×
Dodano do koszyka:
Pozycja znajduje się w koszyku, zwiększono ilość tej pozycji:
Zakupiłeś już tę pozycję:
Książkę możesz pobrać z biblioteki w panelu użytkownika
Pozycja znajduje się w koszyku
Przejdź do koszyka

Zawartość koszyka

ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Opinie czytelników - Pod samym niebem

TOP tytuł w super cenie » 50% taniej

4.8

2017-03-19
Aleksandra Szałek , studentka
Po ostatnich wydarzeniach życie Bianki już nigdy nie będzie takie jak przedtem. Młoda kobieta nadal nie może uporać się z traumatycznymi wspomnieniami z dzieciństwa, które już na zawsze naznaczyły jej życie. To, czego Bianka była świadkiem jako mała dziewczynka nieustannie ją prześladuje oraz nie pozwala na zaznanie odrobiny spokoju. Jak się wkrótce okazuje to dopiero początek tego, z czym kobieta będzie musiała się zmierzyć. Niedługo bolesna przeszłość ponownie się o nią upomni i Bianka po raz kolejny będzie musiała stawić czoła swoim największym lękom. Czy młodej stewardessie uda się w końcu zamknąć rozdział ze swojej przeszłości oraz uwolnić się od dręczącego ją strachu przed człowiekiem, który to wszystko spowodował? Jak wiele kobieta będzie musiała jeszcze przejść, by zaznać odrobiny szczęścia? "Po prostu nie byłam w stanie mu się oprzeć. Udało mi się opierać przez jakiś czas, ale jeśli miałam być szczera, to było to po prostu odliczanie przed kapitulacją." Całe życie dziewczyny wywróciło się do góry nogami, gdy na jej drodze stanął niezwykle przystojny oraz apodyktyczny James, dla którego w jednej chwili całkowicie straciła głowę. Mężczyzna jako jedyny potrafi choć na chwilę odegnać dręczące Biankę demony przeszłości oraz spowodować, że wszystko inne przestaje mieć znaczenie. Już wkrótce wybucha pomiędzy nimi uczucie pełne niezwykłej namiętności oraz pożądania i niedługo oboje odkrywają swoje najbardziej skrywane instynkty i pragnienia. Zarówno młoda stewardessa jak i James podążają niezwykle niebezpieczną oraz chwilami mroczną drogą, z której może nie być już odwrotu. Szczęście zakochanych bardzo szybko zostaje jednak zakłócone i wszystko wskazuje na to, że już wkrótce oboje staną przed niezwykle trudnym wyzwaniem, od którego zależeć będzie ich wspólna przyszłość… "Mój oddech zaczynał się wyrównywać, dziwna czerwona mgła ustępowała mi sprzed oczu z każdym wypowiadanym przez niego słowem. Rozpraszał moje wątpliwości i pragnęłam, by nie przestawał tego robić.” Nadchodzące wydarzenia będą prawdziwym testem łączącej Biankę oraz Jamesa więzi. Czy ich pełen namiętności oraz pasji związek będzie w stanie przetrwać tę niezwykle trudną próbę? Ktoś z przeszłości kobiety za wszelką cenę pragnie ją skrzywdzić oraz zniszczyć wszystko to, co udało się jej do tej pory zbudować. Kto zagraża Biance? Czy Jamesowi uda się ochronić kobietę oraz zapobiec większej tragedii? Nad zakochanymi zbierają się chmury burzowe i to tylko kwestia czasu, kiedy będą oni musieli stawić czoła zagrożeniu. Czy Jamesowi uda się ukoić zbolałą duszę pięknej stewardessy oraz przekonać ją o szczerości jego uczuć? Jak zakończy się ta historia? Czy pomimo wszystkiego możemy oczekiwać happy endu? „… Dobre rzeczy rzeczywiście przydarzają się tym, którzy potrafią czekać …” „Pod samym niebem” to drugi tom serii W przestworzach, która podbiła serca wielu czytelników. Pierwsza część była naprawdę bardzo obiecującym oraz ciekawym rozpoczęciem całego cyklu i muszę przyznać, że byłam ogromnie ciekawa jak na jej tle wypadnie kolejny tom. Czu autorce udało się utrzymać wysoko postawioną poprzeczkę? Zdecydowanie TAK! Już od pierwszej strony nie mogłam oderwać się od czytania tej książki, która chwilami dosłownie magnetyzuje czytelnika i nie pozwala mu choć na chwilę na oderwanie się od tej niezwykłej historii. Dzięki niezwykle plastycznemu oraz lekkiemu stylowi autorki „Pod samym niebem” pochłania się dosłownie w kilka godzin. Jedyne co można zarzucić tej książce to fakt, że w poprzedniej części działo się o wiele więcej, a w tym tomie wszystko odrobinę zwalnia. Jednak zakończenie „Pod samym niebem” sugeruje, że trzecia część będzie bardziej ekscytująca oraz pełna nagłych zwrotów akcji. Autorka porusza jednak wiele ważnych tematów oraz pokazuje jak potężna oraz obezwładniająca może być siła miłości oraz przyjaźni. „Pod samym niebem” to opowieść pełna mroku, tajemnic, ogromnej namiętności oraz walce ze swoimi demonami. Tej historii naprawdę nie można się oprzeć i już nie mogę się doczekać chwili, kiedy będę mogła poznać dalsze losy głównych bohaterów. Na takie książki zdecydowanie warto czekać i jeśli jeszcze nie czytaliście tej serii, to naprawdę bardzo gorąco Was do tego zachęcam!
2016-12-13
Karolina MAREK
Myślę, że każda z kobiet zauważyła że szał za literaturą erotyczną zapoczątkowała seria z Grey'em w roli głównej. Na dzisiejszy dzień euforia przycichła, ale gatunek ten pozostał dość popularny i do wyboru mamy na prawdę wiele pozycji. Ja zdecydowanie mam neutralne podejście do tego typu książek. Ani za nimi nie szaleję ani ich nie nienawidzę. Od czasu do czasu cenię je sobie jako przerywnik. A z Lilley mam do czynienia po raz drugi jako, że zaczęłam jej serię "W przestworzach" i chcę ją dokończyć w całości. Książkę będzie mi się recenzowało trudniej niż pierwszą, bo treść choć o wiele lepsza to jednak dość podobna, a nie chciała bym nieznającym pierwszego tomu opowiadać szczegółów... Znów wzbijamy się w niebo na pokładzie samolotu wraz ze stewardessą imieniem Bianca. Dziewczyna jeszcze do nie dawna była opanowana, nieczuła i niewzruszona jeśli chodzi o płeć przeciwną. Wszystko się zmienia, gdy w jej życiu pojawia się ekscentryczny James Cavendish. Bardzo szybko między nimi rodzi się specyficzna więź. To on wprowadza młodą kobietę w świat erotycznych fantazji z elementami BDSM, a ona odkrywa, że ten świat jej odpowiada. Bianca ma za sobą traumatyczne wydarzenia z dzieciństwa, ale nie tylko. Niedawno została napadnięta przez własnego ojca, a nawał zbyt wielu emocji powoduje, że dziewczyna decyduje się na odrzucenie i rozstanie z mężczyzną, którego skrycie pokochała. Jednak trwa to krótko, bo niewinne spotkanie na jakie się decydują bardzo szybko łączy ich ponownie. "Po prostu nie byłam w stanie mu się oprzeć. Udało mi się opierać przez jakiś czas, ale jeśli miałam być szczera, to było to po prostu odliczanie przed kapitulacją." * Książka sama w sobie była by lepsza gdyby nie to, że autorka postanowiła odmienić zarówno Biancę jak i Jamesa. Ona straciła pazur i swoje zdanie, a on został zmiękczony na zaborczego romantyka. Trochę to zepsuło ciekawie zapowiadającą się historię. Jednak całość podobała mi się, a było by jeszcze lepiej gdyby nie uczucie, że Lilley zbyt oparła się na historii Grey'a, ale zaś z drugiej strony wprowadziła śmielsze sceny erotyczne. Pozycję polecam kobietom, które nie oczekują słodkiego romansu, bo tego tu nie znajdą. Jest to nieprzyzwoita acz zmysłowa książka dla odważnych kobiet. Jeśli jeszcze nie znasz tej historii, a masz ochotę na coś lekkiego lecz pikantnego to będzie to idealna pozycja, ale nie warto stawiać jej wysokich wymagań. Szybka i przyjemna w czytaniu, rozgrzeje w zimowy wieczór. * - Cytat z "Pod samym niebem" R.K. Lilley, str. 59
2016-08-22
Anna Balińska , ania_balinska@wp.pl
Przyznam, że po przeczytaniu pierwszej części, miałam mieszane uczucia, co do twórczościR.K. Lilley. Niemniej jednak, druga część mocno mnie zaskoczyła. Opowieść wciąga i pokazuje wiele wątków, które wyjaśniają skomplikowany związek Bianci i Pana Przystojnego oraz trudne do pokonania sytuacje, dla wielbicieli BDSM. Niemniej jednak w dalszym ciągu uważam, że orgazm na zawołanie, który tak promuje autorka jest mocno przesadzony. Oprócz tego, przyprawiały mnie wręcz o mdłości historie, w których Pan Przystojny myje, ubiera i czesze główną bohaterkę. Noż kurcze. Ja rozumiem, że jest opiekuńczy, ale który normalny facet, ściąga z łóżka śpiącą kobietę, tylko po to by osobiście ją ubrać. Chyba, że ten facet jest nienormalny. A przyznam szczerze, że po przeczytaniu cz. II tylko utwierdziłam się w tym, że James jest chory psychicznie. Dosłownie zachowuje się jak psychopata z thrillerów. Bałabym się być z kimś takim, niemniej jednak Biance się to podoba. Uwielbia, gdy ten ciągnie ją za włosy, gdy nagle przywiązuje ją do łóżka, przypominającego kozetkę lekarską, zakłada lateksowe rękawiczki i ma ochotę przekłuć jej sutki. To okropne! Po czymś takim, każda kobieta uciekłaby, gdzie pieprz rośnie. Ale nie nasza Bianca. Nasza Bianca zostaje i wysłuchuje słów: zobacz, tak będę pił mleko z twoich piersi, gdy będziesz karmiła nasze dzieci. I tu robię pauzę na kolejne mdłości. Niemniej jednak, pomijając te potworne historie, ich związek ewoluuje. Oboje uczą się dojrzałego życia, uczą się, czym jest miłość i zaufanie, co bardzo przypadło mi do gustu. Bianca nie wydaje się być tak rozwydrzoną dziewczyną, jak w pierwszej części. Dodatkowo rozwija się wątek kryminalny z ojcem Bianci w roli głównej, którym zakończono część pierwszą. Przyznam szczerze, że wkręciłam się w niego i oczekuję na rozwinięcie sytuacji. Ale na największe brawa zasługuje James, który staje na rzęsach, aby Bianca była szczęśliwa. Chce zamieszkać z Biancą, oddaje jej wszystko, co ma oraz… tatuuje sobie jej imię na sercu. Tak więc, nie zrażajcie się pierwszą częścią i chwytajcie po drugą, gdyż R.K. Lilley, zaczyna się rozwijać.