×
Dodano do koszyka:
Pozycja znajduje się w koszyku, zwiększono ilość tej pozycji:
Zakupiłeś już tę pozycję:
Książkę możesz pobrać z biblioteki w panelu użytkownika
Pozycja znajduje się w koszyku
Przejdź do koszyka

Zawartość koszyka

ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Opinie czytelników - Until Trevor

TOP tytuł w super cenie » 50% taniej

4.8

2019-02-24
Ola Dziura
Dzisiaj przedstawię Wam 2 część serii Until o tytule Until Trevor. Jeśli czytaliście recenzję pierwszej części, to powiem, że Trevor jest to kolejny z rodu Maysonów. Jak każdy facet z tej rodziny, dopóki nie znajdzie tej swojej jedynej, sypia z każdą chętną panienką. Z tej części możemy również dowiedzieć się co słychać u Ashera i November. Po tym, jak u bohaterów 1 części November i Ashera rodzi się córeczka, Trevor wraz z Liz świętują. Prowadzi ich to do łóżka, gdzie wszystko się komplikuje. Po tej akcji Trevor zdaje sobie sprawę, że to ta jedyna. Jednak nie jest to takie proste. Oczywiście jak każdy facet musiał skrzywdzić Liz, a teraz będzie musiał się bardzo postarać, żeby znów mu zaufała i dała się zdobyć. I dobrze! Liz ma problemy finansowe, przez co jest zmuszona wyprowadzić się z mieszkania, które wynajmuje i zamieszkuje na zapleczu swojego sklepu. Nie chce stracić swojego marzenia i robi wszystko by mieć na czynsz. Decyduje się na pracę u Mike'a. Gdy do klubu przychodzi Cash brat Trevora i widzi tam Liz, natychmiast informuje o tym brata. Od tej chwili stara się jej i pomóc i ją zdobyć by mu zaufała jeszcze raz. Okazuje się, że Liz została okradziona przez swojego brata, który miał problemy i uciekł. Liz martwi się tym wszystkim, ale nie chce o tym mówić mamie, bo czeka ją ślub i zdecydowanie nie potrzebuje więcej nerwów. Asher widząc, jak Trevor próbuje zdobyć Liz, daje mu jedną radę, która jak sądzi, mu również pomoże, żeby nie dawał jej wyboru i zapędził ją w kozi róg. On tak zrobił z November i jest naprawdę szczęśliwym mężem i ojcem. Czy Trevor posłucha rady i założy z Liz rodzinę? Czy uda mu się ją zdobyć? Czy Liz przez brata Tima nie wpadnie w większe kłopoty? Polecam przekonać się samemu, najlepiej od pierwszej części serii Until. W tej części znajduje się również wątek kryminalny oprócz samego wątku miłości. Jak poprzedniczka jest, również krótka co powoduje, że bardzo szybko się czyta. Rozdziały są krótkie i akcja opisana jest z perspektywy Liz, jak i Trevora. Jest ciągłość zdarzeń, więc nic się nam nie powtarza i niczego nie brakuje.
2018-07-12
Anna Gołuch-Bidas
RECENZJA POCHODZI Z BLOGA: https://zapiski-ksiazkoholiczki.blogspot.com/2018/07/aurora-rose-reynolds-until-trevor.html "Ufałam mu. Zaczynałam się zakochiwać w człowieku, którym jest; nie w tym przystojniaku, którego pragnie każda dziewczyna w mieście, lecz w prawdziwym Trevorze. Tym, który słuchał, gdy opowiadałam o swojej bolesnej przeszłości,tym, który pomagał staruszkom nosić zakupy, tym, który zatrzymał się pośrodku drogi, widząc ptaka ze złamanym skrzydłem, i tym, który kocha swoją mamę [...]" Jakiś czas temu wpadła tutaj recenzja pierwszej części serii Until -"Until November" - którą zajdziecie Tutaj. Sięgając po drugą część, już znałam styl autorki, książka mi się podobała. Mimo dość stresującego czasu w moim życiu, potrafiłam się przy niej odprężyć i zrelaksować. Kolory okładki bardzo mi się podobają, cała ta seria wygląda świetnie. Opis na odwrocie rzeczowy, zachęca po sięgnięcie po tą pozycję. Ta część serii opowiada o losach Liz, jeśli czytaliście pierwszą część z pewnością ją kojarzycie, to przyjaciółka November. Ma problem z facetami, ponieważ od dziecka była oczkiem w głowie tatusia, kiedy on zginął, dziewczyna nie chciał drugi raz przeżywać koszmaru z dzieciństwa, dlatego odpuściła sobie miłość, i szczęście. Dziewczyna jest nieśmiała, ma problem z paroma wrednymi laskami. Mimo tego, że dziewczyna jest nieśmiała, ma w sobie wolę walki o lepsze jutro. Przez jedno nieporozumienie, dziewczyna i Trevor ciągle się unikają. "To zabolało. Ale miała rację. Technicznie rzecz biorąc, nie miałem prawa decydować o tym, co robi, lecz wiedziałem, że powinna należeć do mnie, i nie chciałem się nią z nikim dzielić." Autorka wprowadza nas w świat ciekawych postaci, wielkich samców Alfa i ich drugich połówek. No właśnie, do momentu spotkania swojej miłości życia, prowadzą tryb bardziej miasteczkowych playboyów, podrywają, uprawiają dziki seks, ale się nie wiążą (oczywiście chodzi mi o związki, a łóżku to co innego 😀) Kiedy nadchodzi TEN moment, ich życie się zmienia. Trevor to sympatyczny braciszek! Szczerze powiedziawszy to jego postać mnie bardzo rozśmieszała. Jego postać jest wesoła, uparta jak diabli, pewny siebie żądający! Zatem kiedy Trevor poznaje swoją jedyną, przepada całkowicie. Wcześniej nigdy na nią nie zwracał uwagi, bo to typowa szara myszka. Jednak kiedy November pojawia się w ich rodzinie, przyprowadza ze sobą Liz. Dziewczynie grozi niebezpieczeństwo, przez jej nieodpowiedzialnego brata. Co będzie dalej? Przekonajcie się sami! Aurora Rose Reynolds z każdą częścią coraz bardziej się rozwija. Teraz widzę, to wszystko zupełnie inaczej. Myślałam, że to pierwsza cześć była dobra, ale ja jest jeszcze lepsza! Dzieje się! Oj dzieje się! Warto po nią sięgnąć, pośmiać się i zobaczyć jak rozwija się sytuacja z samcami Alfa! Styl autorki jest lekki. Książki czyta się bardzo szybko, miło się z nimi spędza czas. Trzeba przyznać, że autorka idealnie umie wykreować męskie postaci! Książka napisana jest z obu perspektyw, lubię takie kombinacje. Wciągają do tego stopnia, że nie można się od nich oderwać. Polecam obie części, a już niedługo przybędę z recenzją trzeciej części! Moja ocena 10/10
2018-07-09
Zaczytana Patka , bloger
Liz jest przyjaciółką November a Trevor jest jednym z braci Mayson. Tym razem to oni są głównymi bohaterami. Liz prowadzi z matką swój wymarzony sklep. Straciła ojca, który był najważniejszą osobą w jej życiu i od tamtej pory mogła liczyć tylko na siebie. Teraz też znajduje się w bardzo ciężkiej sytuacji. Okradł ją rodzony brat, została bez żadnych oszczędności i grozi jej strata mieszkania i sklepu. Okoliczności zmuszają ją do pracy kelnerki w klubie należącym do ojca November. Już w pierwszej części dowiedzieliśmy się czym zajmuje się ten klub lecz z Liz bije prawdziwa determinacja. Kolejnym kłopotem okazuje się Trevor. Chłopak okropnie ją zranił i zostawił w krępującej sytuacji. Liz nie może mu zaufać. Relacja łącząca ją z Trevorem jest bardzo skomplikowana. Trevor z jednej strony stara się jej unikać a z drugiej pragnie jej obecności i troszczy się o nią. Chce by byli razem ale Liz nie tak łatwo potrafi odbudować swoje zaufanie. Trevor wie, że jakakolwiek walka ze swoimi uczuciami nie ma sensu. Na mężczyznach z rodziny Mayson''ów ciąży bowiem "klątwa". Gdy spotkają tę jedyną, miłość trafi w nich jak grom z jasnego nieba. trevor wie, że Liz to ta jedyna. Czy Liz będzie potrafiła zaufać mu kolejny raz? "To szaleństwo jak moje życie się zmieniło i jaki jestem szczęśliwy teraz, gdy zaakceptowałem to, co czuję do tej pięknej kobiety, która wydawała się taka nieśmiała, kiedy ją spotkałem po raz pierwszy." Liz to prawdziwa szara myszka. Jest skrytą i spokojną dziewczyną. Nie potrafi zbudować szczęśliwego życia ponieważ cały czas los rzuca jej kłody pod nogi. Na pozór cicha i spokojna umie pokazać pazur kiedy trzeba. Trevor podobnie jak pozostali jego bracia to zabójczo przystojny, pewien siebie, arogancki mężczyzna. Liz zawróciła mu w głowie i nie potrafi przestać o niej myśleć. Ach ta nieszczęsna klątwa Mayson'ów. Oboje wiedzą czego chcą. Niestety brat Liz wpakował ją w bardzo poważne kłopoty. Tak to jest gdy chce się być pomocnym. Życie jej nie oszczędza a w dodatku Trevor wywraca jej życie do góry nogami. Trevor to stanowczy i uparty mężczyzna, który zawsze dostaje to czego chce. Czy uda mu się przełamać opór Liz, odzyskać utracone zaufanie i zdobyć jej serce? "Until Trevor" to druga część serii "Until". W pierwszej części poznaliśmy November i Ashera a w tej poznajemy Liz i Trevora. Ich historie są bardzo skomplikowane. Poziom obu części wydaje się bardzo zbliżony do siebie, występuje wiele podobieństw jednak mi bardziej podobała się pierwsza część. Bardzo ciekawą postacią jest Liz. Dziewczyna doświadczona przez los, tęskniąca za ojcem i próbująca ułożyć sobie życie. Skryta z natury Liz potrafi jednak nas zaskoczyć. Podobało mi się to, że autorka postanowiła wpleść do tej typowo miłosnej historii odrobinę wątku kryminalnego. Dzięki temu ta historia nabrała specyficznego klimatu. "Until Trevor" to prosta w odbiorze i lekka lektura. Czas spędzony z lekturą uważam za całkiem przyjemny. Książka skupia się głównie na rozwijającym się uczuciu bohaterów. Nie ma tutaj większych dramatów czy też niespodziewanych zwrotów akcji ale pomimo tego ta książka ma coś w sobie. "Until Trevor" to historia z mnóstwem miłosnych zawirowań. Seria Until zapowiada się bardzo ciekawie. Dobra zabawa, wzruszenia i humor gwarantowane. Polecam!
2023-08-18
Ania
Trevor i Liz są dobrą parą. Cieszę się, że Trevor pomógł partnerce pogodzić się z pewnymi problemami z przeszłości, ona zaś zrobiła z niego monigamistę.
2019-02-08
Marta_ksiazkowa_kraina
Until Trevor Aurora Rose Reynolds To książka lekka i przyjemna, nie wymaga wiele, idealna na chwilę wytchnienia. Czyta się szybko, a kreowane przez autorkę postacie są rzeczywiste i takie realne. Czy kolejny brat z klanu Masonów skradnie i twoje serce? Lizy Hayes nie miała łatwo w życiu, a już na pewno nie miała szczęścia do mężczyzn. Ten jedyny, którego pokochała po prostu ją porzucił bo nie pasowała do jego planów. Bardzo trudno było jej się po tym podzwignąć. Gdy ruszyła na przód i zaczęła żyć pojawił się jej brat Tim. Chłopak jednak zniknął tak szybko jak się pojawił, zabierając całe oszczędności i pieniądze z jej sklepu. By jakoś przetrwać i ratować interes musiała podjąć dodatkową pracę. I to właśnie wtedy na nowo w jej życie wkracza Trevor. Trevor jest przystojny, pewny siebie i totalnie zaborczy. Myśli, że Liz należy tylko do niego i się z tym nie kryje. Niestety tym razem nie pójdzie mu łatwo i będzie musiał się postarać o ukochaną kobietę. Myślał, że gdy będą razem nic nie stanie na drodze ich szczęścia i wszystko zacznie się układać tak jak zaplanował. Cóż nic nigdy nie jest takie jak tego chcemy, błędy brata dziewczyny, nalogowego hazardzisty zaczną zagrażać miłości jego życia. Czy uda im się uniknąć niebezpieczeństwa? Oboje bohaterów mieliśmy już szansę poznać w pierwszym tomie serii. Bardzo podoba mi się, że mimo głównego wątku autorka skupia uwagę na pozostałych bohaterach również przedstawiając ich relacje. Dzięki czemu mamy szerszy obraz książki. Tak jak w poprzedniej części nie zabraknie śmiechu i zwrotów akcji. Mamy tu do czynienia ze słodka i nieśmiałą Liz oraz prawdziwym i męskim Trevorem. W książce występuje dużo wulgaryzmów, ja nie mam z tym problemu, ale wiem, że niektórych może to razić. Dla mnie to tylko dodawało wyrazistości głównemu bohaterowi. Autorka kolejny raz nie zawodzi, serwuje nam romans pełną gębą. Kobieta w potrzebie i rycerski, opiekuńczy oraz zaborczy przytojniak. Choć ta książka jest podobna do pierwszego tomu to ujmuje nas historia głównej bohaterki i jej problemy, które napędzają całą fabułę. Jak wiadomo bracia Mason zakochują się tylko raz i nie spoczną w swoich wysiłkach by zdobyć ukochaną. Tak jest i tym razem mężczyzna nie ma zamiaru wypuścić miłości życia z rąk. Historia Liz i Trevora napawa nadzieją, że oprócz pierwotnego przyciągania i pożądania mamy możliwość zbudować coś trwałego. Czy tym razem miłość okaże się silniejsza i pokona wszystkie przeciwności losu? Przekonajcie się sięgając po kolejny tom z serii Until. Polecam!
2018-01-24
Ja.ksiazkoholik93
Pamiętacie nieśmiałą Liz i brata Ashera, Trevora z „Until November”? Iskrzyło między nimi, jednak coś się wydarzyło, przez co mężczyzna odsunął się od dziewczyny i zaczął nabierać dystansu, ale to jest jednym z najmniejszych problemów Liz. Tim, jej brat, ukradł jej wszystkie oszczędności, przez co nie ma za co zapłacić czynsz za sklep i musi podjąć dodatkową pracę w klubie Mike’a. Trevor na samą wieść o tym wpada w szał i nie pozwala jej na to. Mimo wcześniej wysyłanych sygnałów, widać, że los dziewczyny nie jest mu obojętny? Czy faktycznie tak jest? Czy „klątwa” Maysonów dopadła również Trevora? Aurora Rose Reynolds to amerykańska autorka bestsellerów, spod której pióra wyszły popularne serie, takie jak: Until Him, Until Her, Underground Kings i Shooting Stars. Powieści powstały z potrzeby podzielenia się kreacjami samców alfa, które zrodziły się w jej głowie. „Until November” to pierwsza część serii Until skupiającej się na losach braci Mayson. Po „Until November” zastanawiałam się, czy sięgać po kolejne tomy serii. Z jednej strony nie kuszą czytelnika czymś nowym, jednak styl autorki oraz dynamika akcji sprawiły, że zdecydowałam się dać szansę „Until Trevor”. Podobnie jak w poprzednim tomie wątek miłosny zdominował poboczne, chociaż ten skupiający się na losach brata głównej bohaterki, Tima, został fajnie rozwinięty. Historia Liz i Trevora niczym nie zaskakuje. Większość sytuacji jest do przewidzenia, a sceny erotyczne są jeszcze bardziej wyuzdane niż w pierwszej części, co zapewne znajdzie swoich zwolenników, jak i przeciwników. Dla mnie, niektóre opisy były zbędne, gdyż sama fabuła by nie ucierpiała po wycięciu ich. Niemniej akcja jest dość dynamiczna, wszystko dzieje się dość szybko, przez co czytelnik nie ma czasu na nudę. Tym razem powieść skupia się na Liz i Trevorze. Liz wydaje mi się ciekawszą postacią niż November. Z pewnością potrafi pokazać pazur, jednak przez część historii jest miłą, nieśmiałą dziewczyną. Podobnie jak November ma za sobą trudne chwile, które odcisnęły na niej piętno, którego nie potrafi się pozbyć. Zaś Trevor to wierna kopia Ashera, ba, chyba jest jeszcze większym despotą niż jego brat. Chwilami jawi się jako typowy jaskiniowiec, który musi postawić na swoim i żeby to osiągnąć, przerzuca sobie Liz przez ramię nie bacząc na jej protesty. Dominator, jakby mógł, to kontrolowałby każdy ruch dziewczyny, ale na szczęście Liz okazała się „twardą babką” i nie pozwoliła by mężczyzna decydował za nią w każdej kwestii. W moim odczuciu bohaterowie są trochę lepiej wykreowani niż ci z premierowej części, jednak chwilami są zbyt idealni, by być prawdziwi. Podsumowanie: Przed napisaniem opinii, miałam zagwozdkę, gdyż nie potrafiłam rozstrzygnąć która z części jest lepsza. Po chwili zastanowienia doszłam do wniosku, że „Until Trevor” jest odrobinę lepiej skonstruowana, zaś sami bohaterowie są ciekawsi. Niemniej, historia Liz i Trevora w dużym stopniu jest powieleniem losów November i Ashera. Różni się niuansami, jednak nie przeszkodziło mi to w czerpaniu przyjemności z lektury. Kartki praktycznie same się przewracały i ani się spostrzegłam, a już byłam na ostatnim rozdziale. Dla tych, którzy szukają czegoś lekkiego, przy czym można się pośmiać i odprężyć, seria „Until” okaże się strzałem w 10! 😊
2018-01-22
Zaczytana Anielka
Trevor to mężczyzna idealny. Przystojny, umięśniony, usta ma wręcz stworzone do pocałunków i idealne brązowe oczy. Może mieć każdą kobietę, jakiej zapragnie, a pragnie tylko Liz. Pięknej, nieśmiałej i niewinnej, Liz Hayes. Liz do tej pory nie miała szczęścia do mężczyzn. Trevor sądzi, że dziewczyna należy do niego i tylko do niego. Są przyjaciółmi jednak jedna noc, podczas której dochodzi do nieporozumienia, przez które Liz odsuwa się od niego.Trevor postanawia zawalczyć o nią i sprawić by dziewczyna chciała z nim być. Wydaje się, że wszystko zmierza ku szczęśliwemu zakończeniu. Jednak błędy Tima brata Liz nie pozwalają dziewczynie cieszyć się spokojem, a dziewczynie zaczyna grozić niebezpieczeństwo. Trevora i Liz mogliśmy poznać powierzchownie już w poprzedniej części serii Until. Jest on bratem Asher'a, czyli głównego bohatera pierwszej części serii. Tak jak brat Trevor jest typowym kobieciarzem, który może mieć każdą dziewczynę, jakiej zapragnie. Tylko że on nie chce mieć każdej. Chciałby mieć te jedną i jedyną. Mimo wszystko ten z braci nie jest tak bardzo wkurzający i zaborczy jak jego poprzednik. Autorka tak jak w poprzedniej części zawarła tutaj wątek kryminalny, aby delikatnie urozmaicić fabułę. Tym razem do czynienia mamy z karcianymi porachunkami brata głównej bohaterki. Tak jak już wspomniałam, wątek ten był dość spokojny, delikatny i można powiedzieć, że zakończył się po kilku stronach. Tak jak w typowych erotykach znajdziemy tutaj kilka scen łóżkowych. Nie są one wyszukane, rzekłabym, że raczej delikatne i romantyczne. W fabułę został ciekawie wpleciony wątek historii Casha, czyli brata Trevora. Autorka nie zapomniała o pozostałych braciach i nakreśliła ich sytuację w tej części. Szczerze przyznam, że już nie mogę się doczekać aż będę trzymała w ręku historię Casha (która jest trzecią częścią serii), ponieważ Pani Reynolds zaciekawiła mnie tym wątkiem już w tej części. Mam wrażenie, że ta część była odrobinę lepsza od poprzedniej. Niby relacja głównych bohaterów szła do przodu równie szybko, jak w poprzedniej, ale w tej to wszystko wyglądało jakoś inaczej. Nie bardzo umiem to w tym momencie określić, ale tak było. Znalazł się też wątek do śmiechu. Główni bohaterowie mieli poczucie humoru. Książkę czyta się niesamowicie szybko. Autorka pisze lekkim i przyjemnym w odbiorze piórem. Typowy wciągający romans idealny na jeden wieczór z kubkiem herbaty w dłoni. Jeśli lubicie niezobowiązujące, lekkie książki ta będzie w sam raz dla Was! Zaczytana Anielka
2018-04-28
KarolinaM
Drugi tom serii Do utraty tchu. Aurora Rose Reynolds postawiła na klasykę jeśli chodzi o młodzieżowe powieści. Miłość i dramat w życiu młodych dorosłych chyba nigdy nie będą tematami, które się przedawnią. Wystarczy wczuć się w klimat i zebrać to do tak zwanej kupy. Jednym się udaje, innym nie. Aurora należy do tych pośrednich. "Until Trevor" to nie jest powieść z górnej półki, ale też z doświadczenia wiem, że jest zdecydowanie wiele pozycji poniżej tego co oferuje Reynolds. Liz Hayesnie była oczkiem w głowie swojego ojca. Ojca, który niestety zmarł wiele lat temu. Przez pewien czas matka się nią nie interesowała, szkołę kończyła jako samotna dziewczyna. Jednak rodzicielka w końcu obudziła się z letargu i zrobiła wszystko by nadrobić czas, gdy zaniedbywała córkę. Ale Liz ma też brata. Brata, który w pewnym momencie swego życia podjął złe decyzje. W czasie, gdy młoda kobieta zaczęła układać sobie życie po odejściu jedynej miłości, bo nie pasowała do jego poukładanej przyszłości, wraca Tim. Odwiedził ją i zniknął, a wraz z nim całe oszczędności i pieniądze ze sklepu Liz. Dziewczyna, by nie zbankrutować i utrzymać własny interes i żeby w ogóle mieć za co przeżyć musi podjąć się dodatkowej pracy. A ta praca, której się podejmuje nie jest marzeniem żadnej dziewczyny. W tym samym momencie znów pojawia się on - Trevor. Brązowooki i niesamowicie przystojny facet, o ustach które stworzone są do całowania. Mężczyzna władczy, pewny siebie i przekonany, że Liz jest jego i tylko jego. Ale tym razem musi się trochę pofatygować by przekonać dziewczynę do siebie. By znów mu zaufała, by zechciała znów z nim być. Tyle, że życie to nie bajka i nic nie trwa wiecznie i nie układa się idealnie. Zakochanym nie będzie dane długo cieszyć się miłością, bo nie tylko Tim popada w tarapaty. Kłopoty i problemy grożą także dziewczynie, a gdy się w tym orientuje może być już za późno na cokolwiek. Książka, którą stworzyła Aurora to nie tylko klasyczny romans z nutą dramatu. To także ukazanie różnych obliczy przyjaźni, decyzji jakie młodzi ludzie muszą podejmować i że wybór nie zawsze jest jednoznaczny i łatwy. To również błędy i próby ich naprawienia. To rozstania i powroty. Reynolds pokazuje młodym, że dawanie sobie szansy to ważny i dorosły krok w życiu. I choć powieść spod jej pióra Autory nie porywa to jednak pozwala na chwilę się oderwać od codzienności. No i przede wszystkim pokazuje nad czym warto się w życiu zastanowić. Więcej na: www.swiatmiedzystronami.blogspot.com
2018-03-05
Patrycja Cygan , Filolog, lektor
Recenzja pochodzi z bloga http://whothatgirl.blogspot.com Until Trevor to druga książka z serii Until, czyli Do utraty tchu. Tym razem historia skupia się na jednym z braci, a mianowicie bohaterem jest Trevor. Pewien zarys braci Mayson poznaliśmy już w pierwszej części Until November. Sądząc po kolejnej książce, mam wrażenie, że wszystkich braci łączy to samo - są zawzięci i jak coś powiedzą, to tak ma być. Jeśli któryś powie Ci "jesteś moja", "jesteś miłością mojego życia" to nie masz nic do gadania, bo tak jest. Trevor jest władczy, pewny siebie, czasami może nawet trochę zaborczy, ale i zazdrosny. Nie znosi sprzeciwu, musi być tak, jak chce. No i oczywiście też lubi seks. Z resztą miał opinię kobieciarza (nic nowego). Liz jest jego przeciwieństwem. Jest słodka, w miarę spokojna i dobrze zorganizowana. Kocha swoją rodzinę. Nie ma niestety szczęścia do mężczyzn w swoim życiu. Ojciec, z którym była bardzo związana, zmarł wiele lat temu. Z kolei własny brat okradł ją z pieniędzy i zniknął. Dziewczyna miała na sobie sklep, kredyt do spłaty, a w dodatku jej matka miała właśnie brać ślub. Nie pozostało jej nic innego jak podjąć się dodatkowej pracy - kelnerki w klubie ze striptizem. I ten fakt nie spodobał się właśnie Trevorowi. Ta dwójka znała się już wcześniej, bardzo się lubiła i nawet prawie wylądowała ze sobą w łóżku. Prawie, bo Trevor zrobił coś, czego chyba żadna kobieta by się nie spodziewała. I tym samym zranił też Liz. Nawet jeśli po tym wszystkim nie byli ze sobą to Trevor i tak zachowywał się tak, jakby Liz należała do niego. Odganiał każdego faceta, który pojawiał się obok niej. No ale jak to bywa, w końcu poszedł po rozum do głowy i stwierdził, że jest tą jedyną. Nie ma co ukrywać, ta seria nie należy do najlepszych. Akcja w tym tomie również dzieje się szybko, aż za szybko. Potem dużo przewija się seksu. Sięgnęłam po nią głównie dlatego, że byłam ciekawa, co takiego dowiemy się o Trevorze. Wspomniano też co nie co o Cashu i o tym, co się mu przydarzyło. Trzeci tom będzie właśnie o nim i o Lilly. Pewnie też przeczytam z ciekawości. Język jakim posługuje się autorka jest prosty. Czyta się szybko, ale historia nie wciąga. Pod koniec jest pewien zwrot akcji, ale jest tak szybki, że aż beznadziejny. Zupełnie tak jakby autorka musiała już koniecznie kończyć. Nie przepadam za czymś takim. Ale jeśli nie macie, co właśnie czytać, to mimo wszystko polecam. Książka nie ma dużo stron, więc szybko zleci. Wbrew pozorom jest to książka o błędach, próbach ich naprawiania i powrotach. Pokazuje, że z czasem jesteśmy w stanie pokonać swoje największe lęki, które były wynikiem przeszłości.