×
Dodano do koszyka:
Pozycja znajduje się w koszyku, zwiększono ilość tej pozycji:
Zakupiłeś już tę pozycję:
Książkę możesz pobrać z biblioteki w panelu użytkownika
Pozycja znajduje się w koszyku
Przejdź do koszyka

Zawartość koszyka

ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Czterech ojców River Conway

CORC czytałam już na wattpadzie, gdzie rozdziały śledziłam na bierząco i naprawdę wspominam ten okres bardzo dobrze. Tą historię odkryłam przez przypadek jednak została na długo w moim życiu. Mamy tutaj motyw dojrzewania, który dotyczy głównej bohaterki - River, jej mentalność z każdym kolejnym rozdziałem się zmienia, a ona dorasta uczuciowo jak mentalnie. Po mału do jej życia trafiają coraz to nowsze osoby, które wznoszą pozytywne emocje to jej funkcjonowania. Dostrzegamy tutaj pierwsze miłości jak i przyjaciół na całe życie. Jest to historia pewna delikatności jak i zarazem bólu, który doświadczają nie tylko postacie, ale także czytelnicy. Język w książce jest bardzo prosty, co pozwala na łatwe i szybkie czytanie. Nie mamy tutaj wyidealizowanego życia nastolatków, pełnego imprez i alkoholu, ale przedstawienie funkcjonowania, które w większość z nas posiada.

best_of_me.books Swałtek Natalia

Bourbon Bliss. Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs

„Miłość i logika są jak słońce i księżyc. Kiedy jedno wschodzi, drugie zachodzi” - zgadzacie się z tym stwierdzeniem? Po pełnej sukcesów karierze sportowej sława GT staje się przeszłością. Kolejna kontuzja wykluczyła go z gry i jest świadomy tego, że musi się z tym pogodzić. Jest w takim momencie życia, w którym musi zastanowić się co dalej począć. Siostra proponuje mu wyjazd do Bootleg Springs, które słynie z leczniczych mocy gorący źródeł. June Tucker to geniusz matematyczny, pracuje jak aktuariuszka dla dużych korporacji i świetnie na tym zarabia, inwestuje też w lokalne biznesy. Doskonale radzi sobie z liczbami, ale już niekoniecznie z uczuciami i relacjami z innymi ludźmi. Kocha sport oraz wszystkie statystki i liczby z nim związane dlatego, gdy spotyka Georga, od razu go rozpoznaje. Chociaż nie do końca rozumie reakcję swojego organizmu, bierze motyle w brzuchu za objawy wirusa. Oczywiście zna wszystkie statystyki na jego temat, ale to nie był powód dla którego zaniemówiła na jego widok. June to najbardziej ekscentryczna mieszkanka Bootleg Springs, która intrygowała mnie od początku serii. Porównałabym ją do Sheldona z „Teorii wielkiego podrywu”. Muszę przyznać, że nigdy nie czytałam książki z kimś z osobowością June, ale pokochałam jej geekową osobowość. Jest na wskroś logiczna, dlatego nie rozumie złożoności ludzkich emocji oraz ich relacji. Myślę, że wiele osób w pewien sposób może się z nią utożsamić. Ci, którzy nazywają ją robotem lub Junebootem zupełnie nic o niej nie wiedzą. Mimo jej ekscentrycznej natury jest kochana przez rodzinę i przyjaciół i chociaż nie umie tego okazywać, bardzo jej na nich zależy. June nie była w zbyt udanych związkach, przez co bała się, że nie potrafi tworzyć z kimś intymnych relacji. W miarę rozwoju historii możemy obserwować, jak jej wrażliwość rozkwita, a logika w obliczu miłości przestaje mieć znaczenie. Zastanawiałam się jaki typ człowieka będzie pasował do tak ekscentrycznej postaci, jaką jest June. Na pierwszy rzut wydają się zupełnymi przeciwieństwami, George jednak to coś więcej niż tylko mięśnie i wielkie dłonie. Jest wrażliwi i bardzo wyrozumiał wobec June. Nie tylko akceptuje jej dziwactwa, ale jest pod wrażeniem jej inteligencji i uważa ją za kogoś wyjątkowego. Od samego początku jest zauroczony jej rozbrajającą szczerością. George postawił sobie za cel pomóc June przezwyciężyć jej lęki i pokazać jej jak czuć. Wszystkie jego czyny i czułe gesty były ujmujące. Ich związek był słodki i uroczy, ale również odrobinę wyboisty. W miarę rozwoju wydarzeń pojawiają się nowe, szokujące informacje w sprawie Callie Kendall. Jeśli czytaliście którąś z poprzednich części wiecie, że kilkanaście lat temu w Bootleg Springs zaginęła dziewczyna. June ma pewne przypuszczenie związane z tą sprawą, które nie dają jej spokoju. Postanawia wiec zabawić się w „Scooby” June, angażując w to również Georga. Odkrywają pewne fakty, ale jest również sporo śmiechu, aby zmniejszyć napięcie. Absolutnie kochałam to, że dostałam kolejne wskazówki i wciąż snułam nowe teorie na temat jej zniknięcia. Nie mogę doczekać się finału tej historii. „Burbon Bliss” to czwarta część serii o Bootleg Springs i jak na razie to ona najbardziej skradła moje serce. Chociaż każdą z tych historii można czytać osobno, gorąco polecam zacząć od początku i zakochać się w Bootleg Springs i jego mieszkańcach.

subjective_bookreader Pach Dorota

Juvenile

"Juvenile" to lekka i przyjemna lektura z którą fajnie spędziłam czas. To romans z różnicą wieku, główna bohaterka chodzi jeszcze do szkoły, ma 18 lat, a główny bohater ma lat 30 i jest wspólnikiem jej ojca. Początkowo jest pomocny dla dziewczyny, jednak potem ich relacja zamienia się we flirt. Zwykle nie przeszkadza mi różnica wieku w książkach, ale tutaj nie do końca mi pasowała. Caroline jest taką nieśmiałą dziewczyną, z małą osobowością. Chwilami była dziecinna, miałam niekiedy wrażenie, że jest jeszcze młodsza. Z drugiej strony Niall jest ciekawą i złożoną postacią. Już od pierwszych stron widzimy, że dręczy go przeszłość i że nie za bardzo sobie z tym radzi. Częściej zdarza mu się działać pod wpływem chwili niż pomyśleć i choć stara się być zamknięty i nie miły, to jest dobrym człowiekiem (przynajmniej gdzieś tam w głębi). Jednak nie do końca rozumiem jego fascynację Caroline. Zdarzało się, że dialogi były sztywne i sztuczne, ale tylko czasami. Ogólnie dobrze i szybko czytało mi się ten tytuł, do tego znajdziemy tutaj humor, który sprawił, że nie raz się uśmiechnęłam podczas lektury. Książka jak na debiut, w moim odczuciu, jest dosyć dobra. Ma pewne niedociągnięcia ale nie przeszkadzają w odbiorze całości. Podobała mi się ta historia.

jezykowy.koneser Wojciechowska Daria

Nowy początek. Poznaj mnie

📚"ɴᴏᴡʏ ᴘᴏᴄᴢᴀ̨ᴛᴇᴋ- ᴘᴏᴢɴᴀᴊ ᴍɴɪᴇ"📚 ~ᴢᴏꜰɪᴀ ᴘʏᴌʏᴘᴄᴢᴜᴋ ⭐⭐⭐⭐/5 Ta książka to idealna pozycja na wiosenne wieczory z kubkiem kawy lub herbaty. Jest bardzo lekka, ciepła i bardzo przyjemnie się ją czyta. Historia Dalii bardzo wciąga i nie można się od niej oderwać. Jest w niej mnóstwo humoru, ale autorka zahacza też o cięższe wątki, takie jak relacje z rodzicami i nastoletnie życie. Bardzo podoba mi się sposób w jaki została przedstawiona szkoła. Grupka znajomych, wspólne wypady i wycieczka bardzo oddają klimat życia nastolatków. Wspomnienie o sytuacji w domu Doriana uświadamia nam też, że nie zawsze jest tak kolorowo i bardzo łatwo jest ukryć swoje problemy pod postacią uśmiechu i żartów. Autorka pokazuje nam jak wygląda życie nowym miejscu, od początku. Jak wygląda poznawanie nowych ludzi i odnajdywanie się w nowym mieście. Dalia jest przykładem na to, że w nowym miejscu możemy tak naprawdę zacząć nowe i lepsze życie. Bardzo polubiłam przyjaciół głównej bohaterki. Każdy z nich ma wyróżniający się charakter i jest kompletnie inny. Adrian jest słodki, ciepły i pokazuje jak ważna jest dla niego rodzina i przyjaciele. Stara się uszczęśliwić wszystkich dookoła. Uwielbiam Janet, jej styl bycia, charyzmę i droczenie się z Dorianem. No właśnie, Dorian. Jest to absolutnie moja ulubiona postać z tej książki. Chłopak ma w sobie mnóstwo pozytywnej energii, pewność siebie i niesamowite poczucie humoru. Skradł moje serce już od pierwszych stron. Wątek romantyczny tutaj to na pewno slow burn. W tym przypadku jednak ten motyw bardzo mi odpowiadał. Relacja Dalii i Adriana rozwijała się powolnie, ponieważ bohaterowie mimo świadomości rosnącego między nimi uczucia woleli z tym zaczekać. Dzięki temu ich związek był szczery i dojrzały. Jestem bardzo ciekawa co wydarzy się w drugim tomie ponieważ ta część nic nam nie zdradza. Kończy się szczęśliwie, bez żadnych plot twistów, dlatego mam lekkie obawy myśląc o tym co autorka zaplanowała dalej. Trzymam jednak kciuki za happy end dla Dalii i Adriana. Uważam, że jest to książka idealna do przeczytania w jeden wieczór by odpocząć. Zdecydowanie sięgnę po drugi tom!

readingwithmelcia Rabenda Amelia

Odkryj mnie

Zacznijmy od samego wydania tego cudeńka. Okładka od początku mi się spodobała, przeeeśliczna. Treść równie wspaniała co okładka! Nie zawiodłam się. Od początku czułam, że ta historia mi się spodoba. Naprawdę się wciągnęłam. Podobnie jak Klarę, zachowanie Eryka również mnie intrygowało. Dawało mi do myślenia. Jako bohaterów polubiłam ich. I Klarę, i Eryka. Książka porusza ważne tematy. Myślę, że z tego właśnie powodu warto ją przeczytać. Cudowna historia, naprawdę.   

bokstagrambyzuza Kawalec Zuzanna