogę Wam napisać: CZYTAJCIE.

41. Recenzja: peaches..smile Siecińska Roksana

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

    Książka jest cudownaa. Szczerze gdy dostałam ją wczoraj na południe to przeczytałam ją w ciągu nie całych dwóch dni bo właśnie jakieś kilka minut temu ją skończyłam i jestem nią zachwycona . Fabuła jak dla mnie nie zanudzała co jest na plus. Czytając tę książkę nie mogłam się oderwać bo naprawdę były ciekawe jak dla mnie momenty. Byłam szczerze mówiąc też zaskoczona rozwojem wydarzeń w niektórych momentach książki ale nie chce spojlerować. Naprawdę polecam wam przeczytać bo moim zdaniem jest teho warta.

więcej recenzji

ukryj recenzje