×
Dodano do koszyka:
Pozycja znajduje się w koszyku, zwiększono ilość tej pozycji:
Zakupiłeś już tę pozycję:
Książkę możesz pobrać z biblioteki w panelu użytkownika
Pozycja znajduje się w koszyku
Przejdź do koszyka

Zawartość koszyka

ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Opinie czytelników - Prawo Mojżesza

TOP tytuł w super cenie » 50% taniej

5.4

2020-04-19
Sawyer
Uwielbiam Amy Harmon. Każda jej książka mnie wzrusza, cieszy, smuci i raduje jednocześnie, a na koniec muszę jeszcze trochę o niej pomyśleć, bo inaczej nie będę w stanie w pełni wrócić do rzeczywistości. Nie zgadzam się z opisem na okładce. Ta historia jest przepełniona smutkiem, problemem z komunikacją głównych bohaterów, radzeniem sobie z żałobą i akceptacją tego co nam życie przynosi. Ale kończy się dobrze. Kończy się nadzieją, Polecam!
2018-08-02
Natalia
Jak walczyć z odrzuceniem, czy można żyć na uboczu? Amy Harmon w "Prawie Mojżesza" ukazuje nam sens zycia, miłość, przyjaźń, smutek i szczęście. Zapraszam na recenzję książki okrążonej smutkiem i odrzuceniem. Jak żyć mimo bólu i strachu? Ostatnimi czasy o książce było bardzo głośno. Wiele opinii negatywnych jak i pozytywnych. Mnie ta książka bardzo zaskoczyła. Oczarowała mnie i wzruszyła. Pewnie nigdy bym jej nie kupiła, gdyby nie promocja i bardzo bym tego żałowała. Czytając ją czułam żal w sercu. Spotykamy się w tej książce z odrzuceniem, kłamstwami, niesprawiedliwością, a przede wszystkim smutkiem, ogromnym, który wstrząsa nami do końca. Nie łatwo wywołać u czytelnika tyłu emocji, ilu wywołała u mnie. Od uśmiechu, złości, aż po płacz... nieprzerwalny. Wystarczy spojrzeć na tę okładkę, aby książka wzbudziła sympatię. Ten niebieski kolor tak przyciąga uwagę, że trudno od niej oderwać wzrok. Można powiedzieć, że jest prosta, ale dla grafika ogromny plus. Fabuła jest niezwykle ciekawa. Akcja jest dynamiczna. To nie jest zwykły romans. Miłość pomiędzy głównymi bohaterami jest przesiąknięta smutkiem i przeciwnościami. Mamy tutaj również odrobinę kryminału i fantastyki. Spotykamy się w niej również z odrzuceniem. Autorka ukazuje to, że ktoś może zostać odrzucony jedynie ze względu na pochodzenie. To jest współczesny problem, który próbujemy przezwyciężyć. Jednak czy kiedyś zburzymy mury przeszłości i na każdego będziemy patrzyli tak samo? Mojżesz jest osobą, która nie ma wpływu na to, jak ludzie wokół go postrzegają. Dla większości z nich ważniejsza jest przeszłość, w której nie zawinił. Styl autorki jest bardzo luźny. Pisze ona z perspektywy Georgii i Mojżesza, co daje nam wielkie pole widoku. Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani i nie mam co do tego zarzutów. Georgia jest niezwykle poukładaną i cenioną dziewczyną. Mojżesz, to jej przeciwieństwo. Wywołuje strach i mrok, nikt nie wie, z kim tak naprawdę ma do czynienia. Książka mi się bardzo podobała. Nie spodziewałam się takiego obrotu dynamicznej akcji. Totalnie mnie zaskoczyła. Myślę, że to książka dla wielu z nas. Lektura o sensie życia, miłości i smutku niosącym spustoszenie i niszczącym wszystko, co istnieje. Żałuję, że czekałam aż dwa lata z jej przeczytaniem. Naprawdę wam polecam. Totalna petarda.
2016-09-24
Katarzyna Kołcz
Historię małego Mojżesza znalezionego w koszyku w pralni znał każdy. Wszyscy dobrze wiedzieli też, że jest on tak zwanym dzieckiem cracku, z racji tego, że jego matka była narkomanką. Każdy wiedział też z czym to się wiąże - mały Mojżesz był wiecznie zamknięty w sobie, sprawiał trudności swojej rodzinie, u której akurat mieszkał, a dla większości ludzi był po prostu dziwny. Taka opinia ciągnie się za nim przez całe jego życie. Do tego doszło oczywiście zamieszanie się Mojżesza w szemrane towarzystwo, co z całą pewnością nie poprawiło wcale jego i tak już ciężkiej sytuacji. Jednakże, czy ktoś tak na prawdę wiedział, jak on jest na prawdę? Czy wszystkie te plotki na temat dziecka cracku okazały się być prawdziwe? Jedynie Georgia pragnęła poznać go lepiej. Chciała przekonać się, jaki Mojżesz jest tak na prawdę. Jednak czy plotki mogą aż tak bardzo różnić się od rzeczywistości? O powieści Amy Harmon było ostatnio bardzo głośno w książkowej blogosferze. Sama spotkałam się już z wieloma przeróżnymi opiniami na temat Prawa Mojżesza. Większość z nich była na prawdę bardzo pozytywna. Przepiękna, przyciągająca uwagę okładka, intrygujący opis no i wszystkie te opinie bardzo mocno zachęciły mnie do zapoznania się z właśnie tą historią. Jednak czy również ja stanę za nią murem? Głównymi bohaterami powieści są Georgia oraz Mojżesz i to właśnie za ich pośrednictwem zapoznajemy się z całą historią przedstawioną w książce. Bardzo spodobało mi się to, że autorka niektóre rozdziały prezentowała z perspektywy dziewczyny, a inne (znacznie większą część) chłopaka. Kilka ważnych wątków ukazana została nawet z obydwóch stron, co jak dla mnie było po prostu fantastyczne, bo mogłam jeszcze bardziej zagłębić się w całą fabułę i poznać zarówno ją, jak i bohaterów o niebo lepiej. Najbardziej spodobał mi się czas w przedstawiony w Prawie Mojżesza, gdzie tytułowy bohater przebywał w zakładzie psychiatrycznym. Wówczas właśnie większość wątków poznajemy za pośrednictwem Mojżesza i cała tajemnica, którą jest on owiany zaczyna powoli się wyjaśniać. Jeśli mowa już o Mojżeszu to właśnie jego postać najbardziej przypadła mi do gustu. Bardzo lubię tajemnicze i nieco wycofane postaci w książkach, a on właśnie do takich się zalicza. Z początku, gdy większość rozdziałów prezentowała nam Georgia, był on dla mnie jedną wielką zagadką - najpierw nie okazywał żadnych uczyć, w ogóle nie szło go rozpracować, a tu już za chwile zmienia się dosłownie na chwilę o sto osiemdziesiąt stopni. Gdy natomiast z każdym kolejnym rozdziałem poznawałam jego postać bardziej, zaczynałam rozumieć jego dotychczasowe postępowanie. Georgia natomiast to jedno wielkie przeciwieństwo Mojżesza. Choć niezwykle twarda i pewna siebie chłopczyca kochająca konie, jest także pełna niezwykle pozytywnej energii, którą z czasem umiała nawet lekko zarazić tytułowego bohatera. Łatwo jest jednak dostrzec zmianę, jaka zaczęła w niej zachodzić w momencie, gdy zaczęła spędzać z chłopakiem coraz więcej czasu. Z początku była ona może niedostrzegalna, jednakże w dalszej części książki świetnie widać, jakie spustoszenie wywołał w niej Mojżesz. Sięgając po Prawo Mojżesza myślałam, że będzie to tylko i wyłącznie powieść o bardzo mocnej, jednakże nieudanej miłości. Zaskoczył mnie więc bardzo wątek z tajemniczymi zdolnościami Mojżesza, oraz ten dalszy bardziej kryminalny. Szczerze mówiąc w ogóle się go nie spodziewałam i choć na samym początku wydawało mi się, że może to być już zbyt wielka przesada, koniec końców mogę powiedzieć, że autorka świetnie sobie to wszystko obmyśliła. Cały czas razem z Mojżeszem starałam się odkryć, kto jest tajemniczym sprawcą tych wszystkich zniknięć młodych dziewczyn, które miały miejsce w okolicy miejscowości Georgii, jednakże, gdy już powoli zaczynałam myśleć, że wiem coś więcej, okazywało się, że tak na prawdę nie wiem dosłownie nic. Osobiście uwielbiam właśnie takie ciekawe zagranie, więc uważam to za ogromny plus. Sama miłosna historia Mojżesza i Georgii jest moim zdaniem na prawdę udana i bardzo przemyślana, jednak sądzę, że gdyby zabrakło w książce tego drobnego wątku kryminalnego, który muszę podkreślić był jedynie dodatkiem do całej powieści i nie zdominował całości, powieść mogłaby być lekko nudna i a bardzo monotonna. W końcu tego typu historii romantycznych jest pełno i trudno jest się autorowi przebić właśnie ze swoją. Dzięki temu dodatkowemu motywowi moim zdaniem Prawo Mojżesza zyskał na prawdę bardzo dużo. Jestem też bardzo mile zaskoczona stylem pisarskim Amy Harmon. Nie jest przeciętny, a co za tym idzie nudny, lecz właśnie (tak jak cała książka) bardzo przemyślany i zachęcający do dalszego czytania. Autorka potrafi bardzo mocno zaciekawić swoim stylem czytelnika i sprawić, że na bardzo długo nie będzie mógł się on oderwać od czytanej książki. Wszystkie słowa są przez nią doskonale wyważone i nie ma tu żadnych zbędnych momentów. Choć bohaterami powieści są młodzi ludzie, jej styl (jak w przypadku wielu tego typu książek) nie jest wcale oklepany, nudny, czy po prostu zwyczajny. Udało jej się po prostu przedstawić całą historię Mojżesza i Georgii w bardzo inteligentny sposób. Mi się to bardzo spodobało, przez co z całą pewnością sięgnę po jej kolejne powieści. Książka Prawo Mojżesza zaskoczyła mnie w bardzo pozytywny sposób. Działo się w niej bardzo dużo, jednak wszystko zostało przez autorkę odpowiednio rozmieszczone w całej fabule, by nic ze sobą nie kolidowało i żaden wątek nie był za bardzo przesadzony. Widać, że włożyła w to na prawdę sporo pracy, która z całą pewnością się opłaciła. Powieść ta zdecydowanie wyróżnia się na tle innych powieści tego gatunku. Moim zdaniem koniecznie trzeba zwrócić na nią uwagę, gdyż z całą pewnością nie będzie się żałowało tej decyzji. Prawo Mojżesza dostarczy nam samych świetnych wrażeni prezentując sobą tą wspaniałą, niezwykle oryginalną i bardzo wciągającą historię. Sama z całą pewnością sięgnę po jej kontynuację, która już czeka na swoją kolej na mojej półce. Liczę, że będzie ona w równym stopniu udana, jak jej poprzedniczka, tym bardziej, że ma ona prezentować nam historię Taga, którego udało nam się już poznać na kartach Prawa Mojżesza. Zdecydowanie polecam!
2016-08-31
Dariusz Chmielinski
Dlaczego chłopak często się wyłącza? Czy rzeczywiście jest błyskotliwie inteligentny? Czy bycie humorzastym i irytującym nie jest jedynie reakcją obronną względem obcych ludzi? Przeczytacie, zapraszam do książki!
2016-08-24
czarno biała em , ekonomistka
Celebruję chwilę, kiedy książka dobiega końca, a ja mam tysiące pytań! Prawo Mojżesza jest książką, po której mam galopujące myśli. Podróżowałam z człowiekiem bez twarzy. Gdzie byłam? Byłam w świecie dusz. Życie i śmierć... Nazwali go dzieckiem cracku. Pralnia Quick Wash i kosz, a w nim Mojżesz. Matka narkomanka porzuciła go, gdy był na pograniczu śmierci. Przerzucany od rodziny do rodziny. Dorastał i stwarzał problemy. Babcia Kathleen Wright, jako jedyna zajęła się Mojżeszem. Chłopak dorastał i sprawiał zakłopotanie. Dla zabicia czasu Kathleen, organizuje mu pracę na farmie rodziców siedemnastoletniej Georgii. Ambitny i pełen wewnętrznej energii. Dla obcych jest oschły i nieprzyjemny. Georgia lubi wyzwania. Próba zbliżenia się do Mojżesza okazuje się porażką, w której śmierć zbierze swoje żniwa... Ich związek nie miał przyszłości. On wycofany, żyje w swoim świecie. Uważany za dziwaka. Widzi rzeczy, które mieszają mu w głowie. Rozdarty pomiędzy życiem, a śmiercią maluje obrazy. Mojżesz ma duszę artysty, który ucieka od otoczenia. Ona jest inna. Impulsywna dziewczyna, która bierze od życia wszystko. Pomaga przy rehabilitacji trudnej młodzieży. Prowadzi stadninę, a w wolnym czasie ucieka nad zbiornik wodny, aby poczuć dreszczy emocji na placach. Dawno nie czytałam książki, w której bohaterowie byli tak dobrze wykreowani. Autorka zabrała mnie sam środek akcji, w której rodziło się uczucie. Arogancja Mojżesza przechodziła wszystkie granice. Georgia ujęła mnie swoją ambicją. Poznałam bohaterów, jako nastolatków. Siedem lat po... poznałam bohaterów, jako dwa różne obozy. Dojrzali i pewni swoich racji. Dwa różne obozy, które kiedyś stanowiły jedność... Pętla czasu. Dwa słowa, które idealnie pasują, aby określić tę książkę. Śmierć bliskich zawsze boli. Dusza pozostaje, a tylko nieliczni mają dar widzenia. Mojżesz go ma. Autorka bez żadnych trudności wplątała w rzeczywistość świat dusz... On widzi dusze, które pragną odejść. Pewnego dnia Mojżesz zobaczył małego chłopca w pelerynie Batmana. Chłopiec prowadzi Mojżesza do poznania historii, historii, która przepełniona jest łzami matki, straty i pojednania... Zdziwiło mnie to, że autorka ani razu nie opisała scen erotycznych. Dystans, który autorka zachowała, oddaje powagę tej powieści. Mieszanie życia, śmierci i erotyki byłoby nie na miejscu. Miłość, pragnienie bliskości można opisać na różne sposoby. Autorka wybrała subtelna drogę, która była przyjemna w odbiorze. Szczypta delikatnego romansu, dreszczyk kryminalny i śmierć. Autorka do swojej powieści dorzuciła dobrze ukryty wątek kryminalny, który prowadzi od samego początku, aż do końca powieści. Czy ta historia skończy się happy endem? Napis z okładki głosi, że "ta historia nie kończy się happy endem" Jak jest rzeczywiście? Ujmę to tak: Życie "przed" i "po" śmierci nabiera innych barw, a od czytelnika zależy, czy da autorce szansę na poznanie tego "po"... Dwutorowa narracja w zupełności oddaje emocje, które targają bohaterami. Jedna historia, ale opowiedziana przez dwie osoby. Autorka daje możliwość poznania dwóch stron medalu. Piękne opisy i dopracowane dialogi. Przystępny styl autorki pozwala na chłonięcie powieści, która nie jest kolejnym zapychaczem. Prawo Mojżesza to piękna powieść, która pęka od różnych emocji. Wieczność zawsze czeka, a skazy pozostawione przez człowieka ujdą w zapomnienie, kiedy pozna się uczucie miłości. Zwykłej miłości... Prawo Mojżesza to książka, którą czytałam, przeżywałam, a na koniec żyłam życiem bohaterów. Pierwszy raz w życiu brakuje mi słów, aby opisać książkę! Dla mnie idealna...