Opinie czytelników - Limeryki zbrodni

Książka wpisuje się w sympatyczny trend ostatnich lat - pojawia się sporo polskich kryminałów, których akcja, w zależności od pochodzenia autora - toczy się w dużych polskich miastach. W czasach aktualnych lub chętniej przed wojną (np. Marek Krajewski i Breslau :)). Tym razem autor zaprasza nas do współczesnego Krakowa... Lubię kryminały. Oczywiście od czasu do czasu, dla relaksu. Klasyczna konwencja - lekko zdegenerowany bohater, mroczna tajemnica sięgająca w przeszłość, mnogość wątków. W "Limerykach zbrodni" wszystko to jest. Czyta się je dobrze, pochłania w jeden wieczór. Mnie osobiście tylko zakończenie wydaje się jakby... niedokończone. Problem nie leży w tym, że wyjaśnienie tajemnicy jest nielogiczne - wszystko logicznie, tak, jak powinno być. Tylko mam wrażenie, jakby autor chciał już skończyć pisać i pośpieszył się z końcówką. Mam nadzieję, że następna książka będzie miała lepszy epilog :)