2011-11-09
Sebastian
, grafik
Subiektywnie książka pełna ogólników i wodolejstwa. Mimo to, autor punktuje kilka cennych dla mnie uwag i zwraca uwagę na niektóre kwestie, z których istnienia czytelnik może nie zdawać sobie sprawy.
Lektura lekka, łatwa i przyjemna - taka na jeden wieczór. Dla mnie osobiście wystarczyłyby 2, może 3 rozdziały. Reszta zupełnie o niczym.
2020-12-02
bez podpisu
tytuł równie absurdalny co treść
2.5