×
Dodano do koszyka:
Pozycja znajduje się w koszyku, zwiększono ilość tej pozycji:
Zakupiłeś już tę pozycję:
Książkę możesz pobrać z biblioteki w panelu użytkownika
Pozycja znajduje się w koszyku
Przejdź do koszyka

Zawartość koszyka

ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Opinie czytelników - Stinger. Żądło namiętności

TOP tytuł w super cenie » 50% taniej

5.1

2022-04-05
bez podpisu
Świetna jak wszystkie książki autorki
2017-02-02
bez podpisu , Pani domu
Cudowna książka z cudownym zakończeniem. Polecam :*
2016-04-28
Czasem tak jest...
Okładka i tytuł sugerują nam, że powieść jest erotykiem. Sama wpadłam w sidła tej myśli. Rzeczywistość jednak okazuje się inna, albowiem jest to powieść o miłości, trudnych wyborach - dobrych i złych, o tym jak przypadek potrafi zmienić nasze życie i nasz system wartości, o uświadamianiu sobie swojej siły i dobra tkwiącego gdzieś głęboko.
2016-04-05
Anna Balińska , ania_balinska@wp.pl
Książka ‚Żądło namiętności’ to nie tylko opowieść o miłości i pożądaniu. To przede wszystkim historia dwojga ludzi, którzy musieli najpierw pokonać samych siebie, aby móc w pełni zaakceptować drugą osobę i oddać się jej bezwarunkowo. Stinger to mężczyzna, którego pragnie każda kobieta. Jest silny, odważny, przystojny i zależy mu przede wszystkim, aby kobieta, do której pała nieznanym dotąd uczuciem była naprawdę szczęśliwa. Która z nas nie chciałaby faceta, który zabierałby ją na romantyczne kolacje, wycieczki, na których oboje oglądaliby wschody słońca i szeptał takie wyznania, od których serce biłoby mocniej? Polecam gorąco, bo naprawdę warto. Cieszę się, że ‚Stinger’ jest w mojej domowej biblioteczce. Nie ukrywam, że czytałam tę książkę jednym tchem. Raz śmiałam się, a raz płakałam. Czasem byłam zła na bohaterów, że postępują tak, a nie inaczej. Ale czy to nie przypadkiem urok dobrej lektury?
2016-03-19
marlena
Książka rewelacyjna. Czekam z niecierpliwością na kolejne książki tej autorki 😊
2018-09-19
bez podpisu
Fajna i pikantna lektura na letnie i leniwe popołudnie. Bohaterowie, których da się lubić :) Na pewno sięgnę po inne książki tej autorki, bo naprawdę warto!
2016-05-29
Angelika Paterak , Uczeń
Zastanawialiście się kiedyś jak wygląda życie prywatne aktorów i aktorek filmów pornograficznych? Czy są singlami, czy wchodzą głównie w związki bez zobowiązań, czy może są w stanie założyć rodzinę? Z pewnością profesja ta rodzi wiele pytań i wątpliwości. Jest to jeden z zawodów, który bardzo ingeruje w intymność i prywatność człowieka, zdecydowanie utrudniając mu prowadzenie spokojnego, zwyczajnego życia rodzinnego i społecznego. Czy da się mimo wszystko pogodzić te dwa odrębne światy? Odpowiedzi na to pytanie szukajcie w genialnej powieści „Stinger. Żądło namiętności” autorstwa Mii Sheridan! Akcja rozpoczyna się w Las Vegas - mieście nazywanym stolicą hazardu, pieniędzy i seksu. Studentka prawa Grace Hamilton melduje się w hotelu Bellagio, gdzie przez cały weekend mają trwać wykłady z okazji Międzynarodowego Zjazdu Studentów Prawa. Na miejscu okazuje się, że w tym samym czasie w hotelu trwa także zjazd fanów porno, na który przybywa między innymi niezwykle przystojny i wzięty aktor heteroseksualny, Carson Stinger. Ta z pozoru zupełnie niepasująca do siebie para przypadkowo wpada na siebie w holu i właśnie tym spotkaniem rozpoczyna się ich gorący weekendowy romans. Brzmi jak sztampowy erotyk? Na pewno po części tak, lecz nie dajcie się zwieść, bo ten krótki opis fabuły to tylko wierzchołek góry lodowej! Początek powieści to głównie mocny erotyk, pełen namiętnych scen seksu, słownych podtekstów w przekomarzaniach bohaterów i skupiony w dużej mierze na ich łóżkowych relacjach. Wszystko to jest napisane świetnie - z wyczuciem, smakiem, nieprzesadzoną pikanterią. Czyta się fantastycznie, a niektóre sceny naprawdę wywołują rumieńce na twarzy. Opisy są bardzo plastyczne i pełne drobnych szczegółów, które wspaniale oddziałują na wyobraźnię i budują klimat, który jest niezbędny dla dobrego erotyku. Carson Stinger to postać, która wyróżnia się na tle innych męskich postaci tego typu w literaturze kobiecej, swoją nietypową profesją. Czytelnik ma okazję poznać myśli takiej osoby, tego jak patrzy ona na świat, na osobiste relacje z kobietami, a także na swoją pracę. Dowiaduje się również o przeszłości Carsona, o tym co skłoniło go do podjęcia takiej, a nie innej drogi zawodowej, o jego relacjach z najbliższą rodziną. Wszystko to jest niezwykle interesujące i zmusza do wielu refleksji. Mia Sheridan podjęła się niełatwego tematu i wyszła z niego obronną ręką. Postać Grace może nie jest równie ciekawa sama w sobie jak Stinger, ale bardzo fajnie przedstawiona jest tutaj jej przemiana pod wpływem znajomości z owym aktorem. Autorka udowadnia, że nie warto planować w życiu wszystkiego, że czasami warto postawić na spontaniczność, zaszaleć, złamać schemat. Może właśnie dopiero wtedy odnajdziemy właściwy plan na życie i tym samym szczęście? „Stinger. Żądło namiętności” to powieść, w której już od pierwszych stron coś się dzieje. Nie ma czasu na powolne wprowadzenie w fabułę, na stopniowe rozwijanie akcji, absolutnie nie! Tutaj cała historia jest poprowadzona szybkim, równomiernym, dynamicznym tempem. Sprawia to, że książkę czyta się niezwykle szybko i z rosnącym zaciekawieniem. Mia Sheridan funduje czytelnikom nie tylko namiętne sceny łóżkowe, ale także masę wątków obyczajowych, a nawet kryminalnych. Przenikają się tutaj naprawdę różnorodne gatunki, a wszystko jest bardzo dopracowane i logicznie domknięte. Polecam serdecznie wszystkim miłośnikom dobrych erotyków, a także po prostu powieści kobiecych. Mia Sheridan trafia na listę moich ulubionych autorów, a ja już przymierzam się do przeczytania innych jej powieści!
2016-05-21
Książkowa czarno_biała em , Ekonomista
Konferencje, wykłady, starzy znajomi spotykani na korytarzach. Szybie spojrzenie i przywitanie. Plakietka z imieniem i nazwiskiem. Banał! Konferencja z opuszczonymi wykładami. Nowy atrakcyjny znajomy. Do tego Miasto Grzechu - Las Vegas. To musiało się tak skończyć... W Las Vegas może zdarzyć się wszystko! Grace Hamilton bierze udział w Międzynarodowym Zjeździe Studentów Prawa. W tym samym hotelu odbywają się Targi Branży Erotycznej. Uczestnikiem targów jest Carson Stinger, aktor z branży erotycznej. Teoria głosi, że przeciwieństwa się przyciągają. Czy jeden weekend, połączy tak skrajnie dwa różne charaktery? Otwieram książkę. Szybki rzut okiem na fabułę, rzecz jasna autorka niczym mnie nie zaskoczy. Skupiłam swoje myśli na założonej z góry teorii, że będzie, to jeden z wielu erotyków z banalną historią w tle. Wstyd się przyznać, ale autorka szczerze mnie zaskoczyła. Dostałam pełną emocji historię. Subtelną i nie wulgarną fabułę, której oddałam się bezgranicznie. Autorka wprowadziła mnie w świat bohaterów. Dwójki młodych ludzi, ale jak dojrzałych i idealnie wykreowanych! Cała oprawa erotyczna była dla mnie tylko ramą do tego obrazu. Obrazu rozwijających się bohaterów. Dla których koniec jest początkiem czegoś nowego... Stinger to powieść, w której bohaterowie, dążą do wyznaczonych celów. Autorka postawiła na rozwój postaci. Z tego jestem najbardziej zadowolona! Cały tryb życia i ich codzienność została napisana z niewyobrażalną lekkością. Prosty i lekki język autorki sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko. Szablonowość książki została zachowana. Czy mi to przeszkadzało? Absolutnie nie, ponieważ książka, to maraton pełen emocji. Pożądanie miesza się z intensywnością. Ulga napędza nowy stres. Śmiech łączy się ze łzami... W tej książce nie ma nic z przypadku. Autorka przemyślała dogłębnie, jak pokierować całą fabułą. Wszystko, co miało swój początek, znalazło swój koniec. Bardzo dużo uwagi autorka, poświęciła na dopracowanie szczegółów. Najsłabszą stroną książki jest zakończenie. Miałam wrażenie, jakby autorka upchała w nim wszystko, ale po co. Początek i środek książki to galopujące emocje, a zakończenie to wyciszenie. Stój! Odwróć głowę i spójrz. Spójrz ostatni raz. Rzuć spojrzenie na osobę, którą opuszczasz. Później, kiedy łzy popłyną, a ciałem będzie targał szloch, pomyśl czy było warto...
2016-05-10
Magdalena Barwińska
Od pierwszej strony historia rusza z kopyta. Nie ma czasu na przemyślenia, autorka zaczyna od szybkiego, nagłego i intensywnego spotkania dwójki bohaterów, które powinno być epizodem podczas tego weekendu, a które zmienia ich plany, a potem również życie, o sto osiemdziesiąt stopni. Niespodziewany przymusowy pobyt razem pozwala poznać trochę lepiej Grace i Carsona, zajrzeć pod ich maski, zrozumieć, że prawdziwe uczucia kryją głęboko w sobie. Grace to poukładana, planująca wszystko z wyprzedzeniem, a jednocześnie strasznie początkowo nudna osoba. Okazuje się jednak, że jej życie w momencie poznania Stingera wynika z przeszłości i chęci dopasowania się. Carson przedstawia się jako playboy, uwielbiający igraszki, myślący jedynie o przyjemnych chwilach, szalenie pociągający. Pierwsze wrażenie jest jednak bardzo mylące, a branża jakiej się podjął, gra w filmach porno, wynika z jego trudnego dzieciństwa i braku perspektyw. Namiętne chwile, które mają być jedynie chwilą przyjemności dla obojga bohaterów (Grace wypełnia w ten sposób również swój plan), okazują się trudne przy rozstaniu. Historię Grace i Carsona czyta się szybko i przyjemnie, to ciekawa lektura na spokojne popołudnie, która odpręża i daje chwile wytchnienia. Z pewnością znajdzie liczne grono miłośników, a właściwie miłośniczek - romansów, lekkiej literatury erotycznej, przy której można się zrelaksować. Może pobudzić wyobraźnię i rozpalić zmysły. Może sprawić, że niecierpliwością będziecie czytać do końca, aby przekonać się czy miłość zwycięży. Sprawdźcie, czy "Stinger" zawróci Wam w głowie.
2016-05-04
Diane Rose
Stinger. Żądło namiętności to jedno wielkie kłamstwo i całe szczęście. Ta powieść nie ma nic wspólnego ze schematycznym erotykiem, w którym nie ma drugiego dna. Stinger... udowadnia nam, że każdy człowiek, który stanie na naszej drodze może odmienić nasze życie, a prawdziwa miłość jest tuż...tuż za zakrętem, pytanie tylko czy będziemy mieli odwagę żeby jej się poddać. Natomiast Mia Sheridan udowadnia, że powieść, która krzyczy jestem schematyczną powieścią erotyczną, może kryć w sobie opowieść z drugim dnem. Zdecydowanie polecam.
2016-04-20
Martyna Lewandowska
Historia zaserwowana przez Mię Sheridan, to słodko-gorzka opowieść o dwójce ludzi, którzy pochodzą z zupełnie różnych światów, mają sprzeczne cele w życiu i kierują się całkowicie innymi zasadami, mają inne priorytety. Tak właściwie ich światy nigdy nie powinny mieć możliwości się ze sobą zderzyć, a jednak się to stało. Początkowo ich niechęć do siebie jest wręcz namacalna, a wszystko to przez stereotypy, ocenę powierzchowności. Gdy jednak dochodzi do konfrontacji między tą dwójką, do głosu dochodzi szczerość, skrywane sekrety i dusza, kryjąca się za maską sztywnej studentki prawa i aktora porno. Wtedy powoli, niczym oliwa, na wierzch zaczyna wypływać wzajemna akceptacja i cieplejsze uczucia względem drugiego człowieka. Autorka przedstawiła bohaterów, jako bardzo ludzkich. Nie próbowała ich na siłę przerysować, dzięki czemu nie wydawali mi się oni karykaturalni w swych postawach i motywach. Rozumiałam ich, nie miałam najmniejszego problemu z postawieniem siebie na ich miejscu. Podziwiałam zarówno Grace, jak i Carsona. Szczególnie w późniejszych rozdziałach książki. Wielokrotnie towarzyszyło mi wzruszenie, wywołane zachowaniem i odwagą głównego bohatera. Tym bardziej, że okazał się być prawdziwym bohaterem. Ich znajomość była cudowna - burzliwa, pełna pożądania, ale nie wyłącznie żądzy, tylko czegoś, czemu towarzyszyło również uczucie. Pełna... czegoś więcej. Zakochałam się w ich relacji niemniej, niż w całym zamyśle autorki na tę powieść. Coś wspaniałego. Po prostu. Bez zbędnego przeciągania powiem, że ta książka jest warta każdych pieniędzy, czasu i łez wzruszenia, ponieważ w zamian napełnia ona serce ogromem ciepła i wrażliwości, którą autorka niewątpliwie jest przepełniona. Polecam tak gorąco, jak gorąca była miłość Carsona i Grace!
2016-04-19
Weronika Rurowska
Kasyna, gry hazardowe i seks, dużo seksu. Rozrywkowe Las Vegas i interesujący związek dwojga młodych ludzi, którzy cieszą się swoim towarzystwem i cielesną rozkoszą, a wszystko zmierza w dobrym kierunku…
2016-04-16
Zosia Kowalska
Spodziewałam się takiego rozwoju wydarzeń, ale nie sądziłam, że tak przyjemnie będzie mi się czytało. Wciąga i to bardzo – kiedy zaczynamy czytać, to nie chcemy kończyć, ponieważ relacje pomiędzy postaciami intrygują i niezmiernie ciekawią, a znajomość rozwija się w szalonym tempie ze strony na stronę.
2016-04-16
Jagoda Sorec , archotekt
Polecam. Autorka pisze o miłości, ale również o pewnych granicach, które sobie wyznaczamy – czasem są właściwe, ale niekiedy absurdalne lub ograniczające wolność, a ostatecznie każdy ucieka od zniewolenia, w szczególności, tego, które odczuwamy wewnątrz siebie.
2016-04-14
bez podpisu
Na wstępie powiem tak - ci, którzy mnie znają (mojego bloga), wiedzą jak to jest ze mną i z powieściami erotycznymi. Jakoś nieszczególnie się z nimi ostatnio lubiłam. Dlaczego więc sięgnęłam po "Stinger"? Okładka przykuła mój wzrok, opis dodał swoje trzy grosze, ale najbardziej przykuła mnie sama autorka, która jest wszędzie wychwalana. Jak zatem ma się sprawa ze mną i z tą powieścią, która jest, jak to oceniłam "grzmotliwa"? Przekonajcie się sami. Pierwsze porównanie, jakie wpadło mi do głowy, podczas oceny "Stinger" to papryczka chili. Tak jak jej skórka, początek powieści był gładziutki i subtelny. Potem pierwszy gryz - i doznanie szoku zarówno w smakowaniu papryczki, jak i w treści książki. Następnie ogień! O tak w książce jest ogień! Rozgrzewa czytelnika do czerwoności. Potem sięgamy po kolejną papryczkę ale tym razem słodką - druga część książki. I doznajemy szoku smakowego, jak i czytelniczego. Dlaczego? Ponieważ Mia Sheridan nie poszła na łatwiznę i nie napisała swojej książki jednotorowo. Nie ma tutaj czasu na nudę smakową, ot co! Druga część książki jest zupełnie inna od pierwszej. Stąd moje ogromne zaskoczenie i zachwyt. Spodobało mi się to, jak autorka najpierw szokuje czytelnika, a potem spokojnie przestawia go na spokojniejsze tory powieści. Daje mu teraz czas na oswojenie się z tym, co wydarzyło się w części pierwszej i przybliża nam charaktery postaci. A potem? Potem to już tak fajnie się czyta perypetie bohaterów, że nawet się nie zdaje sprawy z nieuchronnego ich zakończenia. Może w kilku słowach przedstawię zarys postaci, które bardzo polubiłam. Na pierwszy ogień pójdzie postać męska, tytułowy Stinger, który za tą całą fasadą lovelasa, podrywacza i gościa, który ma wszystko gdzieś, skrywa prawdziwego i ciepłego mężczyznę. Mężczyznę, który jako dziecko został zmuszony przywdziać maskę obojętności. Takie życie. Drugą postacią jest Grace, która czasami dawała mi swoim zachowaniem w kość - ale u mnie to normalne, że główne bohaterki jakoś tak... lubią mnie drażnić. Grace, która wydaje się opanowaną kobietą, ale jednak nie do końca czerpiącą z życia przyjemności, jakie to nam daje. Wtedy pojawia się On. I zaczyna się zabawa! Dlatego też nie zaliczam Stingera do zwyczajnej erotycznej książki. Nie. "Stinger" ma interesującą i wciągającą fabułę. Nie znajdziecie tutaj pustego, erotycznego (często niesmacznego) przekazu. Nie. Autorka postarała się, aby czytelnik czerpał radość z czytania i poznawania postaci. Dlatego też z ogromną przyjemnością i dużą dozą ciekawości czekam na kolejną powieść z tego cyklu!
2016-04-11
bez podpisu
Mia Sheridan mnie nie zawiodła. Stinger jest dobrze napisaną historią o dorastaniu do życia i do uczuć. Polecam
2016-04-05
Irena B.
Niech nie zmyli was tytuł i okładka, Stinger to powieść porywająca mnogością wątków, ogromną dawką emocji, zachwycającymi sytuacjami i gorącymi scenami łóżkowymi. Mia Sheridan potrafi zaskoczyć, zdobyć uwagę czytelnika i ją utrzymać. Jestem pewna, że wielbiciele tego typu powieści będą usatysfakcjonowani spotkaniem z Grace oraz Carsonem.
2016-04-24
bez podpisu
Do przeczytania zachęciły mnie bardzo wysokie oceny czytelników. No cóż, nie była zła, ale oczekiwałam czegoś więcej. Wydaje mi się ,że chociaż pomysł był świetny to nie do końca został w pełni wykorzystany.Całość napisana zgrabnie , ciekawym zabiegiem było spojrzenie na historie z dwóch naprzemiennych spojrzeń głównych bohaterów, ale czuję niedosyt. W każdym razie jest to spokojna , nasycona erotyzmem pozycja w sam raz na przeczytanie w w trakcie spokojnego słonecznego letniego popołudnia.
2017-03-28
bez podpisu
Przyjemne, ale nie pozostaje w głowie na długo.