- Serie wydawnicze:
- Z klas(yk)ą w łóżku
- Wydawnictwo:
- Editio Red
- Ocena:
- 5.5/6 Opinie: 6
- Stron:
- 376
- Druk:
- oprawa miękka
Opis
książki
:
Rozdroża. Z klas(yk)ą w łóżku
Z klas(yk)ą w łóżku. Rozdroża na motywach "Dziwnych losów Jane Eyre" Charlotte Brontë
Pierwsza polska seria fanfiction oparta na klasyce romansu!
Jane Eye po stracie przyjaciółki pragnie rozpocząć nowe życie. Opuszcza Nowy Jork, by przenieść się do angielskiego majątku Thornfield Hall, miejsca, w którym czas się zatrzymał. Ma tam sprawować opiekę nad córką sir Edwarda Fairfaxa Rochestera, właściciela dworu. Dzięki swojemu oddaniu zyskuje sympatię małej Adelki, a bezkompromisowym podejściem do obowiązków budzi jednocześnie irytację i szczery podziw Rochestera. Mimo trudnych początków - wbrew woli Edwarda i rozsądkowi Jane -między bohaterami rodzi się coś więcej...
Ponadczasowa opowieść w nowej odsłonie - o tym, jak samotność łączy pozornie różnych od siebie ludzi, a szaleństwo zmieszane z pożądaniem prowadzi do tragedii. Czy ta historia ma szansę na szczęśliwe zakończenie?
Pierwsza część cyklu Z klas(yk)ą w łóżku to fanfic na motywach najbardziej znanej powieści jednej z sióstr Brontë. Czy można tu mówić o profanacji? Oczywiście! Herezji? Bez wątpienia! Bezczelności? Jak najbardziej! Pozwól sobie na odrobinę szaleństwa i daj się porwać niepoprawnej guilty pleasure. Wraz z Jane Eye poznaj tajemnice skrywane za grubymi murami Thornfield Hall.
#profanacja #herezja #bezczelność
Czytałam już wiele książek Augusty, ale ta jest zupełnie inna. Naprawdę klasyczna, jak zapowiada tytuł, ale ma w sobie to coś, co powinien mieć dobry romans. Według mnie ta pozycja, udowadnia, że Docher doskonale radzi sobie z każdym tematem. Polecam gorąco!
Małgorzata Falkowska, autorka książki „Ilias”
Coraz mniej osób sięga po klasykę. A szkoda, bo na kartach tych powieści ukryte są niesamowite historie. Augusta Docher postawiła przed sobą trudne zadanie – postanowiła ją odczarować. I udało się jej to bardzo dobrze!
"Rozdroża. Z klas(yk)ą w łóżku” to pierwszy tom cyklu, który pokochają czytelniczki ceniące połączenie współczesnego pióra z niepowtarzalnym klimatem tamtej epoki. Polecam!Joanna Wolf, nieprzeszkadzajterazczytam.blogspot.com
Augusta Docher odważyła się „sprofanować” powieść legendę i „bezczelnie” napisała ją w swoim stylu — a przy tym pokazała ogromną klasę. To hołd autorki dla klasyków gatunku. Serdecznie polecam!
K.N. Haner, autorka powieści, m.in. serii o Morfeuszu, Sponsor i Drwal
Patroni medialni:
Książka dla czytelników powyżej osiemnastego roku życia.
Wybrane bestsellery
-
Promocja
Sebastian, Izabela, Marianna i Cecylia. Jedyny mężczyzna w tym gronie ― cyniczny, wyrachowany, bezwzględny. Kocha tylko jedną osobę na świecie ― siebie samego. Trzy kobiety ― różne pod niemal każdym względem: wieku, pozycji społecznej, doświadczenia. Ich losy splotą się w skomplikowany węzeł. Tę czwórkę połączy gra. Miłosna i równocześnie brutalna, pozbawiona reguł, za to pełna ostrych fauli. Zdawać by się mogło, że pierwsi odpadną z niej początkujący gracze, lecz los bywa przewrotny. Pewne jest jedno: wszyscy wezmą udział w rozgrywce na śmierć i życie.- Druk pkt
(11,90 zł najniższa cena z 30 dni)
11.90 zł
39.90 zł (-70%) -
Pierwsza miłość. To coś więcej niż uczucie. To siła. To coś, co siedzi głęboko w nas. Czasami zainteresowanie jest jednostronne, dusząco nieodwzajemnione. Zauroczenie, które nie przeradza się w nic więcej. Ale gdy nadchodzi dzień, w którym zainteresowanie jest obustronne, wyczekiwane i odwzajemnione, wtedy dzieje się magia. Pierwsza. Miłość. Kim Ho
- ePub + Mobi pkt
Porozmawiajmy o pierwszej miłości
Katarzyna Berenika Miszczuk, Elżbieta Rodzeń, K.N. Haner, Augusta Docher, Małgorzata Falkowska, Daria Skiba, Anna Bellon
Niedostępna
-
Taka miłość może się wydarzyć tylko tutaj... Ponoć miłość może się pojawić pod każdą szerokością geograficzną, ale czy nie jest tak, że niektóre miejsca sprzyjają jej w wyjątkowy sposób? Majestatyczny orłowski klif, tajemnicze jeziora i lasy Borów Tucholskich, słoneczna sopocka plaża, urokliwe zakątki gdańskiego Starego Miasta czy gwarny skwer Koś
- ePub + Mobi pkt
Zakochane Trójmiasto
Adrian Bednarek, Augusta Docher, K.N. Haner, Anna Kasiuk, Jolanta Kosowska, Daniel Koziarski, Anna Szafrańska, Nina Reichter, Małgorzata Warda, Agnieszka Lingas-Łoniewska
Niedostępna
-
Promocja
Gdy tuż po wyjściu z pracy późnym wieczorem Hope przypomina sobie, że zostawiła w biurze komórkę, nie ma pojęcia, że powrót po telefon zmieni całe jej życie. Dziewczyna mimowolnie staje się świadkiem dramatycznej sceny, absolutnie nieprzeznaczonej dla jej oczu. Mężczyzna, który popełnił zbrodnię, nie ma wyjścia – musi zabrać Hope w takie miejsce, skąd ona nie będzie w stanie uciec, a gdzie on spokojnie przemyśli sprawę i zastanowi się, co dalej.- Druk
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 pkt
(31,85 zł najniższa cena z 30 dni)
29.40 zł
49.00 zł (-40%) -
Kiedy zamordowany zostaje bezdomny mężczyzna, detektyw Woodstock zauważa, że czuje dziwną więź z ofiarą, która wiodła samotne życie w izolacji, mimo że mieszkała w centrum tętniącego życiem miasta. Wkrótce na planie zdjęciowym filmu ginie znany aktor. Gemma i jej partner muszą odłożyć na bok wszelkie urazy, by wspólnie odkrywać kolejne tajemnice życia i śmierci zamordowanego. Kto mógł popełnić tę zuchwałą zbrodnię i kto na niej skorzystał? Gemma szybko odkrywa, że takich osób jest wiele, a żadnej z nich nie można naprawdę ufać. Ale dopiero gdy orientuje się, że nawet najbliżsi mają sekrety i nie można im wierzyć, jej świat zaczyna się rozpadać...
- Druk
- PDF + ePub + Mobi pkt
Niedostępna
-
Promocja
Finn Ward od zawsze miał poczucie niedopasowania. Nie tylko dlatego, że w przeciwieństwie do brata bliźniaka nie odziedziczył po przodkach blond czupryny i jego włosy były czarne jak smoła. Także – a może przede wszystkim – z powodu niespotykanego w tej rodzinie braku talentu do muzyki. Więcej, on jej szczerze nie znosił. Do tego w szkole nie był prymusem i ciągle wpadał w kłopoty. Czarna owca, rozczarowanie – chłopak doskonale zdawał sobie sprawę z tego, co myślą o nim rodzice, oboje wykładowcy w najbardziej prestiżowej szkole muzycznej w Nowym Jorku.- Druk
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 pkt
(32,43 zł najniższa cena z 30 dni)
29.94 zł
49.90 zł (-40%) -
Promocja
Dla niej to spotkanie mogło się skończyć bardzo źle. Wszak los postawił na jej drodze mężczyznę bezwzględnego, o charakterze tak mrocznym, jak najczarniejszy zakamarek piekła. On sam myślał o sobie często, że ma zamarznięte na kamień serce. Ba, przypuszczał wręcz, że po latach przestępczej kariery stracił je bezpowrotnie…- Druk
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 pkt
(32,43 zł najniższa cena z 30 dni)
29.94 zł
49.90 zł (-40%) -
Promocja
Podobno trzepot skrzydeł motyla w Ohio może po trzech dniach wywołać burzę piaskową w Teksasie. Jest to tak zwany efekt motyla. Występuje w przyrodzie. Czasem przejmuje też władzę nad ludzkim życiem.- Druk
- PDF + ePub + Mobi pkt
(29,18 zł najniższa cena z 30 dni)
26.94 zł
44.90 zł (-40%) -
Promocja
Samantha Baker ma jeden cel: uratować młodszą siostrę. By zwrócić Oliv wolność, Sammy jest gotowa stanąć u bram piekła i podpisać kontrakt z samym diabłem. I robi to, kiedy wszystkie inne możliwości zawodzą. Zanim przyjdzie jej zacząć spłacać dług, Samantha wraz z Oliv przeprowadzają się do Miami, gdzie obie zamierzają zacząć nowe życie… W tym celu przyda im się spadek, jaki niespodziewanie otrzymała starsza z sióstr. Zapisany jej w testamencie budynek jest zaniedbany, jednak przedstawia sobą pewną wartość i idealnie nadaje się na lokal ze striptizem o nazwie Hell.- Druk
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 pkt
(29,18 zł najniższa cena z 30 dni)
26.94 zł
44.90 zł (-40%) -
Promocja
Weszła drugi raz do tej samej rzeki. Teraz próbuje w niej nie utonąć Wyjeżdżając na studia do Bostonu, Josephine nie tylko wypełniała narzuconą jej rolę perfekcyjnej córki. Ten wyjazd był także ucieczką. Od rodziny, która nie umiała albo nie chciała dać dziewczynie miłości, od małomiasteczkowej rutyny, od wspomnień. Tych złych i tych dobrych. Przez- Druk
- PDF + ePub + Mobi pkt
(44,85 zł najniższa cena z 30 dni)
41.40 zł
69.00 zł (-40%) -
Promocja
W metrze, na trasie, którą Kim pokonuje codziennie w drodze do szkoły, ma miejsce napad. Zamaskowani i uzbrojeni bandyci terroryzują pasażerów, zabierają im pieniądze i kosztowności. Kim, będąca świadkiem i ofiarą napadu, jest w szoku, tym większym, że jeden ze sprawców wyraźnie próbuje z nią flirtować. W każdym razie nazywa ją „lalunią”. Do końca dnia dziewczyna nie może się skupić na lekcjach, prześladuje ją bowiem wspomnienie przenikliwego spojrzenia nieznajomego i blasku jego oczu, który dostrzegła w otworach kominiarki.- Druk
- ePub + Mobi pkt
(32,43 zł najniższa cena z 30 dni)
29.94 zł
49.90 zł (-40%) -
Promocja
Poznajcie Charlie. Młodą, pełną marzeń dziewczynę, która chciałaby się wreszcie przekonać, czym jest wolność i jak wygląda prawdziwe studenckie życie. Brzmi jak plan, w dodatku od razu gotowy do realizacji? Niekoniecznie. Na drodze Charlie do zabawy i samodzielności staje trzech starszych braci. Cole, Will i Bryan uważają, że dopóki ich młodsza siostrzyczka nie skończy dwudziestu jeden lat, nie ma prawa nawet powąchać piwa, a co dopiero zaznać innych dorosłych przyjemności.- Druk
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 pkt
(30,48 zł najniższa cena z 30 dni)
28.14 zł
46.90 zł (-40%) -
Promocja
Mimo mrocznych wydarzeń sprzed roku Oliver Princeton wydaje się mieć przed sobą świetlaną przyszłość. Wkrótce skończy szkołę, zacznie studia i ― zgodnie z rodzinną tradycją ― wstąpi do Izby Lordów, by u boku własnego ojca współdecydować o dalszych losach kraju. Celeste Martin, córka naczelnego dowódcy brytyjskiej armii, dziewczyna z pozoru delikatna i uległa, marzy o ogromnym sukcesie na scenie politycznej. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że brakuje jej pewności siebie.- Druk
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 pkt
(32,43 zł najniższa cena z 30 dni)
29.94 zł
49.90 zł (-40%)
O autorze książki
Augusta Docher — pseudonim Beaty Majewskiej, polskiej pisarki, autorki kilkunastu poczytnych powieści z gatunku literatury obyczajowej, romansowej i młodzieżowej. Debiutowała powieścią Eperu, która szybko zyskała uznanie czytelników. Na koncie ma m.in. książki: Konkurs na żonę, Bilet do szczęścia, Zdążyć z miłością, Anatomia uległości, Płatki wspomnień, Kryształowe serca, Cała ja, Najlepszy powód, by żyć, Wiele powodów, by wrócić, Zastępcza miłość. Prywatnie: kocha swoją rodzinę, czarnego psa, dom na wsi, podróże i dobrą lekturę.
Ebooka "Rozdroża. Z klas(yk)ą w łóżku" przeczytasz na:
-
czytnikach Inkbook, Kindle, Pocketbook, Onyx Boox i innych
-
systemach Windows, MacOS i innych
-
systemach Windows, Android, iOS, HarmonyOS
-
na dowolnych urządzeniach i aplikacjach obsługujących formaty: PDF, EPub, Mobi
Masz pytania? Zajrzyj do zakładki Pomoc »
Audiobooka "Rozdroża. Z klas(yk)ą w łóżku" posłuchasz:
-
w aplikacji Ebookpoint na Android, iOS, HarmonyOs
-
na systemach Windows, MacOS i innych
-
na dowolonych urządzeniach i aplikacjach obsługujących format MP3 (pliki spakowane w ZIP)
Masz pytania? Zajrzyj do zakładki Pomoc »
Kurs Video "Rozdroża. Z klas(yk)ą w łóżku" zobaczysz:
-
w aplikacjach Ebookpoint i Videopoint na Android, iOS, HarmonyOs
-
na systemach Windows, MacOS i innych z dostępem do najnowszej wersji Twojej przeglądarki internetowej
Recenzje książki: Rozdroża. Z klas(yk)ą w łóżku (78) Poniższe recenzje mogły powstać po przekazaniu recenzentowi darmowego egzemplarza poszczególnych utworów bądź innej zachęty do jej napisania np. zapłaty.
-
Recenzja: Marta wśród książek Marta DaftRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Samotnie spędzany wieczór. Kocyk, blask lampy, kieliszek wina i książka. Tylko tyle wystarczy, by zaszyć się w świecie, w którym miłość pojawia się znienacka, a mężczyźni, choć nie czytają w naszych myślach, potrafią trafić wprost w nasze serca. Klasyków literatury jest mnóstwo, ale która nie marzyła, by wkroczyć do tego świata, nawet jeśli nie byłoby w nim zamków? Jane Eye po stracie przyjaciółki pragnie zmienić swoje życie. Najlepszym sposobem na odcięcie się od smutnych wspomnień jest przeprowadzka. Kobieta zostawia za sobą głośny Nowy Jork i wyrusza w podróż do angielskiego majątku Thornfield Hall. Ma się tam zająć córką właściciela posiadłości sir Edwarda Fairfaxa Rochestera. Szybko zaskarbia sobie przychylność małej Adelki. Ojciec dziewczynki musiał przyznać sam przed sobą, że bezkompromisowość Jane robi na nim wrażenie. Początki znajomości tej trójki nie wróżyły za wiele dobrego, jednak z biegiem czasu wbrew wszelkim chęciom i rozsądkowi, między Edwardem a Jane pojawia się coś więcej. Czy oboje są na to gotowi? Wiele osób, gdy zobaczyło opis tej powieści, z pewnością stwierdziło, że to strzał w kolano i całkowita herezja, bo po co brać się za klasyki? Zmieniać coś, co znają niemal wszyscy? Cóż Augusta to zrobiła, a jak jej poszło? Rozdroża to zaskoczenie. Dla mnie fanki romansów, powieści sióstr Bronte są czymś oczywistym. To w nich zaczytywałam się po nocach i rano idąc do szkoły, niczym zombie nadal śniłam na jawie. W takich okolicznościach przyrody nie było mowy, bym nie sięgnęła po Rozdroża. Kilka stron później, świat dookoła nie istniał, a ja pochłaniałam strona po stronie z rumieńcami na twarzy. Trzeba przyznać, że autorka świetnie podeszła do tematu postaci. Uchwyciła ich charakterystyczne cechy, wady i zalety oraz słabe i mocne strony. Udało jej się uniknąć efektu karykatury czy przerysowania. Jane w jej wykonaniu jest spokojna i szczera, ale ma też nutkę zadziorności i szczyptę ironicznego humoru. Z przyjemnością i powagą stwierdzam, że Edward to gbur i złośliwiec aż miło. To przyciąga do niego z podwójną siłą i nadzieją na zmianę jego zachowania i skruszenie serca z kamienia. Rozdroża to smutek, samotność, radość i przyjaźń. Emocji i zwrotów akcji z pewnością nie zabraknie, a to wszystko za sprawą postaci drugoplanowych. Uczucie Jane i Edwarda gra pierwsze skrzypce, ale i poza tym wątkiem nie można się nudzić. Wspominałam o zaskoczeniu. W moim przypadku autorka zyskała sposobem, w jaki podeszła do ram czasowych i tego, jak ukazała konwenanse, sposób wyrażania i maniery XIX wieku w zderzeniu ze współczesnością. Mało tego powieściopisarka weszła dla nas na wyżyny, a może na lodowisko o cienkiej tafli, tworząc sceny erotyczne, które świetnie wpisują się zarówno we współczesną wersję tej historii, jak i jej oryginalne ujęcie. Rozdroża to dowcipna, dająca nadzieje, rozpalająca zmysły i poruszająca romantyczne struny duszy powieść, która zawiera wszystko, co miałaby klasyka pisana dziś. Język powieści jest dopracowany i niezwykle przystępny, bohaterowie zapadają w pamięć, a chwile ich uniesień są stworzone ze smakiem i wyczuciem. Choć sięganie po klasyki może okazać się ryzykowne, to autorce wyszło to nader świetnie. Ja już snuje marzenia, o tym jakie tytuły mogłyby znaleźć się w serii Z klas (yk) ą w łóżku. A wy jesteście gotowi na nowe spojrzenie w klasykę? Ocena: 9/10
-
Recenzja: https://www.nawysokimobcasie.pl/ Adrianna AndrzejewskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Za oknem coraz bardziej robi się ciepło i wiosennie. Jednak za nim na stałe rozstaniemy się z ciepłą, puchową kurtką może minąć jeszcze trochę czasu. W takie piękne słoneczne dni od razu ma się więcej energii. Pomiędzy porządkami zawsze znajdzie się chwila na przeczytanie, chociaż kilku stron książki przy popołudniowej kawie. Dzisiaj przychodzę do Was z niezwykłą powieścią, którą ostatnio skończyłam czytać. „Rozdroża” to moja pierwsza powieść autorstwa Augusty Docher. Została ona napisana na podstawie „Dziwnych losów Jane Eye” Charlotte Bronte, która zalicza się do klasyki literatury. Jest to nowoczesna wersja tego klasyku. Rozdroża to historia o potężnej miłości, która jest tak silna, że ani rozłąka, odrzucenie czy pożar nie są w stanie jej zniszczyć. Jane Eye to młoda doświadczona przez życie dziewczyna. Po śmierci najbliższej przyjaciółki Helen postanawia zmienić swoje życie i wyjechać z Nowego Jorku. Miasta, które kojarzy się jej tylko z bólem i samotnością. Znajduje ofertę pracy w Anglii jako opiekunka. Ku swojemu zaskoczeniu dostaje pracę w majątku Thornfield Hall. jako opiekunka malutkiej Adelki, córki ekscentrycznego sir Edwarda Fairfaxa Rochestera. „Nie da się wycenić miłości, oszacować, czy jest bezpieczna, czy nie, czy racjonalnie lokujesz uczucie, czy niewłaściwie.” Tu postanawia rozpocząć nowy etap swojego życia. Chce uwolnić się od bolesnej przeszłości, która dręczy ją w dzień i w nocy. Jane to kobieta inteligentna, skromna, bezpośrednio, ale przede wszystkim szukająca akceptacji, przyjaźni i miłości. Gdy trafia do majątku i poznaję swoją malutką podopieczną, stara się otoczyć ją opieką, uwagą, której potrzebuje, a przede wszystkim miłością. Adelka jest adoptowana córką sir Edwarda Fairfaxa. Ta malutka istotka odtrącona, samotna szukająca miłości i zainteresowania odnajduje wszystko, co najlepsze w swojej opiekunce. Dla j jest ona radością życia. Relacja między nimi zwraca uwagę jej ojca Edwarda, który podziwia młodą kobietę za zaangażowanie i wrażliwość. Sir Edwards Fairfax Rochester to oschły, gruboskórny, skupiony wyłącznie na swoich interesach i potrzebach mężczyzna, ale i on ulega urokowi Jane. Mimo że mężczyzna broni się przed uczuciem, wręcz boi się jej. Dręczony grzechami przeszłości w końcu ulega miłości. Los jednak przygotowuje wiele niespodzianek bohaterom. Czy przetrwają nadciągająca burzę? Czy zdołają uporać się z przeszłością i zacząć wszystko od początku? Tego i dużo więcej dowiecie się po przeczytaniu tej powieści. „Gdzie się podział mój rozsądek? Moja godność, rozwaga, trzeźwość umysłu, którą się tak szczyciłam? Nic nie zostało. Nic prócz idiotycznych mrzonek i pragnień, których nigdy nie zaspokoję. - To była pomyłka, Jane, zapamiętaj - powtarzam sobie. - To tylko zwykły błąd. Głupstwo, jak powiedział Edward.” „Rozdroża” to historia o potężnej miłości, która potrafi przetrwać najgorszą burzę i przyjąć najgorszą prawdę. Zabieranie się za klasykę gatunku nie jest proste i trzeba uważać, aby nie strzelić sobie w kolano. Bardzo byłam ciekawa tej książki, choć przez miano klasyka, nie byłam do końca przekonana. Jednak już po kilku stronach dostrzegłam jak wyjątkowe arcydzieło napisała Augusta Docher. Należy zwrócić uwagę, że w tej powieści występuje kilka rodzajów literatury – romans, komedia, dramat, powieść psychologiczna i kryminał. W ten sposób każdy odnajdzie w niej coś dla siebie. Uwielbiam takie połączenie, bo w ten sposób książka wciąga na długie godziny i nie pozwala oderwać się nawet na moment. Do tego jeszcze wartka akcja, kilka wątków i miłość w roli głównej. To powieść, która bawi, doprowadza do łez, ale również przysparza wielu emocji. Zastosowanie naprzemiennej narracji pozwala lepiej poznać bohaterów, a tym samym zrozumieć ich myśli, pragnienia, potrzeby i uczucia. Z pewnością jest to książka o samotności, odrzuceniu, bólu, rozczarowaniu, ale przede wszystkim o wielkiej miłości, która zdarza się raz w życiu. Miłości tak silnej, że pokona wszystko. Ja przeczytałam tę książkę z zapartym tchem. Polecam ją wszystkim, którzy lubią historie o miłości, o którą trzeba walczyć. Walczyć do końca… Czy chcielibyście poznać sekrety skrywane za murami Thornfield Hall? Jak myślicie, czy to wielkie uczucie przetrwa w obliczu kryzysu? Czy zaciekawiła Was ta książka? Jakie wrażenie wywarła na Was ta lektura?
-
Recenzja: Swiatksiazkowymali.blogspot.com Malwina NowakRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„Prawda potrafi zabić, zadać śmierć, taką, że nie ma szans na zmartwychwstanie.” Rozdroża to powieść napisana na motywach "Dziwnych losów Jane Eyre" Charlotte Brontë. Muszę wam się przyznać, ze nie znam tego klasyka, a raczej słyszałam o nim, a nie miałam okazji przeczytać. Więc nie jestem stanie porównać klasyku z nowoczesnym odtworzeniem, ale jedno wiem, że po przeczytaniu wersji napisanej przez Augustę, która mi się bardzo spodobała na pewno sięgnę po oryginał. Historia opowiada o Jane Eye, która po stracie przyjaciółki pragnie rozpocząć nowe życie. Więc opuszcza Nowy Jork, by przenieść się do angielskiego majątku Thornfield Hall jest to miasteczko w którym czas się zatrzymał. Chce tam zapomnieć o stracie i zacząć nowe życie, więc podejmuję pracę jako opiekunka, która ma sprawować opiekę nad córką sir Edwarda Fairfaxa Rochestera, który jest właścicielem dworu. „Nie da się wycenić miłości, oszacować, czy jest bezpieczna, czy nie, czy racjonalnie lokujesz uczucie, czy niewłaściwie.” Jane jest kobietą szczera i spokojną, ale nie brakuję jej także zadziorności i charakterku. Ma bardzo ironiczne poczucie humoru,co mi się podobało. Natomiast Edward jest typem faceta, który niezwykle irytuje, a do tego jest gburowaty. Kiedy tych dwoje spotyka się na swojej drodze, to można spodziewać się dosłownie wszystkiego. Wbrew woli Edwarda i rozsądkowi Jane między nimi rodzi się coś więcej, a miłość nie wybiera, pożądanie przejmuję kontrolę nad rozumem. Zapoczątkowując szaloną grę zmysłów. Czy ta historia ma szansę na szczęśliwe zakończenie? Czy może tajemnice, które będą wypływać na powierzchnie, będą aż tak tragiczne w skutkach? „Oddałbym wiele, żeby móc spojrzeć głęboko w jej oczy, odczytać, co też się w nich maluje. Z drugiej strony może to dobrze,że tego nie widzę. Nie potrzebuję współczucia, dobijają mnie wszelkie jego objawy, ale co innego można czuć wobec tak pokiereszowanej istoty jak ja?” Rozdroża to historia o potędze miłości, która przysporzy wam wielu emocji. Porusza, bawi i wciąga, że nie można się od niej oderwać. Lekkość pióra autorki oraz poczucie humoru, które wplotła w historię powodują, że przez książkę się po prostu płynęło. Podziwiam autorkę, że odważyła się sięgnąć po klasykę, to bardzo odważne mi się takie wydanie bardzo podobało. Polecam wam bardzo gorąco! :)
-
Recenzja: Woceanieslow.plRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Toż to bezczelność! Jak autorka mogła napisać tę książkę? Przecież to obraza klasyki! A tak na poważnie, nie czytałam oryginału i jakoś nigdy mnie do tego nie ciągnęło. Dlatego fajnie czytało mi się Rozdroża, ponieważ nie wiedziałam, jak zakończy się historia. Twórczość autorki znam i lubię, więc z chęcią sięgnęłam i po tę pozycję. Styl lekki, choć jak dla mnie momentami za dużo opisów. Jednak całość wypada nie najgorzej. Jane Eye to samotna, młoda kobieta. Po tym, jak umiera jej przyjaciółka, zostawia wszystko i przenosi się do Anglii. Tam ma opiekować się małą Adele, córką Edwarda Rochestera. To dla niej coś nowego, bo nigdy nie zajmowała się opieką nad dzieckiem, choć posiada wykształcenie pedagogiczne. Nie jest zbyt piękna, sam Rochester uważa ją za brzydulę. Jest za to inteligentna, uparta i mówi to, co myśli. Nie boi się sir Rochestera, a wręcz nazywa go gburem. Nie takiej pracownicy spodziewał się Edward. Sir Edward Rochester to majętny właściciel Thornfield Hall. Ma córkę, lecz nie interesuje go zbytnio. Jest zarozumiałym bawidamkiem. Wdał się w romans z poprzednią opiekunką córki, dlatego tym razem wybrał brzydulę, aby go nie kusiło. Jednak los bywa przewrotny, ponieważ Jane urzeka go inteligencją, ciętym językiem i rezolutnością. Nie potrzeba jej pięknej buźki, by usidlić Edwarda. Zdobywa również serce jego córki i służby. Jest dobra i miła, potrafi kochać, mimo że sama miłości nie zaznała. Jak potoczą się losy dwójki jakże różnych bohaterów? I jak zakończy się romans wszechczasów? Książka urzeka również piękną i subtelną okładką. Bardzo pięknie wygląda na zdjęciach. Klasyczna i delikatna. Jane nie ma rodziny, lecz znajduje ją w posiadłości. Nie sądziła, że jej życie tak się zmieni, gdy wyjedzie. Pozna co to miłość i strata. Czy czeka ją szczęśliwe zakończenie? Podsumowując uważam, że książka jest naprawdę dobra. Mimo że można ją uważać za odgrzewany kotlet, profanację i bezczelność, to autorka świetnie się spisała. Historia Jane i Edwarda to nie byle miłostka pozbawiona wszelkich wad. Żadne z bohaterów nie chciało tej miłości, jednak los jest przewrotny. Dwa różne światy, dwie różne osobowości. Jedna miłość. Nie ma tu zbyt wielu scen łóżkowych, choć się pojawiają. Jeżeli nie boicie się bezczelności i herezji, przeczytajcie.
-
Recenzja: sza-terazczytam.blogspot.com/ Izabela WyszomirskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Ocena: 9/10 Jane Eye po stracie przyjaciółki pragnie rozpocząć nowe życie. Opuszcza Nowy Jork, by przenieść się do angielskiego majątku Thornfield Hall, miejsca, w którym czas się zatrzymał. Ma tam sprawować opiekę nad córką sir Edwarda Fairfaxa Rochestera, właściciela dworu. Dzięki swojemu oddaniu zyskuje sympatię małej Adelki, a bezkompromisowym podejściem do obowiązków budzi jednocześnie irytację i szczery podziw Rochestera. Mimo trudnych początków - wbrew woli Edwarda i rozsądkowi Jane - między bohaterami rodzi się coś więcej... "Prawda potrafi zabić, zadać śmierć, taką, że nie ma szans na zmartwychwstanie." Czy branie się za klasykę nie jest ryzykowne, przysłowiowym strzałem w nogę? Podchodziłam do tej książki z dużą dozą ostrożności, ale jednocześnie z ogromną ciekawością, jak sprawdzi się koncepcja osadzenia losów Jane we współczesnych realiach. Moim zdaniem Auguście Docher ten pomysł wyszedł nad wyraz udanie. "Rozdroża" jest pierwszą wydaną w Polsce powieścią fanfiction. Jest to równocześnie pierwsza część cyklu Z klas(yk)ą w łóżku oparta na motywach najbardziej znanej powieści jednej z sióstr Brontë "Dziwne losy Jane Eyre". Byłam bardzo ciekawa jak wypadnie przedstawienie bohaterów. Autorka pokazała ich charakterystyczne cechy, zalety, wady i słabości. Jednocześnie nie popadła w przesadę czy karykaturę, a chyba wobec tego elementu miałam największe obawy. Jane w wydaniu Augusty Docher jest szczera i spokojna, ale i zadziorna, charakterna, nie brak jej ironicznego poczucia humoru. Z kolei Edward to irytujący i gburowaty mężczyzna jakich mało! Ale czy właśnie tacy bohaterowie nie intrygują nas najbardziej? "Gdzie się podział mój rozsądek? Moja godność, rozwaga, trzeźwość umysłu, którą się tak szczyciłam? Nic nie zostało. Nic prócz idiotycznych mrzonek i pragnień, których nigdy nie zaspokoję. - To była pomyłka, Jane, zapamiętaj - powtarzam sobie. - To tylko zwykły błąd. Głupstwo, jak powiedział Edward." Dominującą rolę odgrywa relacja między Jane i Edwardem, ale jest całe mnóstwo pobocznych postaci i wątków, które wprowadzają do fabuły sporo wartkiej akcji, zaskakujących zdarzeń i sytuacji. Na kartach powieści spotkamy samotność, smutek, łzy, radość, tajemnice, rozterki, kłopoty, przyjaźń, namiętność, uczucia - z pewnością emocji nie zabraknie. "Ciekawe, co teraz myśli? Oddałbym wiele, żeby móc spojrzeć głęboko w jej oczy, odczytać, co też się w nich maluje. Z drugiej strony może to dobrze, że tego nie widzę. Nie potrzebuję współczucia, dobijają mnie wszelkie jego objawy, ale co innego można czuć wobec tak pokiereszowanej istoty jak ja? Sam czułbym jedynie litość." Nasze wątpliwości mogło także budzić ukazanie XIX-wiecznych obyczajów, manier i języka w konfrontacji ze współczesnością. Ale i tu autorka wspięła się na wyżyny swoich możliwości, wszystko ze sobą zgrabnie łącząc. Wypadałoby jeszcze wspomnieć o scenach erotycznych, które fajnie wpasowały się w całość. Autorka co prawda stąpa po krawędzi, ale w żadnym razie nie przekracza cienkiej linii dobrego smaku. "Nie da się wycenić miłości, oszacować, czy jest bezpieczna, czy nie, czy racjonalnie lokujesz uczucie, czy niewłaściwie." Książka stanowi połączenie romansu, komedii kryminalnej, dramatu i powieści psychologicznej. Bardzo lubię taki mix gatunkowy, gdyż daje mi to szerokie pole obserwacji wydarzeń, sytuacji i ludzkich zachowań. Zastosowana naprzemienna narracja pozwala lepiej przyjrzeć się temu wszystkiemu, co się dzieje, jak samym bohaterom, ich myślom i uczuciom. "Rozdroża" to odważny krok w polskiej literaturze. To powieść zadziorna, dowcipna, wzruszająca, przepełniona wieloma emocjami. To książka o samotności, rozczarowaniach, pragnieniach, bezinteresownej miłości. Czy macie ochotę tak jak ja wraz z Jane Eye poznać tajemnice skrywane za grubymi murami Thornfield Hall? Czy będzie to profanacja, herezja i bezczelność? Sprawdźcie, warto! A może "Rozdroża" skłonią Was, by sięgnąć po oryginał?
-
Recenzja: helloimbooklover.blogspot.comRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Nie czytałam "Dziwnych losów Jane Eyre", stąd też ciężko mi porównać "Rozdroża" do oryginału, jednakże klasyki w klasyce dużo nie czułam. Rozumiem, że to tylko fanfiction, ale liczyłam na troszkę inny klimat powieści. Bohaterowie byli całkiem ciekawie przedstawieni, zaskoczyło mnie to, że Edward Rochester nie był idealnym przystojniakiem, z idealnym ciałem i życiem, ale właśnie autorka podkreślała jego wady. Główna bohaterka, Jane, też zbyt urodziwa nie była. Może to właśnie to, że motyw miłości różni się od przeciętnego urzekło mnie w tej książce. Podobało mi się, że dwie, niegrzeszące urodą osoby, zakochały się w sobie a, co więcej, (SPOILER ALERT), Jane zrobiła sobie nawet operację plastyczną, czego w innych książkach często nie spotykamy. KONIEC SPOJLERA. Jeśli chodzi o samą fabułę to muszę przyznać, że zdarzało mi się nudzić i nie do końca podobały mi się niektóre wątki, jak np. wątek gwałtu. Jednak powieść umiliła mi niejeden wieczór, książka jest pisana bardzo prostym językiem, nie trzeba się za bardzo wysilać, żeby oddać się lekturze na dobranoc :) Nie zabrakło również chwil ciężkich emocji, jak fragment na dachu, kiedy nie dało się przerwać czytania, a serce biło, jakby samo znajdowało się w takiej sytuacji haha. Myślę, że mogę szczerze polecić "Rozdroża" jako bardzo lekką lekturę, która życia za bardzo nie zmieni, jednak do poczytania w chwilach nudy nadaje się jak ulał. Chociaż oczywiście polecam troszeczkę starszym czytelnikom, ze względu na pewne miłosne fragmenty. Moja ocena: 6/10
-
Recenzja: girlsbookslovers.blogspot.com Paulina PeetersRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Jane Eye po stracie przyjaciółki Helen postanawia całkowicie odmienić swoje życie. Znajduje ofertę pracy, a tym samym możliwość wyjazdu z Nowego Jorku na rok. Trafia do Anglii, gdzie zostaje opiekunką córki Sir Edwarda Fairfaxa Rochestera. Dzięki swojej postawie zdobywa uznanie i miłość małej Adelki i mimo niełatwego startu w relacji między nią a Edwardem, z czasem swoim charakterem zaczyna zdobywać serce mężczyzny. „Tak czy owak, cel jest jasny: wyjechać, wyjechać jak najdalej, zostawić za sobą całą przeszłość, odciąć się od niej grubą krechą nawet od tych nielicznych miejsc, rzeczy i osób, z którymi łączyło mnie jakiekolwiek przywiązanie. Nie warto. Nie warto się przywiązywać.” Jakie tajemnice skrywają mury Thornfield Hall? Jaką przeszłość ma Edward Fairfax Rochester? Czy historia dwojga ludzi pochodzących z dwóch różnych światów ma szansę na happy end? „Doczekałam się reakcji i nie wiem, czy jej sprostam. Czy podołam chwili. Co teraz będzie? Czuję, że przekroczyłam jakąś granicę, wlazłam z buciorami, gdzie nie wszedł nikt. Nikt dotychczas nie zapędził się w te rejony duszy Rochestera, Sposępniał, jego twarz jest spięta i wykrzywiona bólem, czoło pokrywa warstewka potu, który mieni się w świetle kinkietów jak brokat. (…) -Lepsza prawdziwa samotność, niż fałszywa bliskość, panno Eye. Czy on ma rację? Tak, na pewno ma, ale nie do końca. Czasami potrzebujemy choćby złudzenia bliskości, jakiejś namiastki, chwili, w której możemy sami siebie oszukać.” Moją pierwszą styczność z twórczością Pani Augusty Docher miałam z powieścią „Płatki wspomnień” i niestety, do udanych ona nie należała. Tę książkę męczyłam i przyznam się szczerze, że w momencie, gdy otrzymałyśmy propozycję zrecenzowania „Rozdroży”, kręciłam nosem i dość sceptycznie podeszłam do tej propozycji. Zazwyczaj mam tak, że, jak raz nie spodoba mi się coś danego autora, to po prostu nie sięgam kolejny raz po jego propozycje. Tym razem zachęcona przez Panią z wydawnictwa postanowiłam wejść drugi raz do tej samej rzeki i dać autorce drugą szansę. Jak myślicie, czy warto było poświęcić swój czas na przeczytanie tej lektury? Nie miałam okazji wcześniej przeczytać „Dziwnych losów Jane Eyre” Charlotte Bronte, ale historia przedstawiona w „Rozdrożach” bardzo mi się spodobała i cieszę się, że po nią sięgnęłam. Jednak czasem warto dać drugą szansę. W tej powieści przypadł mi do gustu styl, jakim pisała autorka, w idealny sposób oddała klimat dworku Thornfield. Historia tu opowiedziana jest po prostu piękna i zawierała wszystko, co uwielbiam: tajemnice, niespodziewane uczucie i rozłąka. Pani Augusta porwała mnie tą powieścią i sprawiła, że wszystkie uczucia bohaterów chłonęłam i odczuwałam całą sobą. Jeśli chodzi o bohaterów, to troszkę ich tu było i zdecydowanie, każda z nich wnosi bardzo dużo do powieści. Ja jednak postanowiłam skoncentrować się i krótko opisać trzy główne postacie, a mianowicie Adelkę, Jane i Edwarda. Zacznę może od małej Adelki, której było mi potwornie żal, odtrącona, osamotniona, łaknąca uwagi. Całe szczęście, że los sprawił, że w jej życiu pojawiła się urocza Jane. Jest to kobieta inteligentna, której życie nieźle dało w kość. Skromna i bardzo zagubiona, ale moim zdaniem dodaje jej to mnóstwo uroku, ogromną jej zaletą jest bezpośredniość, często nie pomyśli, a palnie, co jej ślina na język przyniesie. Co do Edwarda, z początku uważałam go za gbura i tak się dosłownie zachowywał, jakby ktoś wsadził mu kija w cztery litery, ale fajne było to, jak powoli się otwierał i zmieniał, chociaż za pewną sytuację miałam ochotę mu walnąć. Podsumowując „Rozdroża” to historia piękna, poruszająca i opowiadająca o walce z demonami, niespodziewanym uczuciu i o tym, jak dwa całkowite przeciwieństwa mogą połączyć się w idealną całość. Ja jestem tą historią oczarowana i z czystym sumieniem potwierdzam, że autorka tą pozycją zdobyła moje serce i z ogromną niecierpliwością będę czekała na kolejne tomy „Z klasyką w łóżku”, a Was już teraz gorąco zachęcam do sięgnięcia po tę propozycję i poznanie historii Jane i Edwarda. Polecam
-
Recenzja: zaczarowana.czytaniemRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Cóż to była za historia! Nie będzie żadnych spoilerów bo tę historię trzeba przeczytać od początku do końca,samemu. Kasia znów daje nam książkę,która już od początku wzbudza w nas wiele emocji. I tym razem się nie zawiodłam. Przez historię Diany i Rayana płynie się jak po rwącej rzece. Jestem świeżo po przeczytaniu i to wszystko jeszcze we mnie siedzi. Tak będzie na pewno jeszcze przez jakiś czas ale jedno jest pewne- trzeba się z nią zapoznać. Piękna a zarazem w pewnym sensie smutna historia- chociaż tak myślała prawie do końca gdyż Kasia postanowiła nas bardzo zaskoczyć. Czytałam z zapartym tchem i nie mogłam się od niej oderwać ba nawet nie chciałam się odrywać. Tak mną zawładnęła. Czy to wszystko było zbyt idealne aby było prawdziwe? Przekonajcie się sami
-
Recenzja: Lubimy Czytać czytamiogladamRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
A. Docher była mi dotychczas znana z troszeczkę innej strony, więc kiedy przyszła do mnie jej najnowsza powieść "Rozdroża" lekko się przeraziłam jej objętością. Obawy były na wyrost. Narracja jest świetna. Lekka, przyjazna czytelnikowi, przez co książka momentami staje się wręcz nieodkładalna na później. Bardzo podobało mi się, że autorka zachowała równowagę pomiędzy dialogami a narracją. Książkę dzięki temu czyta się szybko, a fragmenty z większą ilością tekstu nie męczą. Dzięki zastosowaniu narracji pierwszoosobowej ze strony dwóch bohaterów - Jane i Edwarda - widzimy co się dzieje przez całą historię w ich głowach. Do mnie bardziej przemawia tego typu narracja, ponieważ nie lubię niedomówień w książkach. Ogromnym atutem tej powieści jest to, że możemy się w niej zatracić. Że w pewnym momencie łapiemy się na tym, iż zapominamy o otaczającym nas świecie i chwilami zastanawiamy się, w jakiej epoce dzieje się akcja, ponieważ stare elementy idealnie przeplatają się z nowoczesnością. Jane i Edward. Od pierwszej styczności pomiędzy tymi postaciami od razu czuć buchające iskry. Ich relacja została przedstawiona w sposób subtelny, oboje posiadali pewnego rodzaju obawy, swoją historię, pewne tajemnice i bardzo mi się podobało, że autorka przez całą powieść budowała napięcie w relacji pomiędzy tą parą. Z tej dwójki bardziej podobał mi się nakreślony charakter Edwarda. Momentami gbur o gołębim sercu. Trochę jak "Bestia" z bajki "Piękna i Bestia". Bardzo często właśnie takie miałam skojarzenia z tą postacią podczas lektury. Jane - trochę niepokorna, nieokrzesana amerykanka, z nowatorskimi metodami opieki nad Adelką. A właśnie, jak mogłam zapomnieć o Adelce! Wielokrotnie krajało mi się serce, kiedy miałam przed oczami jak Edward traktował małą dziewczynkę. Miałam ochotę powiedzieć mu, co o nim myślę, dlatego też w tych momentach Jane miałam moje absolutne poparcie. Wielokrotnie podczas lektury książki "Rozdroża" byłam zaskoczona, że autorka potrafiła wzbudzić we mnie ciekawość. Tworzyła takie zwroty akcji, że niejednokrotnie łapałam się na tym, iż chcę więcej! Sceny opatrzone nutą humoru, idealnie dobrane dialogi, nie było tutaj niepotrzebnej treści, a całość zakończona miłym, choć odrobinkę zbyt przesłodzonym akcentem.
-
Recenzja: http://ksiazkowewyliczanki.blogspot.com/ Magdalena BarwińskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Jak stoicie z klasyką literatury? Czytaliście ją w przeszłości, a może to Wasza ulubiona współczesna lektura? A może tak jak u mnie wiele pozycji nadal przed Wami? Sama znam kilka książek, które można zaliczyć do "klasyki literatury", ale większa część nadal przede mną i ciągle brakuje mi czasu, żeby ją nadrobić, za co samej przed sobą jest mi wstyd. Z drugiej strony czy można wykorzystywać powieści klasyczne do współczesnych historii? Czy to wypada? Zastanawiałam się nad tym decydując się na lekturę najnowszej książki Augusty Docher, która sama przyznaje, że tworząc "Rozdroża" popełniła fanfic najbardziej znanej książki Charlotte Brontë. Byłam niezwykle ciekawa, czy wciągnę się w lekturę czy będę kręcić na nią nosem. Jane Eyre, po śmierci najbliższej przyjaciółki została sama w Nowym Jorku. Decyduje się podjąć posadę guwernantki i nauczycielki dziewczyny w dalekiej Anglii i spędzić tam co najmniej rok. Nowy pracodawca, właściciel majątku Thornfield Hall, sir Edward Rochester wydaje się człowiekiem z zupełnie innego świata. Cała posiadłość sprawia, że Jane ma wrażenie zatrzymania w czasie. Od razu na początku bardzo zbliża się do Adelki, która potrzebuje dużo ciepła i miłości. Po pierwszych trudnych chwilach ,relacje między Jane a Edwardem zaczynają się zmieniać i choć oboje starają się tego uniknąć, uczucia zaczynają brać górę nad rozsądkiem... Nie miałam okazji wcześniej poznać twórczości Charlotte Brontë, dlatego lektura "Rozdroży" była dla mnie nieznaną kartą. Byłam jej niezwykle ciekawa, choć obawiałam się, że autorka dołoży do klasycznej opowieści dużo erotyki. Całe szczęście moje obawy były płonne, bo oprócz kilku scen, właściwie na samym początku książki, później sceny łóżkowe właściwie się nie pojawiają. Za to pojawia się romans, taki delikatny, pokazany w klasycznym angielskim stylu. Bardzo podobało mi się przeniesienie akcji do czasów współczesnych, choć jednocześnie przybywając razem z Jane do posiadłości Thornfield Hall poczułam się, jakbym przeniosła się trochę w czasie, jakby posiadłość została wyrwana z kart XIX wiecznej powieści. Było to bardzo dziwne ale i ciekawe uczucie, bo poza posiadłością życie toczyło się dalej, a i jej mieszkańcy korzystali z uroków współczesności. Autorce udało się jednak wprowadzić klimaty przeszłości. Sama historia jest ciekawa i wciągająca, choć niestety nie mogę chwilowo porównać, jak bardzo jest podobna do oryginału i czym się od niego różni. Bohaterowie na pewno zostali uwspółcześnieni, co szczególnie widać w przemyśleniach i niektórym zachowaniu Rochestera. Główna bohaterka również zasługuje na uwagę, bo od pierwszych chwil nie da sobie w kaszę dmuchać. Mówi to co myśli, walczy o dobro swojej podopiecznej, a jednocześnie jest dobra i współczująca dla otoczenia. Książka w jakimś stopniu przypomniała mi czas, kiedy czytałam w dużej ilości romanse osadzone w XIX-wiecznej Anglii. Do dziś mam do nich sentyment, bo z jednej strony pisane współczesnym językiem ukazywały świat trochę już współcześnie zapomniany. To co najważniejsze, oprócz samej przyjemności podczas lektury, to chęć sięgnięcia po "Dziwne losy Jane Eyre" zaraz po skończonej lekturze. Nie tylko żeby porównać powyższy tytuł z oryginałem, ale również po to, żeby odkryć twórczość Charlotte Brontë. Powyższa książka spełniła więc również to zadanie, żeby zachęcić do klasyki, zaciekawić i wciągnąć czytelnika. Myślę, że dla każdego, kto lubi romans, jak również klasykę, szczególnie tą spod pióra XIX-wiecznych angielskich autorek, ta powieść będzie ciekawym doświadczeniem, które z jednej strony może zachęcić do poznania nowych pozycji, z drugiej pozwoli sprawdzić, jak autorka poradziła sobie z klasyką. A przede wszystkim będzie to świetna lektura, z którą można spędzić kilka przyjemnych godzin.
-
Recenzja: Opętani Czytaniem Renata PrzybyszRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Augusta Docher, czyli Beata Majewska, to znana autorka powieści obyczajowych. Przez lata wypracowała sobie bardzo mocną pozycję na rynku powieści kobiecych. Tym razem zaskoczyła. Pod szyldem wydawnictwa Editio Red ukazała się jej najnowsza książka Rozdroża, bazująca na klasycznej powieści Charlotte Brontë Dziwne losy Jane Eyre. Jak udało jej się połączyć klasykę z nowoczesnością? Czy wyszła z tego starcia obronną ręką? Jane Eye po stracie przyjaciółki opuszcza Nowy Jork, by zostawić za sobą złe wspomnienia. Otrzymuje pracę w charakterze opiekunki kilkuletniej dziewczynki w Anglii. Trafia do Thornfield Hall, ogromnego majątku należącego do sir Edwarda Rochestera. To miejsce, które zdaje się istnieć w zupełnie innej rzeczywistości. Staroświecki klimat rezydencji i panujących w niej zasad, przywodzą na myśl zamierzchłą epokę. Surowa, purytańska sceneria i zimne mury posiadłości przyprawić mogą o gęsią skórkę. Sytuacji nie poprawia trudny i opryskliwy charakter jej właściciela. Czy młodziutka i pełna entuzjazmu Jane odnajdzie się w nowej sytuacji? Jak poradzi sobie z ponurymi sekretami Thornfield, które po latach wypłyną z czeluści samego piekła? Myślę, że wpływ na odbiór Rozdroży zależeć będzie od tego, czy znamy pierwowzór historii, czy też nie. Dziwne losy Jane Eyre czytałam już kilka razy. To jedna z tych powieści, do których lubię wracać. Ponadczasowa i wciąż aktualna. Podobnie jak twórczość wszystkich sióstr Brontë, których jestem wielką miłośniczką. Dlatego zaciekawiła mnie powieść Docher. Ciekawiło mnie, jak autorka podejdzie do tego tematu. Nie zestawiam obu książek. To nie miałoby sensu. Uważam, że współczesna, lekka i sprawnie wykreowana wersja, zachęci wiele osób do sięgnięcia również po klasyczny pierwowzór. Pisarce udało się wyśmienicie oddać klimat tamtej powieści i nie okaleczyć jej współczesnymi wtrętami. Mimo że bohaterowie nie poruszają się karocami, a w dłoniach dzierżą telefony komórkowe, wszystkie nowoczesne rozwiązania są bardzo umiejętnie wplecione w fabułę i nie rażą. Docher dała tej historii nowego ducha – lżejszego, zabawniejszego i na pewno łatwiejszego do strawienia. Najistotniejszą różnicą między oryginałem a wersją Augusty Docher jest to, że w jej powieści poznajemy Jane jako dorosłą już kobietę. W oryginale śledziliśmy jej losy także jako kilkuletniej sieroty. Zmienione zostało także nazwisko z Eyre na Eye. To dwie podstawowe rzeczy, które rzucą się w oczy osobom, które miały przyjemność czytać powieść Brontë. Opowieść o Jane to zdecydowanie jedna z najbardziej smutnych, poruszających historii literackich. Kobieta, która z biednej, zahukanej dziewczyny przeradza się w silną i świadomą swych potrzeb kobietę, porusza czytelnicze serca od prawie dwustu lat. Fenomen tej książki to prawda. To opowieść o ludziach, którym los nie podarował prostych dróg. Opowieść o samotności, strachu i bólu, który toczy niczym rak. Docher uwspółcześniając tę historię nadała jej nowy ton i podarowała nowe życie. Zrobiła to w sposób doskonały. Ta wersja niewątpliwie trafi do współczesnych kobiet, szczególnie tych młodszych. Rozbawi i wzruszy. Autorce udało się rewelacyjnie oddać klimat historii i nie sprawić, że stała się banalna. Lekkie pióro i zamiłowanie do miłosnych historii to cechy rozpoznawalne Augusty vel Beaty. Jej czytelniczki będą zadowolone z Rozdroży. Nie jest to typowa historia miłosna. To książka napisana z pasją i wyczuciem. Radość przemieszana z goryczą. Pełna paleta emocji, które zapewnią wspaniałą rozrywkę. Ja, jako miłośniczka twórczości Charlotte i jej sióstr, poczułam się po tej lekturze usatysfakcjonowana. Obawiałam się, że pisarka może nie udźwignąć ciężaru tego wyzwania, ale myliłam się. Docher bardzo przekonująco opowiada swoją wersję historii brzydkiej i samotnej Jane. Odnoszę wrażenie, że włożyła w tę książkę mnóstwo serca. To się czuje. Gdy pisze o miłości czuć w tym ogień. Gdy opowiada o smutku, czujemy go głęboko w duszy. Rozdroża czyta się po prostu rewelacyjnie. Książka wciąga niczym narkotyk. Nie zawaham się powiedzieć, że to dojrzała i precyzyjnie przemyślana powieść, która pozwoli pisarce pozyskać nowe, wierne grono czytelników. To duża rzecz przekonać fanów klasyki, takich jak ja. Po lekturze poczułam dużą satysfakcję. Ostanie rozdziały wręcz celebrowałam. Zawsze jest mi ciężko rozstać się z Jane. Tym razem także tak było, a to stanowi najlepszy dowód na to, że Docher porywając się na bardzo trudne zadanie wywiązała się z niego w stopniu celującym. Okazuje się, że jest mistrzynią prezentowania wachlarza uczuć targających bohaterami. Są żywi, krwiści, plastyczni. Jestem przekonana, że gdyby Charlotte Brontë żyła, uznałaby Rozdroża za piękny hołd dla swej powieści.
-
Recenzja: http://oxu-czytanie.blogspot.com/ Wiktoria RówińskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Z klas(yk)ą w łóżku. Rozdroża na motywach "Dziwnych losów Jane Eyre" Charlotte Brontë Pierwsza polska seria fanfiction oparta na klasyce romansu! Jane Eye po stracie przyjaciółki pragnie rozpocząć nowe życie. Opuszcza Nowy Jork, by przenieść się do angielskiego majątku Thornfield Hall, miejsca, w którym czas się zatrzymał. Ma tam sprawować opiekę nad córką sir Edwarda Fairfaxa Rochestera, właściciela dworu. Dzięki swojemu oddaniu zyskuje sympatię małej Adelki, a bezkompromisowym podejściem do obowiązków budzi jednocześnie irytację i szczery podziw Rochestera. Mimo trudnych początków - wbrew woli Edwarda i rozsądkowi Jane -między bohaterami rodzi się coś więcej... Ponadczasowa opowieść w nowej odsłonie - o tym, jak samotność łączy pozornie różnych od siebie ludzi, a szaleństwo zmieszane z pożądaniem prowadzi do tragedii. Czy ta historia ma szansę na szczęśliwe zakończenie? Pierwsza część cyklu Z klas(yk)ą w łóżku to fanfic na motywach najbardziej znanej powieści jednej z sióstr Brontë. Czy można tu mówić o profanacji? Oczywiście! Herezji? Bez wątpienia! Bezczelności? Jak najbardziej! Pozwól sobie na odrobinę szaleństwa i daj się porwać niepoprawnej guilty pleasure. Wraz z Jane Eye poznaj tajemnice skrywane za grubymi murami Thornfield Hall. //lubimyczytac.pl Kiedy czytałam opis i decydowałam się na lekturę „Rozdroży”, zdawałam sobie sprawę, że lektura do końca może nie spełnić moich oczekiwań, więc postanowiłam nie mieć wobec niej żadnych nadziei – przydzieliłam po prostu autorce czystą kartę (o co było łatwo, bo wcześniej jej twórczości nie poznałam – jedynie co nieco słyszałam) i czekałam na rozwój wydarzeń. Teraz mogę Wam przyznać, czy określenie fanfiction (i to jeszcze klasyki!) bezpodstawnie kojarzy mi się ze złem wcielonym, czy też ma swoje racje bytu w tej sytuacji. Na samym początku przyznam już, że pierwowzoru w postaci pozycji zatytułowanej „Dziwne losy Jane Eyre” nie czytałam, ale wiem trochę o fabule m.in. dzięki zeszłorocznej lekturze „Mojej Jane Eyre” autorstwa C. Hand, B. Ashton i J. Meadows. Nie mam zamiaru jednak porównywać żadnej ze wspomnianych książek z uwagi na ich różnorodność i to, do jakiej kategorii wiekowej Czytelników są skierowane. Widać za to dosyć wyraźnie, że „Rozdroża” to uwspółcześniony retelling losów Jane Eyre i sir Rochestera – począwszy od technologii używanej w codziennych czynnościach, kończąc na samym zachowaniu bohaterów, ich myślach i mentalności. Wydaje mi się jednak, że za dużo tej nowoczesności i otwartości sprawiło, iż bohaterowie pozwalali sobie na za dużo. Nie jestem pewna, jak by to dokładnie ująć, ale granica smaku w ich zachowaniach czy refleksjach (i nie chodzi mi tu o sceny erotyczne, ponieważ tego znalazło się w tej książce bardzo mało) stała się dla mnie bardzo cienka. Całą ich kreację ratował – podkreślany wielokrotnie – fakt, że zarówno Jane jak i sir Rochester nie są zbyt atrakcyjnymi ludźmi, co wcale nie jest niczym złym. Każdy ma w sobie jakieś defekty, które najchętniej chciałby w sobie zmienić, lecz one są czymś, co odróżnia nas od reszty idealnych ciał i twarzy wyglądających z reklam i popkultury. Kwestia fanfiction kojarzyła mi się niestety tylko z jednym – nieumiejętnością w pisaniu, wynikającą z różnych przyczyn. Powodem może być niestosowanie się do zasad ortografii, brak logiki w tekście, zawieranie niepotrzebnych informacji i tworzenie sztucznej objętości lub irytująca stylistyka. Nie powiem, że wszystkie te czynniki znalazły się w „Rozdrożach”, ale przyznam, iż styl i język autorki to chyba najsłabsze punkty tej książki – one naprawdę przypominały mi czasy, kiedy namiętnie czytałam najróżniejsze opowiadania publikowane w internecie przez młode osoby i niejednokrotnie biłam się w czoło za spędzanie czasu na przeglądaniu tych głupot. Tak mi było tego szkoda, bo fabularnie te historie dawały radę – tak jak w przypadku omawianej tutaj książki – ale kompletnie leżały językowo i stylistycznie. Jeśli jesteście na tyle odważni, by nie bać się profanacji i uwspółcześnienia klasyki, najnowsza książka Augusty Docher jest właśnie dla Was! „Rozdroża” otwierają nowy cykl wydawniczy „Z klas(yk)ą w łóżku”, do którego należeć będą powieści (jeszcze w przygotowaniu) „Gra” oraz „Kochanek”.
-
Recenzja: recenzjeemocjamipisane.blogspot.com Izabela RaszkaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Na wstępie muszę zaznaczyć, iż jest to książka zawierająca sceny seksu (kilka, ale zawsze), więc jest skierowana głównie do pełnoletnich miłośników literatury. Samotność? Oj, tak... Kłopoty. Niestety. Tajemnice? Tych nie zabraknie. Krzywdy? Niezasłużone, ale jednak... Radość, smutek, łzy? Pewnie, że będą! Piękny zabytkowy dwór? Jasne. Przyjaźnie? Oczywiście. Szaleństwo? Oj, tak... Między innymi właśnie to serwuje nam Augsta Docher w swojej najnowszej powieści pod tytułem „Rozdroża”. Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, zapraszam do lektury (książki oczywiście). Jest to pierwszy tom cyklu Z klas[yk]ą w łóżku. Książka powstała na motywach „Dziwnych losów Jane Eyre” autorstwa Charlotte Brontë. Wspaniale było przenieść się do świata Jane, Edwarda, małej Adelki, Blanki, Alicji, Johna, Sophie, Lei, Bessie, Elizy, Georgiany, Sary, Celiny, Gracji, Berthy, Fae, Mary, Diany, St. Johna, Mary, Luizy, Amy, Teodora, Henryka, Fryderyka, Richarda, Lucy i innych. Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze. Już odpowiadam. Po pierwsze, bohaterowie. Są świetnie wykreowani, zróżnicowani i bardzo interesujący. Z miejsca polubiłam Jane, małą Amelkę i Dianę. To takie dobre dusze tej opowieści. Co do Edwarda? Cóż, z nim różnie bywało... Tak, dobrze myślicie, nie zdradzę nic więcej, nie chcę napomknąć za dużo. Jeśli chodzi o resztę, każdy miał coś na sumieniu, mniejsze bądź większe przewinienia. Jakie? Przeczytajcie sami. Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że był to prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Akcja przez całą powieść płynie miarowo, nie za szybko, nie za wolno, nie zwalnia ani na chwilę. Autorka dawkuje nam emocje solidnymi porcjami (zwłaszcza w pewnych momentach). Nie brakuje tu zaskakujących zwrotów akcji, wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony, zwłaszcza Jane, Edwarda i małą Adelkę. Po trzecie, sceny erotyczne. Wprawdzie jest ich tylko kilka, ale muszę o nich wspomnieć. Są napisane na poziomie, są 'smaczne', nie za wulgarne. Po czwarte, zabytkowy dwór. Augusta świetnie uchwyciła jego piękno i klimat panujący wokół niego. Czułam się jakbym stąpała po jego niezliczonych korytarzach razem z Jane, Adelką i Edwardem. Daję za to plusa. Powieść jest lekką lekturą do poduszki. Opowieść pokazuje, że odrobina szczęścia zazwyczaj ma wysoką cenę, którą dość szybko przychodzi nam zapłacić. Książka praktycznie czyta się sama. Historia ogromnie wciąga, sprawia, że chce się być częścią życia (mimo iż nieco pokręconego i momentami niebezpiecznego) naszych bohaterów i nie opuszczać go aż do końca, a najlepiej wcale. Autorce bardzo dziękuję za tę historię. Wstyd się przyznać, nie znam jej oryginału, nieuwspółcześnionej wersji, więc dla mnie była to pierwsza przygoda z Jane i Edwardem (udana oczywiście). Może kiedyś sięgnę po pierwowzór dla porównania. Z przyjemnością przeczytam kolejne tomy tego cyklu. Ogólna ocena - 6/6. :) POLECAM, POLECAM, POLECAM. Warto po nią sięgnąć.
-
Recenzja: Świat TomskiegoRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Augusta Docher długo kazała czekać na drugi tom historii o Dominice i Marcelu. Moją recenzję Najlepszego powodu by żyć możecie przeczytać >>tutaj<<. Autorka nie przestaje zaskakiwać. Z każda kolejną wydaną książką budzi w odbiorcach skrajne emocje. Jakie emocje królowały podczas lektury Wiele powodów by wrócić? Sprawdźcie! Dominika i Marcel szczęśliwie ułożyli sobie życie. Mają siebie, mają Amelkę. Każdy ma swoje plany na wspólne życie. Jednak niestety nigdy nie jest aż tak idealnie. Ich idylle przerywa tragiczny wypadek. Marcel odnosi poważne obrażenia i zapada w śpiączkę. Zaczyna się heroiczna walka o wybudzenie chłopaka. Po kilku tygodniach otwiera oczy, kojarzy twarze i imiona, zaczyna mówić. Jednak niestety ostatnie dwa lata jego życia zostają wymazane z jego pamięci. Nie pamięta Dominiki oraz swojej córki. Czy może zakochaną dziewczynę spotkać większy cios? „- Marcel, kto to jest? – ponagla profesor. -Nie wiem. Pani. Dziewszczyna. Kto to jest? – Marcel jeszcze przez moment skupia na mnie wzrok, by dosyć szybko przenieść go na twarz Tomka, stojącego tuz przy moim prawym boku. – Tomek. Brat. Tomek Le… Leszniewczki.(…) (…) Mamy wyjść? – W moim głosie wybrzmiewa zawód. Nie che stąd wychodzić, nie teraz gdy Marcel powoli przypomina sobie nasze imiona i nazwisk. – Jeszcze nie powiedział, jak ja mam na imię. – Patrzę błagalnie na profesora.(…)” Wiele powodów by wrócić… To historia, którą czyta się ekspresowo, ale nie dlatego, że to prosty romans tylko dlatego, że jest to wciągająca historia, tak mocno wchodząca w nas, że nie można się od niej oderwać. Nie jest to wyciskacz łez (co mnie bardzo cieszy), choć są sceny, które przyprawiają o dreszcze… Jest to dobrze napisana opowieść o walce o powrót do zdrowia, o powrót do życia i do normalności. W książce spotykamy się z narracją personalną. Wszechwiedza narratora ograniczona jest do punktu widzenia bohaterów. Świat przedstawiony jest przez pryzmat dwóch głównych bohaterów. W omawianej książce głównymi narratorami są Dominika i Marcel z podziałem na czas „Przedtem” oraz na „Teraz”. Nie zalecałabym czytania tej części bez wcześniejszego zapoznania się z „Najlepszym powodem by żyć”. Choć może wydawać się, że wystarczy przeczytać nowszą część, bo w tej są odwołania do wcześniejszych wydarzeń. Moim zdaniem taka lektura byłby niepełna i tak naprawdę nie wszystkie poruszane wątki byłyby klarowne dla czytelnika. Augusta Docher oparła fabułę książki na podstawie prawdziwej historii. Był wypadek, była śpiączka, była walka o powrót do życia. Jest to jedna z historii, która uświadamia nam jak kruche jest życie ludzkie i jak łatwo przejść magiczną granicę pomiędzy życiem a śmiercią. Jak niewiele trzeba by stracić swoją „zwykłą codzienność”. Historia Pani Ani, którą autorka przybliża nam w podziękowaniach jest niezwykle wzruszająca oraz potwierdza, że cuda się zdarzają. Koniecznie nie zapomnijcie przeczytać „Podziękowań”. „Co, a przede wszystkim, jak będzie później? Nie wiem. Mam nadzieję, że dobrze, ale to zupełnie inna, nowa historia, której jeszcze nikt nie zna i którą napisze czas. Liczę na to, że da nam wiele powodów do szczęścia.”
-
Recenzja: Lubimy Czytać AlphaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Nie da się wycenić miłości, oszacować, czy jest bezpieczna, czy nie, czy racjonalnie lokujesz uczucie, czy niewłaściwie." Po śmierci najlepszej przyjaciółki Jane Eye wyjeżdża z Ameryki, gdzie się wychowała. Ląduje w Anglii, gdzie podejmuje się córką sir Edwarda Rochester, małą Adelką. Dziewczyna szybko zyskuje sympatię dziewczynki, co budzi nie tylko radość ojca, ale również podziw dla nowej niani. Jednak to nie więź między dzieckiem, a nową opiekunką jest najbardziej interesującą w tej historii. Między sir Edwarem, a Jane zaczyna działać chemia, pytanie tylko w którą stronę potoczy się ta nowa znajomość? Czy przetrwa próbę, której zostanie poddana? Co stanie się, kiedy staną w obliczu tragedii? „Rozdroża” są pierwszą częścią po raz pierwszy wydanego w Polsce fanfiction. Autorka wzorowała się na historii napisanej przez Charlotte Bronte pt.: „Dziwne losy Jane Eyre”. Bohaterka historii Agusty Docher najbardziej zyskała moją sympatię. Jane jest właśnie taką bohaterką, którą uwielbiam. Mądrą, inteligentną i z ciętym językiem. Nie jest typową cichą myszką, których tak bardzo nie znoszę w historiach obyczajowych i romansach. Nie znoszę, kiedy dziewczyna nie zna swojej wartości poddając się mężczyźnie. Tutaj Jane została świetnie wykreowana przez autorkę. Książkę czyta się w mgnieniu oka. Lekkość pióra autorki oraz poczucie humoru, które Pani Doucher wplotła w historię powodują, że przez książkę się płynęło! Szczerze przyznam, że nie czytałam ani pierwowzoru (wiem, wiem „Shame, shame!!!) oraz nie czytałam jeszcze żadnej książki autorki. „Rozdroża” były pierwszym podejściem do twórczości Agusty Docher, lecz pomimo tego uważam, że wielu osobom może się spodobać historia, ja osobiście czekam na ciąg dalszy i koniecznie do tej pory musze nadrobić pierwowzór, żeby nie było wstydu ;D. Po przeczytaniu tej książki, nabrałam ochoty po sięgnięcie kolejnych dzieł Pani Docher i na pewno w niedalekiej przyszłości się to stanie (nawet już kolejna stoi na półce i na mnie zerka). Każdej osobie lubującej się w literaturze kobiecej polecam serdecznie zapoznać się z tą pozycją, szczególnie na zbliżające się jeszcze dłuższe wieczory jesienne, a niedługo zimowe wieczory. A w stronę autorki, naprawdę wielki ukłon i gromkie brawa.
-
Recenzja: Fantastyczny-swiat-ksiazeek.blogspot.com Martyna PiętkaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Jane Eye to młoda kobieta, która przeszła w swoim życiu wiele okrutnych rzeczy. Po stracie rodziców błąkała się po rodzinach zastępczych nie mogąc znaleźć własnego miejsca. Kiedy wydawać by się mogło, że wszystko zaczyna się układać, jej przyjaciółka umiera, a ona po raz kolejny zostaje sama. Kiedy trafia na ofertę pracy, która wymaga opuszczenia Stanów Zjednoczonych i przeniesienie się do Anglii, nie waha się ani chwili i zgłasza swoją kandydaturę. Ku jej zdziwieniu, zostaje zatrudniona, ma być opiekunką małej dziewczynki, Adele. Tak właśnie trafia do Thornfield Hall, miejsca, w którym cały świat wydaje się innym miejscem. Pracownicy nie mają tam nic do powiedzenia, a szefa traktuje się jak Pana. Jane początkowo wydaje się to dziwne, ale w końcu ulega urokowi miejsca. Tylko jej pracodawca, Edward Fairfax Rochester psuje jej ledwo odzyskany spokój. Jest gburowaty, nieokrzesany, a jego życie opiera się na wiecznych zakazach i nakazach, a Jane nie chce mu się tak łatwo podporządkować. Coś jednak przyciąga ją do tajemniczego Edwarda, który nie jest klasycznie piękny, ale za to niebywale inteligentny. Jane to początkowo taka bojaźliwa i szukająca swojego miejsca młoda kobietka, ale szybko pokazuje nam, że gdy trzeba, to potrafi zawalczyć o swoje. Uwielbiam tą postać za to, że nie jest idealna jak wszystkie inne, ale za to ma w sobie magnetyzm, którym nas do siebie przyciąga. Kiedy dowiedziałam się, jaką książkę wydaje nasza Polska autorka, byłam więcej niż zszokowana. Czegoś takiego nie dopuścił się nikt wcześniej i nie zrobi tego już nikt później. Zamienienie klasyka literatury na fanfik ze scenami erotycznymi? Bezczelność. Jasne, zdarzały się inspiracje, znajdujemy je na każdym kroku, ale coś takiego? Herezja. Za pewne wiele osób może tam pomyśleć i nawet nie chcieć przeczytać tej książki, a szkoda. Musicie wiedzieć, że do "Dziwnych losów Jane Eyre" pałam miłością nieskończenie wielka. Zresztą jak do wszystkich klasyków, które udało mi się przeczytać, bo po prostu lubię takie klimaty. Dlatego wiedziałam, że muszę przeczytać tą książkę. Byłam ciekawa jak autorka "przerobi" ją na powieść współczesną, bo to nie jest łatwe, jeżeli nie chce się zatracić uroku tej historii. Czy jej się udało? Wydaje mi się, że tak, bo ten "fanfik" czyta się na prawdę dobrze, a dużych odstępstw od pierwotnej fabuły nie ma. Na pewno czyta się lepiej, niż dziewiętnastowieczny oryginał, bo język jest o wiele prostszy. Tak wiec jeżeli odpychają was klasyki, ze względu na to, jak są napisane, to uważam, że spokojnie możecie sięgnąć po tą serię Augusty Docher. Zapoznacie się ze znanymi na całym świecie historiami miłosnymi, a nie dostaniecie od nich bólu głowy. Najbardziej w całej tej książce bałam się scen erotycznych. One miały sprawić, że książka będzie bardziej współczesna, ale tym samym mogły dodać pewnego niesmaku. Tak jednak się nie stało, bo autorka podeszła do tematu bardzo delikatnie i co najważniejsze, nie przesadziła. To można było łatwo zepsuć, przekroczyć pewną granicę, ale Augusta Docher balansuje na jej krawędzi i wie, co wolno, a czego nie. Nie ma się zresztą co dziwić, gdyż ma na swoim koncie bardzo ładny dorobek literacki, który tylko będzie się powiększał. Nie zdziwię się, jeżeli dzięki tej książce kilku fanów postanowi ją opuścić, gdyż zrobiła coś zakazanego, ale przyjdzie też wielu nowych z podzięką za to, że uprościła im przeczytanie tej historii. "Rozdroża" to zdecydowanie najbardziej kontrowersyjna książka tego roku, a nawet ostatnich kilku lat. Jeżeli jednak macie problem z przeczytaniem oryginału tej historii, to będzie dla was idealne zastępstwo. Jeśli jest już za wami, to także warto po nią sięgnąć i po prostu dobrze się bawić. Czy to bezczelność? Do cholery, tak, ale za to jaka przyjemna. Ocena: 8/10
-
Recenzja: https://www.instagram.com/werka_books/ Weronika RybakRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Prawda potrafi zabić, zadać śmierć, taką, że nie ma szans na zmartwychwstanie." . . Znacie bajkę o Bestii i Bestii? Nie? To usiądźcie wygodnie, a ja Wam ją z chęcią opowiem: Nie tak dawno temu, w odległym mieście żyła sobie nieidealna dziewczyna imieniem Jane. Była dosłownie sama jak palec. Nikogo nie miała na tym świecie. Od kiedy straciła rodzinę minął szmat czasu, a jej najbliższa przyjaciółka, też niedawno opuściła ją, na zawsze. Kobieta pragnie rozpocząć nowe życie, dlatego zatrudnia się jako opiekunka do dziecka w wiekowej posiadłości zwanej Thornfield Hall. Tam nie tylko poznaję sympatyczną i niepowtarzalną Adele, ale również jej ojca, któremu Stwórca poskąpił urody. Pan domu, który zresztą w posiadłości nie często bywa, od kobiet odpędzić się nie może, majątek przyciąga przecież niewiasty jak magnes. Edwarda nigdy nie można było by nazwać ojcem idealnym, starań jego ani miłości do córki nie widać nawet z daleka. Jane nie zamierza jednak ukrywać, co myśli o takim zachowaniu swojego pracodawcy. Wywołuje to w arystokracie nie tylko podziw, ale też i fascynacje nową opiekunką córki. Ich pierwsze spotkanie nie było udane, ale ich znajomość zaczyna się powoli przenosić na kolejne poziomy. Jak to w bajkach bywa w każdej musi pojawić się jakiś "zły wilk" na drodze do szczęścia bohaterów. Dlatego w tej opowieści do przeszkód na pewno można zaliczyć nawiedzony dwór, który w swoich lodowatych murach skrywa więcej tajemnic, niż się nam wydaje. Czy ta historia będzie miała szczęśliwe zakończenie? Czy dwie niedoskonałe i pozbawione urody, pozornie różne od siebie osoby doznają spokoju i spełniania? Ja Wam tego nie zdradzę, ale jeśli macie ochotę poznać zakończenie historii Edwarda i Jane to musicie zaopatrzyć się w nowość od Augusty Docher pod tytułem "Rozdroża". Tam znajdziecie odpowiedzi na wszystkie niewiadome z mojej bajki o "Bestii i Bestii". . Do lektury "Rozdroży" podeszłam z ogromnym dystansem. Moje wcześniejsze doświadczenia z twórczością pani Augusty Docher nie były zbyt pozytywne. Doznałam ogromnego rozczarowania czytając inne powieści spod jej pióra. Natomiast tu, z każdym kolejnym słowem, z każdym kolejnym zdaniem, każdą kolejną stroną zaczęłam przekonywać się, że warto dawać polskim autorkom kolejną szansę. Na początku chce podkreślić, jak wielki postęp pisarski zauważyłam u pani Docher. Jej wcześniejszy styl czy słownictwo było dla mnie irytujące, wręcz denerwujące. A tutaj na szczęście już te mankamenty nie były tak wyraziste. Oczywiście, dało się wyłapać zwroty z "wiejskiego" słownika, które rzuciły mi się w oczy, ale nie były one tak zauważalne jak w poprzedniej powieści tej autorki z którą się zetknęłam. Muszę też wspomnieć, że z zagranicznymi klasykami od zawsze mi nie po drodze. Nie miałam okazji poznać nie tylko dzieł sióstr Brontë, ale też innych znanych kultowych pisarek tamtych czasów. Jestem wielbicielką polskich powieściopisarzy czy poetów z naszych rodzimych stron tworzących wiele lat temu, ale twórczości tych zagranicznych, nigdy nie miałam okazji poznać, przez co kompletnie nie wiedziałam, czego spodziewać się po "Rozdrożach". Podziwiam przede wszystkim autorkę, że wzięła na swój warsztat, napisanie fanfiction opartego na klasyce romansu. Wymagało to nie lada odwagi, aby zabrać się za dzieło takiej kultowej pisarki, jaką była Charlotte Brontë. Poznajemy tutaj nowoczesną historię pełną elektroniki, udogodnień i miłosnych uniesień ale umiejscowioną w zamierzchłym miejscu pełnym starodawnych zwyczajów. Zostały tutaj połączone dwa światy: teraźniejszość z przeszłością. Pojawiła się też mrożąca krew w żyłach tajemnica, która dodała powieści nietypowego i nietuzinkowego charakteru.Los Jane bardzo mną wstrząsnął. To, czego doświadczyła w przeszłości było bardzo smutne i niesprawiedliwe. Żadne dziecko nie powinno być tak traktowane. Tak mało dostawała od życia, a tak wiele dawała innym. Miała dobre serce, które w szczególności okazywała małej Adelce. Nie została obdarzona urodą, tak samo jak Edward nie była idealna. Powieść porusza wiele ważnych i znanych w dzisiejszych czasach problemów. Takim największym minusem w tej historii, jak dla mnie były za długie opisy. W wielu przypadkach dobrze by było, aby autorka zastąpiła je dialogami, których troszeczkę tutaj brakowało. . Mam ogromne przeczucie, że cykl "Z klasyką w łóżku" będzie takim, który zagości na długo w pamięci czytelnika. "Rozdroża" mimo kilku wad to naprawdę bardzo dobra powieść, na wysokim poziomie, którą mogę Wam polecić. Po lekturze tego tytułu nabrałam jeszcze większej chęci na zapoznanie się z oryginałem spod pióra Charlotte Brontë. Augusta Docher stworzyła nowoczesną historię umiejscowioną w staromodnej scenerii, czym zdecydowanie mi zaimponowała. Zakończenie było dla mnie dużym plusem. Uświadamia oni czytelnikowi, że nie wygląd u człowieka jest najważniejszy, a to co mamy w sercach.
-
Recenzja: Lubimy Czytać MartynaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Rozdroża" to piękna, wręcz wykwintna książka, która zabierze czytelnika w inny świat. Nawet nie wiem czy umiem Wam powiedzieć jaka to było świetna książka. Przy której czas minął błyskawicznie! Niestety nie miałam okazji przeczytać "Dziwnych losów Jane Eyre" Charlotte Brontë, ale miałam przyjemność przeczytać "Rozdroża" za co całym sercem dziękuję Autorce, za napisanie tego cuda!
-
Recenzja: Czytamybokochamy.blogspot.com Magdalena ZimnaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Lubię pióro Augusty Docher vel Beata Majewska. Pod tym pierwszym pseudonimem przeczytałam najwięcej jej powieści i uważam, że każda z nich wywarła na mnie ogromne wrażenie. Każda historia opowiada o czymś innym, są oryginalne, mocne, emocjonalne. Nie sposób się od nich oderwać, co jest na plus, bo jak już książka nie potrafi mnie porwać w swoją opowieść od samego początku, to od razu jest przeze mnie skreślana. Nie lubię się męczyć przy czymś, co mnie irytuje, doprowadza do białej gorączki. Przy książkach mam się przede wszystkim dobrze bawić, a jeśli jeszcze czegoś mnie nauczy, ma wartości intelektualne, potrafi wywołać całą paletę emocji to istny strzał w dziesiątkę. Rozdroża były dla autorki na pewno niezłym wyzwaniem. Nie czytałam ,,Dziwnych losów Jane Eyre'', więc pod tym kontem nie mogę ich porównać, co się zgadza, a co nie. Muszę przyznać, że historia opowiedziana inaczej, osadzona w rzeczywistych realiach, połączenie klasyki z fanfiction, w moim odczuciu, jest genialnym pomysłem i mało spotykanym. Jak czytałam opinie- wiele osób jest zbulwersowanych tym, że autorka postanowiła stworzyć tę książkę, a ja jestem jej szczerze wdzięczna. Bo gdyby nie napisała tej opowieści, to nigdy bym nie pomyślała, by sięgnąć po oryginał historii. A do tego uważam, że jest odważna, bo stworzyła coś, co już istnieje, ale przeobraziła go w coś nowego, coś we własnym stylu. Przy książce się zatraciłam, zapomniałam o otaczającym świecie, dałam się porwać Jane i sir Edwardowi, ich wspólnej historii i nie żałuję. Jest w niej humor, sarkazm, przeplatają się przeróżne emocje od radości, miłości, zauroczenia, złości, po żal, obawy i smutek. Bohaterowie bardzo dobrze wykreowani. Jane pracowita, szczera, mądra, a Edward - gburowaty, niesympatyczny, ale też i skryty. Ta historia od samego początku wciąga, wspina się coraz wyżej, by porwać nas w niesamowitą fabułę, gdzie są zwroty akcji, powoli rodząca się miłość z przeszkodami, które trzeba pokonać. Pojawiają się sceny łóżkowe, jednak opisane zostały ze smakiem, nie są wyuzdane, lecz subtelne. Autorce udało się mnie zaciekawić, wciągnąć w historię, po którą normalnie bym nie sięgnęła. Klasyki źle mi się kojarzą ze szkołą. Dlatego cieszę się, że podjęła się tego wyzwania i przedstawiła mi klasykę osadzoną w prawdziwych realiach. Gorąco polecam.
-
Recenzja: Czytamiogladam.blogspot.com Katarzyna DąbrowskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Cześć kochani, długo się zbierałam, aby napisać tę opinię, ale w końcu chwila się znalazła i do boju :) Przyznam się wam, że kiedy otrzymałam propozycję współpracy przy tym tytule, miałam mieszane uczucia. Poszłam spać i dopiero na drugi dzień odpisałam pozytywnie. Sama byłam tym zaskoczona, bowiem poprzednie dwie książki o Dominice i Mrcelu autorstwa A. Docher nie do końca mi się podobały. Miały fajne momenty, dało się wyczuć charakter postaci poprzez narrację, ale moim zdaniem było w nich odrobinę za dużo chaosu, kilka błędów logicznych i czasem miałam wrażenie jakby cała historia jednak była oderwana od rzeczywistości. Ale że uwielbiam działać sobie czasem na przekór i stawiać sobie poprzeczki, postanowiłam że dam autorce ostatnią szansę, według przesłania "do trzech razy sztuka". I co? Zachęcam do poniższej lektury :) Moja opinia... A. Docher była mi dotychczas znana z troszeczkę innej strony, więc kiedy przyszła do mnie jej najnowsza powieść "Rozdroża" lekko się przeraziłam jej objętością. Obawy były na wyrost. Narracja jest świetna. Lekka, przyjazna czytelnikowi, przez co książka momentami staje się wręcz nieodkładalna na później. Bardzo podobało mi się, że autorka zachowała równowagę pomiędzy dialogami a narracją. Książkę dzięki temu czyta się szybko, a fragmenty z większą ilością tekstu nie męczą. Dzięki zastosowaniu narracji pierwszoosobowej ze strony dwóch bohaterów - Jane i Edwarda - widzimy co się dzieje przez całą historię w ich głowach. Do mnie bardziej przemawia tego typu narracja, ponieważ nie lubię niedomówień w książkach. Ogromnym atutem tej powieści jest to, że możemy się w niej zatracić. Że w pewnym momencie łapiemy się na tym, iż zapominamy o otaczającym nas świecie i chwilami zastanawiamy się, w jakiej epoce dzieje się akcja, ponieważ stare elementy idealnie przeplatają się z nowoczesnością. Jane i Edward. Od pierwszej styczności pomiędzy tymi postaciami od razu czuć buchające iskry. Ich relacja została przedstawiona w sposób subtelny, oboje posiadali pewnego rodzaju obawy, swoją historię, pewne tajemnice i bardzo mi się podobało, że autorka przez całą powieść budowała napięcie w relacji pomiędzy tą parą. Z tej dwójki bardziej podobał mi się nakreślony charakter Edwarda. Momentami gbur o gołębim sercu. Trochę jak "Bestia" z bajki "Piękna i Bestia". Bardzo często właśnie takie miałam skojarzenia z tą postacią podczas lektury. Jane - trochę niepokorna, nieokrzesana amerykanka, z nowatorskimi metodami opieki nad Adelką. A właśnie, jak mogłam zapomnieć o Adelce! Wielokrotnie krajało mi się serce, kiedy miałam przed oczami jak Edward traktował małą dziewczynkę. Miałam ochotę powiedzieć mu, co o nim myślę, dlatego też w tych momentach Jane miałam moje absolutne poparcie. Wielokrotnie podczas lektury książki "Rozdroża" byłam zaskoczona, że autorka potrafiła wzbudzić we mnie ciekawość. Tworzyła takie zwroty akcji, że niejednokrotnie łapałam się na tym, iż chcę więcej! Sceny opatrzone nutą humoru, idealnie dobrane dialogi, nie było tutaj niepotrzebnej treści, a całość zakończona miłym, choć odrobinkę zbyt przesłodzonym akcentem. Dla kogo? Dla fanek(bo czy są tu jacyś fani?) romansów historycznych, sióstr Bronte oraz osób, które szukają lekkiego, niezobowiązującego romansu - tzw. umilacza na kilka jesiennych wieczorów. Osób, pragnących idealnie napisanej historii opatrzonej humorem, ciętym językiem i interesującymi losami bohaterów. Moja ocena... Zastanawiałam się jaka ocena byłaby uczciwa dla najnowszej książki Augusty Docher. Po ostatnich dwóch podejściach byłam lekko zawiedziona, choć książki nie były złe. "Rozdroża" natomiast ustawiły tę autorkę na wyższej półce. Dla mnie bardzo mocne 8/10. Za humor, za relację pomiędzy postaciami, za zwroty akcji, za "nieodkładalność" najnowszej książki. Nigdy nie czytałam klasyki C. Bronte, ale teraz wiem jedno! Na pewno po nią sięgnę! A Wam gorąco polecam "Rozdroża" A. Docher i czekam na więcej książek z cyklu "Z klasyką w łóżku" - ciekawa jestem jakie kolejne profanacje dojdą do skutku :)
-
Recenzja: beztroskadomatorka.blogspot.com Marcelina AndrzejakRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Jane Eye chce rozpocząć nowe życie, dlatego opuszcza Nowy Jork i rusza do Anglii, by pracować jako opiekunka do dziecka sir Edwarda Fairfaxa Rochestera. Dzięki swojemu oddaniu zyskuje sympatię małej Adelki, jednak pan domu nie przepada za nową pracownicą, oczywiście z wzajemnością. Czy uczucie ma szanse, gdy obie strony się nie cierpią? Czy dziecko ma szanse na normalne dzieciństwo? Czy Jane odnajdzie spokój? Co dręczy sir Edwarda? Książka na motywach „Dziwnych losów Jane Eyre” Charlotte Bronte. Pierwsza część cyklu „Z klasyką w łóżku”. „Rozdroża” to historia dwojga ludzi pisana oczami obojga bohaterów. Dodatkowo styl pisania autorki bardzo przypadł mi do gustu, humor i lekki sarkazm dodają książce uroku. Od pierwszych stron polubiłam Jane, dziewczyna uparta, szczera i oddana temu, w co wierzy. Znalazłam wiele emocji w tej pokręconej i zwariowanej historii, od śmiechu, po smutek i wzruszenie. Czasem lekko podkoloryzowana fabuła nie psuje uroku, bo w końcu nigdy nie wiadomo, jak potoczy się nasze życie. Chętnie sięgnę po kolejne książki z tego cyklu, jeśli będą utrzymane w takim klimacie, na pewno zagoszczą u mnie na stałe.
-
Recenzja: agnieszka.rybskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Przedstawiam Wam cykl: Z klas(yk)ą w łóżku. Książka napisana jest na motywach „Dziwnych losów Jane Eyre” Charlotte Brontë. Nasza bohaterka opuszcza Nowy Jork i przenosi się do angielskiego majątku, w którym czas się zatrzymał❗️Ma zajmować się córką właściciela dworu. On i ona, dwa różne światy i budząca się między nimi więź... do czego to doprowadzi?! Samotność i miłość, pożądanie i szaleństwo... jaki będzie tego finał? Pierwsza polska seria fanfiction oparta na klasyce romansu... co Wy na to
-
Recenzja: https://www.mammapchela.pl/ Marta KafarRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
14.08.2019 roku premierę miała książka Augusty Docher: Rozdroża. Jest to pierwszy polski fanfic oparty na klasycznym romansie. Autorka swoją historię oparła na motywach powieści Charlotte Brontë "Dziwne losy Jane Eyre". Parę lat temu zaczytywałam się w fanficach, ale całkowicie innego gatunku, dlatego bardzo chętnie sięgnęłam po Rozdroża. Czy warto? Sami zobaczcie. ZARYS FABUŁY Jane po stracie swojej najbliższej przyjaciółki, a jednocześnie rodziny postanawia opuścić miejsce, w którym do tej pory żyła. Chce zacząć żyć od nowa, w nowym kraju, z nowymi ludźmi. Propozycja Edwarda wydaje się być idealna: zmiana nie tylko kraju, ale i kontynentu, pełna dyskrecja oraz długoterminowa umowa. Gdzie w takim razie jest tu haczyk? I dlaczego umowa dla zwykłej opiekunki do dziecka jest obwarowana tyloma przepisami i obostrzeniami? Na te pytania Jane jest w stanie odpowiedzieć już po kilku dniach nowej pracy - warunki oraz atmosfera panująca we dworze zdecydowanie nie jest normalna. Jak więc w takiej sytuacji wychowywać dziecko? Z czasem okazuje się, że nie są to jedyne problemy i zmartwienia, które spędzają Jane sen z powiek. BOHATEROWIE "Brzydka ona brzydki on..." mniej więcej tak mógłby się zacząć opis głównych bohaterów powieści ;) Jane - młoda kobieta, która po zdobyciu wykształcenia oraz niewielkiego doświadczenia zawodowego postanawia postawić wszystko na jedną kartę i grubą kreską odciąć się od swojej przeszłości. Po stracie najdroższej przyjaciółki i jedynej rodziny leci na drugi koniec świata, aby poświęcić się całkowicie obcym ludziom. Kobieta zmaga się z wieloma kompleksami (głównie dotyczącymi wyglądu). Jednocześnie bywa uparta, śmiała i odważna - swoją pracę chce wykonywać wzorowo przez co prawie od razu podpada zleceniodawcy. Edward - mężczyzna w średnim wieku. Wykształcony, posiadający wielki majątek oraz życie, które wiedzie według dawniej ustalonych zasad. Trzyma się twardo utartych konwenansów, chociaż wcale mu nie odpowiadają. Skrywa wiele tajemnic, które czytelnik krok po kroku poznaje. MOJE PRZEMYŚLENIA Rozdroża mogą wydawać się standardową historią, w której los łączy ze sobą dwójkę osób, które nie powinny ze sobą być. Tak się może wydawać jedynie na pierwszy rzut oka! Ja w tej książce znalazłam historie przynajmniej o 3 różnych miłościach - znalazłam historię smutnej (i nieszczęśliwej) miłości, historię kobiety, którą owładnęło to uczucie, a także historię miłości najszczerszej i najprawdziwszej - miłości dziecka. Augusta Docher w swojej książce pokazuje również, że w życiu możemy spotkać jeszcze jeden rodzaj miłości. Miłość, którą obdarujemy całkowicie obcych sobie ludzi, ale jednocześnie bliższych niż rodzina. Ludzi, którzy będą naszymi przyjaciółmi oraz rodziną z wyboru. Takie relacje niosą za sobą najsilniejsze emocje i mogą się przytrafić już nawet najmłodszym. MOJA OCENA 8/10. Książkę czyta się bardzo szybko, a sama historia sprawia że czytelnik nawet jak musi zająć się czymś innym to cały czas pozostaje w świecie Jane i Edwarda. Trzeba przyznać, że Augusta Docher potrafi zainteresować czytelnika swoją powieścią :) Oryginału nie czytałam, dlatego ciężko byłoby mi się do niego odnieść. Jednak czytając Rozdroża można zauważyć pomieszanie współczesności z dawnymi czasami. Wszystko jest jednak spójne i zgrane. Zdecydowanie jest to powieść, którą autorka przemyślała w każdym szczególe. Jedyny moment, który mi nie zagrał w tej powieści to prolog. Sugerował totalnie inną historię, a w dodatku w samej książce odniesień do niego nie było (lub ja nie zauważyłam). Trzeba przyznać ze Augusta Docher zrobiła niezłą reklamę Charlotte Brontë. Pewnie sporo osób zdecyduje się na przeczytanie oryginału, gdy tylko skończy Rozdroża :) Sama muszę przyznać, że zaczynam o tym myśleć (pytanie tylko, kiedy ja na to znajdę czas...). A póki co... mój egzemplarz powędrował do babci, aby mogła umilić sobie letnie wieczory :) PODSUMOWANIE Komu polecam tę książkę? Wszystkim miłośnikom romansów oraz tradycyjnej literatury. Rozdroża pomimo tego, że są fanficiem zachowały wszystkie "starodawne" elementy książek o wielkich miłościach. Nie znajdziesz tu brutalnego seksu, agresji czy nie wiadomo jak skomplikowanych intryg. Będzie za to powolna akcja, rozwijające się uczucie, różnice w pozycjach społecznych. Zdecydowanie jest to książka dla niepoprawnych romantyczek.
-
Recenzja: KASIA RECENZUJE czyli moje opinie o książkachRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"- Musi pan czuć się bardzo samotny, sir Edwardzie. (...) - Lepsza prawdziwa samotność niż fałszywa bliskość, panno Eye." Jane Eye, mimo swojego młodego wieku, przeżyła naprawdę wiele. Po stracie przyjaciółki, z którą dzieliła mieszkanie, postanawia ułożyć sobie życie na nowo. Opuszcza więc Nowy Jork, który budzi przykre wspomnienia, na rzecz angielskiego majątku Thornfield Hall. Otrzymała bowiem pracę jako opiekunka do dziecka. Dziewczynka ma na imię Adelka, jest uroczą córeczką samego sir Edwarda Fairfaxa Rochestera, będącego właścicielem całej posiadłości. Jane ma dobre podejście do dzieci i niebanalne pomysły, dzięki czemu zyskuje sympatię Adelki. Relacja z Edwardem jest od początku nieco... burzliwa :) A tam, gdzie idą iskry, tam często rodzi się uczucie... ;) Pierwszą polską serię fanfiction (twórczość fana, osadzona w realiach podziwianego utworu) zapoczątkowała powieść "Rozdroża", która jest oparta na "Dziwnych losach Jane Eyre" Charlotte Bronte. Gdy tylko ukazała się zapowiedź tej książki wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Lubię się zaczytywać w klasyce romansu (taka ze mnie niepoprawna romantyczka ;)), a ciągnęło mnie ogromnie do współczesnej wersji. Na początku jednak podkreślę, że "Dziwnych losów..." jeszcze nie miałam okazji czytać, więc historia, którą przedstawiła Augusta Docher jest dla mnie czymś zupełnie nowym. Nie mam porównania z podstawowym dziełem, ale nadrobię w najbliższym czasie, to więcej niż pewne :). Na okładce znajdziecie notkę: "(...) Czy można tu mówić o profanacji? Oczywiście! Herezji? Bez wątpienia! Bezczelności? Jak najbardziej! Pozwól sobie na odrobinę szaleństwa i daj się porwać niepoprawnej guilty pleasure. (...)". Co ja na to? Dałam się porwać już od pierwszych stron! Autorka miała naprawdę świetny pomysł na tę historię, która została napisana lekkim i przyjemnym językiem. Poczucie humoru? Totalnie w moim guście! Kurier UPS, który zarysował swoją furgonetką bok porsche Edwarda? Płakałam ze śmiechu! Augusta Docher nadała "Dziwnym losom Jane Eyre" nutę świeżości, a mimo to udało się zachować klimat tamtej epoki. Kupuję ten zamysł od początku do końca. Ogromny plus należy się za zakończenie, oryginalne, moim zdaniem. "Rozdroża" już zajmują wyjątkowe miejsce w mojej biblioteczce. Z niecierpliwością wyczekuję kolejnych części cyklu "Z klas[yk]ą w łóżku". Ta seria będzie hitem! "Nie da się wycenić miłości, oszacować, czy jest bezpieczna, czy nie, czy racjonalnie lokujesz uczucie, czy niewłaściwie."
-
Recenzja: https://girlinbooks.blogspot.com/ Wiktoria JanusRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Rozdroża" nie są moim pierwszym spotkaniem z twórczością Augusty Docher. Czytałam między innymi "Wiele powodów, by wrócić" i niestety miałam naprawdę ogromny problem z tą historią (link do recenzji znajduje się tutaj). Jednak ja zawszę daje drugą szansę autorom. W tym przypadku zostałam zaskoczona. Pozytywnie. Książkę zaczęłam czytać w nocy, bo jak powtarza moja mama- gdy nie możesz spać, zacznij czytać. Szczerze liczyłam, że ta historia mnie uśpi, jednak wciągnęłam się i za pierwszym razem przeczytałam około 100 stron. Początek jest naprawdę dobry i bardzo zachęca do kontynuowania lektury. Trzeba jeszcze jednak wyjaśnić sobie pewną kwestię. Po tej książce spodziewałam się historii, która ma miejsce przynajmniej 100 lat temu. Wyszło na to, że "Rozdroża" są współczesną wersją "Dziwnych losów Jane Eyre. Ale nie wszystko jest w tej książce nowoczesne. Autorka starała się pokazać, że wydarzenia dzieją się w obecnych czasach, jednak sami bohaterowie mieszkają na dworze, który nie do końca nadąża za najnowszymi trendami... "Rozdroża" wyszły o wiele lepiej niż "Wiele powodów, by wrócić". Ta historia jest ciekawiej i przystępniej opowiedziana, wątek miłosny nie został napisany na siłę, bohaterów łatwo jest polubić. Na dodatek, autorka wprowadza pewną tajemnicę, która chociaż zostaje rozwiązana w połowie książki, to towarzyszy nam do samego końca. I chociaż tę książkę uważam za naprawdę dobrą, to nie obyło bez rzeczy, które mnie irytowały. Najgorsze w tym wszystkim było to, że autorka powielała te same błędy, co w swojej poprzedniej książce. Augusta Docher ma ogromny problem z opisywaniem wydarzeń z perspektywy mężczyzny. Po raz kolejny byłam zażenowana tymi fragmentami i źle mi się je czytało. Na dodatek autorka używała czasami skrótów takich jak "majteczki". W kontekście całych zdań brzmiało to dziwnie i nienaturalnie. A taką wisienką na torcie jest scena seksu. Oh, wow, to było okropne. Zdecydowanie autorka powinna skupić się na tych romantycznych chwilach... PODSUMOWANIE "Rozdroża" mogę zaliczyć do udanych lektur. Nie nudziłam się, bohaterowie nie irytowali mnie swoim zachowaniem i w 99% zachowywali się oni racjonalnie i odpowiednio. Nawet dało się ich polubić, a w szczególności małą Adelkę. Tajemniczy wątek (o którym nie mogę tutaj wspomnieć) również wyszedł ciekawie, przez co był dużym plusem tej historii. Jednak na pewno zastanawiacie się czy "historia na motywach Dziwnych losów Jane Eyre" naprawdę okazała się być tylko "na motywach". Muszę się wam przyznać, że niestety nie miałam jeszcze okazji sięgnąć po tę książkę. Na pewno chciałabym to nadrobić, jednak klasyki jeszcze do mnie nie przemawiają ;).
-
Recenzja: Lubimy Czytać emczytelnikRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Cześć! Mała przerwa w opiniach była, ale wracam z nową mocą! Dzisiaj na tapecie książka Augusty Docher "Rozdroża", czyli retelling znanego klasyka Charlotte Brontë "Dziwnych losów Jane Eyre". Retellingi to w sumie nowość na naszym podwórku i mimo tego, że raz sie już naciełam na to, stwierdziłam, że spróbuje jeszcze raz! . Od razu powiem tak, wstyd przyznać, ale klasyka nie czytałam - więc nie mam porównania, ale "Rozdroża" zachęciły mnie do sięgnięcia po "Dziwne losy Jane Eyre" i przeczytania. Historia Jane Eyre i sir Edwarda Fairfaxa Rochestera zaintrygowała mnie już od samego początku i dobrze mi się ją czytało. Jest zabawna, w niektórych momentach trzyma w niezłym napięciu a opowiedziana jest w taki sposób, że książka przepływa szybko przez palce a czas spędzony przy niej jest strasznie miły. Musze też tutaj pochwalić też świetnie, żywo opisaną scenerię w której dzieje się powieść jest napisana szczegółowo a jednocześnie nie Autorka nie rozpisuje sie tak strasznie. Książka jest nabuzowana pożądaniem, które powolnie kiełkuje i rośnie między dwójką bohaterów, a sceny erotyczne są opisane nieźle - nie mam do czego sie przyczepić, ale... (Kurde zawsze znajdzie sie jakieś "ale") czasem Autorka chciała troche bardziej młodzieżowo podchodzić do rozmowy i niektórych zachowań Jane, ale nie zawsze wychodziło jej to. Niektóre sceny dialogowe mogłyby być lepsze bo czasem te rozmowy jednak robiły sie drewniane. Ale mimo wszystko uważam, że to jest fajna i ciekawa książka. Kreacja bohaterów? Moim zdaniem jest niezła, trzyma poziom, podobało mi się to jak są wykreowani i ze strony fizycznej jak i psychicznej, nie byli też w swoich działaniach schematyczni. Czy polecam? No jasne! Babcia tę Autorke polecała mi od dawna i po tej książce czas nadrobić wszystkie książki jakie wyszły spod pióra Augusty Docher!
-
Recenzja: www.instagram.com/written.in.a.sheet Dorota OdrzywołekRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Czytacie klasyki ? Ja siegam po niektore i sie nimi zachwycam ;) co polecacie z klasykow? . Ponizej znajdziecie pare zdan na temat tej pozycji zapraszam serdecznie To moje 2 spotkanie z ta autorką. I chce wam trochę powiedzieć co myślę tej pozycji. Czytając te pozycje na pewno wiem ze muszę sięgnąć po oryginał aby mieć obraz przed i po ale nie wiem czy podołam .... Historia współczesnej Jane i Edwarda faktycznie z tego co czytałam urywki pierwotnej wersji fragmenty książki są bardzo podobne , a czasami identyczne. Na pewno wiem jedno wiem to że może nie które osoby będą odbierać te pozycję jako plagiat bo faktycznie czytając jakaś część pierwotnej wersji prawie wszystko jest tak samo. Lecz dla mnie osoby która 1 raz ma styczność z bohaterami tej książki uważam to za przeciętną książkę która niesie uśmiech na buzi widząc perypetie tej dwójki. Książka ma w sobie trochę psychologi przygody jak i romansu. Książka dostała nowego błysku i autorka odświeżyła trochę zaściankowe zachowanie bohaterów. Fabuła wielowątkowa która sprawia że nie idziemy jedną historią i jednymi obserwacjami, wątki poboczne w tej historii świetnie uzupełniają się z głównym. Co bardzo podoba mi się w książce to jest na pewno to ze mogę patrzeć na to wszystko ze strony Jane jak i Edzia :) Książka na pewno nie jest zła, nie mogę tak powiedzieć bo bym skłamała. Ja osobiście odnoszę wrażenie że autorka mogła coś więcej dorzucić od siebie, i jeszcze trochę podkręcić. Na pewno gratuluje Beacie odwagi jak i pomysłu, i że jest otwarta na dobre i złe słowo. Teraz obiecałam sama sobie ze muszę przeczytać coś Beatki! A wam książkę polecam jak najbardziej, na miły wieczór po ciężkim dniu
-
Recenzja: Instagram.com/zaczytana_opisana Aleksandra KuszczakRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Jane to kobieta wykształcona, wiedząca czego chce i dążąca do tego. Życie nigdy jej nie oszczędzało, a do tego ostatnie przykre wydarzenia sprawiają, że traci najbliższą jej osobę. By uporać się ze stratą przyjaciółki, postanawia wyjechać i rozpocząć nowe życie. Wyjeżdża do Anglii, do Thornfield Hall, by opiekować się córką właściciela, sir Edwarda Rochestera. Adelka od początku polubiła Jane, a czas spędzony razem sprawia, że obie bardzo się do siebie zbliżają. Jane jest pyskata i nie boi się wyrażać własnych opinii czym zyskuje podziw pana domu i jego zainteresowanie własną osobą. Edward czasami zachowuje się gburowato, czym doprowadza Jane do szały, a jednak między tą dwójką zaczyna iskrzyć, a z każdym dniem uczucie robi się coraz silniejsze. Jednak czy uczucie, które nie mogło być brane pod uwagę ma szansę przetrwać, mimo różnic, które dzielą bohaterów? "Rozdroża" to pierwsza część fanfiction opartego na motywach powieści Charlotte Bronte. Połączenie elementów ze współczesnego świata z klasyką okazało się świetnym zabiegiem, który dodał uroku powieści. Książka, którą bardzo przyjemnie się czytało, a Jane swoją zadziornością i poczuciem humoru, zyskała moją wielką sympatię. Nadała ona lekturze takiej świeżości, dzięki czemu historia, która jest znana nie okazała się nudna, a wręcz potrafiła zaskoczyć. Książka, która pokazuje, że nie każdy zdaje sobie sprawę, że pieniądze, piękne zabawki, nie zastąpioną miłości i czasu spędzonego z dzieckiem. Lektura, w której miłość rodzi się wbrew regułom, jednak uczucie okazuje się niezwykle silne i jest w stanie pokonać wiele przeciwności. "Rozdroża" to książka, z którą miło spędziłam czas. Z pewnością sięgnę po kolejne części z cyklu, a Wam polecam tę. Planujecie przeczytać, a może już mieliście okazję?
-
Recenzja: Instagram.com/motheroftworeads Edyta GierszRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„Zanim podjęłam się tej pracy, obiecywałam sobie wstrzemięźliwość, zakładałam, że będę mogła zapanować nad emocjami, nie zbliżę się zbyt mocno do Adelki, lecz jak dotrzymać słowa? No jak? Aż mnie nosi, by pójść do Rochestera i powtórzyć mu słowa Adelki, a nuż by coś zrozumiał.” Amerykanka Jane Eye po śmierci przyjaciółki opuszcza Nowy Jork i przenosi się do Anglii. W Thornfield Hall ma się opiekować małą Adelką, córką sir Edwarda Rochestera. Bardzo szybko zyskuje sympatię dziewczynki, a także podziw Rochestera. I choć początki tej dwójki nie były zbyt łatwe, wkrótce zaczyna się między nimi rodzić uczucie. Czy w obliczu tragedii, która będzie miała miejsce oboje mogą liczyć na szczęśliwe zakończenie? Do tej pory nigdy nie sięgałam po literaturę klasyczną. Nie raz i nie dwa miałam ochotę przeczytać takie książki, ale jakoś do końca nie mogłam się przekonać. Muszę przyznać, że po przeczytaniu „Rozdroży” Augusty Docher naprawdę nabrałam ochoty na sięgnięcie po oryginał książki o losach Jane Eyre. Mim zdaniem trzeba naprawdę dużej odwagi, żeby porwać się na taki pomysł, ale przyznaję, że autorce wyszło genialnie! Fabuła opowiedziana jest z punktu widzenia zarówno Jane jak i Edwarda,a cała historia dzieje się w czasach współczesnych. I choć zdecydowanie lepiej czytało mi się te z punktu widzenia Jane, to całościowo naprawdę bardzo mi się to podobało. Jane charakteryzuje cięty język i szczerość, a jej zadziorność wniosła sporo humoru do książki. Nawet na chwilę nie miałam ochoty odłożyć tej książki, czytało mi się to naprawdę z dużą przyjemnością. Oczywiście, największe znaczenie ma tutaj sam wątek romansu pomiędzy Jane i Edwardem, jednak niewielkie elementy dramatu czy powieści psychologicznej świetnie ze sobą współgrały. Czuję, że to będzie naprawdę ciekawa seria i nie mogę się doczekać, aż sięgnę po kolejny tom.
-
Recenzja: Sztukater.pl KATARZYNA KRUPSKARecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Już od dawna Augusta Docher/Beata Majewska na swoim fanpage zapowiadała, że pisze coś nowego, ciekawego, a posty, w których zdradzała nutkę tajemnicy na temat powstającej powieści oznaczała hashtagami #profanacja #herezja #bezczelność. Gdy jednak okazało się, że najnowsza powieść autorki będzie współczesną historią opartą na należącej do tria klasyków literatury romantycznej powieści ,,Dziwne losy Jane Eyre" byłam bardzo zdziwiona. W końcu bardzo trudno napisać jest coś od nowa, posługując się jakimś pierwowzorem, ale w taki sposób by było to całkiem inne. A muszę przyznać, że Auguście Docher to się nawet udało. I to jak ... ,,Rozdroża" i pierwowzór nie różnią się bardzo fabułą. Powieść Augusty Docher rozgrywa się w obecnych czasach, imiona bohaterów są właściwie takie same jak w pierwowzorze, a większość sytuacji występujących w ,,odnowionej powieści" jest łudząco podobna do pierwowzoru. Jane Eye to dziewczyna, która postanawia podjąć się nowej pracy. Przenosi się z Ameryki do Wielkiej Brytanii i zostaje opiekunką Adelki - córki właściciela dworu Thornfield Hall. Ojciec Adelki - sir Edward Rochester nie chce mieć nic wspólnego z Adelką i nie opiekuje się nią. Z czasem Jane i Edward zbliżają się do siebie, jednak droga, jaką będą musieli pokonać, by móc być razem będzie bardzo trudna. Jane to dziewczyna, którą bardzo polubiłam. Kobieta chce zmienić swoje życie. Rezygnuje z posady w prywatnym przedszkolu na Manhattanie i postanawia przeprowadzić się do angielskiego majątku Thornfield Hall, by opiekować się córką właściciela majątku. Wiele w życiu przeszła - straciła rodziców w młodym wieku, była w dwóch rodzinach zastępczych. Mimo wszystko bardzo podziwiam tę bohaterkę. Z pozoru jest krucha, wydaje się tylko sierotą, której nie oszczędza los. Mimo wszystko dziewczyna nie poddaje się i pomimo tego, co wydarzyło się w jej życiu stara się iść dalej. Ukończyła dobre studia, radzi sobie sama. Jednakże śmierć przyjaciółki sprawia, że jej życie się zmienia i postanawia zacząć na nowo swoje życie. Jane jest dumna, ma też w sobie tę kruchość, która sprawia, że czytelnik cały czas jej kibicuje. Z drugiej zaś strony mamy właściciela domu - Edwarda, który jakoś nie zdobył mojego serca. Nieustannie zastanawiałam się, czy tak naprawdę kochał swoją córkę. Ciągłe wyjazdy sprawiały, że Adelka bardzo za nim tęskniła, a on nawet nie chciał mieć z nią nic wspólnego. Po prostu zachowywał się jak nadęty buc. Mogę szczerze powiedzieć, że na mnie nie zrobił dobrego wrażenia, ale zrehabilitował się pod koniec. Całą ich relację dopełnia Adelka, która jest naprawdę uroczym dzieckiem i bardzo jej współczułam sytuacji, w jakiej się znalazła. W powieści występują także postacie poboczne - służba pracująca w majątku, rodzina Jane. Autorka poświęca również i im sporo kartek, jednakże nie są zbyt rozwinięci, a jedynie uczestniczą w wydarzeniach związanych z głównymi bohaterami i uzupełniają powieść. Augusta Docher pisze bardzo lekko, a książkę czyta się w mgnieniu oka. Ja nawet nie spostrzegłam się, gdy powieść była już przeczytana. Autorka postawiła na narrację pierwszoosobową, która prowadzona jest z punktu widzenia dwojga głównych bohaterów. Augusta Docher operuje niewymuszonym, prostym językiem, a cała powieść utrzymana jest w lekkim, mogłabym nawet powiedzieć młodzieżowym stylu. Jednym czytelnikom może się to nie spodobać, innych oczarować. Mi styl napisania powieści bardzo się spodobał, ale jakoś nie pasowały mi użyte w powieści przekleństwa. Miałam wrażenie, że są one tam wstawione niekiedy na siłę, z drugiej zaś strony można powiedzieć, że nadawały charakteru książce. Poza tym warto też pochwalić autorkę za to, że nie bała się w swojej powieści poruszyć tematu pedofilii, gwałtu, chorób psychicznych, odtrącenia. Postanowiła je rozwinąć, są podane w taki sposób, że zmuszają do myślenia, nadają charakteru bohaterom. Ciężko mi jednak wypowiedzieć się o fabule powieści. W końcu postała na podstawie klasycznej powieści. Szkoda jednak, że autorka nie postawiła na większą inwencję twórczą. Co prawda mamy tutaj wydarzenia, które rozgrywają się w obecnych czasach, ale mało jest tu sytuacji, w których autorka dodałaby coś od siebie. Po prostu czułam się tak, jakbym czytała klasyczną powieść, tylko napisaną współczesnym, nie archaicznym językiem. I to jak dla mnie chyba jeden z największych minusów tej powieści. ,,Rozdroża" to napisana lekkim, potocznym językiem powieść, którą czyta się bardzo szybko. Bohaterowie są bardzo dobrze rozpisani, a w całej powieści czuć klimat jednej z najpiękniejszych, klasycznych miłosnych historii. Przyznam szczerze, że Augusta Docher bardzo miło mnie zaskoczyła, a czytanie tej książki było dla mnie bardzo ciekawym czytelniczym przeżyciem, które na pewno będę miło wspominała. Co do profanacji i bezczelności w tej powieści, to śmiało mogę powiedzieć, że nie jest aż tak obrazoburcza, nie ma w niej wielu miłosnych scen, można powiedzieć, że jest napisana jednostajnie, bardzo spokojnie, co nie oznacza, że nie dostarcza czytelnikowi wielu emocji. To prawdziwe guilty pleasure i jestem przekonana, że niezależnie od tego, czy jesteście zaznajomieni z powieścią Bronte, czy nie, będzie to dla Was wspaniała przygoda, którą będziecie wspominać z uśmiechem. Ja mam nadzieję na więcej i wierzę, że autorka weźmie pod lupę inne dzieła klasycznych autorów, np. Jane Austen czy komedie Szekspira. Ja z pewnością będę czekała na kolejne części serii Z klas(yk)ą w łóżku.
-
Recenzja: Sztukater.pl MALINKA94Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Literatura klasyczna wiele osób odpycha od siebie zbyt zawiłym, dawnym językiem, niezrozumiałymi czasem zasadami etykiety i konwenansami, z jakimi mierzyli się bohaterowie powieści minionych wieków. Są jednak takie powieści, które się nie nudzą a wręcz przeciwnie: co jakiś czas przeżywają ponowną młodość, jeśli można to tak określić. Osobiście bardzo lubię klasyczne historie miłosne takich autorek jak Jane Austen, Charlotte czy Emily Brontë i ich powieści wielokrotnie ekranizowane na ekranach kin czy w postaci seriali. Co więc można pomyśleć o książce, która zostaje wydana na motywach powieści jednej z najpiękniejszych miłosnych historii w dziejach i twierdzić, że jest to profanacja tego dzieła? Musiałam to sprawdzić! Mowa tutaj oczywiście o pierwszym tomie nowej serii „Z klas(yk)ą w łóżku”, powieści „Rozdroża” Augusty Docher. Autorkę znam od dawna i bardzo lubię za jej lekkie pióro i łatwość w tworzeniu wspaniałych, dobrze skonstruowanych zdań, które przenoszą w wykreowany świat bohaterów. Zachwyciły mnie jej książki pisane pod pseudonimem Beaty Majewskiej: „Konkurs na żonę”, „Baśnik” czy „Moja twoja wina”. Dlatego nie miałam nic przeciwko by jak ona sama określiła, sprofanowała „Dziwne losy Jane Eyre” Charlotte Brontë. Myślę, że nie trzeba Wam pisać dokładnie, jaka jest fabuła tej powieści, bo doskonale ją znacie, ale przypomnę najważniejsze punkty. W „Rozdrożach” główna bohaterka nazywa się Jane Eye, ukończyła studia związane z pedagogiką, pracowała w przedszkolu i poznajemy ją w momencie, kiedy odbywa się jej rozmowa kwalifikacyjna na stanowisko prywatnej opiekunki dla małej Adelki Rochester. Musicie wiedzieć, iż Jane pochodzi z Ameryki i przenosi się do wietrznej i pochmurnej Anglii do Thornfield Hall. Tam poznaje pana domu, Edwarda Rochestera, mają pewne wspólne przygody, które ich do siebie zbliżają. Jednakże Edward ma tajemnicę, którą ukrywa a która może mieć wpływ na resztę jego życia. To tak w telegraficznym skrócie. O życiu Jane Eyre po raz pierwszy czytałam, kiedy miałam około piętnastu lat i była to moja pierwsza przygoda z klasykiem no i oczywiście, jako jeszcze dzieciak zachwyciłam się na swój sposób Edwardem Rochesterem. Prawdopodobnie już wtedy odczuwałam ogromną sympatię do tych mniej pozytywnych postaci a które miały sobą coś do zaoferowania. Nieprzenikniony, tajemniczy charakter i sekrety, które doprowadziły go do takiego a nie innego postępowania z otaczającymi go ludźmi sprawiły, że sympatia rosła, lecz rosło także małe współczucie dla jego postaci. Na swój sposób byłam nim zachwycona i w „Rozdrożach” rozczulił mnie jeszcze bardziej i polubiłam go na nowo za zadziorność, wyrachowanie, czasem gburowatość, ale też i za dobre serce, które dość skutecznie ukrył głęboko w sobie. Jane natomiast jest taka jak jej pierwowzór: niby nijaka, niezbyt ładna, lecz odznaczająca się ciętym językiem i mocnym, ukształtowanych charakterem. Jest ufna, ale z drugiej strony nie wierzy w zabobony. Bardzo kocha Adelkę i poświęca ogrom czasu by wyprowadzić dziecko na prostą psychiczną. Jest jeszcze cała masa postaci pojawiających się w pierwowzorze i są one dobrze przekalkowane, ale czasem mające coś nowego. W końcu nie jest to powieść 1:1. Historie oparte na motywach innych powieści nie muszą być dokładną kopią, dlatego bardzo podoba mi się to, że Augusta Docher potrafiła przenieść XIX realia w XXI wieki i dorożkę zamienić na samochód, a liściki na telefony. To było naprawdę fantastyczne! Język został uwspółcześniony, zdarzały się nawet przekleństwa, ale wszystko połączone w całość ma nowy wydźwięk i moim zdaniem może nawet zachęcić do sięgnięcia po pierwowzór. Wiecie, gdybym nie znała „Dziwnych losów Jane Eyre” a przeczytałabym „Rozdroża” to mimo wszystko byłabym ciekawa jak wypada historia, na której wzorowała się autorka. Dobrze wiecie, że polecę Wam tę powieść bez żadnego zająknięcia! Powiem więcej – nie dostrzegam w tej książce większych wad, które należałoby wytknąć. Augusta Docher może i porwała się z motyką na słońce, może i sprofanowała piękną, miłosną historię, lecz moim zdaniem stworzyła ją na nowo, opowiedziała w inny sposób… nadała jej nowe spojrzenie i nowe życie. Książka jest fantastyczna, dobrze się przy niej bawiłam i z pewnością przeczytam kolejne części serii „Z klas(yk)ą w łóżku”.
-
Recenzja: Miłość do Czytania Sandra JędrowiakRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Trzeba mieć odwagę i tupet, by pokusić się o pastisz klasyki takiej jak „Dziwne losy Jane Eyre” Charlotte Brontë! Od początku podeszłam do tego tytułu z przymrużeniem oka i od pierwszych stron polubiłam docherowską Jane – jej zadziorność, ironiczne poczucie humoru i trudny do okiełznięcia charakterek. Autorka świetnie wyłuskała najbardziej charakterystyczne cechy poszczególnych bohaterów, uwydatniła i następnie ukazała je w całej krasie. Udało się jej jednak uniknąć przedstawienia karykaturalnego postaci, a to sztuka, gdyż fanfic niesie z sobą ryzyko – balansuje na cienkiej linii oddzielającej pastisz od parodii. Wyszło zabawnie, z charakterem i absolutnie nie prześmiewczo! O czym jest powieść, na której wzoruje się Augusta Docher? Pozwólcie, że przytoczę notę wydawcy: „Historia młodej dziewczyny, która po stracie obojga rodziców, trafia do domu brata swojej matki. Nie potrafi jednak obudzić uczuć u ciotki, która – gdy tylko nadarza się okazja – pozbywa się dziewczynki, wysyłając ją do szkoły dla sierot, słynącej z surowego rygoru. Jane jednak udaje się przeżyć, zdobywa wykształcenie i wreszcie znajduje pracę jako guwernantka, w domu Edwarda Rochestera, samotnie wychowującego przysposobioną córkę. Wydawałoby się, że tu wreszcie znajdzie prawdziwe szczęście. Jednak los upomni się zadośćuczynienia za winy z przeszłości jej ukochanego pana. Jane nocą ucieka szukać swojej własnej drogi… „. Augusta Docher omija jednak niektóre fragmenty, które mamy w oryginelnej powieści. ,,Rozdroża” rozpoczynają się w momencie starań Jane o pracę guwarnentki. Pominięty zostaje zatem pobyt dziewczyny u ciotki Sary Reed i okres nauki w Lockwood. Autorka skupiła się głównie na pobycie Jane w Thornfield Hall, gdzie pełniła rolę opiekunki Adele – córki pana Edwarda Rochestera. Połączenie dawnych obyczajów, manier z współczesnością pachnie groteską, jednak nic bardziej mylnego! Autorce udało się zachować równowagę, bez jakichkolwiek wtrętów w postaci kpiących kontrastów, do tego stopnia, iż dysonans ten nawet za bardzo nie dziwi…. Mamy więc język współczesny, często nawet potoczny, zgrabnie połączony z wyrażeniemi wprost z arystokratycznego świata XIX w. Podobnie sprawy mają się z przedstawieniem miejsca akcji – w Thornfield Hall czas stanął w miejscu… Wydaje się jednak, że wszyscy, na czele z samym Edwardem mają już dość skostniałych wnętrz i utartych tradycji… Wszak XIX wiek to historia, tu akcja dzieje się w teraźniejszości… Powieść ta, podobnie jak całe życie Jane, niesie z sobą elementy komedii kryminalnej, powieści psychologicznej, dramatu i wreszcie romansu, który odgrywa tutaj największe znaczenie. Czytając historię Panny Eye (nie Eyre!) chyba najczęściej towarzyszył mi uśmiech. Jej osobowość, wewnętrzne monologi, sarkazm i cierpkość języka, nawet w trudnych dla kobiety sytuacjach sprawiają, iż czytelnikowi błyszczą wesoło oczy. Oczywiścią, są też fragmenty, w których Jane odpuszcza, poddaje się i daje upust nagromadzonym emocjom. Dzięki temu jednak staje się ona jeszcze bardziej wiarygodna, a czytający mocniej przywiązuje się do bohaterki, mistrzowsko ukrywającej swe prawdziwe uczucia. Jej zadziorność to nic innego jak tarcza mająca chronić przed kolejnymi ciosami od losu, których kobieta doświadczyła już zbyt wiele. Skrywa ona nie tylko bolesne wspomnienia, maskuje samotność i tęsknotę za bliskością, ale ma z zadanie chronić Jane przed kolejnym odrzuceniem… Podobną postawę przyjmuje Edward. Również on chowa swe uczucia za fasadą gburowatego, nieczułego drania. A. Docher stosuje w powieści narrację przeplataną, dzięki której mamy możliwość spojrzeć na akcję również z punktu widzenia E.Rochestera. Choć sam oryginał nie jest napisany językiem bardzo trudnym (według mnie…), sprawiającym problemy z prawidłowym rozumieniem tekstu, fanfic z pewnością jest językowo o wiele bardziej przystępny. Szczególnie dla młodszych czytelników, którym zapewne nie uśmiechałoby się czytać powieści z 1847 roku… Myślę jednak, że po lekturze książki Augusty Docher, niejedna osoba sięgnie po oryginał. Jestem wręcz tego pewna. ,,Rozdroża” to dowcipny, ale też momentami melancholijny, napisany z polotem, z charakterem, zadziorny, jednak nie prześmiewczy pastisz „Dziwnych losów Jane Eyre” Charlotte Brontë z ciekawym, zabawnym, kilkustopniowym zakończeniem. Wielu będzie oburzonych, ja to jednak kupuję, wyszło zgrabnie, zabawnie, zawadiacko, z pazurem!
-
Recenzja: Lubimy Czytać 1001Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Dziś skończyłam czytać książkę, która wzbudza w wielu osobach spore emocje, niekiedy dobre, ale też i złe. Mowa o książce Augusty Docher Rozdroża, autorka wzorowała się postaciami z powieści Charlotte Brontë. Miałam sporo wątpliwości, czy książka ta sprosta oczekiwaniom, jednak tak, jestem na jedno wielkie TAK. Co mnie w tej książce zauroczyło? Chyba najbardziej główni bohaterowie, Edward Rochester i Jane Eye, ich gierki miłosne, oraz to jak można być dla wszystkich nie idealnym, ale dla siebie nawzajem doskonałym. Jane zaczyna pracę na dworze Edwarda, jako opiekunka jego córki Adelki, która to jest dość skomplikowanym dzieckiem, ze względu na brak okazywanego jej zainteresowania, kobieta zostaje przyjęta po tym, jak jej szef wdał się w romans z poprzednią opiekunką. Jane to osoba, która nie miała dobrego życia, po śmierci matki jej opieka została powierzona wujkowi, ten na łożu śmierci zostawił ją swojej zonie, która zgotowała jej piekło. Jednak mimo okropnej przeszłości Eye się nie załamuje i pozostaje dobrą osobą, co przekłada się na jej relacje z Adelką, a później z Edwardem. Edward to lord z rodu Rochester jest, jak sądzimy startym kawalerem z dzieckiem, nie jest przystojny, daleko mu do ideału, jednak swoim wdziękiem wkrada się w serce Jane. Mimo początkowych trudnych relacji tej pary, ich uczucie nabiera sensu, jednak w tym szczególnym dniu prawda wychodzi na jaw, a para zostaje poddana próbie. Co Augusta dalej zgotowała? Trzeba to przeczytać, Rozdroża z serii z klas(yk)ą w łóżku są bardzo wciągające, każda kolejna sytuacja bohaterki zachęca nas do kolejnego rozdziału.
-
Recenzja: czytelniczkaa97.blogspot.com/ Małgorzata StanisławskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Rozdroża" to najwieksze zaskoczenie ostatnich tygodni! Podchodziłam sceptycznie do tej książki, gdyż do tej pory z twórczością tej autorki było różnie. Zawsze miałam jakieś "ale", jednak, o dziwo, nie tym razem. Jej najnowsza książka to nie nic innego jak fanfic na motywach "Dziwnych losów Jane Eyre", czyli najbardziej znanej powieści Charlotte Brönte. Bez wątpienia Augusta Docher decydując się na napisanie tej książki, wykazała się niemałą odwagą. Ja co prawda oryginału nie czytałam, ale według mnie poradziła sobie bardzo dobrze, bo bawiłam się przy niej świetnie! Jane Eye po śmierci przyjaciółki, pragnie zacząć nowe życie. Decyduje się opuścić Nowy Jork i przyjąć pracę w Anglii, jako opiekunka do dziecka u zamożnego sir Edwarda Fairfaxa Rochestera. Kobieta od razu dogaduje się z małą Adelką, co innego z jej ojcem. Początki są trudne, gdyż oboje mają ciężkie charaktery, jednak z czasem zaczynają się ze sobą coraz lepiej dogadywać. Co więcej - rodzi się między nimi uczucie. Jednak pewne tajemnice i wydarzenia sprawią, że ich związek zostanie wystawiony na ogromną próbę. Czy uda im się pokonać wszystkie przeszkody i być razem? Tak jak pisałam wcześniej, ta książka naprawdę mi się podobała! Wciągnęłam się od samego początku i byłam ciekawa jak zakończy się ta historia. Te wszystkie tajemnice i zawiłości sprawiły, że czytałam ją z zapartym tchem. Ogromnym plusem i zaskoczeniem okazał się styl autorki, który przypadł mi do gustu i do którego nie miałam żadnych uwag, co wcześniej się nie zdarzało przy pozycjach tej autorki. Ostatnio ciężko jest mi się wkręcić w jakąkolwiek książkę, a w tym przypadku się udało, mimo, że to był mały grubasek, za co ode mnie ogromny plus! Serdecznie polecam! 9/10
-
Recenzja: zaczarowana-ksiazka.blogspot.com Beata MatuszewskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Augusta Docher już nie jeden raz potrafiła mnie zaskoczyć swoją pomysłowością oraz twórczością. Autorka ma w swoim dorobku wiele książek w tym z gatunku obyczajowa, literatura młodzieżowa i romans. Tym razem dostajemy w swoje ręce coś innego, co do tej pory mieliśmy okazję przeczytać z dorobku autorki. Z klas(yk)ą w łóżku. Rozdroża na motywach "Dziwnych losów Jane Eyre" Charlotte Brontë jest pierwszą polską serią fanfiction opartą na klasyce romansu. Choć nie miałam jeszcze okazji, aby przeczytać oryginału to bardzo byłam zainteresowana tą pozycją. Bardzo byłam ciekawa, jaką historię nam przedstawi autorka. Poznajemy Jane Eye, która w dzieciństwie przeszła bardzo wiele a jej przeszłość nie była usłana różami. Jako dziecko straciła oboje rodziców i wychowywała się w rodzinach zastępczych. Po śmierci najlepszej przyjaciółki postanawia coś zmienić i rezygnuje z posady w przedszkolu w zamian dostaje pracę w Wielkiej Brytanii w posiadłości Thornfield Hall. Ma opiekować się córką sir Edwarda Rochestera małą Adelką z bardzo trudną przypadłością. Bardzo polubiłam postać Jane, która na pierwszy rzut oka wydaje się krucha i słaba, lecz czytając jej historię to bardzo zmieniłam o niej zdanie. Jest tak naprawdę dzielną i dumną kobietą, która zniosła wszystko, co los jej przyniósł i nigdy nie skarżyła się na nic. Właściciel i nowy pracodawca Edward Rchester jest bardzo bogatym mężczyzną, lecz nie ma czasu dla swojej córki, dlatego wynajmuje nianie do pilnowania jej. Ostatnia wypowiedziała umowę z powodu romansu z pracodawcą, lecz nie opiekowała się Adelką. I tu z początku nie rozumiałam, czemu ojciec dziewczynki nie interesował się córka a w głowie były mu tylko kochanki i liczne wyjazdy. Dopiero, kiedy pojawia się Jane z jej niewyparzonym językiem, która nie bała się mu wygarnąć prawy zaczyna spostrzegać problemy dziecka. W książce pojawiają się także inne postacie, które moim zdaniem dopełniają całość powieści. Autorka w bardzo ciekawy sposób namieszała w książce. Lawina uczuć, jaka przewinęła się ze mną w tej powieści jest nie do opisania. Autorka w ciekawy sposób podtrzymuję akcję książki, aby czytelnik nie mógł się nudzić a barwne obrazy, żywe dialogi i realistyczne postacie jak również umiejętnie podtrzymuję napięcie. Wielką stratą było by gdybym nie wspomniała słowem o okładce. Przyciąga wzrok i każe stanąć na chwilę gdyż nie możemy przejść obok niej obojętnie. „Rozdroża” jest to historia, która bardzo mi się spodobała a do tego wszystkie dodatki, jakie możemy odnaleźć w książce powodują o szybsze bicie serca. Nie chciałabym tu za dużo zdradzać, ale mogę zagwarantować, iż przy tej publikacji nie będziecie się nudzić. Serdecznie zapraszam!
-
Recenzja: kulturantki.pl KasiaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„Rozdroża” to uwspółcześniona wersja „Jane Eyre”. Pierwowzoru trzyma się zaskakująco wiernie, jeśli chodzi o główną oś fabularną. Stylistycznie rozwala system. Literackie kadry „Rozdroży” są odbiciem XIX-wiecznej powieści, ale odbiciem w krzywym zwierciadle. Mówiąc kolokwialnie (i trywialnie) Docher podchodzi do tematu bardzo jajcarsko. Wściekła Jane Eye (sic!) rzuca smartfonem do wazy z ponczem. Edward Rochester szaleje po wiejskich drogach szpanerskim porsche. Blanka Ingram eksponuje swoje wdzięki na luksusowym jachcie na Lazurowym Wybrzeżu. Charlotte Brontë przewraca się w grobie. Podejrzewam, że sporo fanek „Dziwnych losów Jane Eyre” – zwłaszcza tych radykalnych i kompletnie pozbawionych luzu – mogłoby się załamać przeróbką pani Augusty. Mnie rozbawiła i wciągnęła. Powiem więcej, nie mogłam się od niej oderwać. Zabranie jej na przedłużony weekendowy wyjazd poza miasto całkowicie zrekompensowało mi deszczową, zimną sobotę. Oczywiście nie bez znaczenia pozostaje fakt, że „Dziwne losy Jane Eyre” to jedna z moich ukochanych książek. Nie ze względu na mocno archaiczny w dzisiejszych czasach język Brontë. Z powodu wspaniałej historii. Mrocznej, skomplikowanej, pełnej nieoczekiwanych plot twistów i emocjonalnych erupcji. W tej opowieści jest moc. Zachowanie oryginalnej konstrukcji fabularnej przez Docher nie pozwala na kompletną profanację dzieła Brontë. Wbrew przewrotnym planom autorki „Rozdroży”, które ujawnia już na wstępie: „Wiecie, co oznacza wyrażenie guilty pleasure? To skrywana przyjemność, coś wstydliwego, grzesznego, ale kuszącego tak bardzo, że w końcu poddajemy się temu pragnieniu. Pisanie tej książki było moim guilty pleasure. Dlaczego? Bo pozwoliłam sobie na prawdziwą profanację, herezję i bezczelność. Napisać fanfic jednej z najpiękniejszych historii o miłości, jakie powstały? Trzeba mieć tupet. Ale ja naprawdę o tym marzyłam.” Oby takich bezczelnych pomysłów ze strony Augusty Docher, a właściwie Beaty Majewskiej, było jak najwięcej. Dobrze się ją czyta. Kilka słów o autorce Beata Majewska pod pseudonimem Augusta Docher zdążyła już napisać dziesięć powieści, z grubsza podobnych gatunkowo. Może z wyjątkiem cyklu „Wędrowcy”, w którym pojawiły się elementy fantastyczne (i który z ciekawości właśnie wypożyczyłam z biblioteki). Według ogólnodostępnych w internecie informacji Majewska jest trochę takim człowiekiem orkiestrą. Księgową, plastyczką, ogrodniczką, biznesmenką, no i pisarką. Nie wiem, jak z resztą zainteresowań, ale pisanie idzie jej całkiem nieźle.
-
Recenzja: Detektyw Książkowy Natalia KleczewskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Nawet sobie nie wyobrażacie ile razy chciałam napisać swój własny fanfik! Na pewno każda z Was, chociaż raz chciała zmienić historię bohaterów czy przekierować ich losy na inne tory. Autorzy nie zawsze piszą zgodnie z naszymi potrzebami czy preferencjami, więc po swojemu lubimy modyfikować poznane historie. Niektórzy piszą na wattpadzie, a jeszcze inni piszą wydają książki. Czy tak było w przypadku Augusty Docher? Czy słynny klasyk nie przypadł do gustu autorce? Czy był to dobry pomysł, aby odświeżać "Dziwne losy Jane Eyre"? Zapraszam do przeczytania mojej opinii! Jane Eye po stracie przyjaciółki pragnie rozpocząć nowe życie. Opuszcza Nowy Jork, by przenieść się do angielskiego majątku Thornfield Hall, miejsca, w którym czas się zatrzymał. Ma tam sprawować opiekę nad córką sir Edwarda Fairfaxa Rochestera, właściciela dworu. Dzięki swojemu oddaniu zyskuje sympatię małej Adelki, a bezkompromisowym podejściem do obowiązków budzi jednocześnie irytację i szczery podziw Rochestera. Mimo trudnych początków - wbrew woli Edwarda i rozsądkowi Jane -między bohaterami rodzi się coś więcej... Ponadczasowa opowieść w nowej odsłonie - o tym, jak samotność łączy pozornie różnych od siebie ludzi, a szaleństwo zmieszane z pożądaniem prowadzi do tragedii. Czy ta historia ma szansę na szczęśliwe zakończenie? Na sam początku ustalmy sobie jedno. Nie czytałam oryginału, więc sięgając po "Rozdroża" kompletnie nie wiedziałam czego mogę spodziewać się po tej książce. A co więcej nawet nie wiem o czym były "Dziwne losy Jane Eyre". Może teraz wyjdę na ignoranta, ale niestety do klasyki średnio mnie ciągnie, co nie oznacza, że jej nie czytuję. W każdym razie zdecydowałam się na przeczytanie najnowszej powieści Augusty Docher, ponieważ bardzo lubię pióro i wyobraźnię autorki. To było moje trzecie spotkanie z twórczością autorki i z pewnością nie będzie ono ostatnie. Co tu dużo mówić - super odnajduję się w utworach Docher vel Majewskiej. Dlatego pewnie już się domyślacie, iż moja dzisiejsza opinia będzie bardzo pozytywna. Szczerze? Moim zdaniem "Rozdroża" są genialne, przemyślane i troszeczkę szalone! Nawet sobie nie wyobrażacie z jaką zaciekłością przewracałam kolejne strony. Chłonęłam tę powieść jak gąbkę i wcale nie chciałam jej kończyć, ale z drugiej strony pragnęłam zakończenia! Byłam strasznie ciekawa czy główni bohaterowie otrzymają swój happy end. No właśnie bohaterowie! Niesamowicie podobała mi się kreacja głównych postaci. Jane była ciekawą postacią, ponieważ wcale nie należała do ideałów. A jak sami dobrze wiecie teraz nadeszła moda na młodych, pięknych, inteligentnych i pozytywnych bohaterów. A co wyskrobała autorka? Całą gamę przeróżnych osobowości. Chcecie ideałów? W tej książce ich nie znajdziecie. W "Rozdrożach" wszystko jest naturalne. Postacie są złożone i trudno ich zaliczyć do dobrych czy złych. Bohaterowie chcą miłości, ale jednocześnie jej się boją. Chcą bliskości, a mylą ją z pożądaniem i na odwrót. W opowieści wykreowanej przez autorkę nie ma miejsca na rzeczy tylko białe, albo czarne. W "Rozdrożach" wszystko zahacza się o odcienie szarości. Dlatego bohaterowie nie są idealni, a wydarzenia nie są wyidealizowane. To właśnie mi się podobało! Po przeczytaniu dzieła Pani Augusty Docher mam straszną ochotę na to, żeby sięgnąć po oryginał. Nie dość, iż autorka zauroczyła mnie swoją opowieścią to jeszcze zachęciła mnie do zapoznania się z klasyką. Co tu dużo mówić! Z pewnością nie żałuję tego, że skusiłam się na "Rozdroża", ponieważ była to wspaniała historia o trudnych wyborach, krętych ścieżkach i decyzjach, które mogą zaważyć na całym naszym życiu. Czy zauroczyła mnie historia guwernantki i jej pana? Szczerze? Tak. Czytałam ją jednym tchem i z pewnością chciałam więcej. Mam nadzieję, iż autorka pójdzie w tym kierunku i odświeży nam jeszcze kilka klasyków. Moim zdaniem byłby to bardzo dobry pomysł :) Komu poleciłabym najnowszą powieść Pani Augusty Docher? Przede wszystkim czytelniczkom, które chcą oderwać się od szarej rzeczywistości i pragną przeczytać coś nowego, świeżego i mocnego zarazem. Jeżeli kochacie klasykę i chcecie ją sobie "odświeżyć" w nowszej wersji to koniecznie musicie skusić się na "Rozdroża". Ale, ale! Nie musicie "pożerać" klasyki, aby zauroczyć się w opowieści utkanej przez Augustę Docher. Ta książka Was oczaruje - jestem tego pewna.
-
Recenzja: kulturantki.pl KasiaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„Rozdroża” to uwspółcześniona wersja „Jane Eyre”. Pierwowzoru trzyma się zaskakująco wiernie, jeśli chodzi o główną oś fabularną. Stylistycznie rozwala system. Literackie kadry „Rozdroży” są odbiciem XIX-wiecznej powieści, ale odbiciem w krzywym zwierciadle. Mówiąc kolokwialnie (i trywialnie) Docher podchodzi do tematu bardzo jajcarsko. Wściekła Jane Eye (sic!) rzuca smartfonem do wazy z ponczem. Edward Rochester szaleje po wiejskich drogach szpanerskim porsche. Blanka Ingram eksponuje swoje wdzięki na luksusowym jachcie na Lazurowym Wybrzeżu. Charlotte Brontë przewraca się w grobie. Podejrzewam, że sporo fanek „Dziwnych losów Jane Eyre” – zwłaszcza tych radykalnych i kompletnie pozbawionych luzu – mogłoby się załamać przeróbką pani Augusty. Mnie rozbawiła i wciągnęła. Powiem więcej, nie mogłam się od niej oderwać. Zabranie jej na przedłużony weekendowy wyjazd poza miasto całkowicie zrekompensowało mi deszczową, zimną sobotę. Oczywiście nie bez znaczenia pozostaje fakt, że „Dziwne losy Jane Eyre” to jedna z moich ukochanych książek. Nie ze względu na mocno archaiczny w dzisiejszych czasach język Brontë. Z powodu wspaniałej historii. Mrocznej, skomplikowanej, pełnej nieoczekiwanych plot twistów i emocjonalnych erupcji. W tej opowieści jest moc. Zachowanie oryginalnej konstrukcji fabularnej przez Docher nie pozwala na kompletną profanację dzieła Brontë. Wbrew przewrotnym planom autorki „Rozdroży”, które ujawnia już na wstępie: „Wiecie, co oznacza wyrażenie guilty pleasure? To skrywana przyjemność, coś wstydliwego, grzesznego, ale kuszącego tak bardzo, że w końcu poddajemy się temu pragnieniu. Pisanie tej książki było moim guilty pleasure. Dlaczego? Bo pozwoliłam sobie na prawdziwą profanację, herezję i bezczelność. Napisać fanfic jednej z najpiękniejszych historii o miłości, jakie powstały? Trzeba mieć tupet. Ale ja naprawdę o tym marzyłam.” Oby takich bezczelnych pomysłów ze strony Augusty Docher, a właściwie Beaty Majewskiej, było jak najwięcej. Dobrze się ją czyta. Kilka słów o autorce Beata Majewska pod pseudonimem Augusta Docher zdążyła już napisać dziesięć powieści, z grubsza podobnych gatunkowo. Może z wyjątkiem cyklu „Wędrowcy”, w którym pojawiły się elementy fantastyczne (i który z ciekawości właśnie wypożyczyłam z biblioteki). Według ogólnodostępnych w internecie informacji Majewska jest trochę takim człowiekiem orkiestrą. Księgową, plastyczką, ogrodniczką, biznesmenką, no i pisarką. Nie wiem, jak z resztą zainteresowań, ale pisanie idzie jej całkiem nieźle.
-
Recenzja: https://www.instagram.com/panna.sasna/Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Kocham powieści wiktoriańskie, a zwłaszcza te napisane przez siostry Bronte i bez wątpienia „Dziwne Losy Jane Eyre” są jedną z moich ulubionych książek! Dlatego tym bardziej jestem ciekawa pierwszej części z cyklu „Z klasyką w łóżku” od @editio.red . „Rozdroża” od Augusty Docher to książka oparta na motywach powieści Charlotte Bronte. Jane Eyre po stracie przyjaciółki pragnie rozpocząć nowe życie, w tym celu przenosi się do angielskiego majątku Thornfield Hall, gdzie ma się opiekować córką sir Edwarda Fairfaxa Rochestera, który jest właścicielem dworu. Mimo różnych charakterów między Jane i Rochesterem rodzi się coś więcej... A Wy jaką książkę fanfiction na motywach powieści klasycznej chcielibyście przeczytać?
-
Recenzja: Przez-zamrozone-okulary.blogspot.comRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„Rozdroża” są moją drugą powieścią autorstwa Augusty Docher, którą zdecydowałam się przeczytać. Powieści klasyczne nas pochłaniają, uczą i sprowadzają do zupełnie innego świata, który jest dla nas wyjątkowy. Kobiety miały klasę, mężczyźni byli szarmanccy i traktowali je, jak damy. Oczywiście, to zarówno blaski, jak i cienie. Nie każda z dam mogła wybrać swojego męża i stworzyć z nim rodzinę. Chciałam poznać zupełnie nowe "Dziwne losy Jane Eyre", dać szansę bohaterom na odrobinę szczęścia. Czy Augusta Docher to dla nas zrobiła? Główna bohaterka powieści „Rozdroża” Jane Eye po stracie bliskiej przyjaciółki opuszcza Nowy Jork, by zostawić za sobą i trudne dla niej wspomnienia. Los się do niej uśmiecha i otrzymuje dobrą pracę, w charakterze opiekunki kilkuletniej dziewczynki. Trafia do Thornfield Hall w Anglii, ogromnego majątku należącego do sir Edwarda Rochestera. Została na tym świecie sama jak palec, o niczym innym nie marzyła tak, jak o tym, aby ten trudny okres w końcu się skończył. Wizja wyjazdu rozpościerała przed nią ogromne możliwości, a przede wszystkim miała zmienić jej życie. Jane była odpowiednią osobą na właściwym miejscu, szybko okazało się, że jest po prostu świetna w tym, co robi. Adelka bardzo ją polubiła, poświęca jej uwagę, chociaż obiecała sobie, że nie zaangażuje się emocjonalnie, nie sposób było tego nie uczynić. Początkowo dwór okazuje się bardziej jak kościół niż ciepły dom, w którym dorastała by dziewczynka. A sam Rochester? Wydaje się ciekawym osobnikiem, który nie dostrzega najprostszej rzeczy, tego, jak bardzo jego córka go potrzebuje. Myślę, że troska i poświęcenie jej uwagi sprawiłaby, że większość problemów po prostu by zniknęła. Jane Eyre w stosunku do swoich obowiązków nie uznaje kompromisów, w oczach pana Rochestera zyskuje tym jego podziw, chociaż budzi także irytacje. Sprzeczne emocje i spędzany czas powodują, że między nimi rodzi się coś innego, co nie powinno mieć miejsca. Czy zdecydują dać się temu ponieść? Może jednak postanowią krążyć wokoło siebie jak samotne wyspy? Tajemnice, które wciąż pozostają ukryte przynoszą wizję tragicznych następstw. „Rozdroża” Augusty Docher są pierwszą polską powieścią z gatunku fanfiction, powstałą na motywach powieści Charlotte Bronte "Dziwne losy Jane Eyre". Muszę przyznać, że obie historie nie różnią się tak bardzo, chociaż „Rozdroża” rozgrywają się we współczesnych czasach, ma się wrażenie wprowadzenia do historii świeżości. Czy taki zabieg spłycił dzieje Jane odbierając klasycznej opowieści tą magię? A może wręcz przeciwnie, zwrócił czytelnikom uwagę, że zbyt rzadko sięgają po takie dzieła? Dialogi wprost ociekają dobrym humorem, jednak nie sprawiają wrażenia prześmiewczego ukazania tej historii. Książkę czyta się bardzo dobrze, dawne obyczaje zostały wplecione we współczesność, a wszystko spotęgował klimat brytyjskiego dworku. Bohaterka została przyodziana w ostry język, który mamy okazję poznać, za sprawą sarkazmu, który jest jej nieodłącznym towarzyszem. Jane Eye mimo wszystko, nie jest postacią idealną, popełnia błędy, a także się emocjonuje, co czasem daje jej w kość. Jest sierotą i ma ciężkie życie, jednak pomimo swojej kruchości jest silna. Nie poddaje się i walczy, a w chwilach słabości staje się nam o wiele bliższa. Nieco inaczej podeszłam do kreacji Edwarda Rochestera, który jest egoistą, mężczyzną, który nie ukrywa swojej lubości do łatwych i bardzo urodziwych kobiet. Miałam wrażenie, że obecność małej Amelki po prostu mu wadzi, w ponownych próbach ułożenia sobie życia. Gdzieś popełnił błąd, coś przeoczył, nie dopatrzył, a przy tym nie wiedział, jak zawrócić z raz objętej drogi. Nie potrafił nawiązać więzi z własnym dzieckiem. Samotność, która domagała się wypełnienia pustki w dwóch zagubionych sercach w końcu doznała ukojenia. „Rozdroża” ukazują to, że w życiu nie ma prostych, ani dróg na skróty. Docher umiejętnie przeobraziła znaną historię w coś świeższego i bardziej humorystycznego. Stanęła na wysokości zadania unikając profanacji dzieła Charlotte Bronte, kto wie może dzięki „Rozdrożom”, wiele współczesnych czytelniczek zdecyduje się sięgnąć po oryginalną powieść?
-
Recenzja: subiektywne-recenzje.blogspot.com/ Katarzyna PróchnoRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Ocena: 7/10 Jane Eye po stracie przyjaciółki pragnie rozpocząć nowe życie. Opuszcza Nowy Jork, by przenieść się do angielskiego majątku Thornfield Hall, miejsca, w którym czas się zatrzymał. Ma tam sprawować opiekę nad córką sir Edwarda Fairfaxa Rochestera, właściciela dworu. Dzięki swojemu oddaniu zyskuje sympatię małej Adelki, a bezkompromisowym podejściem do obowiązków budzi jednocześnie irytację i szczery podziw Rochestera. Mimo trudnych początków - wbrew woli Edwarda i rozsądkowi Jane -między bohaterami rodzi się coś więcej... Ponadczasowa opowieść w nowej odsłonie - o tym, jak samotność łączy pozornie różnych od siebie ludzi, a szaleństwo zmieszane z pożądaniem prowadzi do tragedii. Czy ta historia ma szansę na szczęśliwe zakończenie? Pierwsza część cyklu Z klas(yk)ą w łóżku to fanfic na motywach najbardziej znanej powieści jednej z sióstr Brontë. Czy można tu mówić o profanacji? Oczywiście! Herezji? Bez wątpienia! Bezczelności? Jak najbardziej! Pozwól sobie na odrobinę szaleństwa i daj się porwać niepoprawnej guilty pleasure. Wraz z Jane Eye poznaj tajemnice skrywane za grubymi murami Thornfield Hall. Pomysł na powieść "Rozdroża" jest odważny i niebywale ciekawy. To też skusiło mnie do poznania się z twórczością Augusty Docher, znanej również jako Beata Majewska. Jaka w efekcie okazała się być ta szalona koncepcja autorki? Czytajcie dalej. Poznajemy tu Jane Eye, dziewczyna znajduje się w trudnym momencie życia. Została całkiem sama, po utracie przyjaciółki pragnie odmiany i oderwania się od szarej rzeczywistości. Dlatego postanawia Nowy Jork zamienić na angielski dwór Thornfield Hall. Tam dzięki pomyślności losu otrzymuje pracę jako opiekunka córki właściciela majątku. I tak, krok po kroku odnajduje się w nowych realiach, cudownym klimacie i posiadłości, w której życie i czas płynie całkowicie inaczej niż w Nowym Jorku. Ta książka to zdecydowanie oryginalna powieść, która była nie lada wyzwaniem dla mnie jako czytelnika, ale sądzę, że również dla autorki. Treść prawdziwej powieści na podstawie, której tworzona była książka "Rozdroża", czyli "Dziwne losy Jane Eyre" nie jest mi do końca znana ale jednak znam wątki i mniej więcej orientuję się w fabule, ale nawet jeśli nie wiecie o co w niej chodzi, powieść Augusty Docher pochłoniecie bez problemu. Połączenie klimatu starej Anglii osadzonej we współczesnym świecie to coś to rzeczywiście sprawia czytelnikowi wiele frajdy. Sama z ciekawością przekręcałam każdą kolejną stronę aby tylko jak najszybciej przekonać się co tam się jeszcze wydarzy. Opisana historia subtelnie dotyka oryginału, autorka miała swój własny pomysł na tę opowieść dlatego też jest świeża, lekka i nie doszukuję się na siłę wad i odstępstw od poprzedniczki. Akcja jest pełna humoru, przeróżnych emocji, od sarkazmu po wielką radość. Zauroczenie przeplata się z pożądaniem, a miłość z nienawiścią. Bogata fabuła i ciekawie wykreowani bohaterowie to klucz do literackiego sukcesu. Charakter Edwarda skrywa mroczną tajemnicę, która czytelnika wciąga i nie chce zbyt szybko wypuścić go z własnych szponów. Autorce gratuluję tak oryginalnego pomysły na powieść, klasyki już zapominane, często nielubiane ze względu na ich ciężki i mozolny język mają okazję na nowo ujrzeć światło dzienne, i kto wie? Może wielu z czytelników sięgnie po oryginał tylko po to, aby poznać prawdziwą historię stworzoną przez jedną z sióstr Brontë? Myślę, że jest to pozycja, którą warto przeczytać. Sama byłam miło zaskoczona, bo początkowo sceptycznie podchodziłam do tego tytułu. Jeśli macie ochotę na współczesny romans osadzony w klimacie starej Anglii, to ta powieść jest dla Was. Klimat i fabuła pełna przeróżnych emocji sprawi, że nieprędko odłożycie tę powieść na półkę.
-
Recenzja: podrozdokrainyksiazek Angelika SłotwińskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Jane opuszcza Nowy York, by trafić do angielskiej posiadłości Edwarda Fairfaxa Rochestera, gdzie sprawuje opiekę nad jego córką Adele. Pomimo początkowych sprzeczności, jakie powstały pomiędzy Jane, a Rochesterem, ta dwójka samotnych ludzi zaczyna coś z czasem czuć do siebie. Pożądanie daje górę, a wraz z nią rodzi się tragedia. To opowieść o ludziach, którzy w życiu czują się sami, nie mają w nikim oparcia i stracili najważniejsze osoby, przy których czuli się najlepiej na świecie. Jak się po czymś takim pozbierać? Pustka, jaka ich ogarnia, nie jest czymś co łatwo da się załatać. Nie raz potrzeba czasu który jest w stanie odmienić zupełnie spojrzenie na całą sytuację by życie stało się lepsze. Można wiele w tej książce wyczuć emocji, uczuć zranionych postaci. Pomimo że sama nie czytałam oryginalnej powieści, na której została stworzona fanowska historia to sądzę, że jest to dobra książka, która pozwala nam się zagłębić we wnętrze naszych postaci, poczuć całym sobą stworzoną opowieść, jaką autorka nam przedstawiła. Również w tym wszystkim pomaga fakt, że czyta się ją bez większego problemu. Jakie za to jest wasze zdanie o tej książce? Czy wam się również spodobała? A może nie mieliście okazji się jeszcze z nią zapoznać?
-
Recenzja: czytomaniaczkabyc.blogspot.comRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Pierwsza moja styczność z książką tego typu/gatunku. Przyznam szczerze, że na początku omijałam tą książkę wzrokiem. Fakt, okładka ładna ale jakoś specjalnie mnie nie „wołała”. W momencie otrzymania możliwości zrecenzowania tej książki stwierdziłam – „co ma być to będzie, zobaczę cóż to za twór”. I tak… dziś przychodzę z recenzją tego „tworu”. Moje wrażenia? Czytajcie dalej a się dowiecie! Zapraszam! Tak, to jest zdecydowanie szaleństwo, które porywa i niesie aż do końca. Nie ma chyba takiej rzeczy, sprawy w tej książce, która mi się nie podobała. Zacznijmy od bohaterów. Jane – „(…) chudy, garbaty nos, śmieszne wydęte drobne wargi i opadające kąciki oczu, które nadają fizjonomii panny Eye tragikomiczny wyraz.” (s. 35). Przyznacie, że nie jest to wyidealizowany ideał męskich westchnień ani opis modelki wprost z mediolańskich czy paryskich wybiegów mody? Pewnie, że nie! Jane jest jedną z nas ze swoimi niedoskonałościami. W końcu każda z nas jakieś ma. Uwielbiam „wchodzenie w głowę” Jane. Jej przemyślenia i komentowanie wydarzeń czy sytuacji. Edward – „(…) facet na oko pod czterdziestkę, brunet, niezbyt przystojny, niski i krępy, posturą przypominał mi byka albo goryla. Goryl wypisz, wymaluj, barczysty, długie ręce. Z zachowania też jak małpa, przykry i chamowaty.” (s. 38). Tak więc nie jest on jednym z wielu wyidealizowanych przez autorki mężczyzn. Co prawda ma zasobne konto ale daleko mu do faceta z okładki. Bo bądźmy szczere, ile takich „okładkowych” facetów jest w zasięgu przeciętnej kobiety? Niewielu. Tak więc ani Jane nie jest modelką ani Edward nie jest modelem. I w tej swojej niedoskonałości są doskonałymi bohaterami. Nawet jeśli autorka wzorowała się na postaciach z oryginalnej powieści (wybaczcie mi, nie czytałam!) to chylę czoła przed wyjściem po za wyidealizowanych bohaterów, którzy potrafią wprawić w kompleksy 😉 „Brytyjczycy to sztywniaki, mogłam się domyślać, że ci wywodzący się z arystokracji są jeszcze sztywniejsi, ale sir Edward Fairfax (pięciorga kolejnych imion i nazwisk, kto by je spamiętał?) Rochester osiągnął w tym absolutne mistrzostwo. Czy ten człowiek ma jakieś emocje? Nie żebym ja sama zbyt często je okazywała. Można śmiało powiedzieć, że też jestem sztywniarą, często nudną, drętwą i zasadniczą jak konstytucja.” (s.55) Jeśli Docher napisze kolejne fanfiction to ja biorę je w ciemno. „Rozdroża” to nie jest jedna z lepszych książek, to jest najlepsza książka jaką przeczytałam do tej pory w tym roku. I mam wrażenie, że długo nią pozostanie. Książkę gorąco polecam każdej osobie szukającej czegoś innego niż dotychczas, czegoś innego niż większość książek, czegoś orzeźwiającego i rozbawiającego. Niejednokrotnie zaśmiewałam się z bohaterami, momentami byłam z nimi i oglądałam sceny (zwłaszcza, to jak Jane porównała Edwarda do goryla). Moja ocena: 10/10
-
Recenzja: O-czytane Książkowe Wisienki :)Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Gdy po raz pierwszy zobaczyłam zapowiedź książki Augusty Docher „Rozdroża” byłam bardzo zaintrygowana. Opis od autorki, który mówi, że to książka oparta na słynnej powieści Charlotte Bronte, a przy nim widnieją instagramowe hasztagi #herezja #profanacja i #bezczelność wywołały moje spore zdziwienie i złapałam się za głowę. Jak to możliwe?! Pierwsza polska powieść fanfiction na motywach klasycznej powieści? Dodam, że nie miałam okazji przeczytać oryginału, a takie połączenie nowoczesności z przeszłością wzbudziło mój apetyt na tę książkę. Czy zaspokoiłam swój czytelniczy głód? Przeczytajcie sami moją opinię. Główna bohaterka książki „Rozdroża” to młoda kobieta Jane Eye, która pod wpływem przykrych zrządzeń losu wyjeżdza do nowego miejsca, by tam ułożyć sobie życie. Po pozytywnej rozmowie kwalifikacyjnej trafia do posiadłości bardzo bogatego mężczyzny w Thornfield. Jej zadaniem ma być opieka nad dzieckiem – ot, zwykła z pozoru praca. Jednak jak się okazuje warunki i zasady wykonywania tej pracy są bardzo rygorystyczne, a bogaty pracodawca ma bzika na punkcie przestrzegania tych zasad. Jak ta niepozorna i zwykła dziewczyna odnajdzie się w tej sytuacji? Czy będzie przestrzegać warunków? I czy nowa opiekunka faktycznie jest taka niepozorna jak wydaje się Edwardowi? Wątpliwości rozwieje z pewnością lektura książki „Rozdroża”. „Rozdroża” to powieść, która jest dla mnie bardzo pozytywnym zaskoczeniem. Nie dosyć, że opis i okładka już na samym początku wzbudziły we mnie duży apetyt i ciekawość, to treść książki była wyśmienita. Lekka jak beza, ale przełamana smakiem gorzkiej kawy. Czyli wszystko zrównoważone i z dobrym smakiem. Autorka w umiejętny sposób połączyła klasykę słynnej powieści Charlotte Bronte ze współczesnymi realiami życia Mamy zatem ciekawą mieszankę literacką z ekspresyjnymi bohaterami, interesująca fabułą, połączeniem życia w dawnej, pięknej epoce ze współczesnym światem, który posługuje się smartfonami. Nierealne? A jednak! Bardzo podobała mi się główna bohaterka książki, która była „wyszczekana” i jednocześnie wrażliwa, umiała się obronić, zawsze miała gotowe cięte riposty, a jej różne myśli kłębiące się w jej głowie bawiły lub dobitnie trafiały w sedno. Taka indywidualistka, chodząca jak kot swoimi ścieżkami. Podoba mi się pomysł autorki na książkę fanfiction, chociaż z początku podeszłam do tego sceptycznie. Jednak gdy skończyłam czytać książkę byłam zachwycona. „Rozdroża” to lektura, która wciąga od samego początku, do końca. Nie ma tutaj wydłużających się jak flaki z olejem fragmentów. Cały czas akcja pędzi, książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Pojawia się wątek miłosny, opisy od +18, ale również refleksje na temat najważniejszych wartości w życiu. Czy Augusta Docher bezczelnie sprofanowała klasykę literatury? Ja myślę, że to herezja, a książka jest rewelacyjna i cieszę się, że mogłam ją przeczytać. Bardzo przypadło mi do gustu to połączenie klasyki literatury ze współczesnością. I choć nie czytałam powieści Charlotte Bronte to teraz mam dużą ochotę po nią sięgnąć. Z przyjemnością sięgnę po kolejne książki autorki z cyklu „Z klasyką w łóżku”. Mam nadzieję, że będą równie ciekawe i dobre, jak „Rozdroża”.
-
Recenzja: Recenzjekrolewskie.blogspot.comRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Kopciuszek, Czerwony Kapturek, Piękna i Bestia... To wszystko już było. Czytałam wiele powieści inspirowanych tymi klasycznymi bajkami. Teraz przyszła kolej na pierwszy fanfiction oparty na klasyce romansu- Dziwnych losach Jane Eyre Charlotte Bronte. Jane Eye nie ma nikogo. Po śmierci przyjaciółki pragnie rozpocząć nowe życie. Opuszcza Nowy Jork, by zamieszkać w angielskim majątku Thornfield Hall jako guwernantka córki właściciela sir Edwarda Fairfaxa Rochestera. Dzięki swemu oddaniu szybko zyskuje miłość małej Adelki, a niekonwencjonalnym podejściem do obowiązków budzi jednocześnie irytację i podziw Rochestera. Mimo początkowej niechęci i wbrew zdrowemu rozsądkowi między bohaterami zaczyna rodzić się uczucie. Okładka jest przepiękna, a opis zachwycający. Do tego to jeszcze pierwszy fanfiction. Wokół książki ostatnio trochę szumu, ale czy jest o co? Nie jestem do końca przekonana. Nie zrozumcie mnie źle. Ta książka nie jest zła, ale też mnie nie porwała. Czyta się ją przyjemnie, chociaż czasami irytował mnie typowo polski klimat, który był nie na miejscu, bo akcja rozgrywa się w Anglii. Nie było to jednak jakoś bardzo rażące i trochę przymykałam na to oko. Na początku zabrakło mi też emocji, jakichś większych konfliktów, kontrastów. Owszem, były, ale jak dla mnie było to zbyt mało wyraziste. Oczywiście są to niewielkie mankamenty i nie sprawiają, że powieść jest beznadziejna. Absolutnie nie. Powieść jest wciągająca, momentami mroczna, przez co czuć lekki dreszczyk. Bohaterów da się lubić, szczególnie Jane, która została dobrze wykreowana. Akcja płynie wartko, a fabuła została dobrze skomponowana. Jestem ciekawa kolejnych tomów z serii. Mam nadzieję, że nie będę musiała długo na nich czekać.
-
Recenzja: www.instagram.com/world_of_casie_/Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
(...) to opowieść o Jane Eye, która została wychowana przez rodzinę zastępczą. Przyjaciółka, w którą mieszka dziewczyna umiera na białaczkę a sama Jane chce wyrwać się z Ameryki więc szuka pracy daleko stąd. Dziewczyna trafia do Angielskiego majątku sir Edwarda, gdzie opiekować się ma jego małą córką Adelką. Bo o dziwo jej ojciec nie chce mieć z nią nic wspólnego. Z nową"nianią" dziecka mężczyzna również nie potrafi znaleźć wspólnego języka. Czy bohaterowie dogadają się ze sobą? . Mi książka niezwykle się spodobała i przeczytałam ją w dwa dni. Klimat tej powieści jest naprawdę niezwykły ❤ Koniecznie musicie ją przeczytać ❤
-
Recenzja: Świat ukryty w słowach Anna PasiutRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„Rozdroża” Augusty Docher to pierwszy tom serii „Z klas[yk]ą w łóżku”. Z informacji zawartych w książce już wiadomo, że powstaną jeszcze dwie części: „Gra” oraz „Kochanek”. „Rozdroża” to fanfiction „Dziwnych losów Jane Eyre” pióra Charlotte Brontë. Od razu przyznaję, że nie czytałam tego klasyku, dlatego też, w tej recenzji nie znajdziecie żadnych porównań czy też różnic między obiema wersjami. Swoją drogą, trzeba mieć sporo odwagi, by stworzyć historię opartą na bestsellerowym klasyku… Jane Eye po stracie przyjaciółki pragnie rozpocząć nowe życie. Opuszcza Nowy Jork, by przenieść się do angielskiego majątku Thornfield Hall, miejsca, w którym czas się zatrzymał. Ma tam sprawować opiekę nad córką sir Edwarda Fairfaxa Rochestera, właściciela dworu. Dzięki swojemu oddaniu zyskuje sympatię małej Adelki, a bezkompromisowym podejściem do obowiązków budzi jednocześnie irytację i szczery podziw Rochestera. Mimo trudnych początków - wbrew woli Edwarda i rozsądkowi Jane -między bohaterami rodzi się coś więcej... Największym atutem tej historii są jej bohaterowie. Augusta Docher ciekawie ich wykreowała. Od początku celowo ich „oszpecała”, przez co jeszcze bardziej mi się podobali, gdyż nie byli idealni. Większość współczesnych pisarzy kreuje w swych powieściach ucieleśnienia bogów: idealna figura, piękne oczy, muskularne ciało itp., przez co łatwo zapominamy, że prawdziwe piękno ukryte jest wewnątrz człowieka. Postać Jane od razu skradła moje serce. Jej poglądy, system wartości, niezwykła szczerość i poczucie humoru sprawiły, że dość często potrafiłam się z nią utożsamić. Z kolei Edward początkowo był totalnym gburem i wzbudzał we mnie tylko i wyłącznie uczucie irytacji. Jednak z każdą kolejną stroną poznawałam go bliżej i również zyskał on moją sympatię. „Rozdroża” to taka mieszanka teraźniejszości z przeszłością. Z jednej strony akcja rozgrywa się w malowniczym Thornfield Hall, w jakże klimatycznym dworze, gdzie pracuje służba, a zachowanie mieszkających tam osób przypomina czasy średniowiecza, a z drugiej strony bohaterowie posługują się telefonami, robią zakupy przez Internet itp. Jak na romans przystało, spodziewałam się większej ilości scen erotycznych, ale o dziwo zostałam pozytywnie zaskoczona. Historia została napisana ze smakiem. Całość czyta się dość szybko, głównie dzięki lekkiemu stylowi pisania autorki. Początek troszkę mi się dłużył, potem jednak Augusta Docher naszpikowała fabułę mieszanką zwrotów akcji różnego gatunku. Jedna rzecz jednak dość mocno mnie irytowała, a mianowicie nagłe i zwięzłe informowanie czytelnika o dość istotnym momencie w fabule, np. główna bohaterka użala się nad sobą, po czym oznajmia, że wyjdzie za mąż za Edwarda, bo właśnie się jej oświadczył. Ot tak, po prostu. Historia została opowiedziana z perspektywy dwójki głównych bohaterów, co uważam za duży plus. Zawsze ciekawiej jest poznać dwa różne punkty widzenia. „Rozdroża” zostały zakończone w bardzo ciekawy, oryginalny sposób. Więcej jednak zdradzać nie będę. Jeśli jesteście ciekawi, to zachęcam do sięgnięcia po tą książkę. Jak dotąd wiele słyszałam o twórczości naszej rodzimej autorki, jednak nigdy nie było mi po drodze, by na własnej skórze przekonać się jaka jest naprawdę. Dzięki lekturze tej książki, nabrałam ogromnej ochoty na literaturę klasyczną i jestem przekonana, że wkrótce sięgnę po „Dziwne losy Jane Eyre” Brontë. Jeśli zaś chodzi o naszą polską autorkę, to z pewnością sięgnę po inne jej powieści (a już na pewno po kontynuację serii „Z klas[yk]ą w łóżku”. Moja ocena: 7/10
-
Recenzja: KSIĄŻKI OKIEM KATARZYNY ŻARSKIEJRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„… Dlaczego życie jest takie … Nie wiem. Trudne? A jednocześnie wciąż czuję w sobie zupełnie niepojętą chęć i siłę, żeby się z nim zmagać, żeby pokazać, że trwam. Trwam ponad wszystko …” Późnym wieczorem może być trochę nieprzyzwoicie. KLASYKA W ŁÓŻKU to ciekawy projekt, który zauroczy wiele czytelniczek. Momentami jest naprawdę pikantnie, ale przecież o to chodzi naszej pisarce. Klasyka została tym razem napisana po swojemu. Autorką powieści jest Augusta Docher. To pseudonim Beaty Majewskiej, polskiej pisarki kilkunastu poczytnych powieści z gatunku literatury obyczajowej, romansowej i młodzieżowej. Debiutowała powieścią „Eperu”, która szybko zyskała uznanie czytelników. Na swoim koncie ma m.in. „Konkurs na żonę”, „Bilet do szczęścia”, „Anatomię uległości”, czy „Kryształowe serca”. Prywatnie kocha swoją rodzinę, dom na wsi, psa i dobrą literaturę. Pisanie książek to prawdziwa przyjemność. Tym razem, jak podkreśla pisarka ważne są trzy rzeczy. To skrywana przyjemność, momentami herezja, bezczelność i profanacja. Pierwsza część cyklu Z KLASYKĄ W ŁÓŻKU to fanfic na motywach najbardziej znanej powieści „Dziwnych losów Jane Eyre” Charlotte Brontë. Większość sytuacji występujących w tej dość ,,odnowionej powieści" jest łudząco podobna do pierwowzoru. Narracja jest pierwszoosobowa, która prowadzona jest z punktu widzenia dwojga głównych bohaterów. To pozwala przedstawić myśli kobiety i mężczyzny. Jane Eye po stracie swojej przyjaciółki pragnie rozpocząć nowe życie. Rezygnuje z posady w prywatnym przedszkolu na Manhattanie i opuszcza Nowy Jork, by przenieść się do angielskiego majątku Thornfield Hall, miejsca w którym czas się zatrzymał. Ma tam sprawować opiekę nad córką sir Edwarda Fairfaxa Rochestera, właściciela dworu. Dzięki swojemu oddaniu zyskuje sympatię małej Adelki, a bezkompromisowym podejściem do obowiązków budzi jednocześnie irytację i szczery podziw Rochestera. Mimo trudnych początków wbrew woli mężczyzny i rozsądkowi Jane między naszymi bohaterami rodzi się coś więcej. Jaka według Was powinna być główna bohaterka? To kobieta piękna i inteligentna. Momentami musi być stała w uczuciach, a zmienna w zachowaniu. Podobnie jest w życiu, czasami coś jest stałe, np. płacenie rachunków, a na inne zmiany, jako zwykły zjadacz chleba nie mamy większego wpływu. Rodzice Jane nie żyją. To jedynaczka, która wychowała się w rodzinie zastępczej. Jej przyjaciółka niedawno zmarła na białaczkę. Kobieta bardzo to przeżyła. Edward w pewnym momencie analizuje. Ma ochotę coś zmienić, mówiąc kolokwialnie olać zasady, tradycję i zwyczaje. Co by się stało gdyby zaniechać pewnych rytuałów? Perspektywa staje się kusząca. Dlaczego więc tkwi w miejscu? Zainteresowanie przeplata się z nadzieją. Samotność, która w powieści musi występować dość często łączy różnych od siebie ludzi. Szaleństwo, które zmieszane jest z pożądaniem prowadzi do tragedii. Czy powyższa fabuła ma szansę liczyć na szczęśliwe zakończenie? A może uczucie runie, jak domek z kart? Z klasyką ludzie się meczą, prozę współczesną czyta się zaś bardzo szybko, tym bardziej, że autorka ma lekkie pióro. Liczę, że sięgniecie po publikację, ponieważ pseudonim Augusta Docher zobowiązuje do sukcesu ;-) Gorąco polecam
-
Recenzja: www.coraciemnosci.pl/ Justyna DziuraRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Ocena: 9/10 Z klas(yk)ą w łóżku. Rozdroża na motywach "Dziwnych losów Jane Eyre" Charlotte Brontë Pierwsza polska seria fanfiction oparta na klasyce romansu! Jane Eye po stracie przyjaciółki pragnie rozpocząć nowe życie. Opuszcza Nowy Jork, by przenieść się do angielskiego majątku Thornfield Hall, miejsca, w którym czas się zatrzymał. Ma tam sprawować opiekę nad córką sir Edwarda Fairfaxa Rochestera, właściciela dworu. Dzięki swojemu oddaniu zyskuje sympatię małej Adelki, a bezkompromisowym podejściem do obowiązków budzi jednocześnie irytację i szczery podziw Rochestera. Mimo trudnych początków - wbrew woli Edwarda i rozsądkowi Jane -między bohaterami rodzi się coś więcej... Ponadczasowa opowieść w nowej odsłonie - o tym, jak samotność łączy pozornie różnych od siebie ludzi, a szaleństwo zmieszane z pożądaniem prowadzi do tragedii. Czy ta historia ma szansę na szczęśliwe zakończenie? Pierwsza część cyklu Z klas(yk)ą w łóżku to fanfic na motywach najbardziej znanej powieści jednej z sióstr Brontoe. Czy można tu mówić o profanacji? Oczywiście! Herezji? Bez wątpienia! Bezczelności? Jak najbardziej! Pozwól sobie na odrobinę szaleństwa i daj się porwać niepoprawnej guilty pleasure. Wraz z Jane Eye poznaj tajemnice skrywane za grubymi murami Thornfield Hall. (Opis z Lubimy Czytać) - Piękne dziewczyny, zwłaszcza Blanka - stwierdza John i cmoka z uznaniem. Od razu dostaje kuksańca w bok od Fae. - No co? Blanka jest wyjątkowo ładna, sama to mówiłaś. - Ja mogę mówić takie rzeczy, ale nie ty. - Ho, ho, jaka zazdrosna, pomyślałby kto.[...]. Styl autorki znam już z kilku poprzednich powieści. Pisze lekko, przyjemnie. Znajdziemy też sceny 18+, ale zrobione są ze smakiem i bardzo mi się podobały. Autorka nie leje wody, toteż opisy nie nudzą, równoważąc się z dialogami. Akcja powieści pędzi swoim idealnym rytmem. Nic nie dzieje się za szybko, lub za wolno. Wydarzenia zazębiają się ze sobą, tworząc idealną całość. Okładka to prawdziwy sztos. Jest delikatna, utrzymana właśnie w takich klasycznych kolorach. To złoto, jest idealne. Przepiękna okładka. W środku znajdziemy podział na rozdziały i odpowiednią czcionkę do szybkiego czytania. - Widzę brzydulę, nawet nie kogoś o przeciętnej urodzie, a właśnie brzydulę. Mam garbaty nos.[...]-Moje usta są małe i bez koloru, oczy osadzone za blisko siebie i smutne. To tak pokrótce. Jane jest 26 letnią samotną kobietą. Po śmierci rodziców, a później przyjaciółki pakuje swoje rzeczy i wyjeżdża ze Stanów do Anglii. Taki kawał drogi przebywa po to, by podjąć pracę opiekunki małej Adele. Dla Jane nie jest to jednak problem, zostawić miasto, w którym żyje, ponieważ wychowała się w rodzinach zastępczych. Nie trzyma jej więc nic. Nie ma dobrych wspomnień, które mogłaby pielęgnować w swoim mieście. Nie jest szczęśliwa, ale nowe horyzonty pozwalają jej choć na chwilę się oderwać. Ale czy da radę zajmować się inną dziewczynką? Jest inteligentna, szczera, ma dobre serce i nie boi się wyzwań. Nie jest pięknością, ale nadrabia pięknym wnętrzem. To całkowite przeciwieństwo sir Edwarda Rochestera. Edward, to arystokrata. Pan domu nie interesuje się nikim i niczym poza sobą. Córka jest dla niego nie ważna. To gbur i zarozumialec. Każdy się go boi, poza samą Jane. Edward pod maską ważnego i władczego, skrywa tajemnicę z przeszłości, o której wie tylko kilka osób z jego personelu, ale gdy wyjdzie na jaw może wiele namieszać. Z jednej strony jest niezależny, ale z drugiej każdy naciska na jego ślub z Blanką. Gdy przyjeżdża opiekunka do Adele, jest poważnie zaskoczony, że coś go do niej ciągnie. Przecież Jane, nie jest pięknością. Budzą się w nim instynkty o jakie, by się nie spodziewał. Zależy mu na Jane i zrobi wszystko, by jej przyszłość wyglądała lepiej niż przeszłość, ale czy tajemnice Edwarda nie zdołają ich poróżnić? Och!Jak ja nienawidzę, gdy ktoś cedzi słowa, mówi zagadkami, zamiast wyłożyć kawę na ławę. Widzę, że ma jakiś problem, le nie powie, o co chodzi, tylko siedzi i patrzy, świdruje mnie wzrokiem. Rozdroża, to fanfiction, a ja uwielbiam takie powieści. Dawniej było to ogromnie modne, pamiętam, że wiele czytałam, a nawet sama pisałam swój fanfic *-* To był jak powrót do przeszłości :D Niestety nie znam oryginału, więc nie mogę porównać obu powieści. Mogę jednak napisać, jak mi się podobało. Historia Jane i Edwarda jest niestandardowa. Nie znajdziemy przystojniaka, na widok którego kobiety mdleją. Nie znajdziemy pięknie wyposażonej na zewnątrz kobiety, której faceci wprost pchają się do łóżka. Było to ciekawe posunięcie, bo jeszcze nie czytałam nic, co by miało tak autentycznych bohaterów. Wiadomo w życiu nie każdy jest piękny, ale równie mocno zasługuje na miłość. Rozdroża, to wielka bomba emocji, od śmiechu po łzy. Wkurzało mnie zachowanie Edwarda do swojej córki, jego chłodne traktowanie jej. Ale już miłość do Jane, była piękna. Mamy tutaj wszystko czego można oczekiwać od romansu, więc jestem bardzo usatysfakcjonowana po lekturze i na pewno sięgnę po inne części tej serii. Powiem Wam, że teraz z ciekawości sięgnę po oryginał,by je sobie porównać, a kiedyś wrócę i do tej książki. Polecam Wam gorąco. [...] Jestem kaleką Jane. Po co ci taki balast? Pamiętasz, kiedyś nazwałaś mnie gorylem, wyjątkowo trafne określenie. Bestia też pasowała, bo nigdy nie grzeszyłem urodą, ale teraz? Ślepy goryl? Bestia bez ręki?[...]
-
Recenzja: Książki u Zaczytanej.Myszki Aleksandra SierokoszRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Rozdroża" to historia opierająca się na motywach klasyki romansu - czyli "Dziwnych losach Jane Eyre". Autorka postawiła sobie trudne zadanie i jak dla mnie bardzo dobrze sobie z nim poradziła. Po śmierci przyjaciółki Jane Eye zostaje zupełnie sama i przenosi się z tłocznych ulic Nowego Jorku do Anglii, gdzie w majątku Thornfield Hall będzie opiekowała się małą Adelką, czyli córką właściciela posiadłości. Początki znajomości Jane i sir Edwarda nie zwiastują wielkiej przyjaźni, a co dopiero czegoś więcej, jednak los (i autor) bywają dość przewrotni i jeszcze wszystko może się zdarzyć. Napisana na nowo historia Jane towarzyszyła mi przez kilka wieczorów i dostarczyła świetnej rozrywki. Bardzo polubiłam bohaterów, choć początkowo niektórzy z nich trochę mnie irytowali. Autorka przedstawiła ich jako postaci, które oprócz zalet mają także wady, przez co wydaje mi się, że są bardziej realni. Jane to dziewczyna, która bez wahania powie co myśli, chociaż czasami mogłaby się trochę powstrzymać. Z kolei Edward dawkuje informacje, którymi dzieli się z innymi, a nawet stara się ich jak najwięcej ukryć. Nie chciałabym za dużo zdradzać, gdyż sądzą, że naprawdę warto samemu przeczytać te historię. Mieszanka dwóch klimatów, sporo tajemnic i niespodziewanych spotkań, a także humor zawarty w książce zdecydowanie przemawiają na plus dla całej historii. Ja zdecydowanie ją polecam i będę wypatrywać kolejnych części serii. Moja ocena: 8/10
-
Recenzja: Czarno na kreatywnym Nova SmithRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Ocena: 6/10 Już na początku muszę zauważyć, że zdanie informujące, iż jest to zwyczajnie fanfiction, sprawiło, że podchodziłam do lektury z dozą nieufności. Jako wieloletnia użytkowniczka Wattpada gatunek ten znam bardzo dobrze i niestety nie jest on owiany dobrą chwałą. Z każdym kolejnym zdaniem przekonywałam się, że nie można oceniać książki po okładce, a tym bardziej po takim dopisku, bo możemy stracić szansę na świetną lekturę. „Rozdroża” to opowieść między innymi o trudach ojcostwa, pokazująca, że pieniądze nie czynią z człowieka bohatera i obiektu do naśladowania, a także nie są w stanie zastąpić rodzicielskiej miłości oraz czułości. Główną bohaterką tej powieści jest Jane Eye, która po tragicznej utracie bliskiej przyjaciółki opuszcza miasto, próbując uzupełnić pustkę w sercu i odnaleźć miejsce, które mogłoby zastąpić jej dom. Trafia do Thornfield Hall, gdzie podejmuje się opieki nad osamotnioną córką dzierżącego majątek Rochestera. Otoczkę bogatego domu czytelnik poznaje wraz z kobietą, której momentami ciężko opanować swój temperament oraz niewyparzony język. To właśnie one i jej nieokrzesanie budzi podziw Edwarda i chociaż początkowo mężczyzna próbuje trzymać ją na dystans, szybko ulega swoim prymitywnym instynktom. Lepsza prawdziwa samotność, niż fałszywa bliskość, panno Eye. Cała książka prowadzi czytelnika po wielu poważnych tematach, takich jak między innymi siła wpływów, uzależnienia oraz wykorzystywanie seksualne. Ten ostatni przedstawiony został w dość niewiarygodny dla mnie sposób, stanowiąc pierwszy z, niestety, wielu minusów tej świetnie zapowiadającej się pozycji. Czytając o ciężkiej relacji ojca ze swoją małoletnią córką, dosłownie pochłaniałam kolejne strony, a punkty kulminacyjne całej pozycji z ich udziałem niemal nie doprowadziły mnie do łez. Ostatnie sceny byłyby idealnym podsumowaniem, dobitnie stawiając kropkę w odpowiednim momencie. Autorka jednak za bardzo przesadziła, dodając swoje kilka groszy zza sceny, a ja czytając epilog oraz jej posłowie miałam ochotę wyrzucić telefon przez okno, dając książce marne cztery gwiazdki. A to ogromny przeskok, bo jeszcze w ostatnim rozdziale planowałam ocenić tę pozycję nadwyraz wysoko. Ostatecznie więc dotarłam do martwego punktu, kompletnie nie wiedząc jak podsumować moją przygodę z tą pozycją. Dlaczego? Bo mimo wszystko momentami chwiała się na granicy naprawdę dobrej i jeśli mam być szczera, szkoda mi tego, w jaki sposób ostatecznie poprowadzona została fabuła, bo naprawdę mogło wyjść pięknie. Poznałem moją córkę dopiero miesiąc po tym, jak tu przybyła. To było straszne. — Zasępia się. — Mała zachowywała się jak… Sam nie wiem. Była dzika, nieufna, natomiast ja nie zrobiłem nic, żeby to zmienić. Przeciwnie, unikałem jej. Pod względem technicznym praca ta jest dobra, bo została napisana poprawnie; język dało się zrozumieć, styl był przyjemny, a zmiana perspektyw nie mieszały niepotrzebnie scen. Nie miałabym się czego czepiać nawet przez fakt, że jest to fanfiction. Ostatecznie jednak za dużo było tego wszystkiego; sceny erotyczne momentami zwyczajnie mnie żenowały, a główna bohaterka irytowała swoim zachowaniem. Rozdroża podzielonego zdania doprowadziły mnie więc do punktu, w którym ostatecznie oceniam książkę Augusty Docher na sześć. Bo czasem po prostu bywa tak, że co za dużo, to niezdrowo. I tak było właśnie w tym wypadku.
-
Recenzja: zaczytana-ola.blogspot.com/ Aleksandra DziuraRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"- Widzę brzydulę, anwet nie kogoś o przęciętnej urodzie, a właśnie brzydulę. Mam garbaty nos.[...]-Moje usta są małe i bez koloru, oczy osadzone za blisko siebie i smutne. To tak pokrótce." W końcu! Książka, której bohaterowie nie są idealni, piękni i perfekcyjnie zbudowani. Jane nie jest zbyt atrakcyjna, dodatkowo jest sama na świecie. Jej rodzice nie żyją, jej najbliższa osoba i przyjaciółka Helen również odeszła parę dni temu. Decyduje się na nową pracę, gdzie będzie musiała wyjechać ze Stanów do Anglii, bo co ją właściwie tu trzyma? Nic. Nie przywiązała się ani do miejsca, a nikogo więcej bliskiego nie ma. Rodziny zastępcze, które się nią zajmowały po śmierci rodziców, mogłyby nie istnieć. Przeżyła tam najgorsze chwile i można powiedzieć, że jej psychika została tam zniszczona. W Anglii ma zostać opiekunką dziewczynki o imieniu Adele. Czy mimo traumy z dzieciństwa uda jej się zyskać sympatię dziewczynki? Edward jest arystokratą. Obraca ogromnym majątkiem. Robi, co chce, jednak inni wywierają na nim presję ślubu z niejaką Blanką Ingram. Mężczyzna próbuje sprostać oczekiwaniom, lecz robi wszystko by tego uniknąć. Nikt prócz paru osób z personelu nie wie o jego przeszłości i wielkiej tajemnicy. Gdy przyjeżdża nowa opiekunka do jego córki, od razu coś go do niej ciągnie, a przecież wybrał najbrzydszą z kandydatek! Urzeka go jej bezpośredniość, szczerość oraz niewinność. Dowiedział się o niej wszystko. Wie, co ją w życiu spotkało i chciałby zrobić wszystko by ją chronić. Również dlatego, gdy Jane prosi go o pozwolenie na wyjazd do "umierającej" ciotki ten bardzo niechętnie się zgadza. Jednak nie zdaje sobie sprawy jak jego tajemnica, wpłynie na jego dalsze życie. Mogłabym pisać tę historię od początku do końca, lecz nie chciałabym zdradzać Wam wszystkich wątków. Dlatego postanowiłam, że napisze tylko tyle o samej historii. Mogę Wam więcej opowiedzieć o emocjach, jakie wywołuje książka. Bałam się, że to będzie jakaś prawdziwa klasyka. Coś bardziej w tonie historii i wszystkich przedrostów. Na moje szczęście tak nie było. Możemy odnaleźć tam dużą dawkę humoru, te wszystkie rozmowy Jane i Edwarda potrafią rozbawić do łez. Jest również trochę smutnych emocji, bo za nic nie potrafię zrozumieć postępowania Edwarda w stosunku do swojej córki Adelki. Jak można odrzucić miłość do dziecka przez strach przed jakąś chorobą? Niepojęte.. Sam koniec książki spowodował, że zaczęłam szukać pierwotnej powieści, z czystej ciekawości, aby móc się przekonać, jakie są różnice i przede wszystkim koniec. Najbardziej mimo wszystko podoba mi się, jak już wspomniałam same postacie główne, są po prostu przeciętni. W większości książkach postać główna to wielkie ciacho, na które kobiety się rzucają lub kobieta wielce zgrabna i atrakcyjna. To się zrobiło trochę nudne, a tu proszę takie zaskoczenie. Aż przyjemniej się czytało i jak na takiego grubaska dość szybko. Okładka jest z klasą w kolorach srebrno-złotych, co dodaje powagi lekturze. Żałuje tylko, że niestety same złote litery, którymi napisana jest autorka, ścierają się :( Muszę przyznać, że zdjęcie autorki na jednym ze skrzydełek jest fenomenalne i bym rzekła, że zupełnie zaburza wizję historii. Bardzo zachęcam do zapoznania się z cała historią Jane i Edwarda bo warto!
-
Recenzja: www.testujacarodzinka.plRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Klasyka, literatura klasyczna nigdy mnie nie interesowała za bardzo. Nie sięgałam po książki, które podobno były bestsellerami. I chyba pora to nadrobić. Augusta Docher postanowiła swoimi oczami przedstawić historię takiej książki. „Rozdroża”to książka na motywach „Dziwnych losów Jane Eyre” Charlotte Brontë. Czy udało się jej uwspółcześnić klasyczny romans? Pierwsza polska seria fanfiction oparta na klasyce romansu. Z klas(yk)ą w łóżku. Rozdroża na motywach „Dziwnych losów Jane Eyre” Charlotte Brontë Jane Eye po stracie przyjaciółki pragnie rozpocząć nowe życie. Opuszcza Nowy Jork, by przenieść się do angielskiego majątku Thornfield Hall, miejsca, w którym czas się zatrzymał. Ma tam sprawować opiekę nad córką sir Edwarda Fairfaxa Rochestera, właściciela dworu. Dzięki swojemu oddaniu zyskuje sympatię małej Adelki, a bezkompromisowym podejściem do obowiązków budzi jednocześnie irytację i szczery podziw Rochestera. Mimo trudnych początków – wbrew woli Edwarda i rozsądkowi Jane -między bohaterami rodzi się coś więcej… Ponadczasowa opowieść w nowej odsłonie – o tym, jak samotność łączy pozornie różnych od siebie ludzi, a szaleństwo zmieszane z pożądaniem prowadzi do tragedii. Czy ta historia ma szansę na szczęśliwe zakończenie? Jane Eue młoda amerykanka, po stracie najbliższej przyjaciółki postanawia zmienić swoje dotychczasowe życie. Uciec od miejsca z którym wiążę się wiele wspomnień. Napotyka ogłoszenie jako opiekunka do dziecka. Zgłasza się, jednak nie wierzy, że oferta okaże się dla niej. Kiedy zrezygnowana i spakowana postanawia opuścić mieszkanie, otrzymuje telefon z ofertą pracy. Na początku nie wie że jest to praca w Anglii, jednak nic nie stoi na przeszkodzie aby spróbować i wyjechać. Kiedy dociera na miejsce okazuje się, że będzie mieszkać w pałacu a pod swoją opieką będzie mieć córkę arystokraty Ser Edwarda Fairfax Rochester. Thornfield Hall miejsce jej pracy w którym czas zatrzymał się w średniowieczu. Miejsca gdzie wszyscy są podporządkowani Edwardowi, nikt nawet nie śmie przeciwstawić się „szefowi”. Jednak nie Jane, ona pochodzi z innego świata i nie będzie posłuszna mężczyźnie. Edward majętny mężczyzna, z początku nie daje się polubić. Pierwsze spotkanie z Jan nie należy do przyjemnych. Samotnie wychowuje córkę,, małą Adelkę. To własnie do jej wychowania zatrudnia opiekunkę. On sam korzysta z życia. Często wyjeżdża, nie interesuje się dzieckiem. Nawet sam do końca nie jest pewien czy jest to jego dziecko, tak stwierdza na początku. Jednak coś sprawia, że amerykanka która pojawiła się w jego świece wywołuje u niego szybsze bicie serca. Ich miłość kwitnie wszyscy w koło są zadowoleni z obrotu sytuacji. A najbardziej córka Edwarda, Adelka która za sprawą Jane odzyskała ojca i nie widzi świata poza nim. Planowany jest ślub tych dwojga. Jednak nie tak prędko. Edward skrywa tajemnicę. Czy miłość tych dwojga przetrwa? Czy skrywana tajemnica zniszczy wszystko? Czy dojdzie do tragedii? Cała historia dzieje się w historycznym zamku należącym do rodziny Edwarda.Jak to w takich miejscach bywa skrywane są tajemnice. Tę odrywany stopniowo czytając książkę. Dwie różne postacie, dwa różne światy. A jednak mamy tutaj romans, który od początku jakoś się układa.Edward pod wpływem Jane zmienia się i wszyscy to zauważają. Jedak jedna osoba mieszkająca w jego zamku sprawi problemy. Próbuje popsuć panujący spokój. I to jest ta tajemnica którą, sami musicie odkryć. Ta książka to połączenie romansu, humoru i tajemniczego wątku kryminalnego. Ten ostatni nie jest duży i drastyczny. O nie ta takich nie lubię w książkach. Jest napisane lekko, bardzo przyjemni mi się ją czytało. I choć jest dość długa, szybko ją skończyłam. Narracja ukazana jest w dwóch postaciach, z jednej strony widzimy sytuację oczami Jane, gdy za chwilę pokazana jest ze strony Edwarda. Taki styl bardzo mi odpowiada. Nie czytałam oryginalnej wersji która zainspirowała się autorka, ale jeśli powiecie że jest tak dobra jak „Rozdroża” Augusty Docher to na pewno ją przeczytam.
-
Recenzja: Pelna-kulturka.pl Sara KałeckaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Przyznam, że zawsze byłam zainteresowana klasyką i w tym miejscu pojawia się "ALE". No właśnie, ale zwykle odstraszał mnie fakt, że jest to dosyć ciężki gatunek, a ja wolę raczej lżejsze powieści, zatem Augusta poszła mi w tym wypadku mocno na rękę, choć pokusiła się o sprofanowanie Dziwnych Losów Jane Eyre, dlatego głęboki pokłon za odważenie się na tak drastyczny krok jakim jest ta książka. Jane Eye to zwykła amerykanka, sierota, która ucieka od jedynej znanej sobie rodziny z niezbyt miłych powodów, a potem traci przyjaciółkę, wówczas decyduje się na przerwę od studiów i wyjazd podczas, którego będzie pracować jako opiekunka dla dziecka. Czy wspominałam, że musi lecieć aż za ocean? Witajmy w Wielkiej Brytanii. To dosyć otwarta dziewczyna, wbrew pozorom wesoła i pracowita, przyznam szczerze, że ma rękę do dzieci, ale też ma bardzo niewyparzony język, to drugie momentami sprowadzało na nią kłopoty. Jest też dosyć naiwna, bardzo mocno wierzy w zmianę innych, przez co często doznawała zawodu. Polubiłam ją, nawet bardzo, choć zbytnio nie przepadam za tego typu bohaterkami, wolę te mocniejsze charakterem, ale tu mi się nawet spodobała. Edward Fairfax Rochester to najbardziej irytujący, grubiański i gburowaty facet z jakim miałam styczność w ostatnim czasie. Wkurzał mnie niemiłosiernie, mimo tego, że był dobrze urodzonym mężczyzną z dosyć pokaźnym majątkiem to momentami zachowywał się jak zwykły burak i w dodatku wieśniak ze słomą w drogich butach. Interesowały go tylko interesy, ekskluzywne kobiety do łóżkowego towarzystwa, no i ważne żeby hajsik się zgadzał. Ten bohater przechodzi oczywiście przemianę, powoli mięknie i zmienia się w kogoś zupełnie innego, a to wszystko z powodu jednej kobiety, która w dodatku miała być tylko kolejną opiekunką dla dziecka. "- Piękne dziewczyny, zwłaszcza Blanka - stwierdza John i cmoka z uznaniem. Od razu dostaje kuksańca w bok od Fae. - No co? Blanka jest wyjątkowo ładna, sama to mówiłaś. - Ja mogę mówić takie rzeczy, ale nie ty. - Ho, ho, jaka zazdrosna, pomyślałby kto.[...]." To była moja pierwsza książka Augusty, przyznam, że troszkę się obawiałam tej konfrontacji, bo kojarzyłam autorkę i nawet przeczytałam parę opinii innych recenzentów na temat jej utworów i wygląda na to, ze chętnie wrócę do jej twórczości. Spodobał mi się jej styl, jest lekki i przyjemny, autorka zaimponowała mi tą historią, która mimo wielu zmian (bo wiecie wtedy telefonów na pewno nie było, zwłaszcza dotykowych) i tak była bardzo fajna, bardzo emocjonalna i przyznam, że zostałam zachęcona do sięgnięcia po oryginał. Bohaterowie są ciekawie wykreowani, składają się z wielu warstw, kształtują ich emocje, kłamstwa i zachowania, które momentami doprowadzały do niemalże destrukcji. Ma dosyć ciekawą fabułę przyznaję, że już się wciągnęłam to mi się książka skończyła. Co do okładki, jest przyjemna dla oka, nawet bardzo, przedstawia w sumie dwie tkaniny i perły, więc zapewne mają szczególne znaczenie dla fabuły, cóż, dla mnie to chyba tylko symbol bogactwa. Reasumując, mimo obiekcjom, które towarzyszyły mi przed czytaniem, a potem bardzo szybko mnie opuściły byłam zadowolona, na początku ciężko było mi się wkręcić w tę historię, ale potem poszło jak z płatka. Tyle, że jak już się wkręciłam to raptem ją skończyłam. Jestem ciekawa kolejnych książek z serii Z klas[yk]ą w łóżku, z całą pewnością po nie sięgnę, bo myślę, że jak na razie z klasyką samą w sobie nie podołam. Mam spore nadzieje co do tej serii, zatem zobaczymy co będzie dalej. Polecam, szczerze polecam. Augusta odwaliła kawał dobrej roboty tworząc "fanfiction", które dzieje się w naszych czasach, z naszą technologią i udogodnieniami. Jej bezczelne podejście okazało się być strzałem w dziesiątkę. Oby tak dalej.
-
Recenzja: thievingbooks.blogspot.com Beata MoskwaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Prawda potrafi zabić, zadać śmierć, taką, że nie ma szans na zmartwychwstanie." Miłość naznaczona piętnem braku zrozumienia. Trudne czasy, które nie pozwalają żyć w pełni. Czy zatem bohaterowie odnajdą wspólną drogę i zakochają się w miłości? Do tej pory jedynie ze słyszenia miałam kontakt z książkami Augusty Docher. Postanowiłam jednak dać szansę autorce i odkryć jej talent w najnowszej powieści, która jednocześnie ogromnie mnie zaintrygowała. Uwielbiam powieści klasyczne a "Dziwne losy Jane Eyre" na których bazowała autorka w "Rozdrożach" to jedna z moich najważniejszych lektur. Starałam się jednak jak najbardziej obiektywnie spojrzeć na pierwszy tom serii fanfiction, ale przyznaję że nie do końca przekonuje mnie ten projekt. Sądzę, że to co dobre i ponadczasowe nie powinno być ponawiane. W sieci krąży wiele głosów, że to profanacja, herezja, bezczelność na znak promocji i większego rozgłosu, ale trudno się z tym nie zgodzić. Jest w tym pewien przekąs, ponieważ obawiam się, że wielu czytelników zdecyduje się na książkę Augusty Docher, ale nie sięgnie po lekturę Charlotte Bronte. A szkoda, bo chociaż autorka narzuca znanym bohaterom trochę inną rolę, inne słowa i czyny ( a w tym nowe zakończenie) to odbiega w pełni od klimatu i wartości jakimi kierowała się Bronte. Nie jest to jednak zła historia, ma swoje plusy i minusy, na pewno przekona do siebie wielu fanów współczesnego romansu, ja jednak pozostanę wierna pierwowzorowi. Fabuła jest prosta. Jane Eye wyjeżdża do Thornfield Hall, pozostawiając za sobą Nowy Jork. Pod okiem właściciela dworu, sir Edwarda Fairfaxa Rochestera, dziewczyna podejmuje się pracy jako guwernantka jego córki - Adelki. Jednak wydaje się odbiegać od innych znanych Edwardowi kobiet. Jest odważna i silna a jej niezależność imponuje mu od samego początku. Ich światy wydają się różna i niezależne od siebie a jednak z czasem rodzi się uczucie, którego nikt nie potrafi przeoczyć. Tylko czy nie doprowadzi ono do tragedii? Muszę przyznać, że lekkie pióro autorki i jej dobra ręka do kreowania ciekawych bohaterów sprawiła, że bardzo szybko przeczytałam powieść. Mimo tego, że kręciłam nosem na wydarzenia to nie uznaję tej książki za złej. Liczne motywy nie skupiają się wyłącznie na wątku romantycznym a zataczają koło opisując losy wielu bohaterów - w tym także tych pobocznych. Dzieje się zatem wiele, można porozmyślać nad tym co kierowało bohaterami w danej sytuacji a z czasem sensacja wydaje się gonić sensację. Jeśli zatem lubicie romanse i nie przeszkadza Wam przeniesienie klasyki na współczesne czasy - zaryzykujcie. "Rozdroża" mnie osobiście w pełni do siebie nie przekonały, ale nie mówię serii kategorycznego nie. Więcej - chętnie sięgnę po kolejne części i zobaczę czy odnajdę się w fabule. Tymczasem wybór pozostawiam Wam i chętnie przeczytam Wasze opinie o tej książce. Kto wie, może akurat współczesna wersja namówi Was na lekturę pierwowzoru?
-
Recenzja: zfascynacjaoksiazkach.blogspot.com/ Anna RydzewskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Ocena: 6/6 Jane Eye po stracie przyjaciółki pragnie rozpocząć nowe życie. Opuszcza Nowy Jork, by przenieść się do angielskiego majątku Thornfield Hall, miejsca, w którym czas się zatrzymał. Ma tam sprawować opiekę nad córką sir Edwarda Fairfaxa Rochestera, właściciela dworu. Dzięki swojemu oddaniu zyskuje sympatię małej Adelki, a bezkompromisowym podejściem do obowiązków budzi jednocześnie irytację i szczery podziw Rochestera. Mimo trudnych początków - wbrew woli Edwarda i rozsądkowi Jane -między bohaterami rodzi się coś więcej... Ponadczasowa opowieść w nowej odsłonie - o tym, jak samotność łączy pozornie różnych od siebie ludzi, a szaleństwo zmieszane z pożądaniem prowadzi do tragedii. Czy ta historia ma szansę na szczęśliwe zakończenie? Pierwsza część cyklu Z klas(yk)ą w łóżku to fanfic na motywach najbardziej znanej powieści jednej z sióstr Brontoe. Czy można tu mówić o profanacji? Oczywiście! Herezji? Bez wątpienia! Bezczelności? Jak najbardziej! Pozwól sobie na odrobinę szaleństwa i daj się porwać niepoprawnej guilty pleasure. Wraz z Jane Eye poznaj tajemnice skrywane za grubymi murami Thornfield Hall. Powieść "Rozdroża" jest współczesną wersją doskonale znanej, niesłychanie cenionej, wręcz kultowej historii nakreślonej przez Charlotte Brontë. Dla jednych nowa odsłona losów Jane Eyre może okazać się kontrowersyjna, w końcu autorka odważyła się przerobić, a raczej dopieścić na swój sposób książkę, zaliczającą się do klasyki literatury. Już sam fakt, iż historia dzieje się w obecnych czasach, oznacza, że będzie odważniejsza, bardziej bezpośrednia i przesiąknięta współczesnymi zasadami, które istotnie różnią się od tych dawnych. Z drugiej strony, świeżość wniesiona przez Augustę Docher, nie tylko gwarantuje wyśmienitą zabawę dla fanów oryginału, lecz także skutecznie zachęca do sięgnięcia po pierwowzór, a przede wszystkim jest wyrazem uwielbienia i szacunku dla pióra Charlotte Brontë, która stworzyła coś magicznego, inspirującego, a co najważniejsze, ponadczasowego. "Muszę przyznać, że im dłużej się przyglądam, tym bardziej mi się podoba ten facet. Gdyby nie był takim gburem..." Fabuła książki oczywiście bardzo przypomina tę nakreśloną przez angielską pisarkę, lecz bez obaw, Augusta Docher zadbała o to, by czytelnik nie mógł narzekać na nudę czy irytującą przewidywalność. Opowieść została urozmaicona dodatkowymi wątkami, jakie mogłyby wydarzyć się jedynie w aktualnych czasach, główne postacie obdarzono nietuzinkowym charakterem, wzbudzającym w czytającym całą lawinę silnych emocji, nie zabrakło także doskonałego poczucia humoru, dzięki jakiemu niekontrolowane wybuchy śmiechu stają się nieuniknione, lecz również gorących, namiętnych scen, rozpalających do czerwoności. Tak, nie będzie przesadą jeśli powiem, że nowa odsłona losów Jane Eyre jest bardziej wyrazista i pikantniejsza, czyli niezwykle podobna do emocjonujących literackich bomb, jakie w ostatnim czasie tak bardzo pokochały niemal wszystkie polskie czytelniczki. "Gdzie się podział mój rozsądek? Moja godność, rozwaga, trzeźwość umysłu, którą się tak szczyciłam? Nic nie zostało. Nic prócz idiotycznych mrzonek i pragnień, których nigdy nie zaspokoję." Warto dodać także, że mimo potocznego języka i umieszczenia akcji w czasach współczesnych, "Rozdroża" doskonale oddają wyjątkowy, niezapomniany klimat pierwowzoru, za co pisarce należą się ogromne brawa. Być może to zasługa nieodgadnionego, mrocznego Thornfield Hall, w którym mam wrażenie, czas po prostu się zatrzymał. Tak, to idealne określenie i nawet nie chodzi symbolikę, lecz dosłowne znaczenie. Jakie tajemnice skrywa angielski majątek? Czy pokiereszowanej przez los Jane w końcu dopisze szczęście? Czy może jednak związek z bogatym Edwardem nie miał prawa się wydarzyć? "Ależ ja jestem głupia. Trzeba być skończoną idiotką, żeby samej sobie robić krzywdę, snuć chore wizje i karmić duszę nadziejami." Ostoją tej emocjonującej powieści są bez wątpienia nietuzinkowe, zapadające w pamięć postacie, obok których nie sposób przejść obojętnie. Każda z nich wzbudza całą lawinę silnych emocji, swą postawą i charakterem angażuje czytelnika, który z wypiekami na twarzy połyka kolejne strony i z całej siły kibicuje głównym bohaterom. Tak, to jedna z tych pozycji, które chłonie się wszystkimi zmysłami i przeżywa nadzwyczaj silnie. Autorka umiejętnie zwodzi czytających, wprowadza kolejne elementy zaskoczenia i starannie rozbudza poczucie niepokoju, jakie praktycznie towarzyszy do samego finału. Jestem pewna, że osoby, które nie znają oryginału, wielokrotnie będą zszokowane, lecz także zostaną skutecznie zachęcone do sięgnięcia po pierwowzór. "Nie zasługuję na Jane, nie dorastam jej do pięt, gdy mowa o dobrym sercu, niezłomności charakteru i pięknie duszy, że tak egzaltowanie się wyrażę. Czy mam pewność, że jej nie skrzywdzę? Niestety, nie mam. I choćbym dał się pokroić za tę leżącą blisko mnie istotę, gdzieś głęboko w sercu czuję, że sprawię jej ból." Pierwsza część cyklu "Z klas(yk)ą w łóżku" jest znakomitym początkiem niezapomnianej, angażującej, literackiej przygody, w jakiej uczestniczyć powinien każdy czytelnik. To ponadczasowa, emocjonująca opowieść o potędze miłości, której nie obowiązują żadne ramy czy zasady i nie zważa na różnice majątkowe oraz opinie otoczenia. Wkroczcie na strony tej porywającej i jakże zaskakującej historii i przekonajcie się na własnej skórze, jakie tajemnice skrywa klimatyczny, mroczny Thornfield Hall i jego mieszkańcy, którzy w skutek niepojętych, niepohamowanych, choć kłócących się z rozsądkiem uczuć, znaleźli się niemal na skraju szaleństwa. Czy nowa wersja zaskakujących losów Jane ma szanse zakończyć się szczęśliwie? Przekonajcie się sami! Znakomita zabawa i moc intensywnych, niezapomnianych doznań gwarantowana! Polecam całym sercem i niecierpliwie wyczekuję kolejnej pozycji z tego wyjątkowego cyklu!
-
Recenzja: Zacisze Książkowe Magdalena PrusinowskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Przyznam się bez bicia „Dziwnych losów Jane Eyre” nie miałam nigdy w swej dłoni. Jednak nie przeszkadzało mi to w niczym, aby przeczytać książkę. Może zacznę od tego, że jestem chyba największą fanką romansów takich typowo historycznych, więc gdy przeczytałam opis z tyłu okładki, przyznam szczerze, że bardzo mnie zaintrygował. Pióro autorki znam jedynie z książki „Anatomia Uległości” więc nie za bardzo wiedziałam czego mam się spodziewać, jednak nie ukrywam dawałam tej pozycji czytelniczej wielkie nadzieje. Przede wszystkim cenię sobie książkę za idealnie skrojonych bohaterów. Ideałem jest dla mnie fakt, że zarówno Jane, jak i Edward mają wady. Nie jest tak, że obydwoje są piękni, bez żadnych skaz, no po prostu drugi Brad Pitt i Angelina Jolie! Nie lubię takiego idealizowania, przecież w życiu realnym nie ma ludzi bez skaz. Co do samych głównych postaci: Jane- skradła moje serce od samego początku. Zdecydowanie szczerość cenię sobie najbardziej u ludzi. Ta dziewczyna nie boi się powiedzieć co myśli i naprawdę da się lubić. Edward- totalne przeciwieństwo głównej bohaterki. Jednak i mnie podobnie jak Jane intrygowała Jego postać. Tutaj z jednej strony arystokrata może mieć tak naprawdę każdą, gdyż na brak zainteresowania nie narzeka, jednak miałam takie wrażenie, że naprawdę jedyne czego chce to znaleźć prawdziwą miłość. „Lepsza prawdziwa samotność niż fałszywa bliskość [...]” Podsumowując nie chcę zdradzać więcej szczegółów, bo po prostu tę książkę trzeba przeczytać. Bardzo przyjemnie się ją czyta, każde zdanie jest na swoim miejscu- dokładnie przemyślane. Książka to nie tylko relacja Jane-Edward. Jest tam mnóstwo tajemnic, tak naprawdę za każdym rogiem czai się jakiś sekret. To sprawia, że chce się czytać tę powieść jeszcze bardziej. Jak już wspominałam na początku, oryginału nie miałam okazji przeczytać więc nie porównam czy rzeczywiście obie książki są do siebie bardzo podobne, czy Augusta Docher tylko zaczerpnęła z pierwowzoru. Mogę się jednak odnieść do tej książki, którą czytałam, iż jestem w niej zakochana. Czekam już z niecierpliwością na kolejne dzieła z cyklu „Z klasyką w łóżku". Oby jeszcze więcej tak dobrych dzieł! Chciałabym też docenić okładkę, bo jest obłędna. Z jednej strony wydaje się taka tajemnicza, ale też sporo w niej niewinności. Po prostu aż się prosi, by poznać jej wnętrze
-
Recenzja: www.instagram.com/wole_poczytac/ Adrianna KorczakRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Lepsza prawdziwa samotność niż fałszywa bliskość" Książka przeczytana dzięki uprzejmości wydawnictwa @editio.red . Dziękuję bardzo za tą szansę i oby jak najwięcej cudownych książek! Książka na motywach "Dziwnych losów Jane Eyre" Charlotte Brontë. Jane Eye po stracie przyjaciółki, czyli jedynej bliskiej jej osoby pragnie coś zmienić i uciec z dotychczasowego życia. Dostaje pracę jako opiekunka małej Adelki, córki sir Rochestera. Wiąże się to z wyprowadzką z Nowego Jorku i zamieszkaniem w angielskim majątku Thornfield Hall. Jane od razu zyskuje sympatię małej dziewczynki i rodzi się między nimi niezwykła więź. Mimo trudnych początków panna Eye i sir Rochester też zaczynają się dogadywać, jednak każdy z nich skrywa tajemnice, a urocza posiadłość ma swoje sekrety. Jak zakończy się ta historia ? Jakie tajemnice zostaną ujawnione? Na początku powiem jedno - OMG . Nie spodziewałam się, że ta książka tak mnie wciągnie. Powieść bardzo przypomina swój pierwowzór, ale jak to fanfiction😉. Napisana w bardzo przystępny sposób, lekko, szybko się czyta, opisy nie są za długie, wciąga od pierwszych słów. Dialogi świetne, bawią i po prostu chce się przebywać z tymi bohaterami. Jednym słowem idealna. Przejdźmy do naszych postaci, a przede wszystkim Jane, która zaskarbiła sobie moją sympatię już od początku książki. Jest samotną dwudziestosześcioletnią kobietą, w życiu spotkało ją wiele nieszczęść, nigdy nie miała lekko i nie spodziewa się, że praca w Thornfield Hall to najlepsza rzecz jaka ją spotkała. Pomimo, że jest spokojną osobą, dobrą i zrobi wszystko dla ludzi na których jej zależy to potrafi pokazać pazura. Od razu złapała kontakt z małą Adelką ( która jest urocza, jak to małe dziecko), a przede wszystkim potrafiła jej pomóc. Co do ojca małej, czyli sir Edwarda Rochestera, nie do końca go rozgryzłam, zamożny człowiek, który ma dużo ma głowie i wszystkim się zajmuje, no oprócz własnego dziecka i właśnie temu stara się zaradzić Jane. Choć mężczyzna bez zwątpienia ma swoje plusy, wbrew pozorom kochający, dobry i stara się rozwiązywać konflikty z korzyścią dla każdego. Każdy z nich ma swoje tajemnice, które trzeba ujawnić, choć może to być bolesne dla każdego z nich. Reszta bohaterów, zarówno służba w posiadłości jak i inni dopełniają całą historię. Wiecie co było jedną z rzeczy która najbardziej przekonała mnie do tej powieści? Bohaterowie nie są idealni pod względem wyglądu, wiem wiem to może trochę płytkie😳, ale po prostu mam czasami dość, że główni bohaterowie książek są piękni i przystojni. Czasami potrzebni są zwykli ludzie, może nie zwrócicie na to uwagi, a może wam to obojętne, ale dla mnie było to zdecydowanie na plus😊. Nic więcej chyba nie muszę dodawać, książkę oczywiście Wam polecam i dziękuję autorce za jej napisanie, bo stworzyła naprawdę dobrą współczesną powieść w starszym, arystokratycznym klimacie. Czekam na kolejne powieści
-
Recenzja: lawendowaczytelnia Aneta KrajewskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Zacznijmy od tego, że "Rozdroża" to fanfiction powieści "Dziwne losy Jane Eyre". Do tej pory – z tego, co się orientuję – żaden polski pisarz nie odważył się na ten krok. Augusta Docher określiła słowem wyjaśnienia, że "Rozdroża" to jej guilty pleasure. Brawo za odwagę, naprawdę, bo trzeba mieć "jaja", aby napisać swoją wersję popularnej powieści i zmierzyć się z krytyką, bo ona jest nieunikniona. Nie czytałam oryginału, przyznaję, może i dlatego też moja opinia jest, jaka jest, ale zanim usiadłam do "Rozdroża" przeczytałam w internecie dostępny fragment "Dziwne losy Jane Eyre" i wiem, że nie spodziewałam się po "Rozdrożach" tego, co doświadczyłam. Mianowicie… Postać Jane cholernie mnie irytowała, miałam chwilami ochotę ją udusić i wrzasnąć do ucha, by przestała być taka płytka. Dlaczego? Jej monolog, który w założeniu autorki powinien śmieszyć i bawić, mnie denerwował. W moim odczuciu Jane zachowuje się w książce jak rozchwiana czternastolatka. Jej wypowiedzi nie są ani mądre, ani śmieszne, są wkurzające. Były momenty, gdzie się uśmiechnęłam i parsknęłam śmiechem, ale to dzięki Edwardowi. Ta postać wypadła lepiej Autorce i jego perspektywę czytało mi się lepiej i bardziej mi się podobała. Wątek z odrastaniem włosów u Adelki nie do końca pokrywa się z realiami. Z zawodu jestem fryzjerką i bolało mnie, gdy czytałam, że potrzeba trzech (jak dobrze pamiętam) miesięcy, by móc zapleść wyrwane włosy w warkoczyki. Niestety w rzeczywistości jest inaczej, ale nie będę Was zanudzać anatomią włosa i jego wzrostu ;) Rozdroża Augusta Docher editio red Jeżeli chodzi o całość. Rozdroża mają w sobie coś, co powoduje, że mimo irytującej bohaterki, chce się czytać tę książkę dalej. Później, gdy akcja zaczęła się rozkręcać, a posiadłość sir Edwarda płonąć, nie mogłam oderwać się od powieści. Wkręciłam się i z szybko bijącym sercem czytałam, aż Jane nie postanowiła wrócić do Thornfield Hall. Podziwiam Autorkę za tak odważny krok. Pierwszą część recenzji napisałam dzień po przeczytaniu książki, drugą – tę, co właśnie czytasz – po kolejnych dwóch dniach. Jednak zanim poczęłam wystukiwać słowa na klawiaturze, postanowiłam przeczytać kilka fragmentów oryginału, by mieć szerszy obraz fanfiction w wykonaniu Augusty Docher. Są elementy, które Autorka Rozdroży zachowała, lecz historię Jane przedstawiła w nowoczesnych czasach. Wydaje mi się, że to odebrało całości klimat i fani oryginału mogą czuć niesmak, ale… Czy tak będzie? Nie mam pojęcia, snuję jedynie domysły. Podsumowując: nie zważając na moje marudzenie, całość w moim mniemaniu wyszła całkiem nieźle. Rozumiem pragnienie Autorki do napisania fanfiction "Dziwne losy Jane Eyre", sama miewam chwilę, gdy czytam jakąś książkę i bardzo mi się podoba, w których myślę, że chciałabym napisać daną powieść, tak jak ja bym ją widziała, lecz nie mam tyle odwagi, by to zrobić. Augusta Docher odważyła się i szczerze jej gratuluję. Jestem ciekawa kolejnych książek z serii "Z klasyką w łóżku". Autorce życzę powodzenia z całego serca. A Wam polecam przeczytać "Rozdroża" szczególnie gdy czytaliście oryginał ;)
-
Recenzja: Mojswiatliteratury.blogspot.com Katarzyna KrupskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Jane Eye niedawno straciła przyjaciółkę. Teraz dziewczyna chce zacząć swoje życie na nowo. Postanawia zostać opiekunką małej Adelki - córki sir Edwarda Rochester i w tym celu przeprowadza się z Ameryki do angielskiego majątku Thornfield Hall. Czy uda się jej dojść do porozumienia z panem domu ? Czy ona i Edward znajdą wspólny język ? Augusta Docher to pseudonim Beaty Majewskiej. Jest polską pisarką, autorką kilkunastu poczytnych powieści z gatunku literatury obyczajowej, romansowej i młodzieżowej. Prywatnie kocha swoją rodzinę, czarnego psa, dom na wsi, podróże i dobrą lekturę. Już od dawna Augusta Docher/Beata Majewska na swoim fanpage zapowiadała, że pisze coś nowego, ciekawego, a posty, w których zdradzała nutkę tajemnicy na temat powstającej powieści oznaczała hashtagami #profanacja #herezja #bezczelność. Gdy jednak okazało się, że najnowsza powieść autorki będzie współczesną historią opartą na należącej do tria klasyków literatury romantycznej powieści ,,Dziwne losy Jane Eyre" byłam bardzo zdziwiona. W końcu bardzo trudno napisać jest coś od nowa, posługując się jakimś pierwowzorem, ale w taki sposób by było to całkiem inne. A muszę przyznać, że Auguście Docher to się nawet udało. I to jak ... ,,Rozdroża" i pierwowzór nie różnią się bardzo fabułą. Powieść Augusty Docher rozgrywa się w obecnych czasach, imiona bohaterów są właściwie takie same jak w pierwowzorze, a większość sytuacji występujących w ,,odnowionej powieści" jest łudząco podobna do pierwowzoru. Jane Eye to dziewczyna, która postanawia podjąć się nowej pracy. Przenosi się z Ameryki do Wielkiej Brytanii i zostaje opiekunką Adelki - córki właściciela dworu Thornfield Hall. Ojciec Adelki - sir Edward Rochester nie chce mieć nic wspólnego z Adelką i nie opiekuje się nią. Z czasem Jane i Edward zbliżają się do siebie, jednak droga, jaką będą musieli pokonać, by móc być razem będzie bardzo trudna. Jane to dziewczyna, którą bardzo polubiłam. Kobieta chce zmienić swoje życie. Rezygnuje z posady w prywatnym przedszkolu na Manhattanie i postanawia przeprowadzić się do angielskiego majątku Thornfield Hall, by opiekować się córką właściciela majątku. Wiele w życiu przeszła - straciła rodziców w młodym wieku, była w dwóch rodzinach zastępczych. Mimo wszystko bardzo podziwiam tę bohaterkę. Z pozoru jest krucha, wydaje się tylko sierotą, której nie oszczędza los. Mimo wszystko dziewczyna nie poddaje się i pomimo tego, co wydarzyło się w jej życiu stara się iść dalej. Ukończyła dobre studia, radzi sobie sama. Jednakże śmierć przyjaciółki sprawia, że jej życie się zmienia i postanawia zacząć na nowo swoje życie. Jane jest dumna, ma też w sobie tę kruchość, która sprawia, że czytelnik cały czas jej kibicuje. Z drugiej zaś strony mamy właściciela domu - Edwarda, który jakoś nie zdobył mojego serca. Nieustannie zastanawiałam się, czy tak naprawdę kochał swoją córkę. Ciągłe wyjazdy sprawiały, że Adelka bardzo za nim tęskniła, a on nawet nie chciał mieć z nią nic wspólnego. Po prostu zachowywał się jak nadęty buc. Mogę szczerze powiedzieć, że na mnie nie zrobił dobrego wrażenia, ale zrehabilitował się pod koniec. Całą ich relację dopełnia Adelka, która jest naprawdę uroczym dzieckiem i bardzo jej współczułam sytuacji, w jakiej się znalazła. W powieści występują także postacie poboczne - służba pracująca w majątku, rodzina Jane. Autorka poświęca również i im sporo kartek, jednakże nie są zbyt rozwinięci, a jedynie uczestniczą w wydarzeniach związanych z głównymi bohaterami i uzupełniają powieść. Augusta Docher pisze bardzo lekko, a książkę czyta się w mgnieniu oka. Ja nawet nie spostrzegłam się, gdy powieść była już przeczytana. Autorka postawiła na narrację pierwszoosobową, która prowadzona jest z punktu widzenia dwojga głównych bohaterów. Augusta Docher operuje niewymuszonym, prostym językiem, a cała powieść utrzymana jest w lekkim, mogłabym nawet powiedzieć młodzieżowym stylu. Jednym czytelnikom może się to nie spodobać, innych oczarować. Mi styl napisania powieści bardzo się spodobał, ale jakoś nie pasowały mi użyte w powieści przekleństwa. Miałam wrażenie, że są one tam wstawione niekiedy na siłę, z drugiej zaś strony można powiedzieć, że nadawały charakteru książce. Poza tym warto też pochwalić autorkę za to, że nie bała się w swojej powieści poruszyć tematu pedofilii, gwałtu, chorób psychicznych, odtrącenia. Postanowiła je rozwinąć, są podane w taki sposób, że zmuszają do myślenia, nadają charakteru bohaterom. Ciężko mi jednak wypowiedzieć się o fabule powieści. W końcu postała na podstawie klasycznej powieści. Szkoda jednak, że autorka nie postawiła na większą inwencję twórczą. Co prawda mamy tutaj wydarzenia, które rozgrywają się w obecnych czasach, ale mało jest tu sytuacji, w których autorka dodałaby coś od siebie. Po prostu czułam się tak, jakbym czytała klasyczną powieść, tylko napisaną współczesnym, nie archaicznym językiem. I to jak dla mnie chyba jeden z największych minusów tej powieści. ,,Rozdroża" to napisana lekkim, potocznym językiem powieść, którą czyta się bardzo szybko. Bohaterowie są bardzo dobrze rozpisani, a w całej powieści czuć klimat jednej z najpiękniejszych, klasycznych miłosnych historii. Przyznam szczerze, że Augusta Docher bardzo miło mnie zaskoczyła, a czytanie tej książki było dla mnie bardzo ciekawym czytelniczym przeżyciem, które na pewno będę miło wspominała. Co do profanacji i bezczelności w tej powieści, to śmiało mogę powiedzieć, że nie jest aż tak obrazoburcza, nie ma w niej wielu miłosnych scen, można powiedzieć, że jest napisana jednostajnie, bardzo spokojnie, co nie oznacza, że nie dostarcza czytelnikowi wielu emocji. To prawdziwe guilty pleasure i jestem przekonana, że niezależnie od tego, czy jesteście zaznajomieni z powieścią Bronte, czy nie, będzie to dla Was wspaniała przygoda, którą będziecie wspominać z uśmiechem. Ja mam nadzieję na więcej i wierzę, że autorka weźmie pod lupę inne dzieła klasycznych autorów, np. Jane Austen czy komedie Szekspira. Ja z pewnością będę czekała na kolejne części serii Z kla(yk)ą w łóżku. ,,Wiele słów się słyszy, choć nigdy nie zostały wypowiedziane." Ocena : 7/10
-
Recenzja: www.instagram.com/zawsze_z_ksiazka_w_torebce/Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Jane Eye po stracie przyjaciółki pragnie rozpocząć nowe życie. Opuszcza Nowy Jork, by przenieść się do angielskiego majątku Thornfield Hall, miejsca, w którym czas się zatrzymał. Ma tam sprawować opiekę nad córką sir Edwarda Fairfaxa Rochestera, właściciela dworu. Dzięki swojemu oddaniu zyskuje sympatię małej Adelki, a bezkompromisowym podejściem do obowiązków budzi jednocześnie irytację i szczery podziw Rochestera. Mimo trudnych początków - wbrew woli Edwarda i rozsądkowi Jane -między bohaterami rodzi się coś więcej... Moja ocena 9/10. Książka zachwyciła mnie fabułą oraz tym, że została napisana w lekkim i przyjemnym stylu, a cięty język Jane wielokrotnie mnie rozśmieszył. Bohaterowie nie byli wyidealizowani, Edward nie był powalającym na kolana mężczyzną a Jane również było daleko do perfekcyjności. We wszystkich książkach, które ostatnio czytałam bohaterowie byli idealni i zachwycający, więc była to miła odmiana. Sama powieść jest pełna bólu, tajemnic, skrywanej miłości jak również i radości. Każdy z bohaterów skrywa tajemnice, niektóre poznajemy na początku, a inne odkrywamy dużo później. Nie ukrywam, że tajemnica skrywana przez Edwarda bardzo mnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Podsumowując, książka jest świetna, była to moja pierwsza książka Augusty Docher i teraz wiem że na pewno nie ostania. Żałuję tylko, że niektóre wątki nie zostały bardziej rozwinięte. Polecam!
-
Recenzja: https://www.facebook.com/RecenzjeWduecieRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Dziś przychodzę do Was z książką, która swoją premierę będzie miała w środę – 14 sierpnia „Rozdroża” autorstwa Augusta Docher vel Beata Majewska to pierwsza cześć cyklu „Z klasyką w łóżku” wydawnictwa Editio Red 😀 Jest to powieść funfic oparta na podstawie klasyka romansu "Dziwnych losów Jane Eyre" Charlotte Brontë. Ponieważ (przyznaje) nie czytałam oryginalnej powieści, to pozwolę się odnieść wyłącznie do tej współczesnej. Na wstępie powiem, że bardzo mi się podobały słowa autorki rozpoczynające powieść. Skoro sama twórczyni pisze, że pozwoliła sobie na „#profanacja #herezja #bezczelność „ to ja to biorę na klatę i czytam! 😀 I mam nadzieję, że nikt się nie obrazi jak powiem, że to kawał dobrej kobiecej literatury Głównymi bohaterami i narratorami są Jane i Edward. Ich życie chociaż usłane wieloma dramatami, miewa też dobre momenty, zwłaszcza wtedy, gdy ta dwójka zaczyna przebywać w swoim towarzystwie. Często miałam uśmiech na ustach, gdy harda Jane pokazywała pazurki, ale i czułam smutek ze względu na to, co ją spotkało w przeszłości. Jej cudowne podejście do małej Adelki skradło mi serce. Książka wciąga i chociaż momentami uważam, że ma za dużo opisów, to czyta się ją szybko i przyjemnie. „Rozdroża” to powieść o ogromnej samotności i pustce, jaka ogarnia człowieka, w trudnych życiowych chwilach. To również powieść o prawdziwej bezinteresownej miłości i dobroci serca. I chociaż nie miałam okazji poznać bohaterów z klasycznej powieści, cieszę się, że ta współczesna interpretacja autorki bardzo mnie do tego zmotywowała. Polecam, bo szykuje się świetna seria! Czekam na kolejne powieści! 7/10
-
Recenzja: Instagram.com/nzamecka Natalia ZameckaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Dzisiejsza książka jest dość niezwykła gdyż jest to początkowa część „Rozdroża” pierwszej seri fanfiction wydanej w Polsce. A cała seria nosi nazwę „ Z klasyką w łóżku” oparta jest na klasyce romansu czyli: „Dziwnych losów Jane Eyre”. Na początku nie byłam przekonana czy w ogóle chcę ją zacząć czytać bo jestem zdania że „dobre dzieło nie wymaga poprawek” lub przekształceń a współczesne wersie starych dobrych „hitów” nigdy do nie trafiały. 🥺 Ale stwierdziłam że spróbuje i najwyżej zmieszam tą lekturę z błotem na profilu Nooo... lecz tego nie zrobię gdyż ta „odmłodzona” historia naprawdę dobrze do mnie trafiła. Czyta się bardzo przyjemnie i nie raz natknęłam się na wątek i „co teraz będzie to” a w rzeczywistości było kompletnie coś innego. Zachęcam do zamówienia a jej premiera jest już jutro bo 14 sierpnia. I pytanie do Was: Lubicie takie „odmłodzone” klasyki ?
-
Recenzja: https://www.facebook.com/RecenzjeWduecieRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Dziś przychodzę do Was z książką, która swoją premierę będzie miała w środę – 14 sierpnia „Rozdroża” autorstwa Augusta Docher vel Beata Majewska to pierwsza cześć cyklu „Z klasyką w łóżku” wydawnictwa Editio Red 😀 Jest to powieść funfic oparta na podstawie klasyka romansu "Dziwnych losów Jane Eyre" Charlotte Brontë. Ponieważ (przyznaje) nie czytałam oryginalnej powieści, to pozwolę się odnieść wyłącznie do tej współczesnej. Na wstępie powiem, że bardzo mi się podobały słowa autorki rozpoczynające powieść. Skoro sama twórczyni pisze, że pozwoliła sobie na „#profanacja #herezja #bezczelność „ to ja to biorę na klatę i czytam! 😀 I mam nadzieję, że nikt się nie obrazi jak powiem, że to kawał dobrej kobiecej literatury Głównymi bohaterami i narratorami są Jane i Edward. Ich życie chociaż usłane wieloma dramatami, miewa też dobre momenty, zwłaszcza wtedy, gdy ta dwójka zaczyna przebywać w swoim towarzystwie. Często miałam uśmiech na ustach, gdy harda Jane pokazywała pazurki, ale i czułam smutek ze względu na to, co ją spotkało w przeszłości. Jej cudowne podejście do małej Adelki skradło mi serce. Książka wciąga i chociaż momentami uważam, że ma za dużo opisów, to czyta się ją szybko i przyjemnie. „Rozdroża” to powieść o ogromnej samotności i pustce, jaka ogarnia człowieka, w trudnych życiowych chwilach. To również powieść o prawdziwej bezinteresownej miłości i dobroci serca. I chociaż nie miałam okazji poznać bohaterów z klasycznej powieści, cieszę się, że ta współczesna interpretacja autorki bardzo mnie do tego zmotywowała. Polecam, bo szykuje się świetna seria! Czekam na kolejne powieści! 7/10
-
Recenzja: https://www.instagram.com/swiat_ksiazek_aleksandry/ Aleksandra KobiecRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Z klas(yk)ą w łóżku. Rozdroża na motywach "Dziwnych losów Jane Eyre" Charlotte Brontë Pierwsza polska seria fanfiction oparta na klasyce romansu! Jane Eye po stracie przyjaciółki pragnie rozpocząć nowe życie. Opuszcza Nowy Jork, by przenieść się do angielskiego majątku Thornfield Hall, miejsca, w którym czas się zatrzymał. Ma tam sprawować opiekę nad córką sir Edwarda Fairfaxa Rochestera, właściciela dworu. Dzięki swojemu oddaniu zyskuje sympatię małej Adelki, a bezkompromisowym podejściem do obowiązków budzi jednocześnie irytację i szczery podziw Rochestera. Mimo trudnych początków - wbrew woli Edwarda i rozsądkowi Jane -między bohaterami rodzi się coś więcej... Wczoraj odbyła się PREMIERA tej niesamowitej książki. Nie mogę jej porównać do dzieła, na którym została oparta, ponieważ go nie czytałam, ale po przeczytaniu "Rozdroża" wien, że będę musiała po nie sięgnąć. Przyznam szczerze, że spodziewałam się zwykłego romansu pełnego słodyczy. Teraz wiem, że grubo się myliłam. Każdy bohater skrywa swoje tajemnice, każdy pragnie żyć nie patrząc wstecz. "Rozdroża" czyta się bardzo przyjemnie i przede wszystkim szybko. Akcja książki potrafi doskonale przenieść czytelnika w swój świat. I oczywiście są tajemnice. Jedne poznajemy szybciej, a drugie ciągną się praktycznie do końca. Jest to moja pierwsza książka Pani Augusty i zapewne nie ostatnia. Jak dla mnie książka zasługuje na 9/10
-
Recenzja: czytaanna.blogspot.comRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Augusta Docher pseudonim Beaty Majewskiej, polskiej pisarki, autorki kilkunastu poczytnych powieści z gatunku literatury obyczajowej, romansowej i młodzieżowej. Prywatnie: kocha swoją rodzinę, czarnego psa, dom na wsi, podróże i dobrą lekturę. AUGUSTA DOCHER - "ROZDROŻA " NA MOTYWACH "DZIWNYCH LOSÓW JANE EYRE - CHARLOTTE BRONTË. "Rozdroża" to pierwsza część cyklu " Z KLASYKĄ W ŁÓŻKU ". Autorka oparła swoją powieść na klasyce i powiem szczerze, że bardzo mnie ona urzekła. A szczególne jej główna bohaterka Jane. Dziewczyna odważna, inteligentna, mądra i o dobrym sercu. Opuszcza ona Amerykę, dociera aż do Anglii, aby objąć posadę opiekunki do kilkuletniej Adelle. Poznaje tam również ojca dziewczynki. Z początku nie robi on na dziewczynie dobrego wrażenia. Lecz z czasem się to zmienia i zaczynają czuć coś do siebie. Wszystko by było dobrze gdyby nie kłamstwa Edwarda, które doprowadzają do ich rozstania. Dziewczyna nie jest w stanie poradzić sobie z kłamstwami Edwarda, ucieka. W czasie jej nieobecności w domu Edwarda dochodzi do nieszczęścia. Jest to historia pełna bólu, samotności, miłści i cierpienia. Po opuszczeniu Edwarda i jego córki przez Jane, cała trójka nie jest w stanie o sobie zapomnieć. W ich życie wdziera się tęsknota i wyczekiwanie na powrót do siebie i dawnego życia. Miłość i więź jaka się między bohaterami zawiązała przetrwała najgorsze i los ponownie się do nich uśmiecha. Nie obyło się też bez dramatycznych zdarzeń i tragedii które miały miejsce w ich życiu. Książkę czytało mi się bardzo fajnie i z niecierpliwością czekam na kolejne czesci. POLECAM BARDZO.
-
Recenzja: www.instagram.com/wez_przeczytaj/ Roma WośkowiakRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
9/10 Jane Eye zostaje zatrudniona jako opiekunka do dziecka w majątku Thornfield Hall, gdzie czas już dawno się zatrzymał. Ma opiekować się małą Adelką, córką Edwarda Fairfaxa Rochestera. Od razu udaje jej się zyskać sympatię dziewczynki. Niestety relacje z ojcem są trudne. Choć początkowo nie potrafią się dogadać, z czasem ich relacja przeradza się w coś głębszego. Jednak czy miłość jest im pisana? Czy tajemnice i rodzące się wokół nich szaleństwo zniszczy to szczęście? Nie czytam klasyków, ale chyba zacznę. Augusta Docher stworzyła niesamowitą historię na motywach "Dziwnych losów Jane Eyre", Charlotte Brontë. Akcja toczy się w czasach współczesnych, lecz sam Dwór Thornfield Hall jest jakby z innej epoki. Idealne połączenie. Fabuła zaskakuje i trzyma w napięciu. Oprócz romansu jest tu również wątek psychologiczny. Główni bohaterowie są od siebie totalnie różni i doskonale wiedzą, że nie powinni być razem. Ale rozum jedno, a serce drugie. Jane jest bardzo samotna, skrzywdzona i nie ma nikogo, kto by ją wspierał. Mimo to nigdy się nie poddaje. Edward, bogacz, wybuchowy, nie przejmujący się nawet własną córką. Lecz za tym wszystkim kryje się znacznie więcej. Oboje otwierają się przed sobą, a co za tym idzie, na jaw wychodzą tajemnice, które dotąd bardzo ich dręczyły. Historia napisana jest z perspektywy Jane oraz Edwarda, co dla mnie było interesujące, bo widać co każdy z nich przeżywa. Czyta się błyskawicznie. Niewątpliwie ta książka ma w sobie "to coś". Dla tych, którzy dotąd nie czytali "Dziwnych losów Jane Eyre", to zachęta do sięgnięcia po tę pozycję. Chociażby dla sprawdzenia czym różnią się obie książki. Nie mogę doczekać się kolejnych części cyklu "Z klasyką w łóżku".
-
Recenzja: www.instagram.com/prostymislowami/?hl=pl Natalia GolisRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„Rozdroża” były moją pierwszą stycznością z piórem autorki i muszę przyznać, że podobała mi się ta książka. Nie jestem ogromną fanką romansów. Czytam je dość rzadko, sceny erotyczne w książkach mi przeszkadzają. Ale tę powieść czytało mi się bardzo lekko, przyjemnie i jestem zadowolona z tej lektury. „Rozdroża” to fanfic (takim mianem określa się coś tworzonego nieoficjalnie przez fanów jakiejś książki, filmu, postaci) klasyki w postaci „Dziwnych losów Jane Eyre”. Niestety nie znam pierwowzoru, także ciężko mi się do niego odnieść, ale jeśli oceniać książkę w kategorii historii autonomicznych to wypada bardzo dobrze. Podobał mi się zawarty w niej humor i połączenie klimatu retro z tym współczesnym. Ten ostatni aspekt jest chyba najlepszą cechą tej powieści. Dzięki niemu książka wyróżnia się na tle innych przeczytanych przeze mnie tegorocznych powieści. Polecam Wam ją i z chęcią zapoznam się też z innymi tytułami autorki.
-
Recenzja: czekoladowystworek Karolina GlinieckaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Zagłębiamy się w losy Jane Eye ,która aby zapomnieć o bolesnych wspomnieniach po utracie najbliższej przyjaciółki zostawia wszystko za sobą wyjeżdżając z Nowego Jorku. Przygoda kobiety rozpoczyna się w posiadłości Thornfield Hall,w którym ma zacząć pracę jako opiekunka małej Adeli . Dzięki swojemu poświęceniu córka Sir Edwarda bardzo polubiłam kobietę . Jednak relacje Jane z Rochosterem są dość skomplikowane. Z czasem spędzając ze sobą więcej czasu relacja tej dwójki zaczyna przeradzać się w coś więcej . Jednak czy dane będzie zaznać szczęścia pogubionym ludziom we własnych życiu .? W szczególności , że tajemnice , które wychodzą na światło dzienne niszczą zalążek miłości dwójki bohaterów. Rozdroża jest to powieść,w której nie zabraknie nam smutku ale również gorącej miłości. Historia serwuje nam czytelnikom, ogromny wachlarz emocji oraz przeżyć,spod których nie będziemy mogli się pozbierać . Świetnie uchwycone emocje bohaterów , odczuwa z każdą przeczytaną stroną. Lekki a zarazem przyjemny styl autorki zabiera nas w niebanalną podróż ,w której miłość bierze górę, lecz czy ma ona szansę na przetrwanie. Dwa tak różne charaktery,które potrzebują wzajemnej uwagi i miłości . Polecam serdecznie! Autorka stworzyła zachęcającą powieść na podstawie "Dziwnych losów Jane Eyre".
-
Recenzja: czekoladowystworek Karolina GlinieckaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Zagłębiamy się w losy Jane Eye ,która aby zapomnieć o bolesnych wspomnieniach po utracie najbliższej przyjaciółki zostawia wszystko za sobą wyjeżdżając z Nowego Jorku. Przygoda kobiety rozpoczyna się w posiadłości Thornfield Hall,w którym ma zacząć pracę jako opiekunka małej Adeli . Dzięki swojemu poświęceniu córka Sir Edwarda bardzo polubiłam kobietę . Jednak relacje Jane z Rochosterem są dość skomplikowane. Z czasem spędzając ze sobą więcej czasu relacja tej dwójki zaczyna przeradzać się w coś więcej . Jednak czy dane będzie zaznać szczęścia pogubionym ludziom we własnych życiu .? W szczególności , że tajemnice , które wychodzą na światło dzienne niszczą zalążek miłości dwójki bohaterów. Rozdroża jest to powieść,w której nie zabraknie nam smutku ale również gorącej miłości. Historia serwuje nam czytelnikom, ogromny wachlarz emocji oraz przeżyć,spod których nie będziemy mogli się pozbierać . Świetnie uchwycone emocje bohaterów , odczuwa z każdą przeczytaną stroną. Lekki a zarazem przyjemny styl autorki zabiera nas w niebanalną podróż ,w której miłość bierze górę, lecz czy ma ona szansę na przetrwanie. Dwa tak różne charaktery,które potrzebują wzajemnej uwagi i miłości . Polecam serdecznie! Autorka stworzyła zachęcającą powieść na podstawie "Dziwnych losów Jane Eyre".
-
Recenzja: www.instagram.com/zouza_czyta/ Daniela OwczarzRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
7/10 Kochani, czytacie klasyki? Książka @augustadocher_beatamajewska "Rozdroża" oparta jest na motywach Dziwnych losów Jane Eyre - Charlotte Bronte. Książka mi się podobała, przyjemnie się czytało a cała historia jest na prawdę wspaniała. Na pewno sięgnę po kolejne części autorki tej serii. Czytaliście bądź macie zamiar? Lubicie takie klasyczne powieści czy raczej preferujecie coś bardziej "zakręconego"? Jane Eye po śmierci swojej najlepszej przyjaciółki, nie jest w stanie prowadzić normalnego życia w Nowym Jorku. Postanawia wyjechać do angielskiego dworu Thornfield Hall, gdzie ma przyjść posadę opiekunki córki właściciela dworu. Dzięki dobremu sercu, Jane szybko zyskuje sympatię swej sześcioletniej podopiecznej Adelki jak i reszty personelu. Pierwsze spotkanie z właścicielem majątku Edwardem Fairfaxem Rochesterem nie należy do przyjemnych, i mimo tego, że mężczyzna jest jest pracodawcą, kobieta nie szczędzi w wyrażaniu swojej niepochlebnej opinii na temat zachowania mężczyzny. Każdy zakamarek dworu skrywa tajemnice, gdy już się okazuje, że Jane może wkrótce zaznać szczęścia w bramach Thornfield Hall dochodzi do sytuacji, które skreślają wszystkie nadzieję kobiety. Mówią, że miłość jest przeznaczeniem, czy aby na pewno będzie przeznaczona Jane?
-
Recenzja: www.instagram.com/zaczytanaolaa/ Aleksandra KarbownikRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Prawda potrafi zabić, zadać śmierć, taką, że nie ma szans na zmartwychwstanie." Zaciekawiona opisem postanowiłam sięgnąć po najnowszą książkę Augusty Docher. Czy dobrze zrobiłam i jestem zadowolona?🤔 "Rozdroża" to fanfic książki Charlotte Bronte "Dziwne losy Jane Eyre". Ja niestety jeszcze nie miałam okazji czytać tej książki więc nie mogę porównać czy są podobne czy nie. Historia Jane i Edwarda naprawdę bardzo mnie wciągnęła i przyjemnie spędziłam czas z tymi bohaterami. Akcja książki często mnie zaskakiwała i przez to też nie umiałam się od niej oderwać. Jeżeli poszukujecie ciekawej książki na ostatnie dni wakacji koniecznie musicie przeczytać "Rozdroża". Mnie ta historia naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczyła i dzięki niej mam teraz wielką ochotę na przeczytanie tej książki w oryginale. Polecam, bo warto‼️‼️Ja na pewno przeczytam kolejne książki z tej serii. Moja ocena to 7/10
-
Recenzja: www.instagram.com/rudamara/?hl=pl Marika MikołajczakRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
co sama autorka mówi na wstępie "Napisać fanfic jednej z najpiękniejszych historii o miłości, jakie powstały? Trzeba mieć tupet. (...) #profanacja #herezja #bezczelność... " taki opis książki mnie mega zaciekawił 🤩 przeczytałam wtedy pierwszy rozdział i przepadałam 😍 nie mogłam się doczekać kiedy książka do mnie przyjdzie 🙃 klasyka romansu w całkowicie współczesnym wydaniu i do tego napisana przez naszą rodzimą autorkę - jak dla mnie totalny czad 😍 i teraz się do czegoś przyznam... Nie czytałam oryginału dlatego cała fabuła była dla mnie zaskoczeniem 😍 po tej lekturze, jestem bardzo ciekawa jak ta historia została przedstawiona przez panią #bronte ale teraz uroczyście oświadczam, że nadrobię oryginał zdjęcie całkiem dobrze pasowało się w klimat książki, panny w naszych czasach odpoczywają w legginsach i kolorowych skarpetkach #funnysocks chciałam do użyć pereł ale nie miałam prawdziwych czy choćby białych a różowe wykonane z plastiku 🤪 a wieczorny napój pije ze słoika #takieczasy polecam gorąco #rozdroża zarówno tym którzy znają #dziwnelosyjaneeyre jak i tym, którzy jeszcze jej nie czytali 😉 może zachęci was tak jak mnie do spotkania z klasyką #augustadocher ma lekkie, przyjemne pióro i poczucie humoru, często się chichrałam czytając tą książkę, znalazły się również momenty bardziej pikantne jestem zdecydowanie na TAK z niecierpliwością będę czekać na następne części z klas(yk)ą w łóżku 🤩 autorka zapowiada dwie kolejne książki i mocno trzymam kciuki żeby wsród nich znalazła się jedna z moich ukochanych historii miłosnych czyli #dumaiuprzedzenie lub #przeminęłozwiatrem
-
Recenzja: https://czytelniczyniedosyt.blogspot.com/ Magdalena KrauzeRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Swego czasu zaczytywałam się w literaturze angielskiej osadzonej w XIX wieku i strasznie lubię powieści z tamtego okresu tak samo, jak przepadam za filmami kostiumowymi. Kiedy jakiś czas temu Augusta Docher odkryła rąbka tajemnicy, nieznacznie zdradzając nad czym pracuje, zaintrygowały mnie bardzo hashtagi #profanacja #herezja #bezczelność. Pomyślałam wtedy: Ciekawe czym teraz Autorka nas zaskoczy? Bo bez wątpienia Augusta Docher potrafi zaskoczyć. Niestety nie czytałam oryginału, na którego faktach Augusta Docher napisała Rozdroża, więc daleka jestem od porównań, natomiast fakt jest taki, że najnowsza powieść Autorki wciągnęła mnie już od pierwszych zdań. Życie nie oszczędzało Jane Eye. Tuż po śmierci swojej przyjaciółki dziewczyna pragnie zmian. Pragnie odciąć się od przeszłości, od miejsc, które wiążą się ze wspomnieniami. Jane przyjmuje posadę opiekunki do dziecka właściciela dworu Thornfield Hall w Anglii i z ulgą opuszcza Amerykę. Jane ma podejście do dzieci, a jej oddanie i zaangażowanie procentują, dlatego bardzo szybko zyskuje sympatię małej Adelki. Jeśli chodzi o samego właściciela dworu Edwarda Faigfaxa Rochestera, to z uśmiechem na twarzy wspominam ich pierwsze spotkanie. Jane ma cięty język i trafne riposty, co szalenie lubię w bohaterkach książek. I, mimo że tym dwojgu nie jest po drodze, los postanawia rzucić ich na wspólną łódkę, która przejdzie niejeden sztorm. Fabuła Rozdroży niesamowicie wciąga. Bohaterowie nie są wyjęci z żurnala. Jane nie jest supersexy, a Edward nie może poszczycić się sześciopakiem. Ona ma garbaty nos, opadające kąciki oczu, strąki na głowie, a on raczej przypomina goryla, niemniej te mankamenty urody wcale nie przeszkadzają, by z zapartym tchem obserwować ich potyczki słowne, które powoduję przyspieszone bicie serca oraz salwy śmiechu. I mimo, że doskonale zdawałam sobie sprawę z tego, że powieść osadzona jest we współczesnym świecie, Autorce udało się jakim magicznym czymś, czego nazwać nie potrafię oddać namiastkę aury Anglii z XIX wieku. Całość jest smaczna, wyważona, nieprzerysowana i autentyczna. Wady są wadami, błędy są błędami i tak jak każdy z nas ma wady i popełnia błędy, tak i bohaterom Rozdroży nie są one obce. Jestem pełna podziwu dla Augusty Docher, ponieważ uważam, że podjęła się trudnego zadania. Dlaczego? Ano dlatego, że ktoś może źle zrozumieć koncepcję, że komuś może się wydawać, że ''przerabianie'' klasyki i osadzenie bohaterów w realnych czasach z laptopami na biurkach telefonami komórkowymi w dłoniach, poruszającymi się wypasionymi furami, to faktycznie profanacja, a moim zdaniem ta historia jest niesamowicie interesująca i intrygująca, a jej atutem niewątpliwie jest styl Autorki, który sprawia, że tę powieść się po prostu połyka w całości. Osobiście jestem ciekawa kolejnych #profanacji #herezji i #bezczelności. Gorąco polecam!
-
Recenzja: lustrorzeczywistosci.pl Angelika ZdunkiewiczRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Klasyka nie gryzie, ale sięgamy po nią stanowczo zbyt rzadko. Współczesny czytelnik potrzebuje mocnych wrażeń, relaksującej rozrywki, porywów serca i spektakularnej akcji, a w dodatku to wszystko chce mieć na raz i jak najszybciej podane. Czy w świecie literackich fastfoodów jest jeszcze miejsce na nostalgiczną, wymagającą klasykę romansu? Okazuje się, że tak! Augusta Docher bezczelnie czerpiąc z jednej z najbardziej znanych powieści Charlotte Brontë uwspółcześniła opowieść o tajemnicach skrywanych za murami Thornfield Hall, gdzie szaleństwo przeplata się z namiętnością i na nowo namalowała losy postaci stworzonych niemal dwieście lat temu. Czy to profanacja? Herezja? Przekonajcie się. Augusta Docher – mama, żona, córka i siostra. Plastyczka, księgowa, manicurzystka i pisarka. Ogrodnik, kura domowa i bizneswoman. Polka, Ślązaczka. Tradycjonalistka modyfikowana. Ale przede wszystkim kobieta o wielu twarzach. 14 sierpnia na półkach księgarni stanie kolejna książka autorki, pierwszy tom cyklu Z klas(yk)ą w łóżku, zatytułowany Rozdroża. To pierwsze w Polsce fanfiction oparte na motywach powieści Dziwne losy Jane Eyre Charlotte Brontë. Co w fabule piszczy? Jane Eye po stracie przyjaciółki pragnie rozpocząć nowe życie. Opuszcza Nowy Jork, by przenieść się do angielskiego majątku Thornfield Hall, miejsca, w którym czas się zatrzymał. Ma tam sprawować opiekę nad córką sir Edwarda Fairfaxa Rochestera, właściciela dworu. Dzięki swojemu oddaniu zyskuje sympatię małej Adelki, a bezkompromisowym podejściem do obowiązków budzi jednocześnie irytację i szczery podziw Rochestera. Mimo trudnych początków – wbrew woli Edwarda i rozsądkowi Jane – między bohaterami rodzi się coś więcej... Sięgając po Rozdroża pomyślałam sobie, że Augusta Docher podjęła się niemożliwego i naruszyła pewną świętość. Jak można grzebać w znanej i cenionej powieści? Ile odwagi trzeba mieć, by na nowo opowiadać doskonałą historię? Nie czytałam Dziwnych losów Jane Eyre, ale oglądałam film (z 1997 roku, niezbyt dobry) i teraz, po lekturze książki polskiej pisarki z przyjemnością sięgnę po książkowy oryginał. Docher, jak sama pisze, nie musiała wymyślać fabuły ale nagięła ją do dzisiejszych realiów i umiejscowiła akcję we współczesnych czasach. Włożyła bohaterom do ręki telefony komórkowe, wstawiła im do ogrodu trampolinę, pozwoliła uprawiać nieskrępowany seks a trichotilomanię leczyć warkoczykami, jednak mimo to na kartach powieści zachowała ducha brytyjskiego dworu z wszelkimi jego wadami i zaletami. "Wnętrze domu przypomina mi raczej kościół niż miejsce do życia. Dębowe schody i poręcze przerażają masywnością, podobnie wielkie okna z gotyckimi kratami. A gdy zadrzeć głowę, zamiast normalnego sufitu można zobaczyć sklepienie jak w bazylice." s. 23 Rozdroża fabularnie niewiele różnią się od pierwowzoru, jednak otrzymały unikalny, współczesny charakter i bohaterów, których z pewnością polubicie. Zadziorna, charakterna Jane spędza sen z powiek swojemu pracodawcy, sir Edwardowi, a jej relacja z małą Adelką jest urzekająca i o dziwo, niezwykle wiarygodna. Romans z Edwardem przyprawia o szybsze bicie serca, a błyskotliwe dialogi między bohaterami urzekają humorem. Co ciekawe, postaci pierwszoplanowe nie grzeszą fizyczną urodą. Jane, ze swoim nieidealnym ciałem i garbatym nosem nie budzi w Edwardzie ślepego (sic!) zachwytu. On sam również bardziej przypomina goryla, niż książkowego amanta, a w finale powieści "zyskuje" dodatkowe ułomności i co? I nic! Opowieść udowadnia, że jeśli chodzi o namiętności i miłość, zewnętrzna powłoka człowieka nie ma większego znaczenia. "– Zawsze jest pani taka zadziorna? – Ja zadziorna? – pytam, z politowaniem kiwając głową. Znalazł się znawca ludzkich charakterów! Ze wzgardą wydymam usta, już mam walnąć jakąś cięta ripostą, ale szybko pojawia się refleksja: on ma rację, Jane." s. 47 W całości zabrakło mi jedynie pogłębienia relacji Edwarda z Adelką i mocniejszego uzasadnienia jego postępowania wobec własnego dziecka (zwłaszcza w pierwszej części utworu). Nie bardzo rozumiem także motywacje popychające Jane do odwiedzin u umierającej ciotki, a także niczym nieuzasadnioną długość jej pobytu w Ameryce, być może jednak są to sfery, których czytelnik nie powinien analizować i uznać, że tak po prostu musiało być. Z niechęcią spoglądałam także na wulgaryzmy, w moim odczuciu w tego rodzaju powieści, całkowicie zbędne. Niemniej jednak całość totalnie mnie zachwyciła! Przepadłam na długie godziny, śledząc losy postaci i wyobrażając sobie, jak to musiało wyglądać w oryginale. Nie sposób nie zauważyć również bardzo dobrego, w pełni skrystalizowanego stylu pisarki. Uwielbiam gdy autor nie tylko ma perfekcyjnie zarysowaną wizję książki, ale też potrafi ją w zrozumiały sposób przelać na papier. Piękna, sensualna okładka i tytuł cyklu mogą być mylące, jeśli szukacie w powieści dużej ilości erotyki (spotkałam się z takim przekonaniem). Gorące sceny, owszem, istnieją ale można je policzyć na palcach jednej ręki i absolutnie nie dominują nad treścią. Autorka zachowała równowagę między ilością opisów a rzeczywistą akcją, postawiła na maksymalne odwzorowanie oryginalnych pomysłów Charlotte Brontë, jednak nie cenzurowała myśli i zachowań bohaterów. To dlatego w powieści aż iskrzy od emocji, a rozwój akcji usatysfakcjonuje czytelników spragnionych iście filmowej, dramatycznej i uniwersalnej historii. "Pożądanie narasta we mnie, wzbiera gwałtowną falą. Chciałabym, żeby Edward posunął się dalej, marzę o tym i czekam na jego ruch, coraz bardziej poddając się sile przyciągania, lecz nawet to, co dzieje się teraz, już prawie pozbawia mnie rozumu." s. 93 Augusta Docher udowodniła, że na kanwie doskonale znanej klasyki można utkać nowoczesną, uniwersalną i ponadczasową lekturę zarówno dla znudzonych pań domu, z zaangażowaniem oglądających Zniewoloną*, jak i czytelników spragnionych uwspółcześnionej, dynamiczniejszej wersji przykurzonej, choć nadal nieśmiertelnej klasyki. Czy powieść zasługuje na miano herezji? W moim odczuciu nie. Za to z całą pewnością można powiedzieć, że to absolutnie udana prowokacja, która przysporzy autorce nowych fanów, nawet jeśli Charlotte Brontë przewraca się od tego w grobie. Serdecznie polecam, jeśli tylko macie odwagę sięgnąć po bezczelnie sprofanową klasykę.
-
Recenzja: www.libraryofvelaris.blogspot.com Kinga SkrzypalikRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Pierwsza polska seria fanfiction oparta na klasyce romansu! Jane Eye po stracie przyjaciółki pragnie rozpocząć nowe życie. Opuszcza Nowy Jork, by przenieść się do angielskiego majątku Thornfield Hall, miejsca, w którym czas się zatrzymał. Ma tam sprawować opiekę nad córką sir Edwarda Fairfaxa Rochestera, właściciela dworu. Dzięki swojemu oddaniu zyskuje sympatię małej Adelki, a bezkompromisowym podejściem do obowiązków budzi jednocześnie irytację i szczery podziw Rochestera. Mimo trudnych początków - wbrew woli Edwarda i rozsądkowi Jane -między bohaterami rodzi się coś więcej... Ponadczasowa opowieść w nowej odsłonie - o tym, jak samotność łączy pozornie różnych od siebie ludzi, a szaleństwo zmieszane z pożądaniem prowadzi do tragedii. Czy ta historia ma szansę na szczęśliwe zakończenie? Pierwsza część cyklu Z klas(yk)ą w łóżku to fanfic na motywach najbardziej znanej powieści jednej z sióstr Brontoe. Czy można tu mówić o profanacji? Oczywiście! Herezji? Bez wątpienia! Bezczelności? Jak najbardziej! Pozwól sobie na odrobinę szaleństwa i daj się porwać niepoprawnej guilty pleasure. Wraz z Jane Eye poznaj tajemnice skrywane za grubymi murami Thornfield Hall. „Lepsza prawdziwa samotność niż fałszywa bliskość [...]” Cykl książek na podstawie powieści Charlotte Bronte. Podobno klasyka, ale przyznaję się, że z klasyka jestem lekko na bakier. Niemniej mam to zamiar nadrobić w swoim czasie, bo z klasyką to różnie bywa. Ciężko mi się odwoływać do oryginału kiedy się go nie czytało. Niemniej nie jestem aż tak zacofana , żeby nie słyszeć o Bronte i jej książkach. Akcja została przeniesiona z XIX wieku to czasów współczesnych, choć kiedy przebywamy w dworze Thornfield Hall wszystko ma inny wymiar. Sam główny bohater Edward jest arystokratą, który nie stroni od pięknych kobiet, mimo że sam pięknością nie grzeszy, nadmiernego luksusu, a jednocześnie jest niebywale powściągliwy w swoich wypowiedziach, skryty i obsesyjnie broni swojej prywatności, ale też prywatności swoich pracowników. Nasza główna bohaterka Jane jest totalnym przeciwieństwem Edwarda. Szczera, bezpośrednia, otwarta, nie bojąca się powiedzieć tego co myśli, choć najpierw popłyną słowa, potem się zastanowi nad wypowiedzią. Dziewczyna z ciężką przeszłością i pozostawioną samą sobie. Cała historia toczy się wokół głównej pary bohaterów, choć wiele ciekawych wątków wnoszą bohaterowie poboczni. Dzięki temu historia nabiera kolorów. Poza tym książka przesiąknięta jest tajemnicami, wszyscy ukrywają jakąś prawdę, którą Jane także w późniejszym czasie poznaje. Druga część jest wręcz nasączona niespodziewanymi wydarzeniami. Jak już wspomniałam wcześniej jest mi ani znana oryginalna powieść o Edwardzie i Jane, ale od czego są streszczenia. Tak, wiem profanacja, jednak musiało mi to wystarczyć. Porównując obie książki idzie zauważyć, że bieg historii i wydarzenia są niemal identyczne, pomijając kilka wątków. Mam podejrzenia, że dla wiernych fanów Charlotte Bronte może to być profanacja u świętokradztwo, ale ja uważam, że autorka wykazała się niezwykłą odwagą, żeby przerobić oryginał na czasy współczesne, nie tracąc przy tym nic na oryginalności. Książka wciągnęła mnie bardzo. Przekraczałam kartki z nieskrywaną fascynacją i ciekawością, czym autorka nnie zaskoczony na kolejnej stronie. Z ogromną chęcią sięgnę po kolejne powieści z cyklu z klasyką w łóżku. Mam nadzieję, że każda następna będzie lepsza, bo poprzeczka została zawieszona wysoko.
-
Recenzja: http://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/ Weronika TomalaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Nowy cykl wydawnictwa Editio Red – Z klasyką w łóżku, to tak zwane fanfiction, którego pierwszy tom otwierany jest książką opartą na motywach powieści „Dziwne losy Jane Eyre” Charlotte Bronte. Uwspółcześniony romans, klasyka gatunku przeniesiona w realia dzisiejszego świata. Jak sama autorka wspomina, to #profanacja, #herezja i #bezczelność, a jednak wciąż bardzo atrakcyjny temat pozwalający w końcu zaistnieć pierwszej polskiej serii fanfic opartej na klasyce romansu. I może zacznę od tego, że choć twórczość słynnych sióstr Bronte nie jest mi obca, zawsze bardziej skupiałam się na prozie Emily aniżeli Charlotte, stąd baza Rozdroży Augusty Docher nie była mi w pełni znana. Książkę będę więc oceniać pod względem atrakcyjności, jedynie z małymi odniesieniami do pierwowzoru. Zapraszam na recenzję. ZARYS FABUŁY Jane Eye została sama jak palec, po śmierci przyjaciółki zupełnie nic nie trzyma jej w Stanach. Nic dziwnego, że aplikuje o stanowisko opiekunki dla dziecka w angielskim majątku Thornfield Hall, w którym wciąż istnieją jeszcze prawdziwi arystokraci. Ku jej zdumieniu, zostaje zatrudniona. Adelka, z którą przychodzi jej pracować, to wymagające dziecko. Córka sira Edwarda Rochestera, właściciela dworu, miewa poważne problemy, których – według Jane – powodem może być brak prawdziwej, rodzicielskiej miłości. Decydująca się na szczerą rozmowę z pracodawcą kobieta zdaje się być jedyną osobą, która nie obawia się zarzucić mu jego zaniedbań. Choć mężczyzna zdecydowanie należy do tych, którzy lubią mieć ostatnie słowo, odwaga Jane zaczyna mu imponować. Zupełnie niespodziewanie, na przekór rozumowi, ich serca zaczynają wyrywać się ku sobie. Nie mogą przecież przewidzieć tego, że pośród skrywanych przez nich tajemnic, na horyzoncie czai się dramat. WSPÓŁCZEŚNI JANE I EDWARD Mogłoby się pozornie zdawać, że historia bazuje na schemacie szef i jego poddana. Nic z tych rzeczy. Choć oczywiście pierwotny status majątkowy i zajmowane przez bohaterów stanowiska zdecydowanie się od siebie różnią, nie ma tutaj wielkiego dystansu jeśli chodzi o możliwość otwartej wypowiedzi. W końcu Jane nie jest żadną uniżoną służącą. Sir Edward to arystokrata, mężczyzna, który nie stroni od towarzystwa łatwych, pięknych kobiet (o tym dowiadujemy się już na początku). Mocno ograniczony w okazywaniu uczuć, w relacjach z dzieckiem stawiający na zachowawczość, w obawie przez wieloma dręczącymi go powodami. Choć w wielu sytuacjach z jego udziałem ciśnie się na usta słowo „egoista”, okazuje się, że mimo to pozostaje otwartym na dialog człowiekiem, który być może w tym wszystkim po prostu się pogubił. A Jane? Od zawsze marząca o podróży na stary kontynent samotniczka, która zdecydowanie nie miała łatwiej przeszłości. Potrafiąca wysłuchać, mająca podejście do dzieci i stawiająca na szczerość. Coraz bardziej zakochana w człowieku, od którego powinna trzymać się z daleka. MIŁOŚĆ, DRAMAT I INNE SPRAWY Powieść „Rozdroża” już od samego początku wskazuje na to, że nie będzie skupiała się wyłącznie na jednym wątku. Owszem, dominującym tematem jest tutaj relacja rodząca się pomiędzy głównymi bohaterami, wpierw oparta na próbach wyparcia, na rozczarowaniach i cichych westchnieniach, z czasem pozwalająca dać upust pragnieniom – to jednak dzięki postaciom drugoplanowym istnieje cała baza wątków pobocznych. Równowartościowych i dobrze rozwiniętych. Pojawia się mała Adela, która nie wiedzieć czemu wyrywa sobie włosy. Jest kwestia byłej żony Edwarda, która podobno zmarła. Są schadzki właściciela dworu z piękną kochanką, plany małżeńskie (wcale nie z Jane!) i cały szereg nieprzewidywalnych zdarzeń z ogromną tragedią na czele. Druga połowa po prostu ocieka w sensacje. A ja odkrywałam je z czystą przyjemnością. BYĆ MOŻE… Zastanawiam się, jak odebrałabym tę historię znając już losy postaci wyjętych z powieści Charlotte Bronte. Zapoznawszy się z pobieżnym streszczeniem zauważyłam niemalże identyczny przebieg zdarzeń. Być może więc dla wiernych fanów klasyki gatunku propozycja Augusty Docher okaże się mało oryginalną profanacją, dla mnie była prawdziwą przygodą i zachętą do sięgnięcia po wciąż aktualne dzieło zamierzchłych lat. I jestem pełna podziwu dla pomysłu ukrywającej się pod pseudonimem Beaty Majewskiej. DOBRY POCZĄTEK Książka posiada wyważony klimat momentami przypominający mi o statusie społecznym angielskiej rodziny, jakby powieść rozgrywana była w dawnych czasach, chwilami pojawiają się zaś słowa typu Skype – sprowadzające mnie na ziemię. Nie miałam jeszcze do czynienia z podobna wersją powieści więc na przekór faktom, które przypominają, że autorka posłużyła się pomysłem klasyki gatunku, według mnie może pochwalić się oryginalną koncepcją na książkowy romans. Jeśli tak mają wyglądać kolejne części cyklu Z klasyką w łóżku, to ja się na to piszę.
-
Recenzja: Miłość do Czytania Sandra JędrowiakRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Trzeba mieć odwagę i tupet, by pokusić się o pastisz klasyki takiej jak „Dziwne losy Jane Eyre” Charlotte Brontë! Od początku podeszłam do tego tytułu z przymrużeniem oka i od pierwszych stron polubiłam docherowską Jane – jej zadziorność, ironiczne poczucie humoru i trudny do okiełznięcia charakterek. Autorka świetnie wyłuskała najbardziej charakterystyczne cechy poszczególnych bohaterów, uwydatniła i następnie ukazała je w całej krasie. Udało się jej jednak uniknąć przedstawienia karykaturalnego postaci, a to sztuka, gdyż fanfic niesie z sobą ryzyko – balansuje na cienkiej linii oddzielającej pastisz od parodii. Wyszło zabawnie, z charakterem i absolutnie nie prześmiewczo! O czym jest powieść, na której wzoruje się Augusta Docher? Pozwólcie, że przytoczę notę wydawcy: „Historia młodej dziewczyny, która po stracie obojga rodziców, trafia do domu brata swojej matki. Nie potrafi jednak obudzić uczuć u ciotki, która – gdy tylko nadarza się okazja – pozbywa się dziewczynki, wysyłając ją do szkoły dla sierot, słynącej z surowego rygoru. Jane jednak udaje się przeżyć, zdobywa wykształcenie i wreszcie znajduje pracę jako guwernantka, w domu Edwarda Rochestera, samotnie wychowującego przysposobioną córkę. Wydawałoby się, że tu wreszcie znajdzie prawdziwe szczęście. Jednak los upomni się zadośćuczynienia za winy z przeszłości jej ukochanego pana. Jane nocą ucieka szukać swojej własnej drogi… „. Augusta Docher omija jednak niektóre fragmenty, które mamy w oryginelnej powieści. ,,Rozdroża” rozpoczynają się w momencie starań Jane o pracę guwarnentki. Pominięty zostaje zatem pobyt dziewczyny u ciotki Sary Reed i okres nauki w Lockwood. Autorka skupiła się głównie na pobycie Jane w Thornfield Hall, gdzie pełniła rolę opiekunki Adele – córki pana Edwarda Rochestera. Połączenie dawnych obyczajów, manier z współczesnością pachnie groteską, jednak nic bardziej mylnego! Autorce udało się zachować równowagę, bez jakichkolwiek wtrętów w postaci kpiących kontrastów, do tego stopnia, iż dysonans ten nawet za bardzo nie dziwi…. Mamy więc język współczesny, często nawet potoczny, zgrabnie połączony z wyrażeniemi wprost z arystokratycznego świata XIX w. Podobnie sprawy mają się z przedstawieniem miejsca akcji – w Thornfield Hall czas stanął w miejscu… Wydaje się jednak, że wszyscy, na czele z samym Edwardem mają już dość skostniałych wnętrz i utartych tradycji… Wszak XIX wiek to historia, tu akcja dzieje się w teraźniejszości… Powieść ta, podobnie jak całe życie Jane, niesie z sobą elementy komedii kryminalnej, powieści psychologicznej, dramatu i wreszcie romansu, który odgrywa tutaj największe znaczenie. Czytając historię Panny Eye (nie Eyre!) chyba najczęściej towarzyszył mi uśmiech. Jej osobowość, wewnętrzne monologi, sarkazm i cierpkość języka, nawet w trudnych dla kobiety sytuacjach sprawiają, iż czytelnikowi błyszczą wesoło oczy. Oczywiścią, są też fragmenty, w których Jane odpuszcza, poddaje się i daje upust nagromadzonym emocjom. Dzięki temu jednak staje się ona jeszcze bardziej wiarygodna, a czytający mocniej przywiązuje się do bohaterki, mistrzowsko ukrywającej swe prawdziwe uczucia. Jej zadziorność to nic innego jak tarcza mająca chronić przed kolejnymi ciosami od losu, których kobieta doświadczyła już zbyt wiele. Skrywa ona nie tylko bolesne wspomnienia, maskuje samotność i tęsknotę za bliskością, ale ma z zadanie chronić Jane przed kolejnym odrzuceniem… Podobną postawę przyjmuje Edward. Również on chowa swe uczucia za fasadą gburowatego, nieczułego drania. A. Docher stosuje w powieści narrację przeplataną, dzięki której mamy możliwość spojrzeć na akcję również z punktu widzenia E.Rochestera. Choć sam oryginał nie jest napisany językiem bardzo trudnym (według mnie…), sprawiającym problemy z prawidłowym rozumieniem tekstu, fanfic z pewnością jest językowo o wiele bardziej przystępny. Szczególnie dla młodszych czytelników, którym zapewne nie uśmiechałoby się czytać powieści z 1847 roku… Myślę jednak, że po lekturze książki Augusty Docher, niejedna osoba sięgnie po oryginał. Jestem wręcz tego pewna. ,,Rozdroża” to dowcipny, ale też momentami melancholijny, napisany z polotem, z charakterem, zadziorny, jednak nie prześmiewczy pastisz „Dziwnych losów Jane Eyre” Charlotte Brontë z ciekawym, zabawnym, kilkustopniowym zakończeniem. Wielu będzie oburzonych, ja to jednak kupuję, wyszło zgrabnie, zabawnie, zawadiacko, z pazurem!
Szczegóły książki
- ISBN Książki drukowanej:
- 978-83-283-5856-0, 9788328358560
- Data wydania książki drukowanej :
- 2019-08-14
- Format:
- 140x208
- Numer z katalogu:
- 88922
- Zgłoś erratę
- Kategorie:
Literatura obyczajowa i romans
- Serie wydawnicze: Z klas(yk)ą w łóżku
- Kategoria wiekowa: 18+
Spis treści książki
Tytułem wstępu 5
Prolog 7
Rozdział 1 9
Rozdział 2 27
Rozdział 3 41
Rozdział 4 55
Rozdział 5 79
Rozdział 6 97
Rozdział 7 113
Rozdział 8 131
Rozdział 9 149
Rozdział 10 165
Rozdział 11 185
Rozdział 12 207
Rozdział 13 219
Rozdział 14 237
Rozdział 15 255
Rozdział 16 273
Rozdział 17 291
Rozdział 18 311
Rozdział 19 329
Rozdział 20 349
Epilog 369
Od autora 371
Jak ja to widzę? 373
Editio Red - inne książki
-
Promocja
Toksyczni szefowie mogą naprawdę uprzykrzyć życie ― wtrącają się we wszystko, kwestionują decyzje, stawiają dużo wymagań, za to rzadko udzielają pochwał. Dokładnie tacy są przełożeni Brooklyn, trzydziestodwuletniej specjalistki od nieruchomości. A że szefowie Brooklyn są przy okazji jej rodzicami, więc swoją kontrolę rozciągają także na pozazawodowe życie młodej kobiety. W każdym razie próbują. Wysyłają ją na odludzie, by skłoniła właściciela rancza do jego sprzedaży. W sumie ― dlaczego nie? Brook przyda się kilka dni odpoczynku od wielkomiejskiego zgiełku, a jakiś stary, niedołężny ranczer chyba nie sprawi wielu kłopotów…- Druk
- PDF + ePub + Mobi pkt
(29,18 zł najniższa cena z 30 dni)
26.94 zł
44.90 zł (-40%) -
Promocja
Zeus jest ― dosłownie ― bosko seksowny i zupełnie niezdolny do zachowania wierności swojej żonie. Wreszcie Hera nie wytrzymuje. Zawiera sojusz z przedwiecznymi kochankami Zeusa. Razem rzucają na niego klątwę. Odtąd przez kolejne stulecia bóg będzie żył uwięziony w posągu z brązu. Raz na stulecie odzyska władzę nad ciałem i częścią swoich mocy, by przez dwa tygodnie próbować rozkochać w sobie kobietę i… samemu obdarzyć ją uczuciem. Jest tylko jeden problem: tej magicznej znajomości Zeus nie może skonsumować.- Druk
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 pkt
(32,43 zł najniższa cena z 30 dni)
29.94 zł
49.90 zł (-40%) -
Promocja
Rudowłosa Kate Smith żyła z pisania bardzo nieprzyzwoitych, ociekających seksem powieści, które cieszyły się wielką popularnością. Niestety, czasami Kate brakowało natchnienia. Tym razem twórcza blokada dopadła ją przy pisaniu ostatniej części bestsellerowego cyklu. Wena niespodziewanie wróciła w nietypowej scenerii, bo w warsztacie samochodowym, a dokładniej, gdy Kate trafiła do poczekalni dla klientów, porządnie zaopatrzonej w wyborną kawę i pyszne ciastka. Nigdy wcześniej słowa powieści nie spływały z klawiatury równie łatwo! I to przesądziło sprawę. Od tego momentu Kate była stałą bywalczynią poczekalni. Tylko po to, aby spędzać tam długie godziny na piciu kawy i… pisaniu.- Druk
- PDF + ePub + Mobi pkt
(29,18 zł najniższa cena z 30 dni)
26.94 zł
44.90 zł (-40%) -
Promocja
Życie Maddy Woller całkowicie się zmieniło. Po śmierci ukochanego całymi dniami leżała w łóżku, nie kontaktując się z ludźmi, odmawiając sobie jedzenia i leczenia choroby, która systematycznie zżerała ją od środka. Wreszcie zainterweniował ojciec, zmusił córkę do poddania się chemioterapii. Choć sobie tego nie życzyła, wyzdrowiała, co więcej, przeszła niesamowitą przemianę. Stała się Maddy Toriccelli ― i wreszcie była taka, jakiej wszyscy oczekiwali.- Druk
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 pkt
(32,43 zł najniższa cena z 30 dni)
29.94 zł
49.90 zł (-40%) -
Promocja
Marysia, na którą wszyscy mówią Majka, ma prawie trzydzieści lat. I powoli zaczyna myśleć, że to właśnie najlepszy moment. Najlepszy czas na dziecko. Tylko z kim? Nie ma męża, nie ma narzeczonego, nie ma nawet faceta. Jest jedynie mieszkający tuż obok Aleks ― przyjaciel, z którym niegdyś łączyło ją coś więcej i z którym niespodziewanie spędziła ostatnią noc… Niestety, Aleks wyjeżdża na dwa lata, a swoje mieszkanie wynajmuje nieznajomemu przystojniakowi.- Druk
- PDF + ePub + Mobi pkt
(32,43 zł najniższa cena z 30 dni)
29.94 zł
49.90 zł (-40%) -
Promocja
Caroline Forest, trzydziestoletnia pani fotograf pochodząca z prowincjonalnego LaBelle, przenosi się do Miami. Ma nadzieję, że w wielkim mieście znajdzie odpowiednio dużo klientów, że wreszcie uniezależni się finansowo od rodziców i zrobi karierę, o jakiej zawsze marzyła. Choć początki nie są dla Caroline zbyt zachęcające ― wciąż nie potrafi się przyzwyczaić do rytmu, jakim żyje metropolia na wybrzeżu Atlantyku ― powoli zdobywa kolejne zlecenia, poznaje ludzi i samo miasto. Pewnego wieczoru Caroline staje się przypadkowym świadkiem morderstwa. Ten dzień zmienia jej życie.- Druk
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 pkt
(29,18 zł najniższa cena z 30 dni)
26.94 zł
44.90 zł (-40%) -
Promocja
Ty uważał się za najprzystojniejszego z braci Winslowów. Dodatkowo był inteligentny i potrafił postępować z kobietami. Wykładał na Uniwersytecie Nowojorskim, a umiejętność wplatania wierszy Walta Whitmana w rozmowę dodawała mu nieodpartego uroku. W głębi serca jednak Ty odczuwał dziwny lęk. I to uczucie zaprowadziło go do Cleo, tajemniczej wróżki, która kiedyś trafnie przewidziała przyszłość jego braci. Tyle że słowa Cleo wcale go nie uspokoiły.- Druk
- PDF + ePub + Mobi pkt
(31,85 zł najniższa cena z 30 dni)
29.40 zł
49.00 zł (-40%) -
Promocja
Niall Hadley ma trzydzieści lat i świat u stóp ― jest współwłaścicielem świetnie prosperującej firmy, bajecznie bogatym i nieziemsko przystojnym. Młody biznesmen nie narzeka na brak powodzenia, ale interesuje go wyłącznie przygodny seks bez zobowiązań. Wciąż leczy rany po związku, którego wspomnienie trochę za często zdarza mu się topić w alkoholu. Nie ma zamiaru się zakochiwać, a już na pewno nie w Caroline Hood. Po pierwsze dlatego, że dziewczyna jest córką jego wspólnika. Po drugie Nialla i Caroline dzieli spora różnica wieku, a osiemnastolatka chodzi jeszcze do szkoły. Los jednak sprawia, że coraz częściej się spotykają ― im lepiej zaś Niall poznaje Caroline, tym bardziej dostrzega w niej fascynującą młodą kobietę, a nie rozpuszczoną nastolatkę, za jaką ją wcześniej uważał. W pewnym momencie oboje uświadamiają sobie, że ich relacja zamienia się we flirt.- Druk
- PDF + ePub + Mobi pkt
(32,43 zł najniższa cena z 30 dni)
29.94 zł
49.90 zł (-40%) -
Promocja
Wydawało się, że zakazany romans Penny Taylor i Jamesa Huntera zmierza do szczęśliwego zakończenia. Radość jednak była przedwczesna. Tym razem ślepa namiętność okazała się niebezpieczną pułapką. Pokusa doprowadziła do uzależnienia, które eksplodowało chaosem. Z niego wyłoniła się czysta, silna miłość. W jej imię Penny przebaczyła wszystko: przemilczenia, tajemnice, niewyjaśnioną przeszłość, niedopowiedziane groźby. Tyle że to zbyt mało, by ich ocalić. Zbliżał się dzień, w którym Penny miała wyjść za mężczyznę swojego życia ― ale jego już nie było. Dziewczyna została sama, pogrążona w rozpaczy, opuszczona przez jedynego człowieka, którego naprawdę kochała.- Druk
- PDF + ePub + Mobi pkt
(32,43 zł najniższa cena z 30 dni)
29.94 zł
49.90 zł (-40%) -
Promocja
Był taki moment, kiedy James postanowił zakończyć związek z Penny. Widocznie wtedy uważał, że miłość, która sprzeciwia się wszelkim normom społecznym, jest skazana na zagładę. Ale to już przeszłość. Penny i James nie przetrwali próby rozstania. Musieli być razem. Przeprowadzili się do Nowego Jorku. Tam mieli zacząć od nowa, aby potem żyć długo i szczęśliwie. Jednak radość Penny trwała krótko. Pierwszym wstrząsem była wyraźna niechęć rodziców Jamesa, nie chcieli nawet poznać wybranki swojego syna. Później doszły intrygi Isabelli, byłej żony Jamesa.- Druk
- PDF + ePub + Mobi pkt
(32,43 zł najniższa cena z 30 dni)
29.94 zł
49.90 zł (-40%)
Zamknij
Przeczytaj darmowy fragment
Dzięki opcji "Druk na żądanie" do sprzedaży wracają tytuły Grupy Helion, które cieszyły sie dużym zainteresowaniem, a których nakład został wyprzedany.
Dla naszych Czytelników wydrukowaliśmy dodatkową pulę egzemplarzy w technice druku cyfrowego.
Co powinieneś wiedzieć o usłudze "Druk na żądanie":
- usługa obejmuje tylko widoczną poniżej listę tytułów, którą na bieżąco aktualizujemy;
- cena książki może być wyższa od początkowej ceny detalicznej, co jest spowodowane kosztami druku cyfrowego (wyższymi niż koszty tradycyjnego druku offsetowego). Obowiązująca cena jest zawsze podawana na stronie WWW książki;
- zawartość książki wraz z dodatkami (płyta CD, DVD) odpowiada jej pierwotnemu wydaniu i jest w pełni komplementarna;
- usługa nie obejmuje książek w kolorze.
Masz pytanie o konkretny tytuł? Napisz do nas: [email protected]
Książka drukowana
Oceny i opinie klientów: Rozdroża. Z klas(yk)ą w łóżku Augusta Docher (6) Weryfikacja opinii następuje na podstawie historii zamowień na koncie Użytkownika umiejszczającego opinię.
(3)
(3)
(0)
(0)
(0)
(0)
więcej opinii