2010-07-19
bez podpisu
Nie umiem grać ani manipulować, słowo "manipulacja" źle mi się kojarzy. Książka po pobieżnym przejrzeniu w księgarni obiecywała nauczyć czytelnika gry w życiu, ale gry rozumianej jako zaprzeczenie walki. Książka jakieś treści przekazuje ale odkryję to chyba dopiero przy drugim czytaniu (niestety nie lubię powracać). Jest napisana chaotycznie. Złe tłumaczenie - myślałam nawet że to tłumaczenie z angielskiego, bo w kilku miejscach zdania są przeczące a powinny być twierdzące. Natomiast cieszy mnie, że jest coraz więcej pozycji, które nie każą mi zdobywać szczęścia, pieniędzy, miłości a mówią o tym żeby żyć w zgodzie z sobą. Podobał mi się rozdział o śmierci, jakże inny od artykułów prasowych krzyczących "przegrał walkę z rakiem". Chętnie zapoznam się z innymi opiniami o tej książce. Pozdrawiam czytelników.
3