Opinie czytelników - Płonąca namiętność. Życiowi bohaterowie

Perfekcyjna opowieść

Historia Dylan i Grady'ego wciąga w swój świat już od pierwszych stron... W publikacji poznajemy kobietę obdarzoną artystyczną duszą, która niestety zaufała nieodpowiedniemu mężczyźnie. Koleje losu tak decydują, że nasza bohaterka zostaje współlokatorką jednego z braci Malone. Grady to typowy przystojny kobieciarz, który dodatkowo jest ?klasycznym? dowcipnisiem- obdarzonym ?ciętym? językiem. Strażak, który ceni życie na tyle, by wiedzieć, że nie warto tracić go na złudne komunikaty, zawsze mówi wprost? i śmiało wyciąga po to dłonie. ? Autorka postarała się by, w książce znajdowało się pełno zaciekłej walki bohaterów... pełne pikanterii i dowcipu dialogi, zabawne sytuacje, czy też zaloty pełne wzajemnej zaborczości. Płonąca namiętność to romantyczna opowieść o dwóch połówkach, które próbują się do siebie dopasować. Romantyczna, klimatyczna powieść, w której nie ma prostych decyzji do podejmowania. Bohaterowie stale walczą ze swoimi wewnętrznymi demonami. Wraz z powieścią czytelnik odkrywa, jak piękna może powstać relacja z fundamentalnej przyjaźni, przeradzającej się następnie w namiętne uczucie. Długie rozmowy, wsparcie, granie zespołowe...

Dobrze wykreowani bohaterowie.Wkurzający eks .

Super ksiazka polecam

Kolejna część o braciach Malory. Pełna życia, z poczuciem humoru a jednocześnie pokazująca życiowe wybory , rozterki, załamania. Seksowny strażak, dreszczyk emocji, napięcie, namiętność, sex. Wszystko napisane z klasą, lekkością. Czyta się świetnie, odpręża a jednocześnie przeżywa rozterki bohaterów. #ZaszczepSięCzytaniem

Muszę przyznać, że po przeczytaniu pierwszego tomu trylogii, nie sądziłam, że Płonąca namiętność aż tak mnie wciągnie. Zastanawiałam się, czy w ogóle kontynuować jej czytanie a tu takie zaskoczenie! Zdecydowanie nie żałuję, że sięgnęłam po tę książkę. Co prawda sceny seksu nadal zostawiają tu wiele do życzenia, są momentami niesmaczne i po prostu żenujące. Słowo "kutas" na stronach tej powieści według mnie zostało użyte zbyt wiele razy. Wydaje mi się, że są ładniejsze określenia męskiego przyrodzenia. Choć muszę przyznać, że porównując oba tomy, ten jest pod tym względem naprawdę w porządku. Po za tym książka niesamowicie mi się podobała. Czytanie jej to prawdziwy emocjonalny rollercoaster, od śmiechu aż po łzy. Chwilami jest nadzwyczaj wzruszająco, a rozterki bohaterów wywoływały w moim sercu niemalże fizyczny ból. Dialogi między Gradym a Dylan są momentami bardzo zabawne, a rodzące się między nimi uczucie rozwija się naturalnie i we właściwym tempie. Grady jest typem mężczyzny, o którym marzy na pewno nie jedna z Nas. Przystojny, seksowny, błyskotliwy, z poczuciem humoru. Na swoim ciele i duszy nosi blizny, które tylko dodają mu męskości. Bardzo go polubiłam, choć muszę przyznać, że i Dylan została w tej książce bardzo dobrze wykreowana. Generalnie obu bohaterów bardzo polubiłam, dzięki czemu czytało mi się tę książkę jeszcze lepiej. Podczas czytania absolutnie nie było mowy o nudzie, jest to zdecydowanie pozycja, dla której warto zarwać nockę, zabawna, ale jednocześnie bardzo mądra, poruszająca, zmuszająca do refleksji. Niesamowicie cieszę się, że jednak zdecydowałam się przeczytać tę książkę, bo drugie spotkanie z braćmi Malone uważam za zdecydowanie udane. Wręcz nie mogłam się od niej oderwać, tak bardzo pochłonęła mnie historia Grady'ego i Dylan. Z niecierpliwością czekam, aż w moje ręce trafi ostatnia już część cyklu Warta ryzyka, zwłaszcza, że słyszałam o niej dużo dobrego. Podobno najlepsza ze wszystkich 3 tomów. Koniecznie dajcie znać czy czytaliście, jeśli tak to jak Wasze wrażenia, a jeśli nie, to czy macie taki zamiar. Nie zapomnijcie zostawić też lajka na blogu.